Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:41 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Sumaja
Ostro! Ale taka właśnie powinna być zemsta! Stanowcza i dobijająca przeciwników!
Wyznała uderzając pięścią w stół
----------------------
Pablo
Nie wiem czy zauważyłaś ale od tego cholernego przeszczepu jak by mniej panienek na mnie leci! Trafiło mi się chyba serce jakiegoś brzydala...
Rzucił z przekąsem nie myśląc nad powagą swoich słów
W takim razie jak do niego idziesz to wyciągnij od razu i Daniela. Zgoda ?
----------------------
Daniela
Aj mamcik! Jestem taka szczęśliwa...Dziękuję za to cudowne przyjęcie!
Rozmawiała z matką gdy w tej chwili podbiegła do niej uśmiechnięta Cassandra którą ta serdecznie uściskała i ciągnąc ją za rękę w stronę stołu z prezentami zaczęła opowiadać o przygotowaniach do uroczystości
----------------------
Juan
Jak już i Ciebie dopadnie to nie ma zmiłuj! Przed tym uczuciem nikt nie zdoła uciec |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:14:39 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Ricardo
Zgadzam się z tobą, ale to dopiero nic z piekłem, który zamierzam im zgotować.
Roześmiał się.
Najpierw zdobędę zaufanie jednej z sióstr... nawet wiem już której...
-----------------------
Marcela
I dobrze, choć ja różnicy nie zauważyłam. Bo dalej jesteś tym samym podrywaczem i łamaczem serc! A jak cię uderzy strzała amora to mam nadzieję, ze laska da ci kosza... ale bym się śmiała...
Powiedziała.
Ok, to ja lecę. Spotkamy się na miejscu. Ciao.
Pomachała mu i wybiegła z mieszkania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:16 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
Co ? Jakim prawem Cię zwolnili...
Była zszokowana. Kazała kierowcy ruszac w droge do rezydencji.
-------
Daniel
Heh... Może dopadnie a może nie
Upił łyk kawy
---------
Cassandra
Uśmiechała się słodko do Danieli |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:21:06 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Splamiłam swoje rysunki przez jakiegoś idiotę... choć moja szefowa stwierdziła, że już od jakiegoś czasu zamierzała mnie wyrzucić, gdyż od czasu śmierci Francisco tworzyłam nudne projekty...
Stwierdziła, gdy przed jej oczami znów pojawiła się scena z nieznajomym, który o mało ją nie potrącił, ale szybko się otrząsnęła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:22:44 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Sumaja
Podeszła do Ricardo i oplotła rękoma jego kark całując go namiętnie
Znając Ciebie jestem pewna, że zgotujesz im piekło na ziemi...A której ? Ten dla której wysłałeś prezent?
-----------------------
Pablo
Nie zapominaj kochanie, że mi nigdy nic złego się nie stanie!
Rzucił za siostrą
A już na pewno serce z miłości nie pęknie mi na pół...
Dodał gdy już wyszła sięgając po puszkę piwa. Wyszedł do ogrodu i otworzył ją siadając na trawie i spoglądając w niebo
Czemu ciągle mam wyraz jej twarzy przed oczami? |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:24:40 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
Co za .... - zdenerwowała się - nikt nie ma prawa poniżac ani zwalniać mojej siostry. Jutro od razu udam sie do tej Twojej bylej pracodawczyni i z nia porozmawiam... |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:32:13 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Ricardo
Bingo, kochanie!!
Powiedział pstrykając palcami i całując kobietę.
Znam je wszystkie i wiem jakie mają słabe punkty. Daniela jest szalona, ale i łatwo ufa ludziom... więc i ja zdobędę jej zaufanie...
-------------------------
Marcela
Udała się do mieszkania Juana taksówką.
Muszę sobie sprawić samochód bo nie mam zamiaru wydawać kasę na głupie taksówki! Ale za co mam auto kupić? Za siano??
Była zła, zapukała z uśmiechem do mieszkania narzeczonego.
---------------------------
Veronica
Nie, Rose... dla mnie ta praca już nie istnieje...
Westchnęła, gdy zbliżały się do rezydencji.
Poszukam czegoś nowego. Najwyżej zacznę pracować w barze...
Roześmiała się. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:31 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Rose
W barze ? Zwariowałaś ! Veronico Ibarro, bar to nie miejsce dla Ciebie.
Skarciła siostre wzrokiem po czym sie opamiętała.
Wybacz... Ale nie wyobrazam sobie Ciebie w barze
Powiedziała, a po chwili dojechały do rezydencji.
