Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:05:34 11-11-09 Temat postu: |
|
|
Szkoda
A nie masz gdzieś pod nosem swojego komputera ? |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:03:25 11-11-09 Temat postu: |
|
|
czekam na odcinek tutaj i czekam na 2 tele |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:09:51 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Mam zamiar przeczytać to opko po powrocie |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:37:36 12-11-09 Temat postu: |
|
|
jej przeczytalam odcinki i losie jakie mam mieszane uczucia to lol
ja ich kompletnie nie rozumiem a tym bardziej za nimi nie nadazam
ale Ty wiesz ze ja lubie twoje tele czytac, bo piszesz tak lekko, duzo dialogow, malo nudnych opisow
strasznie milo i lekko sie odbiera twoje tele, naprawde
czekam na next :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:44 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Żem se dodała odcinek z nudów xD
Następne będą ciekawsze
Rozdział 8.
Thomas siedział w swoim domu popijając whisky.
„A i uważam, że małżeństwo z takim kimś jak ty było najgorszą rzeczą jaka mnie spotkała w życiu!” Wciąż przed oczami miał czerwono włosom wypowiadającą te słowa. Może gdyby okazał się mądrzejszy i zawalczył o ich związek... Wiedział dobrze, że ona nie była święta... Ale gdy by chociaż przed rozwodem powiedział, że ją kocha... Może udało by się coś odbudować... A może by go wyśmiała i odrzuciła... To już nie było ważne. Stworzyli dwa osobne światy rywalizujące ze sobą. Spojrzał na ich wspólne zdjęcie.
Wciąż je miał. Byli na nim szczęśliwi. On jednak stracił nadzieję, że to szczęście da się odbudować... Z refleksji wyrwał go dzwonek do drzwi. Poszedł otworzyć. W drzwiach stała śliczna, wysoka brunetka.
-Roxana?- spytał nie dowierzając własnym oczom. –Nie spodziewałem się ciebie... Przyleciałaś z Toronto?- spytał.
-Tak witasz siostrę? –spytała i weszła do środka pozostawiając walizki na podłodze. Cmoknęła brata w policzek.
-Piłeś?!- zarzuciła mu.
-W sumie to... Boże jak ja się za tobą stęskniłem!- powiedział i przytulił siostrę.
-Musimy pogadać- powiedziała i weszła do salonu. U brata czuła się zupełnie jak u siebie w domu, chociaż była tu pierwszy raz.
-No to opowiadaj co u ciebie! –powiedział i nalał Roxanie wina.
-U mnie jak to u mnie w ostatnim miesiącu rozwiodłam 10 kobiet, wszystkie sprawy wygrane... Rybki mi zdechły... –powiedziała patrząc na zdjęcie stojące na stole.
-Aha... Przykro mi z powodu rybek.. –powiedział.
-Thomas ja czytam gazety! Wiem o tym co tutaj wyprawiasz i przyleciałam, żeby o tym pogadać! –powiedziała. Uznała, że od razu przejdzie do rzeczy.
-A jaki jest sens rozmowy o czymś czego już nie ma?- spytał.
-Ty ją kochasz!- powiedziała biorąc w dłoń ramkę ze zdjęciem. Nic nie odpowiedział, wcale nie musiał. Znała go dobrze.
-To jest cudowna kobieta... Będę musiała z nią porozmawiać braciszku.-oznajmiła.
-Proszę cię nie!
-Co nie?! Thomas! Chcę spróbować! Posłuchaj! Nie ma sensu przekreślać małżeństwa w gdzie była miłość i jest nadal! – powiedziała i wzięła jego komórkę.
-Co ty robisz?- spytał.
-Biorę sobie do niej numer.
-Nie pozwoliłem ci!
-A czy ja pytam cię o pozwolenie?- powiedziała i uśmiechnęła się.
-Spoko! W ogóle nie krępuj się!
-Umówię się z nią na spotkanie i pogadam jak kobieta z kobietą
-Musisz?- spytał, gdy skończyła zapisywać sobie numer.
-Tak a teraz słuchaj...
-Już się zaczyna...- powiedział bardziej sam do siebie niż do Roxany.
-Przypomnij sobie wszystkie cudowne chwile jakie z nią spędziłeś... Jakiś romantyczny wieczór, sytuacje, rozmowy... Wszystko to co sprawiało że serce mocnej ci biło. A potem otwórz oczy i zastanów się czy warto teraz o to zawalczyć! –powiedziała.
