Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:01:13 09-11-07 Temat postu: |
|
|
53
Susana szla korytarzem gdy usłyszała rozmowe swojej uczennicy z jakims starszym chłopakiem.Chicala przejść dalej,ale wtedy on się odezwal.Susana stanęła jak razona piorunem.Poznala tez glos.To on pojawial się w jej koszmarach. Odwróciła się Odwróciła spojrzała na niego.On na jej widok uśmiechnął się oblesnie.Niewiele myśląc Susana zaczela krzyczec,wolac pomocy i rzucila się na chłopaka z pięściami. Ludzie stojacy dookoła niej patrzyli na rozgrywajaca się scene ze zdziwieniem i przerazeniem.Oto ich nauczycielka rzucali się na chłopaka,który spokojnie rozmawial z najpopularniejsza dziewczyna w szkole.
Susana i nieznajomy zaczeli się szarpac.
W pewnym momencie do akcji wkroczyl wysoki,przystojny mezczyzna,rozdzielając Susane i chłopaka.On trzymal Susane,inni przeklanajacego i miotającego się chłopaka.
‘Cholera-pomyslala Scarlett-poznala go’
-Ty…Ty-wychrypiala Susan krztusząc się od lez.-Ty mie zwalciles!
Na korytarzu zapadla cisza.Po chwili jedyne co się liczylo to mezczyzna(wczesniej rozdzielający Susane z chłopakiem)bijacy się teraz z nim.Chwile pozniej przyjechala policja.
*
4 miesiące pozniej
Diego wszedł do mieszkania odkładając zakupy.Rozejzal się wokół.Nie było jej.Odetchnal Odetchnął ulga.Wyciagnal zdjecie z szuflady w swoim pokoju.Popatrzyl na te piekne czarne oczy,slodki uśmiech.W jego oczach stanęły lzy.Nie mogl bez niej zyc.Tak bardzo tęsknił.Dalej nie rozumiał…Jednak nie mogl postąpić inaczej.
Zadzwonil telefon.
-Halo?
-Czesc Diego.
-Czesc skarbie.Ano co u ciebie słychać?
-Ja…Brakuje nam ciebie-powiedziala słabym glosem.
-Mi was tez.Ano..Wiesz jak was kocham…
-Jak mogłeś odejść?Jak mogłeś to zrobic?
-Nie mielaem wyjscia.
-Nie wazne-zakonczyla.Nie czula się teraz na silach na te rozmowe.-Przyjedziesz?To już w sobote.
-Nie wiem-powiedzial,a dreszcz przebiegl mu po plecach.Czy był na to gotowy?
-Nie możesz nas zawiesc.Zrob to chociaż dla mnie,Mariany i Pabla.To wreszcie będzie koniec.
-Ale..
-Proszę.
-Dobrze-poddal się wreszcie.-Przyjade na slub twojej matki
-Dziekuje-usmiechnela się Ana i odłożyła słuchawkę.
Wtedy weszla do mieszkania kobieta z widocznym już brzuchem.
-Czesc kochanie-powiedziala Camila i pocałowała go w usta. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:29:23 09-11-07 Temat postu: |
|
|
aaaaa Marina wychodzi za mąż??? o nie:(((( |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:10:16 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Heh mowilam,ze odc troche was zaskoczy Tak Marina wychodzi za maz...ale czy na pewno? |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:27:03 09-11-07 Temat postu: |
|
|
heh myślę, że Ana i Mariana coś uknuly:) |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:18:57 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Byc moze:))) |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:19:52 09-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:57:11 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Kurczę może Marina wychodzi za mąż za Alejandro? Ale kombinuję hehe pewnie to jest część jej zemsty... heh a Diego mnie zawiódł, no ale wybrał dziecko |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:59:12 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Zgadlas ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:02:58 09-11-07 Temat postu: |
|
|
hehe główka pracuje ale czemu mam wrażenie, że nie wszystko pójdzie po ich myśli? chyba, że to tylko mi się wydaje i wszystko będzie ok hehe dużo się naczytałam i zwykle w takich momentach nic nie wychodziło, albo były jakieś komplikacje |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:07:52 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Cos sie napewno wydarzy:))W koncu na tym slubie wyjdzie na jaw cala prawda.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:10:50 09-11-07 Temat postu: |
|
|
heh czyli wszystkie karty zostaną odkryte heh no to ja już się tego odcinka doczkeac nie mogę |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:12:18 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Juz niedlugo:))Jak narazie jesli chcecie moga wstawic nastepny |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:29 09-11-07 Temat postu: |
|
|
tak chcemy czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:26:42 09-11-07 Temat postu: |
|
|
chcemy, chcemy |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:31:25 09-11-07 Temat postu: |
|
|
54
-Jak się czujesz?-spytala Ana wchodząc do poku matki.
-A jak myslisz?
-Momo-Ana usiadla kolo nije i objela mocna.Marina zapłakała cicho w jej ramie.
-Już dobrze-mowila do matki-cii..juz niedługo to wszystko się skonczy.Jutro twój slub z Alejandrem.To będzie koniec farsy.Wykonczysz go w kościele przed oczami wszystkich.
-Jak on modl?-spytala nie słuchając corki-Jak mogl odejść do tej..tej…
-Wiesz czemu to zrobil-probowala bronic Diega-To w koncu jego dziecko.Nie mogl pozwolic,aby Camila je zabila.
-Ale…
-Mamo odzyskamy go.Przyzekam ci-powiedziala stanowczo dziewczyna.
*
-Kochanie wszystko dobrze?
Enrique popatrzyl z czułościa na Susane.Przez te klkia miesięcy kiedy byli razem zakochal się w niej bez pamieci.Byla najslodsza i najcudowniejsza istota jaka kiedykolwiek poznal.Nigcy nie przypuszczal,ze obdazy jakas kobiete takim uczuciem.On kobieciarz,który deklarowal,ze nigdy się nie zakocha.Teraz przepadl w objęciach tej kobiety.
-Tak…Po prostu..Ostatnio tak wiele się wydarzylo…
-Wiem.Wiem.-pocalowal ja delikatnie w usta
-Idziemy dzis na to wesele?
Uśmiechnął się szeroko
-Za żadne skarby swiata tego nie przegapie.
-To takie zwariowane.Czy oni naprawde powini ich tak krzywdzic?Carlos i Marina…
-Swietnie to rozegrali.Kto by pomyślał,ze Sylvia zakocha się w Carlosie?Poszlo lepiej niż się spodziewaliśmy.
-Nie podoba mis sie to
-Bo masz za dobre serduszko.Za to co zrobili powinna ich spotkac duzo gorsza kara niż zlamane serca.Nawet Pablo to wie.
-W takim razie chodz-pociagnela go za reke-musimy się naszykowac |
|
Powrót do góry |
|
|
|