Telenowele

Samanta. · Wysłany: 13:22:27 14-10-07 Temat postu:

Super odcinek.Ciekawa jestem jak zareaguje Pablo na wieść,że Ana jest jego siostrą
(Zapraszam do mnie)

green_tea · Wysłany: 18:39:08 14-10-07 Temat postu:

Monioula,ale takie wlasnie sa telenowele

Przepraszam,ze odc znowu krotki,ale chcialam wam go wstawic juz dzis,a zaczytalam sie w Angeles i nie zdazylam napisac dluzszego.

29

-Noi?Skoro ja kocha…?
-Wlasnie o to chodzi!-Nie mogla się powstrzymac,aby nie krzyknąć.Ludzie,którzy kolonich przechodzili znow dziwnie na nia popatrzyli.

-On jej nie kocha!Zeni się tylko dlatego żeby…żeby dlatego czyms zapomniec…
-No to jest głupi głupi tyle,Mariano-machnal reka.
-Nic już do niej nie czujesz-musiala spróbować.-Absolutnie nic?
-Mariano-pierwszy raz zaczal mowic powaznym glosem-Wiesz jak bardzo ona mnie szkrzywdzila.Ty..wiesz to lepiej niż ktokolwiek.Wiesz tez jak ja kochalem. Teraz..nic już do niej nie czuje.Ani miłości,ani nienawiści.
-Diego tez cie skrzywdzil…-szepnela cicho.Teraz zrozumiala,ze nie powina go o to prosić.
-Nie,on nie.Gdyby nie on to bylby inny.On poprstu…Nawinął się.
-Wiesz,ze mam racje.On będzie nieszczęśliwy.
-Wiem-odpowiedzial po raz kolejny.Spojrzal Spojrzał jej oczy.Nie chciał by się smucila.Uratowala go.Gdyby nie ona…Kochal ja.Kochal jak siostr,córkę córkę przyjaciółkę.Byl jej to winien.
-Pomoge ci
Spojrzała na niego z nadzieja
-Naprawde?
-Tak,Nie dla niego.Ani tymbardziej dla niej.Zrobie to tylko i wyłącznie dla ciebie,moja sliczna.
Z uśmiechem rzucila mu się na szyje.Wszystkie kobiety popatrzyly na nia z nienawiścią.
*
-Powiedz mi jaki masz plan.Bo jakis na pewno,prawda?
Opowiedziala mu wszystko.Sluchal ja z uwaga.Od czasu do czasu kiwal glowa i o cos pytal.Ta historia…W koncu skończyła.
-A wiec przez cale zycie…caly czas mysli o tej Marinie?
-Tak-pokiwala glowa ze smutkiem
-A ty myslisz,ze ona zyje?
-Sama nie wiem -przyznala szczeze-Zawsze cos nie pasowalo mi t tej historii…Nie mogłam zrozumiec czemu nie powiedziala,Diegu na którym cmentarzu lezy Marina.Nie zgadza się tyle drobiazgow….Z drugiej strony..Czy ta kobieta moigla okłamać go w sprawie śmierci wlasnej corki?Nie wiem…Ale musze się tego dowiedziec.Musze.

Karolllina · Wysłany: 18:41:55 14-10-07 Temat postu:

robi się coraz ciekawiej... hmm... Carlotta Carlotta... hmm.... muszę to na spokonie przemyśleć... Enrique zgodził się pomóc

green_tea · Wysłany: 18:46:09 14-10-07 Temat postu:

To zle?

Karolllina · Wysłany: 18:47:27 14-10-07 Temat postu:

Nie wiem nie wiem musze to przemyśleć

*LuPi* · Wysłany: 18:52:09 14-10-07 Temat postu:

racja robi sie coraz ciekawiej ...

green_tea · Wysłany: 19:46:33 14-10-07 Temat postu:

Eh wkrotce akcja troche ruszy i poznacie kolejnego bohatera.A raczej bohaterow. Bohaterow,ktorzy zapoczatkowali te historie

cris · Wysłany: 21:27:45 14-10-07 Temat postu:

O czyzby rodziców Diega??? A Mariana jest the best:)))

green_tea · Wysłany: 21:44:25 14-10-07 Temat postu:

Prawda?

Z nich wszystkich jest najinteligentniejsza:)

angie7 · Wysłany: 22:12:05 14-10-07 Temat postu:

super odcinek

monioula · Wysłany: 13:17:40 15-10-07 Temat postu:

green_tea · Wysłany: 16:59:38 15-10-07 Temat postu:

Postanowilam wynagrodzic wam te ostatnie odc,wiec wstawiam dluzszy

30

Kilka dni pozniej.

