Telenowele

Denisse · Wysłany: 15:36:57 12-11-11 Temat postu:

Cristina

Opowiedziała o wszystkim Juanowi i oboje ćwiczyli głośno się smiejąc

Anna. · Wysłany: 15:44:04 12-11-11 Temat postu:

Rose

Łatwo Ci mówić. To nie Ty musisz patrzeć jak ktoś przystawia sie do twojej drugiej połówki.

Denisse · Wysłany: 15:49:15 12-11-11 Temat postu:

Juan

Pogratulował cristinie szybkiego powrotu do zdrowia. Zaczął robic kilka kroków bez laski lesz nie dał rady długo ustac i wpadł na cristinę

Anna. · Wysłany: 15:51:50 12-11-11 Temat postu:

Rose

Wyszła razem z kuzynem do ogrodu w momencie gdy Juan wpadł na Cristinę. Zezłościła się.

I widzisz ? Mówiłam !

----------

Max

Rose uspokój się

Przytrzymał kuzynkę w pasie, by nie zrobiła czegoś głupiego

Denisse · Wysłany: 15:57:38 12-11-11 Temat postu:

Juan

Zaśmiał się i rzucił przepraszam w momencie gdy do ogrodu weszła rose i max

Spokojnie nic sie nie stało

Zapewnił a Cristina wstała i poprosiła Maxa by pomógł wstać juanowi

Anna. · Wysłany: 15:59:09 12-11-11 Temat postu:

Max

Puścił Rose i pomógł wstać Juanowi.

----------

Rose

Nic się nie stało ? To, że leżałeś na tej pielęgniareczce to jest dla Ciebie nic ?

Zezłościła się, podeszła do Cristiny i spoliczkowała ją

Jak można było Ciebie zatrudnić ? łowczyni cudzych mężów.

Denisse · Wysłany: 16:03:39 12-11-11 Temat postu:

Cristina

Tego było za wiele. Bez zastanowienia oddała Rose policzek raz i drugi a następnie grożąc jej palcem rzuciła jej w twarz

Ty zapatrzona w siebie paniusiu! Zrobiłaś to po raz pierwszy i ostatni! To , że jestem pielęgniarką nie daje Ci prawa do poniżania mnie!

Po czym wybiegła z rezydencji

Anna. · Wysłany: 16:07:35 12-11-11 Temat postu:

Rose

Co za ... ! Gr... Nie waż mi się tu więcej wracać lafiryndo!

Krzyknęła za nią, a potem spojrzała złowrogo na Juana.

------------

Max

Tego było za wiele

Rose ! Jak Ty się zachowujesz ! Bo na pewno nie tak jak przystało na kulturalną kobietę ! Czyś Ty do reszty oszalała ? ! Od razu obwiniać dziewczynę i ją policzkować ! Nie no ! Nie poznaję Cię ! Jesteś okropna ! Jeszcze pożałujesz swojego zachowania !

Zrugał kuzynkę i wyszedł za Cristiną.

Denisse · Wysłany: 16:13:27 12-11-11 Temat postu:

Juan

Złapał swoją laskę i spojrzał z pożałowaniem na kobietę

Myślę, ze do póki nie zmadrzejesz nie ma nawet co myśleć o dziecku

Odszedł od salonu

-----------------------------

Cristina

Wyszła wzburzona przed rezydencję i złapała się barierki schodów by wziąć kilka głębokich oddechów i uspokoić się

Anna. · Wysłany: 16:16:28 12-11-11 Temat postu:

Rose

Ja mam niby zmadrzeć ?

Wściekła się na męża. Usiadła nad brzegiem basenu zeby sie uspokoić.

---------

Max

Dogonił Cristine, po czym przytulił ją.

To był zły pomysł, kochanie.

Denisse · Wysłany: 16:21:44 12-11-11 Temat postu:

Cristina

Moja noga w życiu tu nie postanie! Człowiek stara się pomaga a tu taka!!

mówiła w nerwach

Anna. · Wysłany: 16:34:42 12-11-11 Temat postu:

Max

Już spokojnie.

Uspokajająco głaskał ją po włosach.

Będziemy musieli powiedzieć Rose prawdę.

Denisse · Wysłany: 16:36:34 12-11-11 Temat postu:

Cristina

O nie! Ja nie mam zamiaru niczego jej mówić! ani jej oglądać!\

Powiedziała odchodząc powoli

Anna. · Wysłany: 16:38:58 12-11-11 Temat postu:

Max

Złapał ją za rękę i zatrzymał

Kochanie wiem, że jesteś wściekła. Jeśli ty nie chcesz jej powiedzieć to ja to zrobię.

Denisse · Wysłany: 16:43:43 12-11-11 Temat postu:

Cristina

Po co ? by dopiero wtedy pożałowała ? Nie potrzebuję niczyjej litosci