Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 21:49:17 02-05-11 Temat postu:

Veronica

Co?? Powariowaliśmy?! Nie przeginaj!

Krzyknęła, zdając sobie sprawę co on sugeruje.

Myślisz, że co ja tu robię? Masz mnie za jakąś dziwkę?

Zapytała z wyrzutem.

To bardzo się mylisz bo dzięki twojej dziewczynie i matce zostałam praktycznie bezdomną...

Powiedziała już ze łzami w oczach.

Denisse · Wysłany: 21:52:59 02-05-11 Temat postu:

Pablo

Jasne...

Rzucił a gdy zobaczył łzy na jej twarzy zrobiło mu się głupio. Podszedł do dziewczyny i mocno ją przytulił

Przepraszam...nie chciałem Ci sprawić przykrości...

Otarł łzy z jej twarzy

Jak to bez domu?

--------------------------

Juan

O jakiej akcji mówisz? Wybacz ale nie jestem w temacie...

--------------------------

Daniela

Nie tylko nie łaskotki nie proszę!

Mówiła ze śmiechem odsuwając się od Fernando lecz ten złapał ją drugą ręką i dalej łaskotał

Nie będę się bała jazdy tylko już nie łaskocz

Anna. · Wysłany: 21:56:23 02-05-11 Temat postu:

Daniel

Opowiedział o całym zajściu w barze, Juanowi

I tak o to teraz Pablo ma do mnie jakieś fochy itd...

Westchnął

Tu się zadaje z tą Rose a tu do jej siostry takze coś.. Czy on się kiedykolwiek zmieni ?

---------

Fernando

Przestał ją łaskotac i skradł jej całusa

To chcesz już jechać na praktyki ?

Rainbowpunch · Wysłany: 21:58:49 02-05-11 Temat postu:

Veronica

Nie miała już sił na ciągłe sprzeczki, więc przytuliła się do niego, gdy coraz trudniej było powstrzymać już łzy.

Moja mama i Rose mnie wygoniły z rezydencji. Zresztą mama nigdy mnie nie kochała, byłam czarną owcą w rodzinie.

Powiedziała i odsunęła się od niego.

Ty nie wiesz jak to jest być niekochanym... a gdy spotkałam już Francisco myślałam, że wszystko się potoczy, ale i jego straciłam... została sama jak palec...

Denisse · Wysłany: 22:00:23 02-05-11 Temat postu:

Daniela

Matko jak czas z Tobą szybko mi płynie...

Mówiła rozmarzona siedząc mu na kolanach.

Ale mus to mus...a może tak gdy skończę podjechał byś po mnie ? Kończę o 19

-------------------------

Juan

Boże! Czy wszędzie ta cała Rose musi wprowadzać zamieszanie?!

-------------------------

Pablo

Ponownie mocno przytulił dziewczynę

Wypłacz się...to czasem pomaga...Choć nie znam Twojej rodziny...na pewno są ludzie którzy bardzo Cię kochają...

Rainbowpunch · Wysłany: 22:04:46 02-05-11 Temat postu:

Veronica

Tylko Daniela, moja młodsza siostra. Może to chore, ale czasem się zastanawiam czy moja matka jest naprawdę moją matką...

Stwierdziła, mówiąc to kolejnej osobie.

Ale może to i lepiej. W sumie teraz nic mnie tutaj nie trzyma. Mogłabym w Europie poszukać jakiejś pracy...

Denisse · Wysłany: 22:11:33 02-05-11 Temat postu:

Pablo

Przy tej dziewczynie czuł się co najmniej dziwnie. Nie zachowywał się tak jak on i tak jak zawsze.

Nie no coś Ty...wyjeżdżać? Jak jakiś tchórz?

Mówił nie chcąc by wyjechała

A zawsze myślałem, że jesteś dzielną dziewczyną...

-----------------------

Daniela

Jadąc z Fernandem na motorze śmiała się i piszczała. Gdy podjechał pod firmę matki wyprzedził samochód Sergia który także jechał do pracy i zaparkował. Dziewczyna zeskoczyła z motoru i zdjęła kask podobnie jak Fernando.

Było bosko...

Ucałowała go

Ale trzeba wracać na te praktyki...ehh...pamiętaj kończę o 19!

