Telenowele

Anna. · Wysłany: 21:58:26 01-05-11 Temat postu:

Daniel

Wracamy.

Złapał ja za rękę, udali sie do samochodu, wsiedli i po chwili juz byli pod jego mieszkaniem. Zaprowadził jad o jego sypialni.

Śpisz tu a ja w salonie

-------

Rose

teraz przestanę sie złoscić a Ty jutro na nowo zaczniesz wykrecac mi takie numery ?

Denisse · Wysłany: 22:01:46 01-05-11 Temat postu:

Pablo

Pożyjemy zobaczymy...nigdy nie umiałem być wierny jednej dziewczynie...

Przyznał ze szczerością a widząc jej złość zamkna jej usta pocałunkiem

Rainbowpunch · Wysłany: 22:02:39 01-05-11 Temat postu:

Veronica

Łoho, jakie duże łoże! Chyba się tu zgubię...

Powiedziała zmartwiona, plotąc bez sensu i po chwili runęła na łóżku jak długa.

Było czadowo, prawda?? Jutro też chcę tam iść!

Powiedziała i wtuliła się w poduszkę.

Anna. · Wysłany: 22:03:34 01-05-11 Temat postu:

Rose

Pocałunek ją całkowicie złagodził. Oplotła rękami jego szyję i odwzajemniła pocałunek.

---------

Daniel

Co to to nie ! Jutro zostajemy tutaj ! A teraz śpij !

Rainbowpunch · Wysłany: 22:07:38 01-05-11 Temat postu:

Veronica

Tak jest, panie kapitanie!

Powiedziała z powagą i zachichotała. Powlokła się do łazienki, gdzie wskoczyła w koszulkę nocną, a gdy wróciła przewróciła się na łóżku gdyż kręciło jej się w głowie i usnęła.

Denisse · Wysłany: 22:08:47 01-05-11 Temat postu:

Pablo

"Skoro nie mogę być z Veroniką to przynajmniej z Rose"

Myślał

Chcesz być moją dziewczyną?

"Może tak będę mógł spotykać Veronikę?"

Rainbowpunch · Wysłany: 22:11:02 01-05-11 Temat postu:

Ricardo

No widzisz, takiego bum się nie spodziewałem!

Powiedział z nieopisaną radością.

Na razie utrzymam to w tajemnicy, ale w odpowiednim momencie wszystko wyśpiewam i to przy całej rodzinie i wszystkich przyjaciołach... na przykład na jakimś przyjęciu...

Denisse · Wysłany: 22:13:24 01-05-11 Temat postu:

Sumaja

Ugryzła go zaczepnie w ucho

Mój ty mroczny rycerzu!

Zaśmiała się

Masz najczarniejszą duszę jaką kiedykolwiek widziałam...

----------------------

Juan

Nie gadaj głupot o zabicu sie dobrze?

Poprosił przejety

Anna. · Wysłany: 10:56:52 02-05-11 Temat postu:

Daniel

Poszedł do łazienki, wziął prysznic, założył na siebie piżamę i udał się do salonu. Rozłożył kanapę, pościelił sobie i położył się.

--------

Rose

I jeszcze pytasz, tygrysie ?

Przejechała palcem po jego ustach.

Oczywiście, że chcę.

Cmoknęła Go w usta.

Rainbowpunch · Wysłany: 13:33:13 02-05-11 Temat postu:

Ricardo

Podoba mi się ten komplement...

Powiedział, obracając się do niej z tajemniczym uśmieszkiem.

A wiesz, że Danielka mnie nawet polubiła?? Już mam asa w rękawie.

------------------------

Marcela

Przysięgam...

Powiedziała z ręką na sercu.

Ale ty przysięgnij, że w twoim życiu nie ma innej kobiety.

Denisse · Wysłany: 18:36:04 02-05-11 Temat postu:

Juan

Nie ma...

Przyznał zgodnie z prawdą bo Rose w końcu tylko odrobinkę mu się spodobała

------------------

Daniela

Gdy już się przebrała wyszła do ogrodu z czasopismem o modzie i siadając w swoim ulubionym hamaku zaczęła przeglądać gazetę rozmyślając o jutrzejszym spotkaniu z Fernandem

------------------

Sumaja

Usiadła na szafce zakładając nogę na nogę

O proszę...widzę, że rozkręcasz się w swojej zemście kochaniutki!

Westchnęła

Ale chyba trzeba pomyśleć o większym mieszkaniu niż ta kawalerka...

------------------

Pablo

Przytulił się do Rose w tańcu chcąc zapomnieć o wszystkim

Anna. · Wysłany: 19:05:13 02-05-11 Temat postu:

Fernando

Siedział w sali i słuchał wykładu, profesora Diego

-------

Rose

Oparła głowę na ramieniu Pablo i tańczyli. "I dopięłam swego"

Rainbowpunch · Wysłany: 19:17:25 02-05-11 Temat postu:

Ricardo

Myślałem o tym i nie długo uda mi się kupić nawet dom...

Powiedział z dumą w głosie.

W tej firmie zbija się niezłą kasę, a poza tym zagrożę matce przez co będzie musiała wypłacić mi jakąś pokaźną sumkę...

--------------------------

Marcela

Trzymam cię za słowo, bo wiem, że nie byłbyś zdolny mnie zdradzić.

Uśmiechnęła się i pocałowała go.

Odwieziesz mnie do domu??

-----------------------------

Diego

Prowadził wykład, mroźnie spoglądając na Fernando. Po chwili skończył i pożegnał się ze studentami.

Fernando... ty zostań jeszcze moment...

Powiedział z powagą do jednego ze studentów.

Denisse · Wysłany: 19:21:03 02-05-11 Temat postu:

Juan

Tak...odwiozę wariatko...

Powiedział śmiejąc się nerwowo i głaszcząc ją po włosach. Wstał i podał jej rękę prowadząc do samochodu

---------------------

Sumaja

I bardzo dobrze bo szczerze powiedziawszy mam dość tej naszej klitki...

Rzuciła rozglądając się z kwaśną miną po ich skromnych czterech ścianach

Anna. · Wysłany: 19:21:18 02-05-11 Temat postu:

Fernando

Tak, panie profesorze

Odparł i podszedł do profesora.