Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:40 26-10-11 Temat postu: |
|
|
Juan
Krzykną za rose ale ta nie zatrzymała się
Nie przejmuj się nią. Pewnie jest po prostu zazdrosna. ale gdyby mnie posłuchała i zgodziła się troche porozmawiać to wiedziała by, że za niedługo planuję ślub i mam dziecko.
Przepraszam Cię za rose...ale masz rację ostatnio stała się strasznie sztywna. Jestescie kompletnymi przeciwienstwami ty ciągle sie usmiechasz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:55 27-10-11 Temat postu: |
|
|
Rose
Była wściekła. Po co w ogóle zgodziła się na tą pielęgniareczkę ? Teraz ma za swoje. Juan ma ją gdzieś i tylko tamta jest ważna...
Udała się nad wodę i usiadła nad brzegiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:19 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Diego
Ty nie potrafisz mnie zrozumieć, więc nigdy nie będzie między nami tak jak dawniej.... to ty to zrozum...
Powiedział z żalem do matki.
*****
Veronica
Odwzajemniła pocałunek, ale niedługo po tym odsunęła się.
Chwileczkę...
Powiedziała lekko zdezorientowana.
Nie działajmy zbyt pochopnie...
******
Sergio
Chciałem się z tobą zobaczyć... po prostu...
Powiedział oschle.
Ale ty jak zwykle się ze mnie zgrywasz.
*******
Marcela
Tylko jaki??
Zapytała ze zrezygnowaniem.
Powoli tracę wiarę w siebie, a jeszcze kilka dni temu byłam taka pewna, że znajdę pracę...
Westchnęła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:07 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Daniela
Jęknęła do słuchawki i spojrzała na zegarek
Wiesz co ? widzieliśmy się jakieś 11 godzin temu...czemu jesteś taki poważny ? Wiesz, ze lubię sobie czasem pożartować.
Odpowiedziała
Biegam w parku jeśli chcesz to wpadnij.
Rzuciła rozłączając się i wykonując lekką rozgrzewkę
-------------------------
Pablo
Ale czy miłość może działać pochopnie? Ona po prostu jest...
Szepną zbliżając się do niej i po raz kolejny delikatnie całując
--------------------------
Adela
synku...nie traktuj mnie tak...
Poprosiła pokazując mu kilka pakunków
Popatrz...byłam wczoraj na zakupach i kupiłam dla ciebie kilka koszulek i spodni. Mam nadzieję, że ci się spodobają |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:43 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Sergio
Daniela...
Jęknął, ale nie zdążył nic powiedzieć, bo ta się rozłączyła.
Park jest ogromny i skąd mam wiedzieć gdzie dokładnie ona się znajduje??
Westchnął, opadając zrezygnowany na kanapę.
******
Veronica
Mimo wszystko znów odepchnęła go od siebie.
Wiem, przecież sama cię kocham i czasem trudno jest mi się pohamować, ale póki wszystko nie zostanie załatwione nie możemy liczyć na szczęście. Nie narażajmy siebie nawzajem...
Jęknęła.
******
Diego
Jakbyś nie zauważyła jestem już dużym chłopcem i sam decyduję co sobie chcę kupić, a czego nie.
Wyznał twardo.
A teraz wyjdź, proszę...
Powiedział, wskazując jej drzwi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:52:13 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Adela
Diego...
Zaczęła jednak widząc jego minę nie mogła się pohamować. Wstała bez słowa zostawiając to z czym przyszła i wyszła wracając do siebie do domu
----------------------
Daniela
Ahh Sergio...urwanie głowy z nim ostatnio...Dobrze, że zadzwonił jak już tutaj byłam. Przynajmniej trochę odpocznę
Zaśmiała się do siebie i pobiegła spokojnie parkową alejką
-------------------------
Pablo
Aleś ty uparta! Jak osioł! Samanta już znalazła pracę w agencji modelek i za jakiś tydzien się wyprowadzi. Więc wszystk osie ułożyło |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:28 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Diego
Nareszcie mogę zostać w spokoju...
Westchnął, kładąc się na kanapie.
Moje życie to koszmar...
*****
Veronica
Tak myślisz?? A Samanta pogodziła się z tym wszystkim... tak po prostu??
Zapytała Pablo.
Mój drogi chyba nie znasz się na kobietach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:03:55 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Pablo
Pogodziła. Jest normalną kobietą i nie zamierza robić mi problemów
Odpowiedział z uśmiechem chwytając ją za ramiona i patrzac na nią z uśmiechem
----------------------------
Daniela
Po półtoragodzinnym biegu usiadła na polance i spojrzała w niebo ze smutkiem
Diego...Czemu okazałeś się...