Przypomniała mu machając na pożegnanie

---------------------------

Sumaja

Noc przespała na kanapie nie mając ochoty pierwszy raz w życiu oglądać Rickiego

Rainbowpunch · Wysłany: 22:15:42 02-05-11 Temat postu:

Veronica

A co mi pozostaje?? Straciłam pracę, straciłam dom...

Powiedziała i zrezygnowana usiadła na kanapie.

Jest jeszcze maleńka szansa. Sekretarka mojej mamy miała mi poszukać adresów do wszystkich domów mody z Miami...

------------------------

Ricardo

Rankiem obudził się, by wyjść do pracy. Gdy wszedł do salonu zobaczył Sumają na kanapie.

Na kanapie spałaś?? Wielce obrażona...

Prychnął, a gdy dziewczyna nic się nie odezwała wyszedł i skierował się do firmy handlowej, w której pracował.

Denisse · Wysłany: 22:20:03 02-05-11 Temat postu:

Sumaja

Jeszcze kiedyś pożałujesz tego co mi zrobiłeś...

Mówiła przez łzy gdy chłopak wyszedł z mieszkania

----------------------

Pablo

Jeśli chcesz mogę Ci pomóc. Ty coś narysujesz ja rzucę na to okiem. Mam szalone pomysły. Myślę, ze razem mogli byśmy wymyślić kilka odlotowych projektów

Mówił swobodnie czując się w jej obecności

I wtedy mogła byś z tymi pracami pokazać się w kilku domach mody. Moim motorkiem było by najszybciej

----------------------

Daniela

Nucąc pod nosem wesoło ulubioną piosenkę weszła do gabinetu Sergio

Dzień dobry

Przywitała się i postawiła na jednej z szafek różową figurkę słonia

Może tu stać ?będzie wtedy tak radośniej

Rainbowpunch · Wysłany: 22:27:55 02-05-11 Temat postu:

Veronica

Myślisz?? No to chętnie skusiłabym się na małą pomoc. W razie czego dam ci znać, ok??

Zapytała, będąc już o wiele sympatyczniejsza.

Motorkiem??

Niemal krzyknęła oburzona.

Nie, nie... wybacz, ale nigdy nie wsiądę na to cacko. Mam strach przed samochodami, a co dopiero motorem.

---------------------

Sergio

Dzień dobry. Widzę, że od rana w świetnym humorku?

Uśmiechnął się do niej szczerze i odsunął swoją pracę na bok.

Jak sobie życzysz. Przyniesie ci może szczęście.

Puścił do niej oczko.

To dziś zaczynasz praktykę, tak?? Może dzisiaj dostaniesz jakieś łatwiejsze zadanie, żeby cię nie przeciążać...

Denisse · Wysłany: 22:32:56 02-05-11 Temat postu:

Pablo

W razie czego?

Jękną zrezygnowany

Verka! Z życiem!

Rzucił radośnie lekko szturchając ją w bok

biegniesz łapiesz prysznic przebierasz się i ruszamy do dzieła! Nie ma co tego odkładać...a co do motorka to wierz mi

Przysuną się niebezpiecznie blisko niej i uniósł zadziornie brew

Jeszcze Cię przekonam

---------------------------

Daniela

Usiadła z uśmiechem za biurkiem na wprost Sergio i podparła twarz rękoma

Ahh...już przyniósł...chłopak który od dawna mi się podobał wyznał, że i ja mu sie podobam i jesteśmy razem...

Mówiła z rumieńcami na twarzy

I nawet mnie pocałował...

Wyznała szczerze mając Segio za przyjaciela

A co do pracy to nie ważne...chcę się nauczyć jak najwięcej

Rainbowpunch · Wysłany: 22:38:12 02-05-11 Temat postu:

Veronica

Wątpię. Mam ciarki na myśl, że miałabym jechać tym motorem i to z tobą...

Przyznała ze śmiechem.

To poczekaj chwileczkę, a zaraz wrócę!

Powiedziała z nieopisaną radością i pomknęła do łazienki, gdzie doprowadziła się do porządku - ładnie się ubierając i lekko malując makijaż. Po chwili wróciła z arkuszami na rysunki i dwoma ołówkami.

