Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 13:18:51 06-11-11 Temat postu:

Veronica

Została na poczekalni ze zdenerwowaniem czekając na jakiekolwiek wieści o stanie Andrei.

*****

Diego

Mhm, wybrałem ją specjalnie z myślą o tobie. Zbierasz nadal te laleczki??

Zapytał z uśmiechem, gdy unieśli kieliszki i wznieśli toast.

Pamiętam, że miałaś niezłą kolekcję...

Denisse · Wysłany: 19:45:01 06-11-11 Temat postu:

Lekarz

Może już Pani wejść do siostry

Powiedział do Veroniki

---------------------------------

Daniela

Nadal nadal...

Odpowiedziała z uśmiechem

Uwielbiam lalki porcelanowe i to chyba nigdy mi nie minie.

Spojrzała na Diego

Ej, nie śmiej się z Tego!

Rainbowpunch · Wysłany: 20:48:36 09-11-11 Temat postu:

Veronica

Weszła do sali i spojrzała na leżącą na łóżku i przypiętą do kroplówki Andreę. Podeszła i usiadła, łapiąc ją za dłoń.

Andreita...

Szepnęła tylko, modląc się by jej siostra szybko wyzdrowiała.

*****

Diego

Spojrzał z roześmianą twarzą na Danielę.

Ja wcale się nie śmieje, po prostu uwielbiam gdy tak radośnie i promiennie wyglądasz!

Wyznał szczęśliwy.

Kocham wszystko co tylko związane jest z tobą.

Denisse · Wysłany: 21:08:48 09-11-11 Temat postu:

Andrea

W jej oczach po raz pierwszy tego dnia pojawiły się łzy

To znowu Ricardo...wszystko przez niego...

Szepnęła jedynie

----------------------------

Daniela

To Ty tak na mnie działasz...

Wyznała szczerze podnosząc kieliszek by napić się wina

A raczej miłość. Bo to w końcu ona dodaje skrzydeł...i dodatkowo to śliczne miejsce.

Odstawiła kieliszek i poprawiła włosy

Tylko wiesz...zastanawiam się nad jednym

Zaczęła a widząc jego minę uśmiechnęła się

Kiedy w końcu poprosisz mnie do tańca?

Rainbowpunch · Wysłany: 10:44:35 11-11-11 Temat postu:

Veronica

Co tym razem ci zrobił??

Zapytała wściekła, trzymając jej dłoń.

Zobaczysz, że nie długo będzie po wszystkim, bo znalazłam złoty środek na niego.

*****

Diego

Masz rację. Gdzie moje maniery...

Skarcił, powstając od stolika i podając swoją dłoń Danieli.

A więc... czy można prosić panią do tańca??

Zapytał szarmancko.

Byłbym zaszczycony...

Anna. · Wysłany: 10:45:33 11-11-11 Temat postu:

Carlos

Jakieś plany masz na dzisiejszy wieczór ?

Rainbowpunch · Wysłany: 10:53:43 11-11-11 Temat postu:

Marcela

Takie co zawsze... siedzieć w domu przy gorącej kawie i przy dobrym filmie.

Westchnęła i spojrzała na niego.

A czemu pytasz??

Anna. · Wysłany: 10:56:14 11-11-11 Temat postu:

Carlos

Bo mam ochotę Cię zaprać na kolację by uczcić znalezienie przez Ciebie pracy. I nie przyjmuję odmowy.

Uśmiechnął się wesoło

No to ? Dasz się wyrwać na kolację ?

Rainbowpunch · Wysłany: 11:03:10 11-11-11 Temat postu:

Marcela

Chyba nie mam nic do gadania i muszę przyjąć twoją propozycję.

Zgodziła się z uśmiechem, gdy spacerowali w drodze powrotnej.

Poza tym kolejna samotna noc przed telewizorem zabiłaby mnie,

Anna. · Wysłany: 11:07:26 11-11-11 Temat postu:

Carlos

A spróbowałabyś nie

Zaśmiał się wesoło

Już nie będzie żadnych samotnych nocy przed telewizorem. Od dziś każdą będziemy spędzać razem.

Rainbowpunch · Wysłany: 11:12:47 11-11-11 Temat postu:

Marcela

Muszę przyznać, że ratujesz moje życie.

Powiedziała komicznie i roześmiała się.

A jak już mamy być szczery to dziękuję. Bardzo lubię twoje towarzystwo.

Przyznała.

Anna. · Wysłany: 11:15:36 11-11-11 Temat postu:

Carlos

A ja lubię Twoje towarzystwo. Jesteś taką pogodną i piękną kobietą. W życiu takiej jeszcze nie spotkałem.

Powiedział szczerze.

Rainbowpunch · Wysłany: 11:18:03 11-11-11 Temat postu:

Marcela

Naprawdę tak uważasz??

Roześmiała się lekko.

Pierwszy dobry komplement w moim życiu. Od dziecka powtarzali mi, że jestem kapryśna, nieznośna i nie da się ze mną wytrzymać.

Anna. · Wysłany: 11:20:36 11-11-11 Temat postu:

Carlos

Na prawdę. Przysięgam z ręką na sercu.

Uśmiechnął się i położył swoją dłoń na sercu

Musieli być albo ślepi albo sam nie wiem jacy...

Denisse · Wysłany: 12:28:10 11-11-11 Temat postu:

Andrea

wynajął Martina...tylko po to by się mną zabawił...wczoraj mi to wyznał...

Odpowiedziała momentalnie odwracając wzrok i zagryzając wargi by nie rozpłakać się

Byłam załamana i nie myslałam o tym, ze jest juz tak późno...poszłam do parku na obrzeża miasta i wtedy mnie napadnięto...

-----------------------------

Daniela

Podała Diego dłoń wstając i kierując się z nim na parkiet. Oplotła rękoma jego szyję kołysząc się z nim w tańcu

Dziękuję za ten wyjątkowy wieczór...

-------------------------------

Cristina

Rozmawiała z Maxem na temat ich ślubu

-------------------------------

Juan

Jadł kolacje z Gabriela i Rose