Telenowele

Karolllina · Wysłany: 20:36:40 09-11-07 Temat postu:

hehe ta deklaracja Any, że odzyskają Diega zabrzmiała na serio

hehe
ja czekam na ten ślub

no i widzę, że przez te cztery miesiące sie dużo wydarzyło, Susy z Enrique

green_tea · Wysłany: 20:50:48 09-11-07 Temat postu:

I Sylvia z Carlosem

W nastepnym odc moze cos wam sie wyjasni...

Karolllina · Wysłany: 20:53:39 09-11-07 Temat postu:

no i Sylvia z Carlosem

hehe no to ja czekam na następny odcinek

chyba że dasz sie naciągnąć na jeszcze jeden

? <prosi>

green_tea · Wysłany: 21:04:21 09-11-07 Temat postu:

Watpliwe,ale jesli Anetka da jeszcze Angeles...To dam:)))

Karolllina · Wysłany: 21:06:56 09-11-07 Temat postu:

no to będziemy bojkotować o Angeles

hehe

cris · Wysłany: 22:09:29 09-11-07 Temat postu:

Gosiu przede wszystkim odcinek cudowny. Ja dopiero wrócilam, Angeles nie mam zapasu, ale daj smialo odcinek a jesli Karolinka zrobi to samo, to w przeciagu godzinki cos napisze:)

Karolllina · Wysłany: 22:14:22 09-11-07 Temat postu:

Anetko ja już dałam odcinek, drugi dziś

i zapasy się skończyły... muszę jutro coś nabazgrać, hehe

ale Gosia i ty możecie dawać śmiało

green_tea · Wysłany: 22:15:01 09-11-07 Temat postu:

No...dobra.Ale to moj ostatni napisany narazie odc,wiec mam nadzieje,ze wstawisz nasza kochana Angeles

55

Mariana i Sebastian szli razem do domu Any,trzymając się za rece. Mariana wyglądała slicznie.Miala na sobie dluga jasno fioletowa sukienke na ramiączkach.Wlosy upiela w kok.Nie mogla się doczekac slubu.Slubu,który zakonczy ta farse.Wreszcie dokonaja ostatecznego ciosu na Sylvi i Alejandrze.A także na Juanie.
Bala się jednak spotkania z Diegiem.Od kilku miesięcy miesięcy nim nie rozmawiala.W ciaz nie mogla zrozumiec jak mogl tak postąpić.Po tym ile wysilku kosztowalo ja odnalezienie Mariny tak po prostu z niej zrezygnowal.Miala jednak przeczucie,ze to nie koniec. Oni byli dla siebie stworzeni.W ostateczności mogą przeciez,Marianan już to obmyśliła,porwac dziecko Camili.Ona na pewno nie bylaby dobra matka…Wiedziała,ze to zle i niemożliwe.Ale nie chciala aby Diego do konca zycia był nieszczęśliwy.
-O czym myslisz?-spytal Sebastian
-O Diegu.Myslisz,ze on i Marina maja jeszcze przed soba jakas szanse?
-Mam nadzieje,ze tak.Czas pokarze.A poki co-staneli przed domem Any.Chodz. Przedstawienie czas zaczac.
Zadzwonili i pochwali wyszla Ana w towarzystwie Juana i Rachel.Nie moglo ich przeciez zabraknąć.Pablo był tym,który dorobil dla nich zaproszenia.
Ana i Mariana wymienily spojrzenia.To było to.Chwila na która wszyscy tak długo czekali już wkrotce swiat pozna prawde.
*
Podroz ciągnęła mu się w nieskończoność.Dla uspokojenia wyciągnął stare,przedarte na pol zdjecie,które zawsze nosil przy sobie.Zdjecie było czarno-biale.Przedstawialo piekna czarnowlosa kobiete.Jej oczy uśmiechały się do niego.Byly takie pelne zycia…Ilekroć patrzyl na to zdjecie miał wrazenie,ze kogos mu przypomina.Te oczy…Skądś je zna..
Kobieta była obdarzona niezwykla uroda.Pelna słodyczy,dobroci…Szkoda,ze nigdy nie dane było mu jej poznac…
-Mamo-wyszeptal-Tak bardzo cie teraz potrzebuje…
*
Augustyna wyszla z lazienki ubrana w czarna suknie.Dzisiejszy wieczor zapowiadal się dla niej wspaniale.Marina wyslala jej wczesniej dwa zaproszenia na slub. Cudownie.Nie tylko ona wyzna tego dnia prawde.
Zobaczyla mężczyznę siedzącego na lozku.Wydalo jej się,ze plakal nad jekims starym zdjęciem.’Znowu to samo’-pomyslala znuzona
-Znowu zaczynasz?
-Odejdz.Zostaw mnie na chwile samego.
-Jak sobie chcesz.Ale pospiesz się.W koncu idziesz na spotkanie z dziecmi…-powiedziala z nieskrywanym sarkazmem.
Mezczyzna dalej wpatrywal się w zdjecie młodej kobiety,która niegdyś była calym jego swiatem.
-Eleonoro…

Karolllina · Wysłany: 22:21:10 09-11-07 Temat postu:

ten na wózku to czyj ojciec? hę? napisałaś "idziesz na spotkanie z dziećmi"<--- kogo Augusynka miała na myśli?? pewnie jest ich więcej, bo użyła liczby mnogiej... tylko pytanie kto to taki... hmm...

No to wiemy już jak Marina chce rozdzielić Camilę z Diego, heh tylko czy Cami wogóle zdąży urodzić?

Gosiu czuj się winna, że nie usnę w nocy! Tym jednym odcinkiem zasiałaś we mnie takie pytaniki, że szok

green_tea · Wysłany: 22:24:07 09-11-07 Temat postu:

Heh przykro mi,ze nie usniesz,ale ciesze sie,ze zasialam w tobie watpliwosci:))Tak Mariana ma liczne pomysly na rozdzielenie Diega i Camili....Karolinko na lozku,nie wozku:P

Karolllina · Wysłany: 22:25:20 09-11-07 Temat postu:

cris · Wysłany: 22:26:33 09-11-07 Temat postu:

Wow, super. Teraz nie wytrzymam do [link widoczny dla zalogowanych] Hmm czyli ojciec Augustyny to syn Eleonoey??? Czy zle to zinterpretowalam, bo cos nie jestem przekonana....

green_tea · Wysłany: 22:32:00 09-11-07 Temat postu:

Heh nie:)))Moze zle to napisalam:)Facet w pociagu to Diego:)U Augustynki jest ktos inny...

cris · Wysłany: 22:34:18 09-11-07 Temat postu:

Czyli Eleonora to jednak matka Diego.

green_tea · Wysłany: 22:35:26 09-11-07 Temat postu:

Tak:)))Ale pamietajcie o slowach Augustynki:))
"Jak sobie chcesz.Ale pospiesz się.W koncu idziesz na spotkanie z dziecmi…"