-Nie chce pamiętać! Mogę mieć o sto razy ładniejszą i mądrzejszą kobietę od Em! – wypierał się swoich uczuć przed siostrą.
-Dobrze wiesz, że nie! Twoje serce pragnie tylko jej!
-Przestań!
-Ok... Jutro do niej zadzwonię. –powiedziała.
-Nie zrobisz mi tego!
-Jak to nie?! Teraz idź, przygotuj mi pokój, i odwołaj spotkanie z kobietą, którą zaprosiłeś- powiedziała. Ktoś w końcu musiał ustawić do pionu.
-Nikogo nie....
-Tak wiem chcesz mi powiedzieć, że nikogo nie zapraszałeś... Ale odwołaj to i nie kłam! Nie mam ochoty rano natknąć się na jakąś wywłokę. To ma być porządny dom –powiedziała i pocałowała brata w policzek. Następnie opuściła salon.
Roxana (Maja Hirsch)- Siostra Thomasa. Uparta kobieta... |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:24 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Już kocham Roxane
Ktoś w końcu musi ustawić Thomas do pionu, a kto zrobi to lepiej jak nie siora
Poza tym z tego co widzę to Tomcia ( ) zapowiadają się ciężkie dni
Czekam na nowy jutro
Ostatnio zmieniony przez Debi dnia 17:51:24 12-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:29:10 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Jezu Maria jakiemu Gabrysiowi??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:34:26 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Rox !
Ta kobieta była tu bardzo potrzebna, ktoś musi postawić Tomasa do pionu
Nie ma co babka zna się na rzeczy Weszła jak do siebie, zwinęła mu telefon i wzięła numer do Em Mam nadzieję, że ta rozmowa coś da.
I może za niedługo Tomas zamiast zdjęcia będzie miał przy sobie ukochaną kobietę
Mam nadzieję, że tak będzie
Czekam na new ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:50:25 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Brooklyn napisał: | Jezu Maria jakiemu Gabrysiowi??? |
Przepraszam ale normalnie pisze co innego a myśle o czym innym
Thomas |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:44 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Debi napisał: | Brooklyn napisał: | Jezu Maria jakiemu Gabrysiowi??? |
Przepraszam ale normalnie pisze co innego a myśle o czym innym
Thomas |
Spoko, ja tak czytam i nie wiem o co kaman i tak sobie myśle czy to kom do mojej telki czy moze jednak nie
Dziękuje za komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:51 12-11-09 Temat postu: |
|
|
Roxana jest super !!!
prubowała przemówic mu do rozumu , ale jak widać on jest ciezko kapujący !!!
moze roxi w końcu uda sie przekonac brata do tego by zastanowił sie nad tym co czuje do emilly i czy na serio chce ja starcić ( własciwie to juz ja staracił ...ale moze odzyskać )
czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:08:50 13-11-09 Temat postu: |
|
|
no to ma Thomas świetną siostrzyczke ale dobrze może ona przemówi im do rozsądku
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:02 13-11-09 Temat postu: |
|
|
Rozdział 9
Roxana siedziała w kawiarni. Emily szybko odszukała ją i dosiadła się do stolika.
-Dziękuję, że zgodziłaś się na to spotkanie- powiedziała brunetka.
-Nie ma sprawy... Żeby była jasność, to zrobiłam to tylko dla ciebie- powiedziała Em.
-Porozmawiajmy o Thomasie...
-A kto to?!- spytała Emily i zaczęła się śmiać histerycznie.
-On cię kocha...
-On mnie nie kocha! Nigdy mnie nie kochał! Proszę cię Rox nie wmawiaj mi tego...
-Dobrze, to może inaczej... Ty go kochasz- powiedziała Roxana.
-Nic do niego nie czuję... –powiedziała spuszczając głowę. Mimo tego, że była aktorką nie trudno było ją rozszyfrować.
-Em...
-Nie! Posłuchaj mnie! Ja rozumiem, że się o niego martwisz w końcu to twój brat... Nie wiem czego ci nagadał, ale uwierz mi usłyszałam od niego zbyt wiele bolesnych słów...
-Często mówimy to czego nie chcemy powiedzieć, w obawie o swoją dumę... Nie wiesz nawet jak bardzo go ranisz...-powiedziała Rox. Emily wstała od stołu.
-Jasne! Teraz zrób ze mnie tą złą! Ja go zostawiłam?
