Telenowele

Denisse · Wysłany: 21:02:19 05-12-11 Temat postu:

Andrea

Wiesz zawsze trzeba być ostrożnym

Zaśmiała się

----------------------------------------

Andreina

Wykorzystała moment, że Ricardo nie ma w domu i zakradła się tam by otworzyć sejf w którym miała nadzieję znaleźć coś jeszcze na jego niekorzyść

----------------------------------------

Daniela

Teraz tylko tak mówicie...ale ja wiem swoje...pewnie wyglądam okropnie z taka poobijana

Rainbowpunch · Wysłany: 21:11:29 05-12-11 Temat postu:

Martin

Z mojej strony nic ci nie grozi. Chyba nie wyglądam na jakiegoś brutala??

Roześmiał się, gdy byli już na miejscu.

*****

Diego

Skądże! Wiesz co mi powtarzali od dzieciństwa?? Że nie umiem kłamać w żywe oczy...

Powiedział, spoglądając na nią.

Więc jakim cudem mógłbym ci mówić, że jesteś piękna równocześnie patrząc ci prosto w oczy, co??

*****

Ricardo

Wyszedł z domu, by załatwić kilka interesów, ale nie długo miał wrócić.

Denisse · Wysłany: 21:27:53 05-12-11 Temat postu:

Andreina

Gdy znalazła odpowiednie dokumenty udało się jej przekopiować je i wysłać na meila do veroniki usuwając po tym wszystkie ślady

----------------------------

Daniela

Uśmiechnęła się na jego słowa

Masz rację...moooże nie wyglądam tak źle

odpowiedziała radośnie po czym spojrzała na siostrę niepewnie

Nie wiesz może co z...Sergio ?

--------------------------------

Andrea

Tak się cieszę, że za chwilę zobaczę Danielę. Jest dla mnie najlepszą przyjaciółką...jest niczym moja siostra

ps

A może R tylko myślał by ze zabił A ?

bo troche mi jej szkoda

Anna. · Wysłany: 18:12:02 06-12-11 Temat postu:

Rose

Gdy poczuła się o wiele lepiej, wstała z łóżka i porozmawiała szczerze z Cristiną.

Rainbowpunch · Wysłany: 18:32:17 06-12-11 Temat postu:

Ricardo

Udał się do domu i cicho wszedł, gdy zauważył jak Andreina we własnej osobie grzebie w jego prywatnych papierach i w sejfie.

Co ty robisz??

Zapytał oschle.

*****

Veronica

Powiedzmy, że nie jest z nim najlepiej...

Wyznała siostrze.

Jest z nim coraz gorzej i mieliśmy rację. Sergio jest psychicznie chory... chorobę odziedziczył po swoim ojcu.

*****

Martin

Cieszę się twoim szczęściem, bo zasługujesz na nie.

Powiedział z uśmiechem, gdy podeszli pod salę.

Poczekać na ciebie??

PS No jeśli już tak bardzo chcesz to ok.

Denisse · Wysłany: 19:41:03 06-12-11 Temat postu:

Andreina

O mało nie zemdlała słysząc za plecami głos Ricardo. Przełknęła ślinę i powoli odwróciła się

Nic...Już nic...

----------------------------

Daniela

To moja wina...to okropne co go spotkało...nie zasłużył sobie na to...

PRzyznala ze smutkiem

-----------------------------

Andrea

No coś Ty...wejdź ze mną...

Powiedziała wchodząc z nim za rękę do sali

Rainbowpunch · Wysłany: 17:30:10 09-12-11 Temat postu:

Ricardo

Prychnął ze śmiechem.

Widzę, że już nic.

Powiedział, będąc pewny, że Andreina nie jest tą, za kogo ją uważał.

Więc pytam jeszcze raz... co tu robiłaś i czego szukałaś??

Zapytał na ogół spokojnie i z uśmiechem.

*****

Veronica

Wcale, że nie. Nie możesz tak mówić!

Powiedziała do siostry, a Diego spojrzał na Danielę z miłością i ucałował jej dłoń.

Kochanie, sam jest sobie winien i nie obwiniaj się za to...

*****

Martin

Wszedł wraz z Andreą do sali, trzymając się jej boku.

PS Ewelinko

To może przy tym jak Martin strzeli do Ricardo to i Andrea będzie? Zrobimy, że pojawi się wraz z Martinem

bo to jeszcze dziś albo jutro rozegramy, po ich wyjściu ze szpitala

Anna. · Wysłany: 17:32:45 09-12-11 Temat postu:

Carlos

Cały czas siedział przy łóżku Marceli

Denisse · Wysłany: 22:21:47 09-12-11 Temat postu:

Andreina

Westchnęła

Chyba nie myślałeś, ze mogła bym zainteresować się kimś takim jak ty?