-------
Cassandra
przytakiwała i uśmiechała się do Danieli."Ma wszystko czego chce... Jak ja jej tego zazdroszczę..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:40:44 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Sumaja
Widzisz skarbie ? Co Ty byś beze mnie zrobił?
Spytała wodząc ustami wzdłuż jego szyi
-------------------------
Juan
Do jego gabinecie przy mieszkaniu wszedł jego asystent informując o przybyciu Marceli
Przyprowadź ją tutaj...
Poprosił
Widzisz Daniel? Nie ma ani chwili spokoju
-------------------------
Daniela
Rozmawiała i śmiała się z Casandrą gdy nagle podeszła do niej matka z dziwną paczka
Co to mamo? Kolejny prezent?
Spytała z uśmiechem. Lecz gdy otworzyła pudełko o mało nie zemdlała z szoku. Zapiszczała i odskoczyła od pudełka w którym znajdowała się najprawdziwsza żmija a do jej oczu napłynęły łzy
"Żmija jak Twoja matka."
Przeczytała drżącym głosem |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:40:57 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Żartowałam...
Roześmiała się mimo wszystko.
Choć jeśli innej opcji nie będzie to będę musiała się poświęcić.
Stwierdziła z przekonaniem, wysiadając z limuzyny.
Ale koniec tej rozmowy, idziemy??
----------------------
Ricardo
Bez ciebie?? Bez ciebie i bez twoich pieszczot umarłbym...
Powiedział rozbawiony, podnosząc jej głowę na wysokość jego oczów, a po chwili całując ją po dekolcie i błądząc po jej plecach.
----------------------
Marcela
Wbiegła do gabinetu Juana, rzucając torebkę Danielowi, a sama rzucając się na Juana.
Kochanie!!
Ostatnio zmieniony przez Rainbowpunch dnia 14:44:29 26-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:46:13 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Daniel
Złapał torebke Marceli i skrzywił się. "A co ja służący jej? "
-------
Gabriela
kazała służbie natychmiast wyrzucić paczke ze żmija, podeszła do córki i ją przytuliła
To głupi i nie na miejscu żart.
-------
Rose
Oczywiście, ze idziemy. Jestem ciekawa miny Danieli gdy mnie zobaczy.
Wysiadła z limuzyny i wyjęła z bagażnika paczuszkę z najlepszymi, najdroższymi i najnowszymi perfumami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:53:34 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Daniela
Dopiero gdy matka ją przytuliła rozpłakała się
Tylko kto mógł wpaść na tak głupi żart! A poza tym Ty nie jesteś żmiją!
Oburzyła się
-----------------------
Sumaja
Wsunęła delikatnie rękę pod podkoszulek mężczyzny dotykając jego umięśnionego brzucha. Jęknęła cicho.
"Boże a ja nadal kocham Cię jak szalona..."
-----------------------
Juan
Odsuną kobietę delikatnie od siebie posyłając Danielowi przepraszające spojrzenie
Nie przywitała się z Danielem |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:54:07 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Skierowała się do rezydencji, a gdy była już w środku rozglądnęła się dookoła.
Daniela?? Jesteś?? Przyprowadziłam ci prezent...
Krzyknęła, gdy za nią weszła Rose.
-------------------
Ricardo
Podniósł Sumaję, tak by usiadła na stole. Zsunął jej bluzkę, całując ją łapczywie by zaspokoić swoje męskie potrzeby.
Tego mi brakowało...
--------------------
Marcela
Ah, tak! Daniel! Hej...
Powiedziała z uśmiechem, siadając na kolanach Juana.
Pablo prosił bym was zabrała do baru wieczorem. Idziecie, prawda??
Ostatnio zmieniony przez Rainbowpunch dnia 14:57:53 26-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:57:11 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Gabriela
Nie płacz kochanie
Pogłaskała córkę po głowie i delikatnie otarła jej łzy aby sie nie rozmazała.
Tak kochanie. Nie jestem żmiją...
--------
Daniel
Czemu nie... Można sie rozerwać
Zasmiał się
-----------
Rose
Może jest w ogrodzie ?
Ostatnio zmieniony przez Anna. dnia 15:00:30 26-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:00:27 26-04-11 Temat postu: |
|
|
Veronica
Możliwe...
Powiedziała, gdyż nigdzie nie znalazły siostry.
Idź zajrzyj, a ja pójdę na górę. Muszę odpocząć...
Uśmiechnęła się lekko i udała się na górę. |
|
Powrót do góry |
|
|
|