Telenowele

Denisse · Wysłany: 16:43:48 11-11-11 Temat postu:

Cristina

Pewnie, że nie. Ale wracajmy juz do domu bo jutro z samego rana musze być w domu twojej kuzynki na rehabilitacji

------------------------

Juan

spokojnie kochanie nic sie nie stało. Pamietaj ze jutro po moich cwiczeniach idziemy do domu dziecka

Anna. · Wysłany: 16:47:13 11-11-11 Temat postu:

Max

Z checią Cię tam rano zawiozę.

Objął ją w pasie i skierowali się w drogę powrotną

----------

Rose

Pamiętam, pamiętam.

Uśmiechnęła się blado.

Denisse · Wysłany: 16:49:33 11-11-11 Temat postu:

Cristina

wiesz co ? udajmy przed rose, że sie nie znamy. nic jej nie mówmy. A zobaczysz sam jak mnie traktuje

Zaproponowała

=====================

Juan

chodzmy spac bo jestem zmeczony kochanie

Anna. · Wysłany: 16:52:03 11-11-11 Temat postu:

Max

Hm... No dobrze, ale niezbyt długo, kochanie bo nie będę potrafił długo patrzec na Ciebie i udawać...

---------

Rose

Dobranoc mamo

Ucałowała matkę w policzek i poszła z mężem do sypialni

Denisse · Wysłany: 17:00:33 11-11-11 Temat postu:

Crisrina

Weszła wraz z Maxem do swojego mieszkania

A jutro po południu pojedziemy poszukać odpowiedniego mieszkania na nasze gniazdko miłości

---------------------------

Juan

Przytulił rose i zasną wyobrazając sobie ich jako szczesliwa rodzine

Rainbowpunch · Wysłany: 19:03:49 11-11-11 Temat postu:

Marcela

Gdy tylko weszła do środka położyła się rozmarzona na kanapie.

On jest cudowny...

Westchnęła do samej siebie.

*****

Diego

Mógłbym wymieniać latami ile tobie zawdzięczam.

Powiedział, kołysząc się w tańcu z Danielą.

Przede wszystkim jestem ci wdzięczny za to kim dzięki tobie się stałem.

******

Veronica

Nie możesz w tak młodym wieku rezygnować z miłości...

Powiedziała do siostry.

Rozumiem, że to cię zabolało, ale po jakimś czasie spojrzysz na to inaczej, z innej strony. Zobaczysz... czas jest najlepszym lekarstwem...

Denisse · Wysłany: 19:10:05 11-11-11 Temat postu:

Andrea

Nie...zbyt wiele juz straciłam.

Zapewniła stanowczo

Lepiej powiedz mi z kim zostawiłaś małego?

-----------------------

Andreina

Serwując po internecie wyszukiwała wszelkich informacji na temat Ricardo. Znała już prawie wszystkie fakty dotyczące jego przeszłości. Sięgnęła po telefon i postanowiła do niego napisać

Chyba już pora by się z nim spotkać.

Pomyślała pisząc :

"Gdzie byś mnie dzisiaj zaprosił ? Jeśli będzie to coś niezwykłego to może spotka Cię to szczęście i zgodzę się z Tobą spotkać?"

----------------------------

Daniela

Spojrzała mu w oczy

Zawdzięczasz to tylko sobie...

Odparła spokojnie

choć myślę, ze największy wpływ na to kim byłeś miała Twoja matka

Anna. · Wysłany: 19:10:38 11-11-11 Temat postu:

Carlos

Zajął się sprzątaniem mieszkania, by kilka godzin później szykować się do wyjscia z Marcelą

Rainbowpunch · Wysłany: 19:22:43 11-11-11 Temat postu:

Veronica

Dzisiaj nie będę cię do niczego przekonywać, mam tylko nadzieję, że z czasem zmienisz swoje nastawienie.

Odpowiedziała.

Początkowo został z sąsiadką, ale teraz prawdopodobnie jest przy nim już Pablo.

Uśmiechnęła się.

*****

Ricardo

Zadowolony odczytał wiadomość od kobiety.

Muszę wymyślić coś co jej się spodoba...

Pomyślał i po chwili odpisał.

"Nie chcę być banalny więc nie zabiorę cię ani na żadną kolację, ani na plażę ani na spacer. Co powiesz na wspólny dzień w SPA?"