Pablo wciąż był w szoku.Nic nie jadl,nie spal.Prawie nie rozmawial z matka.Unikal tez Any,która caly czas do niego dzwonila.Na mysl o tym,ze była jego siostra zbieralo mu się na mdłości.Musial z nia porozmawiac.Nie miał odwagi.Najgorsze było to,ze wciąż ja kochal.Kochal i nie mogl zapomniec.
Nie mogl tego znieść.
Postanowil nie mowic jej prawdy.Nie mogla się tego dowiedziec.Za bardzo by cierpiala.Jeszcze bardziej niż on.A tego by nie zniosl.
Pablo wiedział jak Ana ubóstwiała ojca.Nie mogl powiedziec jej jakim ten jest draniem.Gdyby dowiedziała się,ze sa rodzeznstwem…Nie.Nie ma takiej możliwości.Ana nigcy nie pozna prawdy.Nie będzie cierpiala tym samym bolem co on.Wolal żeby go znienawidzila niż dowiedziała się,ze jest jej bratem.
‘Ale ty Juanie Fernandez zaplacisz mi za kazda nasza lze. Odpokutujesz za to co zrobiłeś mojej matce,Anie i mnie.’
*
Znowu tam był.Wdychal czyste,swierze powietrze.Czul je w pulcach. Poczul charakterystyczny zapach morza uslyszal dźwięk rozpryskujących się fal.
Slonce wlasnie zachodzilo.Na tle fioletowo-rozowego nieba znikalo wśród fal.Na plazy byli tylko oni.Slady ich stop odbijaly się na mokrym piasku,by zaraz zniknąć.Znowu trzymal ja za reke i spoglądał spoglądał jej piekne oczy.Smialy się do niego promiennie.Takie słodkie i niewinne…
Położyła się na piasku i pociągnęła go lekko za reke.Pocalowal ja czule,a ona oddala pocałunek.Pogladziel ja po wlosac i mowil jak bardzo ja kocha.Calowali się przez kilka minut.Wreszcie ona zaczela drżącymi palcami rozpinac jego koszule.
-Kocham cie-szepnela-Zawsze i na zawsze.
Chciał ja objac,ale rozpłynęła się w powietrzu.Gwaltownie wstal i rozejrzał się dookoła.Nigdzie jej nie było.
Plaza zniknela.Znalazl się na ulicy przed jej domem.
-Marino!-Zakrzyknal z calych sil.-Marino!
Nic.Nagle drzwi domu się otworzyly i stanęła stanęła nich Carlotta.
-Zabiles ja!-krzyczala-Zabiles moja dziewczynke!Ona umarla przez ciebie!To wszystko twoja wina.
-Nie-szepnal-NIE!
Obudzil się zlany zimnym potem.Ciezko dyszal.Znowu miał ten sam sen.W ostatnich dniach stale się powtarzal.Nie wiedział czy to przez zbliżający się slub z Camila.Mial wrazenie,ze jeszcze jeden taki sen go zabije.
Znowu przezywal te chwile.W nieskończoność.Ten straszny,najgorszy w jego zyciu moment kiedy Carlotta oskarżyła go…
Nie umial…Nie potrafil myśleć myśleć innej kobiecie.
Zamknął oczy.
Jego sen,oddech…Wszystko należało do niej..Zawsze i na zawsze…
Tylko czemu dzien,który wtedy spedzili razem,dzien dzieki któremu traz zyl,ten pierwszy i ostatni raz gdy byli naprawde razem i należeli do siebie,zamienial się zawsze w ten straszny koszmar?

Karolllina · Wysłany: 17:05:14 15-10-07 Temat postu:

Ale ty Juanie Fernandez zaplacisz mi za kazda nasza lze. Odpokutujesz za to co zrobiłeś mojej matce,Anie i mine.’ <--- brzmi złowieszczo... hmm... podziwiam Pabla, tak bardzo kocha Anę więc woli, żeby Ana nie cierpiała tak jak on... Kurczę gdyby wiedzieli że nie są rodzeństwem... Nikt nie cierpiał by iepotrzbenie...
Gosiu tak pięknie opisaaś ten sen Diega, normalnie ja już tu myślałam, że to jawa a to sen... heh cudnie to opisałaś, przepięknie, Diego myśli, że Marina nie zyje...

angie7 · Wysłany: 17:12:16 15-10-07 Temat postu:

super odcinek

green_tea · Wysłany: 17:16:25 15-10-07 Temat postu:

Dzieki Karolinko staralam sie

Gdyby Pablo powiedzial Anie dowiedzialby sie,ze nie sa rodzenstwem,ale za bardzo ja kocha

oh,ja mowilam,ze coraz wiecej osob bedzie chcialo zemsty