Telenowele

Karolllina · Wysłany: 13:34:36 11-11-07 Temat postu:

no to czekamy

NinaX · Wysłany: 13:56:12 11-11-07 Temat postu:

Nie wytrzymałam i musiałam przeczytać tutaj =)) Świetnie!! Jakie napięcie^^ Czekam na następny odcinek z niecierpliwością^^

cris · Wysłany: 14:12:39 11-11-07 Temat postu:

A ja sie tak czuje, jakbym to wszystko widziala - cudowne, wspaniale, nieziemskie...moglabym tak bez konca. Litosci dorzuc kolejny odcinek!!!!

green_tea · Wysłany: 14:30:08 11-11-07 Temat postu:

No ja wstawie jeszcze jeden,a ty?

Co z Angeles i EMdMV

Dzieki NinaX ciesze sie,ze sie podoba:)))

Paulineczka · Wysłany: 14:38:14 11-11-07 Temat postu:

Wstaw jak najprędzej ten odcinek. Telcia jest świetna

cris · Wysłany: 14:48:35 11-11-07 Temat postu:

Wstawiaj, ja postaram sie Angeles zaraz skleic. Mam dzis gosci i jestem troche ograniczona czasowo, ale postaram sie jeszcze cos skleic. A Ty daj newa jak najszybciej:)))

green_tea · Wysłany: 14:56:50 11-11-07 Temat postu:

no dobra,dla takich wiernych czytelnikow:))

60

Juan stanął stanął miejscu jak razony piorunem.Spodziewal się już wszystkiego,ale nie tego.Na to nie był przygotowany.
-Kochanie-wychrypial-co ty mowisz?
-Prawde i dobrze o tym wiesz-powiedziala pelna goryczy.
-Dobrze nie pora na rodzinne dramaty-przerwala Lucrecia
-Masz racje-zdodzila się Ana
-Jeszcze zostala nam jedna rzecz.Kochanie?-zwrocila się mężczyzny stojacego kolo Pabla.
Ten tylko uśmiechnął się zawołał kolejna osobe.
-Carlos?
Ku rozpaczy Sylvi mezczyzna,który jej towarzyszyl wstal towarzyszyli towarzyszyli ironicznym uśmiechem podszedł to Lucreci.
-Co to znaczy?-spytala Sylvia zlabym glosem
-To znaczy,ze wpadłaś prosot w moje sidla,kochanie-zaakcentowal ostatni wyraz
-Nie,to nie możliwe-chwytala się ostatniej nadziei-Ty nie masz z nimi nic wspoolnego!
-Wiesz gdyby nie przyjazn i miłość jakie mnie z nimi lacza watpie żebym wytrzymal z toba tyle czasu.
Wtedy do ołtarza podeszla sliczna dziewczyna w fioletowej sukience.
-Dobrze skoro to sobie wyjaśniliśmy-powiedziala Lucrecia-możemy przystąpić do kolejnej czesci programu.Prawda Mariano?
Dziewczyna kiwnęła glowa.
-Jestescie nienormalni!-wrzasnela Sylvia-Jak tak można bez powodu niszczyc cudze zycie?!
-Proszę się jeszcze chwile uspokoic-powiedziala szorstko Mariana-naprwde dziwie się mojemu wujowi,ze tyle z pania wytrzymal.
-wujowi?-szepnela ze zdziwieniem
-Tak.Widzi pani.Ja nie mam rodzicow.Zgineli gdy bylam malutka. Mam tylko wuja carlosa i jego najlepszego przyjaciele,który zawsze traktowal mnie jak córkę-usmiechnela się do mężczyzny stojacego przy Lucreci i Anie.-No wiec proszę panstw-zwrocila się do gosci- kiedy ten wlasnie mezczyzna miał poślubić najgorsza kobiete na swiecie-Na twarzy Diega pojawil się cien uśmiechu-ktorej nie kochal,postanowiłam odnaleźć jedyna kobiete,która kocha-wskazala na Lucrecie.
-Ale dlaczego uparliście się żeby zniszczyc nam zycie?!-krzyknal Alejandro-I..ty synu…dlaczego?Moze nie jestem twoim ojcem,ale…
-naprawde mnie nie poznajesz sylvia?-spytala nagle Lucrecia-Naprawde?
Sylvia przyjzala jej się
-A skad nieby mam pania znac?
Marina uśmiechnęła się.
-Ano?-spytala corki
-Tak wiec,teraz mogę przedstawic te pania-usmiechnela się szeroko.-O to moja matka,Marina Sanchez
Malo brakowalo,a Sylvia by zemdlala.

Paulineczka · Wysłany: 15:02:48 11-11-07 Temat postu:

Aaaa!!!!! Rewelacja!!!!! Te odcinki są takie cudowne! Ciągle czuję niedosyt! Już sobie wyobrażam miny wszystkich

Zapraszam cię również na moją telenowelę "Mariso... Poznaj przeszłośc", jeśli oczywiście znajdziesz czas.