*****

Diego

Mam podobne wrażenie co ty...

Odpowiedział, wspominając wszystko.

Moja mama strasznie mną sterowała a czasem nawet manipulowała moimi emocjami i uczuciami. Ale z tym już koniec.

*****

Marcela

Wyszykowała się by wyglądać wyjątkowo pięknie. Ubrała obcisłą czerowną sukienkę do kolan i do tego czarne szpilki. Zaś włosy pozostawiła rozpuszczone.

Denisse · Wysłany: 19:27:33 11-11-11 Temat postu:

Andrea

Mam nadzieję, ze w końcu się pogodzicie. Samanta już z nim nie mieszka no i wie, że to Twój i jego syn.

Zaznaczyła

----------------------------

Daniela

Dotknęła policzka Diego

Nie smuć się proszę...Kocham Cię...

Dokończyła i pocałowała go

--------------------------------

Andreina

Przeciągnęła się na krześle

"Trafiłeś w 10. Dawno mnie tam nie było. Więc gdzie się spotkamy?"

Anna. · Wysłany: 19:27:41 11-11-11 Temat postu:

Carlos

Po drodze kupił bukiet czerwonych róż. Po chwili już dzwonił do drzwi mieszkania Marceli

Rainbowpunch · Wysłany: 19:39:41 11-11-11 Temat postu:

Veronica

Jedynie czas pokaże co dalej będzie.

Odpowiedziała na słowa siostry.

A Samanta nawet jeśli miałaby jakieś zamiary to damy sobie z nią radę. Mam dla ciebie też dobrą wiadomość...

*****

Diego

Pocałunek odpędził jego smutne myśli i ponownie się uśmiechał.

I właśnie za to cię kocham i za to ci dziękuję.

Odpowiedział, tuląc ją do siebie w tańcu.

*****

Ricardo

"Przyjadę po ciebie... tak robią prawdziwy mężczyźni, prawda?"

Odpisał.

*****

Marcela

Uśmiechnęła się do swojego odbicia w lustrze, a gdy usłyszała dzwonek do drzwi zamarła, nie wiedząc czemu się tak denerwuje. Po chwili otworzyła drzwi Carlosowi.

Denisse · Wysłany: 19:42:24 11-11-11 Temat postu:

Andreina

Po jego sms odrobinę się zdenerwowała

"Podanie Ci mojego adresu zamieszkania było by co najmniej nie rozważne nie uważasz?"

Odpisała szybko po czym wzięła kilka głębokich oddechów

---------------------------

Andrea

Uśmiechnęła się blado

Jaką ?

----------------------------

Daniela

To może od dzisiaj zaczniemy nazywać mnie Twoim osobistym aniołem stróżem ?

Spytała ze śmiechem gdy wracali do stolika

Anna. · Wysłany: 19:45:07 11-11-11 Temat postu:

Carlos

Piękne róże dla pięknej kobiety

Powiedział z uśmiechem, wręczając jej bukiet, a następnie popatrzył na Nia i zagwizdał z podziwu.

No no... Wyglądasz olśniewająco.

Rainbowpunch · Wysłany: 20:02:38 11-11-11 Temat postu:

Ricardo

"Dlaczego? Boisz się mnie? Ale jak uważasz.. jeśli chcesz to będę czekał na ciebie w samym środku centrum miasta, obok tej nowej restauracji. Potem zabiorę cię do SPA."

Odpisał, nie wiedząc dlaczego kobieta nie chciała mu podać swojego adresu.

******

Veronica

Mój szef powiedział, że w każdej chwili możesz wrócić do swojej dawnej pracy... bycia modelką...

Powiedziała uradowana.

******

Diego

To by się nawet zgadzało. Z zewnątrz anioł, a w wewnątrz to już bez wątpliwości.

Uśmiechnął się, gdy siadali przy stoliku.

No i zawsze czuwasz nade mną.

******

Marcela

Dziękuję za piękne róże jak i za piękny komplement.

Powiedziała, wkładając róże do wazonu.

Nie wiem czy sobie na to zasłużyłam, ale jest mi niezmiernie miło... a więc idziemy??

PS Przepraszam dziewczyny, że tak wolno, ale mój internet praktycznie nie idzie. Strasznie powoli i albo się ładuje powoultku albo wyskakuje, że strona niedostępna

Masakra