Spytała przewracając oczami

Jestem policjantką i spotykałam się z Tobą tylko po to by znaleźć na ciebie jakieś dowody.

----------------------------------

Daniela

Ucieszyła się na widok Andrei i Martina. Zaczęła z nimi rozmawiać a w międzyczasie Diego wyszedł z Pablem na korytarz

-----------------------------------

Pablo

Daniela nie ma racji...to nie z jej winy Sergio spotkało to co spotkało...tylko z Twojej!

Rzucił wściekły

Rainbowpunch · Wysłany: 13:15:14 10-12-11 Temat postu:

Ricardo

No tak, mogłem się domyślić...

Powiedział wciąż z uśmiechem na twarzy, ale ze wściekłością w środku.

Ta suka, Veronica Ibarra znów chciała mnie wykiwać.

Mruknął pod nosem, podchodząc do szuflady i wyciągając z niej pistolet. Po czym wkładając do niego naboje.

*****

Diego

Spojrzał na niego zaskoczony tymi słowami.

Dlaczego uważasz, że to wszystko moja wina? To nie ja doprowadziłem twojego przyjaciela do obłędu.

*****

Veronica

Wraz z Andreą i Martinem została w pokoju Danieli, rozmawiając z wszystkimi i starając się rozbawić Danielę.

*****

Marcela

Gdy się obudziła pojawiła się pielęgniarka, która zostawiła receptę i powiedziała, że pacjentka może już opuścić szpital.

Pomożesz mi jakoś się zebrać stąd??

Zapytała, gdyż nadal była trochę obolała.

Anna. · Wysłany: 13:32:25 10-12-11 Temat postu:

Carlos

Oczywiście...

Uśmiechnął się, po czym pomógł Marceli. Schował receptę do kieszeni i po woli opuścili szpital.

Denisse · Wysłany: 13:39:51 10-12-11 Temat postu:

Andrea

Opowiadała Danieli i Vero o tym jak pogodziła się z Martinem

Przynajmniej do czegoś przydała się nam ta zołza Sam

-----------------------------

Pablo

Nie wiesz?

Spytał rozżalony

Gdyby nie Ty to Daniela i Sergio mogli być szczęśliwą parą! ale nie! Ty musiałeś wmieszać się w paradę!

------------------------------------

Andreina

Zabrała szybko swoją torebkę i skierowała się w stronę wyjścia z domu

Rainbowpunch · Wysłany: 13:47:42 10-12-11 Temat postu:

Marcela

Nie będzie dla ciebie problemem gdy mnie odwieziesz do domu??

Zapytała, podtrzymując się jego ramienia.

*****

Veronica

Nawet najgorszy wróg może okazać się największym przyjacielem.

Roześmiała się na słowa Andrei.

*****

Diego

Przestań mnie oskarżać o coś co nie jest prawdą!

Odpowiedział mu.

Sergio sam jest sobie winien, a to, że Daniela zakochała się we mnie to już nie jest nikogo winą.

*****

Ricardo

Z uśmiechem zastąpił drzwi Andreinie, wymierzając w nią prosto pistoletem.

Gdzie się wybierasz? Jeszcze nie skończyliśmy...

Odpowiedział spokojnie i podał jej telefon.

Teraz wykonasz moje polecenie albo cię zabiję.

Denisse · Wysłany: 13:53:40 10-12-11 Temat postu:

Pablo

Nie działał logicznie. Emocje wzięły nad nim górę i w przypływie złości uderzył Diego

Kłamiesz! TO wszystko twoja wina!

------------------------------------

Daniela

Musicie się jej wreszcie pozbyć z firmy...to nie możliwe by tylko jedna osoba aż tak utrudniała wam życie

------------------------------------

Andreina

I tak zawiadomiłam już policję...ale dobrze...

Odpowiedziała starając się nie pokazać po sobie strachu

Do kogo mam zadzwonić ?

Rainbowpunch · Wysłany: 14:05:52 10-12-11 Temat postu:

Diego

Dostał tak mocno, że z jego nosa pociekła krew.

Myślałem, że możemy się porozumieć jak cywilizowani ludzie, ale się myliłem!

Powiedział i kierowany emocjami oddał mu cios.

*****

Veronica

Wiem o tym bardzo dobrze, ale to trudne tak po prostu się jej pozbyć. Jest ładna, zgrabna i nadaje się na modelkę.

Przyznała.

Trzeba będzie zrobić coś by jej się powinęła noga.

*****

Ricardo

Wybierz numer do swojej przyjaciółki, która zapewne cię w to wszystko wplątała. No dalej...

Ponaglał ją.

A jak już się z nią połączysz to powiedz, żeby pojawiła się na parkingu przed twoim mieszkaniem, gdzie dostarczysz jej wszystkie dowody.