Telenowele

Denisse · Wysłany: 14:28:44 01-05-11 Temat postu:

Juan

"W takim razie może spotkamy się za trzy godziny na plaży?"

------------------

Daniela

Na wyznania mężczyzny zrobiło się jej gorąco a na twarzy pojawił się rumieniec. Zamrugała nerwowo oczami nie wiedząc co powiedzieć i jak rozumieć jego słowa. Dopiero po chwili speszona jego bliskością wstała z jego kolan

Przepraszam...tylko Panu przeszkadzam...

Chwyciła swoją torebkę i skierowała się powoli w stronę drzwi jego gabinetu z szoku zaczepiając rękawem bluzki o kubek z kawą i oblewając nim swoje spodnie

Rainbowpunch · Wysłany: 14:29:53 01-05-11 Temat postu:

Veronica

Może masz rację, ale przez to wszystko ja jej nie kocham. Nawet nie mam do niej jakiejkolwiek sympatii. Czy to znaczy, że jestem złą córką??

Zapytała z przerażeniem.

Do baru??

Zamyśliła się na chwilę, ale zdecydowała się przyjąć propozycję.

Dobrze, ważne, żeby gdzieś tylko wyjść...

-----------------------

Marcela

"Dobrze. Będę na plaży przy głównym molo."

-----------------------

Sergio

Nie, to ja przepraszam...

Powiedział, gdyż zdał sobie sprawę, że speszył dziewczynę i poczuł się dziwnie i z wyrzutami sumienia. Ruszył za nią, gdy dziewczyna oblała się kawą.

Nic ci się nie stało?? To jeszcze gorąca kawa była...

Powiedział przerażony, pomagając jej usiąść na krześle.

Anna. · Wysłany: 14:35:20 01-05-11 Temat postu:

Daniel

Oczywiście, że nie... Po prostu nigdy nie odczuwałaś jej miłości i tyle.

Przytulił ją.

No to idź się w coś przebrać...

Denisse · Wysłany: 14:36:06 01-05-11 Temat postu:

Pablo

Po kilku godzinach snu wziął orzeźwiający prysznic i zjadł śniadanie

A Ty dalej nadąsana?

Spytał Marceli

-----------------------

Juan

"Ok'

Odpisał pośpiesznie zakładając koszulę i przysiadajac jeszcze na chwilę w fotelu

Chyba lepiej będzie szczerze z nią porozmawiać i rozstać się...

-----------------------

Daniela

Piekła ją cała noga gdyż kawa była jeszcze bardzo ciepła. Po jej policzkach płynęły łzy

Jak nie bandyci z nożem to kawa...chyba sama się prędzej wykończę...

Wyjąkała a Sergio pomógł jej usiąść na krześle wycierając jej spodnie

Rainbowpunch · Wysłany: 19:27:01 01-05-11 Temat postu:

Veronica

A gdzie mogę się przebrać??

Zapytała, a gdy Daniel wskazał jej łazienkę poszła do niej i przejrzała swoje rzeczy.

Może pierwszy raz powinnam dać się ponieść i zaszaleć...

Pomyślała i zadecydowała włożyć krótką, zwiewną sukienkę, a do tego szpilki. Włosy zostawiła rozpuszczone i zrobiła sobie nieco mocniejszy niż zawsze makijaż.

----------------------------

Marcela

Nie, nie jestem nadąsana...

Powiedziała krótko, unikając jakichkolwiek rozmów z kimkolwiek i poszła do swojego pokoju, by się przebrać.

Wychodzę. Nie wiem kiedy wrócę. Pa.

Krzyknęła z progu i wybiegła, kierując się na plażę.

-----------------------------

Sergio

Jacy bandyci?!

Przeraził się na te słowa.

Wiesz co? Najlepiej będzie jak zawiozę cię do twojego domu. Dobrze??

Denisse · Wysłany: 19:32:47 01-05-11 Temat postu:

Juan

Spacerkiem ruszył na spotkanie z Marcelą. Był zdecydowany na ostateczne rozstanie z dziewczyną

--------------------

Pablo

Pobuszował w internecie po czym wyskoczył na plażę gdzie umówił się z Rose. Pablo jak to Pablo wypożyczył dla siebie deskę surfingową i śmigał na niej łapiąc fale czekając na kobietę

--------------------

Daniela

Opowiedziała Sergio o napadzie przed którym uratował ją Ricardo

Nie...na prawdę nie trzeba...nie chcę Panu zawracać głowę...

