Telenowele

Karolllina · Wysłany: 17:20:44 15-10-07 Temat postu:

hehe no widać

no wydałoby się, wydałoby się, ale takto Pablo skazuje ich na niepotrzebne cierpienie... Ana będzie myślała, że bawił się nią i też go pewnie znielubi, zeby nie powiedzieć, że znienawidzi...

green_tea · Wysłany: 17:28:55 15-10-07 Temat postu:

Dokladnie zgadlas:)
Ale nie tylko Ana.Jest ktos dla kogo Ana jest najwazniejsza osoba na swiecie

monioula · Wysłany: 17:44:13 15-10-07 Temat postu:

Ale nam wynagrodziłaś

Ja chcę częściej takie nagrody. Też myślałam, że to naprawdę, a tu zaskoczka, bo to sen

Tak mi żal Pabla i Any

Kurczę, no

*LuPi* · Wysłany: 17:52:38 15-10-07 Temat postu:

odcinek bomba ..kurde wyjdzie tak ze wszyscy beda sie mscili na Juanie..

green_tea · Wysłany: 18:07:45 15-10-07 Temat postu:

Tez mi ich szkoda,ale trudno....Troche sie nacierpia..Ale i tak mniej niz Marina i diego.Mi chyba ich zal najbardziej....Noi Eleonery...Ale kto to jest przekonacie sie w kolejnych odc

green_tea · Wysłany: 19:03:01 15-10-07 Temat postu:

A chcecie jeszcze jeden odc?Bo w sr jade na wycieczke na 3 dni i nie bede wstawiac,wiec moge dac dzisiaj

NeSska* · Wysłany: 20:00:02 15-10-07 Temat postu:

Możesz dac a nawet musisz:D

Genialne odc nie komentowałam przez pewnien czas ale czytałam!! Sen Diega cudny:D

Dawaj odc!

green_tea · Wysłany: 20:09:44 15-10-07 Temat postu:

No to specjalnie dla Asi:)

31
-O czym ty mowisz?-patrzyla na niego z niedowierzeniwm.
-Prawde-odparl chlodno,choc jego serce krwawilo z rozpaczy.-Nie kocham cie.Nigdy nie kochalem.Chcialem tylko zabawic się twoim kosztem.Ale już mi się znudziłaś-wzruszyl ramionami
-Nie wierze-szepnela-nie wierze…Powiedz mi o co chodzi.Prosze cie.Co sie stalo?
W jej oczach zaszklily lzy.Czul bol. Potworny przeszywający cale cialo bol.Gdyby w tej chwili ktos wyrwal mu serce i cisnął nim w ziemie pewnie nie bolało by tak mocno.Chcial już stad odejść,zniknąć z jej zycia. Nie mogl patrzec na te lzy….
Trudno.Przedstawienie musi trwac.Musial dac z siebie wszystko by uwierzyla w jego slowa.
-Daj mi już spokoj ok.?Mam cie dosc.Jestes taka nudna…I caly czas te jeki:”Chce poznac matke…Czemu mnie porzucila”Buhuhu-popatrzyl na nia i uśmiechnął się wstrętnie.Tylko jego oczy zdradzaly prawde,ale ona na to nie zwróciła uwagi..Gdyby tylko popatrzyla ile w nich było cierpienia gdy wypowiadal te slowa….
-Pablo….Ty nie jestes…To nie ty.Jak możesz mowic takie rzeczy?
-Boze!Laska daj mi siwty spokoj!To koniec finto.Zreszta znowu jestem z Scarlett.
Odszedł kawalek i na jej oczach pocalowal usmiechnieta od ucha do ucha Scarlett.
Ana odskoczyla jak oparzona.A wiec to prawda…
-Nienawidze cie!-krzyczala-Nienawidze.
Odbiegla zakrywając usta reka.Pablo okazal się lotrem.
Scarlett całowała namiętnie chłopaka
-Wiedzialam,ze zmądrzejesz-mowila-wiedzialam…
Pablo patrzyl na oddalajaca się Ane.Jego serce wylo z rozpaczy.Jego zycie rozpadlo się na milion kawałków kawałków nic nie mialo już sensu.
*
-Cicho,kochanie blagam cie nie placz.-Marina starala się uspokoic lkajaca Ane.Trzymala ja w ramionach i odgarniala mokre wlosy z czola.Krew się w niej gotowala.Jak ona mogla zaufac temu chłopakowi…Narazila swoje dziecko na cierpienie.To była tylko i wyłącznie jej wina.Znowu zaufala komus z tej rodziny.Znowu.A przeciez wiedziała czyja plynie w nim krew.Naiwna pomyślała,ze jest inna niż jego rodzce.Ale znowu się pomylila.
-Posluchaj mnie skarbie-Popatrzyla w jej sliczne,zapuchnięte od lez oczy.-On nie jest wart nawet jednej twojej lzy.
-Wiieem,aale to taak bardzoo booli-szlochala.
-Wiem,córeczko wiem…Tak długo mnie przy tobie nie było.Nie mogłam obronic cie przed tymi ludzmi.Ale teraz jestm.I przyrzekam ci dziecinko,ze ten chłopak zaplaci za wszystko.Tak jak jego matka i ojciec.Albo nawet jeszcze bardziej.Bol,który ty zujesz będzie niczym w porównaniu porównaniu tym co on poczuje.Zniszzymy go skarbie.Pozaluje,ze się urodzil.
Ana przetarla oczy i spojrzała na matke.
-Masz racje.Zaplaci za to co mi zrobil.
Jednak w duchu chciala tylko żeby okazalo się to kłamstwem kłamstwem żeby mogla przytulic się do swojego Pabla.Tyle,ze jej Pablo nigdy nie istniał.To była tylko gra dobrego aktora.
-Czas dokonac zemsty.Nie będziemy dłużej czekac-powiedziala wojowniczo dziewczyna.Cala ta rodzina zaplaci za śmierć Diega,jej matke i ja.A potem przyjdzie czas na Juana,Carlotte i Martina

*LuPi* · Wysłany: 20:57:25 15-10-07 Temat postu:

no wreszcie czas na zemste ... :)już nie moge sie doczekac nastepnego odcinka

green_tea · Wysłany: 21:00:58 15-10-07 Temat postu:

Postaram sie wstawic nowy jutro:)

Samanta. · Wysłany: 22:35:04 15-10-07 Temat postu:

Super odcinek.Biedna Ana,ale teraz sie zemści

(Zapraszam do mnie)

Karolllina · Wysłany: 6:10:39 16-10-07 Temat postu:

zemsta... brrr... jak ja nie lubię tego łowa.... hehe oj to Pablito skuteczni sprawił, żeby Ana goi znienawidziła...

monioula · Wysłany: 15:37:22 16-10-07 Temat postu:

No Diego ma pomysły, ale najbardziej cikawi mnie ta zemsta :hmm: mam nadzieję, że nie będzie krwawa

green_tea · Wysłany: 15:51:58 16-10-07 Temat postu:

Jaki Diego?

To przeciez Pablito

angie7 · Wysłany: 16:01:52 16-10-07 Temat postu:

super odcinek