Słowo "morderca" nie mogło jej przejść przez gardło a w jej oczach pojawiły się łzy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:49 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Nie bądź tego taki pewien. Jestem kobietą i wiem jak to jest, gdy straci się mężczyznę, na którym ci zależało...
Odpowiedziała bystro z uśmiechem.
Ale mam nadzieję, że jednak moja intuicja mnie zawiedzie i nie mam racji.
******
Diego
Postanowił wyjść na świeże powietrze i przewietrzyć się. Idąc pustymi ścieżkami rozglądał się dookoła z zamyśleniem.
Życie jest tak skomplikowane... ale muszę sobie dać radę...
Westchnął, spacerując. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:12 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Pablo
Wykorzystał moment i cmokną kobietę w usta
Kocham Cię...no ale lec już leć bo spóźnisz się do pracy
----------------------
Daniela
Westchnęła
No ale cóż...muszę się jakoś pozbierać i żyć dalej.
Szepnęła sama do siebie wstając powoli z trawy i spacerkiem wracając do domu. Włączyła swoje ulubione mp3 i szła nie patrząc przed siebie nucąc smutną piosenke |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:20:33 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
I przez ciebie znowu mnie wyrzucą. Tak jak wtedy gdy pierwszy raz się spotkaliśmy i zniszczyłeś moje projekty.
Zarzuciła mu roześmiana, chwytając torebkę.
******
Diego
Idąc i równocześnie nie patrząc przed siebie wpadł na kogoś, potrącając lekko tą osobę.
Przepra...
Wykrztusił i zobaczył przed sobą równie zaskoczoną Danielę.
...szam...
Dokończył.
PS Może teraz ty poruszasz Samantą w firmie, gdzie np Vero by się z nią spotkała? |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:00 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Daniela
Spojrzała na mężczyznę który na nią wpadł i o mało nie zasłabła z wrażenia. Stała tak przez chwilę patrząc na niego i nie mogąc nic powiedzieć.
Uciekłeś z więzienia?
Wypaliła nagle nadal będąc w szoku
-------------------------------
Pablo
Dokładnie tak! A tego byśmy nie chcieli
Odpowiedział ze śmiechem odprowadzając ją do drzwi i wracając do pokoju gdzie bawił się jego synek. Usiadł na fotelu i przygladał się małemu. W tym samym czasie do firmy w której pracowała Veronika pewnym siebie krokiem weszła Samanta. Przystanęła na środku holu i rozejrzała się dookoła
Idealne miejsce dla mnie...
ps
oki oki |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:28:02 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Po chwili pospiesznie wbiegła do firmy, wymijając modelki, które zbierały się w korytarzu. Podbiegła do sekretarki z uśmiechem.
Chyba się nie spóźniłam??
Zapytała roześmiana, a ta pokręciła głową i podała jej plany na dziś.
******
Diego
Nie widać?? Kaptur na głowie... to o czymś świadczy... prawda??
Zapytał zirytowany i z żalem o jej słowa.
Nie, nie uciekłem. Wyszedłem, bo Valeria żyje i dlatego nikogo nie zabiłem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:34:00 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Samanta
Stojąc i plotkując z dwiema nowo poznanymi koleżankami zobaczyła przy sekretarce swojego wroga numer 1. Przeprosiła znajome i podeszła do dziewczyny od tyłu niby przypadkiem podstawiając jej haka tak, że tak wywróciła się niczym długa rozsypując obok siebie dokumenty
Uppsssss
-----------------------------
Daniela
Po jego słowach poczuła się głupio i poczerwieniała
Przepraszam...to z szoku...Jak to możliwe, że jej nie zabiłeś ? Że żyje? Przecież sam do wszystkiego mi się przyznałeś! Pewnie Twoja matka pomogła Ci wyjść na wolność...
Odparła z żalem w sercu na to, ze mężczyzna którego kocha tak dlugo ją okłamywał |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:40:52 28-10-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Następnym razem uważaj jak chodzisz...
Powiedziała do nieznajomej, zbierając z poirytowaniem dokumenty.
*****
Diego
Myśl co chcesz. Najważniejsze, że ja wiem, że nie jestem winien, a Valeria na szczęście żyje...
Odpowiedział z żalem.
Ale wiesz co najbardziej boli?? Twój brak zaufania... choć... to już przeszłość...
Powiedział i wyminął ją, idąc dalej ze złamanym sercem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|