Anna. · Wysłany: 19:33:18 01-05-11 Temat postu:

Daniel

Poszedł do swojej sypialni, założył dzinsy oraz zwiewna koszulę w kratkę. Wrócił do salonu i czekał na Veronicę

------------

Rose

Założyła na siebie czerwony strój kąpielowy i na to czerwoną sukienkę. Włosy zostawiła luźno rozpuszczone, umalowała się i wyszła z rezydencji. Postanowiła pójśc nogami na plażę gdzie umówiła sie z Pablo

Rainbowpunch · Wysłany: 19:39:01 01-05-11 Temat postu:

Veronica

Gdy była już gotowa zeszła do salonu, gdzie czekał na nią Daniel.

I jak?? Chyba nie wyglądam najgorzej...

Powiedziała z kwaśną miną.

-----------------------

Marcela

Gdy była już na plaży przysiadła na piasku, bawiąc się patyczkiem i rzucając kamyki do wody, rozmyślając przy tym jak potoczy się dzisiejsza ich rozmowa.

------------------------

Sergio

Powinnaś na siebie uważać. Gdybym tam był to zabiłbym ich jeden po drugim.

Powiedział, nie wiedząc czemu, ale wściekły.

No coś ty... podwiozę cię do domu, bo sama nie dasz radę ujść. Rana na pewno piecze...

Anna. · Wysłany: 19:40:46 01-05-11 Temat postu:

Daniel

Wygladasz przepięknie

Stwierdził i obkrecił ja dookoła jej własnej osi

Denisse · Wysłany: 19:43:42 01-05-11 Temat postu:

Daniela

Zachowanie i sposób w jaki Sergio powiedział, że pozabijał by tych mężczyzn ją zaintrygował ale i sprawił, że poczuła sie przy nim dziwnie bezpiecznie

Dobrze. Zgadzam się na to...tylko będę miała u Pana dług. A nie lubię mieć długów...

Powiedziała z uśmiechem łapiąc go za ramię i przy jego pomocy wstają

Ale ma Pan mięśnie! Za dużo siłowni!

Zaśmiała się

---------------------------

Juan

Gdy odnalazł wzrokiem Marcelę podszedł do niej i usiadł obok

Hej

Rzucił bez wyrazu

Anna. · Wysłany: 19:47:37 01-05-11 Temat postu:

Rose

Przyszła na plażę i zaczeła wzrokiem szukać Pablo.

Denisse · Wysłany: 19:48:54 01-05-11 Temat postu:

Pablo

Zauważył Rose i pomachał jej łapiąc największą falę. Uwielbiał się popisywać

Anna. · Wysłany: 19:50:21 01-05-11 Temat postu:

Rose

Dostrzegła Pablo i wpatrywała się w to co robi.

Jak każdy facet... Ale ma ciało po prostu boskie i jest tylko mój...

Rainbowpunch · Wysłany: 19:54:00 01-05-11 Temat postu:

Veronica

Tak myślisz??

Zapytała nadal niepewna.

No, ale dobra. Myślę, że możemy już ruszać. Tak??

--------------------------

Marcela

Gdy usłyszała głos Juana jej serce zaczęło bić mocniej, gdyż zawsze go kochała, ale od samego rana była przygaszona i nie wykazywała swojego szaleństwa ani żadnych emocji.

Hej...

----------------------------

Sergio

Żaden tam dług!

Machnął ręką, uśmiechając się do niej.

Ale zawsze możesz wyjść ze mną na jakąś dobrą kawę ze śmietanką...

Powiedział ze śmiechem.

Nie przeczę, choć ostatnio trochę zaniedbałem siłownię. Lepiej będzie jak wezmę cię na ręce...

Zaproponował i chwycił ją na ręce, niosąc do swojego samochodu.

Anna. · Wysłany: 19:55:39 01-05-11 Temat postu:

Daniel

Tak, tak myślę

Uśmiechnął się i zaproponował jej swoje ramię po czym wyszli.