-Zawiniliście oboje. Musicie to naprawić, wiem że to nie będzie łatwe...
-Nic nie będziemy naprawiać! Nie martw się o niego, da sobie radę. Musisz bardzo go kochać skoro tak ingerujesz w jego sprawy.... Do zobaczenia- powiedziała czerwono włosa i wyszła.
Thomas znalazł się na planie filmowym w towarzystwie Victorii.
-Stój tutaj!- powiedział i podszedł bliżej kobiety.
-Thomas co my robimy?- zapiszczała słodziutkim głosem. Mężczyzna czekał na przybycie byłej żony. Bardzo mu zależało, aby zobaczyła go z Viki. Tak też się stało. Emily szła korytarzem kiedy się na nich natknęła. Poczuła się jak kompletna idiotka... Gdy jechała tutaj łudziła się, ze to co powiedziała Rox, było prawdą... Teraz jednak nie miała żadnych wątpliwości. JEJ MAŁŻEŃSTWO JEST ZAKOŃCZONE. Szybko wytarła łzy cisnące się jej do oczu. Patrzała jak były mąż całuje inną. Po chwili otrzeźwiała i ominęła ich szerokim łukiem. Gdy Thomas zobaczył, że znika za zakrętem oderwał się od Viktorii.
-Idź już! Spotkamy się dziś u ciebie...- powiedział.
-Ale Miśku! Miałeś mi pokazać prace na planie!
-Nie marudź...Do zobaczenia. – powiedział i poszedł do garderoby Emily. Kobieta siedziała przed lustrem, gdy zobaczyła w jego odbiciu Thomasa szybko wytarła łzy.
-Nawet nie zauważyłem jak weszłaś tutaj, a byłem na korytarzu...- grał.
-Czego chcesz? –spytała. Mężczyzna zauważył jej zapłakaną twarz.
-Za 20 minut grasz scenę w kuchni.- powiedział i wyszedł.
Zdjęcia tego dnia właśnie dobiegały końca. Emily i Tomas byli wyczerpani, mimo tego że grali osobne sceny i cały czas siebie unikali.
-Jutro lecimy do Los Angeles! Mamy do nagrania parę scenek tam! –powiedział Alan patrząc na Emily i Thomasa. Obydwoje wiedzieli o jakie sceny chodzi...
-Bosko! Mogę już iść do domu przygotowywać się na to psychicznie?!- spytała kobieta.
-Idźcie idźcie! –powiedział zacierając ręce. Następnie cała ekipa się rozeszła. Reżyser wyciągnął telefon i wybrał jakiś numer.
-Roxana!?- spytał
-Opowiadaj!- odezwał się głos w słuchawce.
-Nienawiść to czuć od nich na kilometr...
-Załatwiłeś?!
-No oczywiście piękny apartament, ale jeśli mnie zabiją...Teraz jednak myślę, że nasz cudowny plan połączenia ich to zły pomysł...
-Nie panikuj! Nic się nie wyda...–powiedziała.
-Ja ich sobie nie wyobrażam razem w jednym hotelu, a co dopiero w jednym pokoju czy łóż...
-Trzeba być dobrej myśli!
-Oczywiście...- przyznał niechętnie.
-Czy ty się czegoś boisz?!- spytała rozbawiona.
-Nie ty będziesz wysłuchiwać ich pretensji... Do zobaczenia.- powiedział i rozłączył się. |
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney Detonator
Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 426 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ck Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:06 13-11-09 Temat postu: |
|
|
haha, kocham to. A najbardziej to, że gra doktor House to od razu reżyser mi się spodobał. Ma podobny charakter do Housa.
-Czy ty się czegoś boisz?!- spytała rozbawiona.
-Nie ty będziesz wysłuchiwać ich pretensji... Do zobaczenia.- powiedział i rozłączył się.
każdy by się tego bał. On jest okropny! Na jej oczach odgrywa scenkę. On jest po prostu. I jak zwykle wszystko schrzanił, ale czego można się po nim spodziewać? I cała praca siostry poszła na marne. Teraz pewnie będą odgrywać scenkę wrogości na wieść o apartamencie, ale w głębi duszy obydwoje zadowoleni. Choć przypuszczam, że mniej zadowolona będzie ona...
Dałabyś dzisiaj jeszcze rozdział ? Jak nie dziś to jutro. Ja czekam ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:16:14 13-11-09 Temat postu: |
|
|
jutro xD
Dziękuje za komentarz ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
|