Telenowele

angie7 · Wysłany: 16:06:39 12-11-07 Temat postu:

super odcinek

green_tea · Wysłany: 16:57:52 12-11-07 Temat postu:

green_tea · Wysłany: 19:13:11 12-11-07 Temat postu:

Eh to zabzmialo jak szantaz:)Nie,poprostu jak juz wkleje ten odc,to wszystko bedziecie wiedziec,dlatego zalezy mi zebym mogla przeczytac te powiazania wczesniej:)

Paulineczka · Wysłany: 19:35:16 12-11-07 Temat postu:

No to Anetko czekamy!!!!!

Karolllina · Wysłany: 19:54:08 12-11-07 Temat postu:

Gosiu ! Ten odcinek jest boski! Czyli ten facet uchodził za ojca Diega, ale w sumie nim nie był, czyli za co się mścił? Za zdradę? Augustynka była siostrą Mariny? bo z tego tak to zrozumiałam.

Gosiu szkoda, że to już końcówką

green_tea · Wysłany: 20:05:56 12-11-07 Temat postu:

Heh zobaczysz juz dzis(najprawdopodobniej)

A i bede miala dla was niespodzianke...ale to pozniej:) Duzo pozniej:)

Paulineczka · Wysłany: 20:06:53 12-11-07 Temat postu:

Nieszpodzianka? JUPI!

Karolllina · Wysłany: 20:10:34 12-11-07 Temat postu:

Hura

lubię niespodzianki

green_tea · Wysłany: 20:19:44 12-11-07 Temat postu:

No to sie ciesze:)mam nadzieje,ze wam sie spodoba....Ale to juz po zakonczenniu Cienia

Karolllina · Wysłany: 20:20:41 12-11-07 Temat postu:

hehe a co to ?

green_tea · Wysłany: 20:22:14 12-11-07 Temat postu:

Zobaczysz:)Gdybym napisala nie byloby niespodzianki:))

Karolllina · Wysłany: 20:26:01 12-11-07 Temat postu:

hehe ale ja lubię wiedzieć co ma być niespodzianką

cris · Wysłany: 20:34:13 12-11-07 Temat postu:

O kurcze, gdybym wiedziala jaka odpowiedzialnsc na mnie rzucasz to bym po pracy prosto do domu biegla i na zadne zakupy nie szla:/

No to "moje powiazania" w skrócie:)

Najpierw skupilam sie na osobach n aktórych chce mscic sie Augustyna: matka Silvii, Carlotta, Martin.
Teraz wtedy gdy pisalam jeszcze tajemniczy ON, teraz juz wiemy, ze to ojciec Augustynki. Kochal Eleonore, jego brat i szwagierka nie zyli stad mój pomysl, ze chodzilo o rodziców Diego.
Matka Silvii i jej maz to wujostwo Diego. Wiec w pewnym momencie pomyslalam, ze ojciec Silvii jest tym morderca.
Martin - ojciec Mariny cos ukrywal. Carlotta nienawidzi Diego, ale uwielbia Juana.
Juan jest prawdziwym ojcem Pablo ale jest z jakis przyczyn dobry dla any.
Najmocniej obstawialam opcje, ze Carlotta i Eleonora byly siostrami.
A teraz moje teorie na dzien dzisiejszy.
Eleonora byla matka Diega i zona mordercy. Carlotta miala powod, zeby zabic Eleonore i zrobila to. Dlatego morderca ja zabil. Diego nie byl synem mordercy tylko....Juana? dlatego ten pokochal Ane (wnuczke). Morderca jest ojcem Marinyi Augustyny. Matka Mariny jest??? To musisz koniecznie wyjasnic:) Wiec czekam:)

green_tea · Wysłany: 20:40:24 12-11-07 Temat postu:

No to juz wklejam

Ostatnia teoria....