Już! Mam wszystko!

Powiedziała z entuzjazmem i rozłożyła na stole.

--------------------

Sergio

Spojrzał na Danielę, która wyznała mu to co ją spotkało. Poczuł dziwne ukłucie zazdrości i już nie był taki radosny, jak chwilę temu.

W takim razie gratuluję, Daniela...

Powiedział z bladym uśmiechem.

No dobrze, to może zajmiesz się segregowaniem dokumentów??

Zapytał, sam spuszczając wzrok do stosu papierów.

Denisse · Wysłany: 22:42:57 02-05-11 Temat postu:

Pablo

Czuł dziwną i czystą radość z wspólnego przebywania z dziewczyną. Uśmiechną się promiennie mierząc ją od stóp do głów gdy wróciła

Pięknie wyglądasz...ale na pewno jesteś przyzwyczajona do takich komplementów...

Dodał z lekką nieśmiałością

W takim razie do dzieła...mam pomysły na kilka sukienek...

Zapewnił mówiąc o wszystkim dziewczynie gdy rysowała. Takie projektowanie pochłonęło ich całkowicie. Po trzech godzinach mieli już projekty trzech sukni wieczorowych trzech sukienek i dwóch sukni ślubnych

Do tej może bym jednak dodał trochę więcej tiulu u dołu...

Dorzucił a gdy dziewczyna naniosła poprawki zaczął bić brawo i ukradkiem cmokną ją w policzek

Ahh...nie sądziłem, że ta praca może być tak przyjemna...

----------------------

Daniela

Wyczuła u Sergia dziwną oschłość i brak humoru. Zabrała z szafki stos dokumentów i trzy segregatory i zaczęła porządkować dokumenty. W pewnym momencie dotknęła jego ręki

Stalo się coś? A może lubisz pracować tak w ciszy?

Rainbowpunch · Wysłany: 22:54:46 02-05-11 Temat postu:

Veronica

Zaczerwieniła się lekko na komplement.

Gdybym była przyzwyczajona to nie oblałabym się rumieńcem.

Roześmiała się i zabrała się wraz z Pablo do roboty, zeszło im to bardzo długo, ale wkrótce skończyli, a ona była zachwycona tym co osiągnęli.

Naprawdę ci się podobało?

Zapytała z uśmiechem, oglądając jeszcze raz projekty.

Wow, są jeszcze lepsze niż te co sama wykonywałam! Teraz muszę jedynie przeglądnąć oferty pracy, po które pojadę do firmy matki...

-----------------------

Sergio

Nie, nic... po prostu nie chciałem ci za bardzo przeszkadzać.

Stwierdził i uśmiechnął się, żeby nie dawać żadnych podejrzeń.

Poza tym na pewno jesteś zajęta rozmyślaniem o swoich chłopaku. A ja tylko cię bym zagadywał...

------------------------

Ricardo

Postał chwile w niemałym korku, a 10 minut przed zaczęciem swojej pracy trafił do firmy. Na korytarzu było niemal pusto, więc podłożył dokumenty do biura Gabrieli, które wcześniej wykradł i wrócił do swojego biura.

Denisse · Wysłany: 23:02:08 02-05-11 Temat postu:

Pablo

Ale z rumieńcem wyglądasz na jeszcze słodszą...

Wyznał jak w transie wpatrując się w jej słodką twarz i odgarną zbłąkany kosmyk włosów za ucho

A projekty to wiesz! Dobra burza mózgów i wszystko gotowe!

Uśmiechną się do niej zalotnie delikatnie przybliżając na kanapie

A tera chyba czas na motor...

Widząc jej minę zaczął śpiewać

No me digas que noooo! No me digas quee noooo

-------------------------

Daniela

Na wspomnienie Fernando na jej twarzy pojawił się uśmiech

Masz rację...jak zacznę o nim rozmawiać to końca nie widać...choć wiesz...czasem nie rozumiem swoich uczuć...

Mówiła wciąż trzymając jego rękę

Czy to możliwe by na raz mogli mi się podobać dwaj mężczyźni?

Spytała gdyż i Sergio sprawiał, że czuła w środku coś niezwykle przyjemnego