I bardzo prosze o to, żebyś jak najszybciej wstawiła tu odcinek! Ta telcia jest naprawdę jedną z najlepszych jakie czytałam

green_tea · Wysłany: 15:08:07 11-11-07 Temat postu:

No wlasnie ten czas

A co do twojej telci wlasnie chce sie za nia zabrac bo pomysl bardzo mi sie podoba:))Lubie takie historie.Tylko ta cholerna nauka...
Nawet nie wiesz jak mi milo,ze ci sie podoba:)))Ja cie z kolei zapraszam do mojej nowej produkcji,ktora rusza po cieniu,W imie niewinnosci,moze ci sie spodoba:))
Odc...przemysle:)))

Paulineczka · Wysłany: 15:13:52 11-11-07 Temat postu:

No oczywiście, że będę czytać twoją nową telcię, bo zapowiada się genialnie! Ale jak pomyślę, że cień przeszłości ma się skończyć...

Rozumiem, ja też muszę teraz dużo czasu poświęcać na naukę i w związku z tym nie czytam niektórych telci. No to nie myśl zbyt długo, tylko od razu wstaw odcinek. Specjalnie dla mnie <robi maślane oczy>

<prosi>

cris · Wysłany: 15:14:46 11-11-07 Temat postu:

Tu nie ma co przemyslec. Tylko wrzuc od razu odcineczek, ale taki dluzszy, bo jak czytaam to bardziej zaczynam sie koncentrowac o mysleniu - o nie to juz zaraz koniec niz na tresci, a to wielka szkoda!!!!! Odcinek po prostu REWELACYJNY a show naszej paczki znakomite!!

Paulineczka · Wysłany: 15:18:17 11-11-07 Temat postu:

O, mam wsparcie w Anetce. No więc prosimyyyy ładnie. Prosiiimy

green_tea · Wysłany: 15:38:03 11-11-07 Temat postu:

No dobra,ale pamietajcie,ze juz niedlugo koniec i,ze zostalo tylko kilka odc:))

61

Gdyby nie szybka reakcja Juana,Sylvia upadlaby na podloge.Teraz dopiero zrozumiala.Przeczucie,które miala od dawna jej nie mylilo.Marina wróciła,aby się zemścić.I udalo jej się.Odebrala jej wszystko…
-Ma…ma…marina?-spytali drżącym glosem Sylvia,Alejadnro i Juan,niemal w tym samym czasie.
-Czyz to nie wspaniala niespodzianka?-zapytala chlodno.
Sylvia uchwycila spojrzenie Pabla.Bylo lodowate.
-Synku…- spróbowała go dotknąć,ale natychmiast się cofnął.
-Nie dotykaj mnie-spojrzal na nich z pogarda.-Brzydze się wami.Cala trojka.Wstyd mi,ze naleze do tej rodziny.
-Ano….coreczko…-Juan również próbował zbliżyć się do Any.Rowniez bezskutecznie.
-Straciles prawo do nazywania mnie w ten sposób w chwili kiedy dowiedziałam się,ze przez cale moje zycie bylam oklamywana,a człowiek,którego uważałam za ojca to zwykly lajdak.
-Wiecie już co to znaczy gdy zabiera się człowiekowi to co kocha najbardziej?-zapytala Mrina,po raz pierwszy pokazując wściekłość-Dziecko?
-Matino..ja…-Juan podszedł do niej,ale momentalnie ktos zastąpił mu droge.
-Nawet się nie warz.
-Kim ty do diabla jestes?!-spytal mężczyznę wściekły Juan
-Wlasnie?!-zawtorowali mu Sylvia i Alejandro-romumiem teraz,ze Marina ma powody by nas nienawidzic,ale ty?Kim jestes?
-Doga kuzyneczko-zwrocil się do Sylvi,która zamarla-nie poznajesz swojego najdroższego ‘braciszka’?
Kobieta z kazda chwila bladla coraz bardziej.
-Dddieego?-zapytala trzęsąc się na calym ciele
Wstrząśnięty Juan szybko patrzyl to na niego to na Sylvie
-Mimo twoich usimnych staran nie zginalem w tamtym wypadku-powiedzial patrzac na nia uważnie.
Wtedy wtrącił się ksiądz.
-O czym panstwo mowia?Nic z tego nie rozumiem.
-Ja księdzu wyjaśnię-Mariana podeszla do księdza księdza szybko opowiedziala mu cala histrie.Ludzie sluchali jak zakleci.
Kiedy Mariana skończyła ksiądz wstrząśnięty popatrzyl na Sylvie,Alejandra i Juana.
-Jak można-zaczal-dopuscic się takiego czynu?Ta kobieta-pokazal na Marine-Ma pelne prawo czuc do was zal.Choc naszym obowiązkiem jest znac przebaczenie…
-Sa rzeczy,których wybaczyc nie można-dokonczyla za niego Marina.
Sebastian podniosl się z miejsca i podszedł podszedł kierunku Sylvi i Alejandra, pokazując odznake
-Jestescie aresztowani po zarzutem usiłowania morderstwa-kiwnal glowa na kolegow w cywilu,których wczesniej prosil o przybycie.Po chwili wyprowadzono ich w kajdankach.

Paulineczka · Wysłany: 15:56:25 11-11-07 Temat postu:

O, dziękuję bardzo

Super!!! Haha, aresztowani

Ale się zdziwili, że to Diegito! Nie no telcia wyśmienita

green_tea · Wysłany: 17:11:49 11-11-07 Temat postu:

Jutro bedzie odc wyjasniajacy wszystko:)))Juz nei moge doczekac sie waszych reakcji:)
A propos Anetko jak znajdziesz czas to napisz mi te powiazania:))