63

-Bardzo kochalem Eleonore-ciagnal swa opowiesc Juan Manuel-Kochalem ja do tego stopnia,ze zostawiłem swoja narzeczona,mimo iż ta była w ciazy.
-Carlotte-domyslila się Marina
-Tak.Carlotte.
-Widzisz,jak wiesz Eleonora miala wczesniej meza Octavia,jednak tez zmarl na raka.
-Wiem-odparl Diego
-Nie wiesz jednak,ze Octavio miał syna z poprzedniego związku.Nie był wczesniej zonaty,ale kobieta,która urodzila jego dziecko zrzekla się do niego praw.Tym dzieckiem byles ty.Twoja matka zostawila cie gdy Eleonora i Octavio byli już małżeństwem.
-Nie!-zawolal przerażony-Nie to nie prawda!Moja matka była Eleonora Rosales!
-Kochala cie jak matka-poprawil go Juan Manuel-A ja pokochałem cie jak syna.Kilka misesiecy po naszym slubie Eleonora urodzila dziewczynke-popatrzyl się znacząco na Marine-ciebie Marino.
-Co?-szepnela nie mogąc uwierzyc.
-Jestem twoim ojcem.
-Ale jak to…?
-Carlotta była wsciekla gdy ja odtrąciłem.Byla zla do tego stopnia,ze oddala do adopcji nasza córkę..
-Carlotta była bezplodna-powiedzial Diego.
-To prawda,ale stala się taka dopiero po urodzeniu corki.Urodzila ja w domu,wiec w szpitalu nie ma zadnej wzmianki na ten temat-wyjasnil.-Tak mnie znienawidzila,ze oddala nasza córkę do sierocińca.
-Tzn mnie-odparla gorzko Augustyna.
-Co?!-krzyknela Marina-Jestes moja..moja siostra?
-Tak.
-Widzisz-kontynuowal jej ojciec-Carlotta oddala córkę,a potem z zemsty odebrala nam ciebie.Zabrala cie tuz po urodeniu ze szpitala,przekupując lekarza,który powiedział nam,ze zmarłaś.
-Kiedy dowiedziałem się co zrobila natychmiast do niej pojechałem.Diego był w przedszkolu.Po drodze dowiedziałem się jednak,ze w naszym domu wybuchl pozar wiec zawróciłem.Podobno to był wypadek-prychnal-Nigdy w to nie uwierzyłem-Wtedy uwierzyłem Eleonory był jej przyjaciel.Zgineli razem.Ciala były tak zwęglone,ze wzięto Roberto za mnie-mowil przez lzy-moja ukochana zona spalila się żywcem.
Marina zakryla usta reka,aby nie krzyknąć.Malo brakowalo,a Diego zrobilby to samo.Zawsze wiedział,ze Carlotta była potworem,ale nie,ze była az tak zla.
-Udales śmierć-powiedzial dobitnie Diego
-Tak,podobnie jak ty-spojrzal na niego wymownie.Diego się zawstydzil.Wiedzial,ze ma racje.
-Potrzebowalem kilku lat,aby otrząsnąć się otrząsnąć tej tragedii.
-Zostawiles mnie!-krzyknela Marina-Zostawiles u tej…tej kobiety,która zniszczyla mi zycie!
-Nigdy sobie tego nie wybacze-przyznal-Nie wybacze soebie,ze zostawiłem ciebie,Diega i Augustyne-Augustyna spojrzała na niego zdziwiona-Ale potrzebowałem czasu.Po tej tragedii byłem ledwo zywy.Na jakis czas przestałem mowic.Po tem byłaś już doza i nie moglem od tak przyjść do twojego domu mówiąc prawde,Anie do domu Diega.Nie wiedziałem jak byscie to znieśli. Pozatym potem zakochaliście się w sobie.Bylem bardzo szczesliwy obserwując was,ale niestety nie wiedziałem,ze mieszkasz Diego z kims tak podobnym do Carlotty.Kto postapi tak samo jak ona.Pojechalem wtedy za toba.To ja wyciągnąłem cie z tego samochodu i wezwałem karetke.Jednak głupi uwierzyłem w kłamstwa Carlotty,ze Marina nie zyje.Dopiero pozniej,obserwując Augustyne dowiedziałem się prawdy.Ta nienawidzila Eleonory,mnie i Carlotty za to ile przez nas wycierpiala.
-To ty zabiłeś Carlotte,prawda?-zapytala Marina pewna swego
-A ktos za nia tęskni?
Nikt nic nie powiedział.Diego i Marina patrzyli na siebie.Ten człowiek…Nie był dobra osoba.Ale tez tyle wycierpiał,ze trudno się dziwic.Oni tez nie byli w 100% dobrymi ludzi.Rozumieli pragnienie zemsty.I wiedzieli,ze nigdy żadne z nich na niego nie doniesie.

.....Prawie idealna!

Karolllina · Wysłany: 20:45:01 12-11-07 Temat postu:

o cholerka! No to wszystko się wyjaśniło! kurczę szczerze to pewnie nigdy bym się nie domyśliła, tak dużo tu powiązań... heh gratuluję Gosiu

No i Gratuluję Anetce, że rozpracowała wszystko

hehe