Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 20:55:35 21-10-11 Temat postu:

Sergio

Odczytał wiadomość od Danieli i szybko jej odpisał:

"A więc kiedy chcesz się spotkać?"

******

Marcela

Tak myślisz??

Zapytała z błyskiem w oku, siadając obok niego.

W takim razie chyba będę musiała zacząć starać się o wykształcenie w tym kierunku. Talentu nie wolno marnować.

******

Diego

Nie chcę pani już więcej widzieć!

Odpowiedział swoje ostatnie słowa ku matce i odszedł.

******

Veronica

Kocham cię...

Wypowiedziała jednym tchem, czekając na reakcję mężczyzny.

Denisse · Wysłany: 21:01:41 21-10-11 Temat postu:

Pablo

O mało nie wypuścił telefonu z ręki. Wziął głęboki oddech a na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech

JA ciebie też...

Odpowiedział jedynie nie mogąc wyjść z szoku

--------------------------------

Adela

Była wściekła i przepełniona nienawiścią gdyż syn tak źle ją potraktował

Jak on śmiał mnie tak potraktować?! Mnie !! własną matkę

--------------------------------

Daniela

"Może za dwie godziny ? W tej chińskiej restauracji?"

Odpisała nie chcąc z powodu jego ataków wściekłości spotykać się z nim w jego mieszkaniu

----------------------------------

Andrea

Będąc na plaży przysiadła na piasku i spoglądala w morze słuchając mp3

Czemu Ricardo okazał się takim dupkiem? To wszystko jest takie niesprawiedliwe i pogmatwane

Zastanawiała sie

Rainbowpunch · Wysłany: 21:12:57 21-10-11 Temat postu:

Veronica

Wiem...

Powtórzyła cicho, niemal szeptem.

Ale wiem też, że to nie ma sensu...

******

Sergio

"Będę punktualnie wyczekiwał ciebie."

Odpisał i z radością na ustach zaczął planować swój plan.

******

Ricardo

Nie wrócił do swojego domu, gdyż obawiał się, że policja zacznie jeszcze bardziej węszyć. Wynajął dosyć ładne mieszkanie.

Nikt nie pokrzyżuje moich planów... nikt...

Powtarzał sobie.

Denisse · Wysłany: 21:15:22 21-10-11 Temat postu:

Pablo

Jak to nie ma sensu ? Dlaczego skoro mamy dziecko?

Spytał podekscytowany

Wszystko ma sens jesli się czegoś bardzo chce

---------------------------------

Daniela

Wstała umyła się i przebrała. Nie miała jednak ochoty na śniadanie wypiła tylko kubek mleka i poszła na spotkanie z Sergio

Rainbowpunch · Wysłany: 21:22:24 21-10-11 Temat postu:

Veronica

Ty mnie wcale nie rozumiesz...

Westchnęła do słuchawki.

Po pierwsze jesteś już z kimś związany, a po drugie muszę zrobić coś... po prostu nie chcę cię narażać....

******

Sergio

Po jakimś czasie czekał już na dziewczynę w umówionym miejscu.

Denisse · Wysłany: 21:24:33 21-10-11 Temat postu:

Pablo

Wybacz ale gadasz jak potłuczona!

Rzucił nie rozumiejąc jej słów

spotkajmy się wieczorem w tej małej restauracji przy twoim domu dobrze?

-------------------------

Daniela

Weszła do restauracji i bez słowa podeszła do stolika przy którym siedział Sergio zajmując swoje miejsce

Witaj...

Anna. · Wysłany: 10:10:54 22-10-11 Temat postu:

Carlos

Tak, właśnie tak myślę... Z chęcią pomogę Ci znaleźć pracę.

-----------

Rose

Nie za dużo tych ćwiczeń jak na początek ?

Rainbowpunch · Wysłany: 12:51:36 22-10-11 Temat postu:

Veronica

Nie wiem czy to dobry pomysł...

Powiedziała do słuchawki, bojąc się, że na spotkaniu jej uczucia wezmą górę.

******

Sergio

Miło cię widzieć, Daniela...

Odezwał się i lekko się uśmiechnął.

Cieszę się, że możemy na spokojnie porozmawiać.

******

Marcela

Naprawdę mógłbyś??

Zapytała z uśmiechem.

Byłabym wdzięczna gdybyś towarzyszył mi przy spotkaniach o pracę.

Anna. · Wysłany: 13:00:25 22-10-11 Temat postu:

Carlos

To będzie dla mnie zaszczyt

Uśmiechnął się

Będe miał wtedy także pewność, że nie natrafisz na oblesnego pracodawcę.

Denisse · Wysłany: 13:01:43 22-10-11 Temat postu:

Daniela

Ja zawsze byłam spokojna to Ty straciłeś nad sobą panowanie

Zauważyła

Musimy w końcu porozmawiać o nas. I zaakceptować swoje decyzje...

---------------------------

Pablo

Po prostu się boisz...

Odparł

spotkajmy się i co ma byc niech będzie

ps

ide teraz do miasta bd wieczorem

Rainbowpunch · Wysłany: 13:09:58 22-10-11 Temat postu:

Marcela

A jeśli natrafimy na takiego to mam rozumieć, że mnie obronisz??

Zapytała i roześmiała się.

******

Sergio

Myślę, że naprawdę nie ma o czym rozmawiać.

Powiedział całkiem poważnie.

Jesteśmy dla siebie stworzeni i ty wiesz o tym bardzo dobrze... ale boisz się przyznać do tego, że mnie kochasz....

******

Veronica

Niech ci będzie, ale żadnych gwałtownych... ruchów...

Powiedziała na wspomnienie tego jak ją całował.

Do zobaczenia.

Odparła i rozłączyła się, ubierając się na spotkanie.

PS Ok.

Anna. · Wysłany: 13:13:27 22-10-11 Temat postu:

Carlos

A oczywiście, że tak... Nie wierzysz ?

Denisse · Wysłany: 14:45:38 22-10-11 Temat postu:

Daniela

Po jego słowach o mało nie zadławiła się sokiem

Proszę? O czym ty mówisz...nie jestem jakąś psychopatką ani tchórzem żeby nie wiedzieć co czuję...

Zaczęła niepewnie

Ale chyba nie widze dla nas przyszłości...

----------------

Pablo

jakich ruchów ? Ja zawsze jestem grzeczny nie pamiętasz?

spytał łagodnie i ze śmiechem

dobrze to o 17 w resrtauracji na rogu

Anna. · Wysłany: 15:43:40 22-10-11 Temat postu:

Rose

Nie za dużo tych ćwiczeń jak na początek ?

Rainbowpunch · Wysłany: 19:17:15 22-10-11 Temat postu:

Marcela

Wierzę...

Odpowiedziała z uśmiechem.

A przynajmniej mam taką nadzieję.

******

Sergio

W takim razie jeśli ty mnie odrzucasz to będę musiał skończyć ze sobą, bo bez ciebie jestem nikim.

Odpowiedział, spuszczając głowę.

Bez ciebie moje życie nie ma sensu.

******

Veronica

Nie długo po tym pojawiła się w restauracji, szukając wzrokiem Pablo i ściskając kurczowo ze zdenerwowania w dłoni torebkę.