Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:25:38 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Juan
Odwiózł do domu wpierw Daniela który wyraźnie nie czuł się w ostatnim czasie dobrze w towarzystwie Marceli a następnie swoją narzeczoną którą pożegnał czułym pocałunkiem. Gdy był już w domu opadł zrezygnowany na kanapę i rozmyślał na głos
Ta Marcela mnie kiedyś wykończy...ehh co za dziewczyna...i czy ja aby na pewno ją kocham?
--------------------------
Daniela
Aj Cassi mam tylko nadzieję, że profesor nie jest jakąś ostrą żyletą i nie zruga nas za to spóźnienie!
Szeptała do przyjaciółki wbiegając po dwa stopnie na piętro i kierując się do sali ćwiczeniowej. Tuż przed samymi drzwiami stanęła by poczekać na Cassi i złapać oddech
Ty wejdź pierwsza...
Poprosiła otwierając drzwi i wpychając Cassi do środka
Przepraszamy za spóźnienie...
Powiedziały na raz obie przyjaciółki |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:04 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
Do samego ranka flirtowała i bajerowała Pablo, Juana i Daniela. Powróciła do swojej rezydencji i cichutko zakradła sie do swojego pokoju po czym od razu się położyła.
"Ah ... Pablo... Przystojniak, ale tamci dwaj tez niczego sobie... Zawróce im wszystkim w głowie"
Pomyślała i zasnęła
------
Gabriela
Coz za zachowanie !
Wściekłą poszła do swojej sypialni. Nie tak wychowała swoje córki. Daniela ją zawsze słuchała, Rose mimo swoich upodobań także, zawsze tylko Veronica ja denerwowała.
--------
Daniel
Od razu udał sie spać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:38:01 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Pablo
Powróciwszy nad ranem do domu wskoczył od razu pod prysznic rozmyślając o Rose
Mmmm....ślicznotka...trzeba będzie się nią bliżej zainteresować... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:43:35 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
Obudziła się przed południem. Wzięła prysznic i przebrała w czerwoną spódniczkę i bluzkę z dekoltem po czym zeszła do jadalni i przywitała sie z matką. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:59:42 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Pablo
Schodząc do kuchni zahaczył o pokój siostry. Wszedł do niego po cichu i przykrył ją kołdrą którą jak zwykle z siebie skopała. Wszedł do kuchni i otworzył lodówkę. Gdy już zrobił sobie śniadanie napisał do Rose
"Witaj piękności! Jak się dziś czujesz?. Bo ja mam niedosyt Twego dotyku i zapachu..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:02:01 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
Jedząc owoce, pijać sok i rozmawiajac z matką usłyszała dzwięk przychodzaczego smsa. Przeprosiła matkę i odczytała wiadomosć, a następnie odpisała.
"Witaj przystojniaku. Czuję się wyśmienicie. Niedosyt ? Mogłabym temu zaradzić" |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:09:37 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Pablo
Uśmiechną się pod nosem
"Tak? A w jaki sposób kocico?" |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:48 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
"Domyśl się tygrysie.... Spotkajmy sie ... Tylko wybierz miejsce."
-------
Cassandra
Gdy tylko weszły na salę, od razu wpadł jej w oko wykładowca. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:19:12 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Od samego dnia chodziła naburmuszona i w złym humorze. Wszystko leciało jej z ręki i nie mogła ogarnąć myśli. Gdy przygotowywała śniadanie talerz wypadł jej z ręki.
Cholera jasna...
Zaklęła i spojrzała na kalendarz.
Rocznica śmierci Francisco...
Jęknęła, jednak starała się o tym nie myśleć.
--------------------------
Diego
Spojrzał na dziewczyny, które spóźniły się na zajęcia. Jego oczy zatrzymały się na pięknej ciemnowłosej dziewczynie o zgrabnej sylwetce i figlarnym uśmiechu.
Dziewczyny, co to ma znaczyć?!
Zapytał podniesionym tonem głosu.
---------------------------
Rodrigo
Obudził się wczesnym rankiem, robiąc śniadanie i szykując się do pójścia do firmy Gabrieli Ibarry.
Na pewno mnie przyjmie... mam takie kwalifikacje, że trudno mi odmówić...
Roześmiał się, mając w zanadrzu plan. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:23:14 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Gabriela
Usłyszała hałasy dochodzace z kuchni tam się udała.
No jak zwykle ! Wszystko musisz tłuc ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:20 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Przepraszam, ale to nie moja wina. Dziś wszystko mi leci z rąk...
Powiedziała, nie zamierzając ponownie kłócić się z matką. Miała już dość ciągłych sprzeczek i nie znała powodu, przez który tak bardzo Gabriela jej dokuczała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:27:56 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Pablo
"Pewnie! Taki tygrys jak ja nigdy nie odmawia! Może o 16 w barze równie ognistym co my? "Fuego"
Odpisał po czym jego wzrok zatrzymał się na dłużej na kalendarzu który wskazywał datę jego przeszczepu a w jego głowie momentalnie zrodziła się myśl by poznać rodzinę mężczyzny który oddał dla niego serce. Przebrał się więc pośpiesznie i wyruszył do szpitala
-------------------------
Daniela
Uśmiechnęła się szerzej do profesora robiąc przy tym słodka minke
Przepraszam! Obiecuję, że to się już nigdy więcej nie powtórzy ! Po prostu...wczoraj miałam urodziny...i sam Pan Profesor rozumie...
Tłumaczyła się uśmiechając się przy tym do kolegów z roku którzy bardzo ją i Cassandrę lubili |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:31:33 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Gabriela
Tobie ciągle wszystko leci z rąk, a nie tylko dzisiaj ! Ogarnij się wreszcie bo nie wiem jak długo będę znosiła Twoje humorki !
Spojrzała gniewnie na Veronicę.
--------
Rose
"Zgoda. Więc jesteśmy umówieni"
odpisała po czym poszła do kuchni i przysłuchiwała sie jak matka naskakuje na Rose.
Mamuś... Daj jej spokój...
------
Cassandra
Dokładnie, panie profesorze... Dani zaspała a ja musiałam na nią czekac i dlatego sie spoźniłyśmy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:32 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Diego
Spojrzał na dziewczynę karcącym wzrokiem, jednak po chwili zmiękł.
Dobrze dziewczyny, rozumiem, ale żeby mi się to więcej nie powtórzyło. Nie mam zamiaru znosić spóźnialskich...
Powiedział ostrym tonem.
A teraz usiądźcie... i z tobą panienko chciałbym porozmawiać po wykładzie...
Wskazał na Danielę.
------------------
Veronica
Wiesz jaka mama jest... zawsze musi się mnie czepiać! I nie rozumie ludzkiego cierpienia...
Powiedziała, wychodząc z kuchni bez śniadania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:41:06 27-04-11 Temat postu: |
|
|
Daniela
Dobrze...to na pewno będzie ostatni raz! Słowo
Ostatnie słowa wykładowcy odrobinkę ją speszyły. Nie odezwała się jednak ani słowem siadając w swojej ławce obok Cassandry. Wyjęła notatnik i zaczęła wsłuchiwać się w słowa wykładowcy
------------------------
Pablo
Będąc już w szpitalu po dwugodzinnych męczarniach zdobył adres zamieszkania narzeczonej Franciscio Vasqueza który był dawca. Wskoczył więc na swój motor i ruszył pod rezydencję rodziny Ibarra |
|
Powrót do góry |
|
|
|