Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:05:47 02-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.301
Bardzo się denerwuje nawet nie wiem dlaczego-powiedział Juan
Może zadzwoń do domu-powiedziała Norma
No masz racje-powiedział Juan wyciągnął komórke i zadzwonił odebrał Oscar
Halo-powiedział Oscar
Cześć słuchaj czy coś się stało w domu?-spytał Juan
Nie,wszystko wporządku-powiedział Juan i dodał-A co u was?
U nas,no przywiozłem Franka wybiegł z hacjendy zdenerwowany-powiedział Juan
No to pewnie Sara mu coś wmówiła-powiedział Oscar
Napewno cześć-powiedział Juan
I co?-spytała Norma
W domu wszystko wporządku-powiedział Juan
No to zadzwoń do Franka-powiedziała Jimena
A jak odbieże Rosario-powiedział Juan
Nie ważne dzwoń-powiedziała Norma
Juan wykręcił numer odebrała Rosario
Halo-powiedziała
Mówi Juan Reyes czy Franco wrócił do domu?-spytał
Nie,przecież wyszedł z tobą-powiedziała Rosario
Jeszcze nie wrócil?-zdziwił się Juan
No,nie-powiedziała Rosario
Dobra cześć-pożegnał sie Juan
I co?-spytał Martin
W domu też go nie ma musze to sprawdzić-powiedział Juan
Jade z tobą-powiedziała Norma
I ja-powiedziała Jimena
Wszyscy pożegnali się z Gabrielą i don Martinem wsiadli do samochodu i odjechali
Boże żeby tylko nic mu się nie stało-powiedziała Gabriela
Sara i Eduardo wyszli z hacjendy
Dowidzenia-powiedział Eduardo i odjechał
Coś sie stało?-spytała Sara
Tak stało się Franco wybiegł z hacjendy i nie wiadomo co jest z nim teraz-powiedziała Gabriela
Powiedziałam mu że Eduardo jest ojcem dziecka-powiedziała Sara
Dlaczego skłamałaś?-spytał Martin
Bo nie chce krzywdzić Eduarda-powiedziała Sara
Krzywdzisz wszystkich i Eduarda i Franka i siebie oraz dziecko które rośnie w tobie-powiedział Martin
Juan jechał w samochodzie z Normą Jimena jechała za nimi
Oby nic mu się nie stało-powiedział Juan
Nie martw się nic mu nie będzie-powiedziała Norma
Oby najdroższa bo inaczej nie przeżyje-powiedział Juan
Uspokój się Juan-powiedziała Norma
Juan zauważył dwa rozbite samochody
Spójrz-powiedział Juan
Wypadek-powiedziała Norma
Juan zatrzymał samochód i szybko wyszedł z samochodu podbiegł do samochodu i zobaczył Franka
Franco!!-krzyknął Juan
Odc.302
Na miłość Boską!-krzyknęła Jimena
Dzwońcie po karetke niech szybko przyjedzie!-krzyczał Juan który próbował wydostać Franka z samochodu. Keretka zjawiła się po pół godzinie Juan był bardzo zdenerwowany i nie został wpuszczony na sale operacyjną operacje prowadził Alfredo.
Boże żeby tylko Franco przeżył-powiedział Juan
Wszystko będzie dobrze zobaczysz-powiedziała Norma
To wina Sary!-powiedział Juan
Jimena i Norma popatrzyły na siebie potem na Juana
To prawda nie powinna mu mówić takich bzdur ale Franco mógł jechać ostrożniej-powiedziała Jimena
No wybaczcie jestem zdenerwowany-powiedział Juan
Wiemy-powiedziała Norma
Zadzwonie na hacjende-powiedziała Norma telefon odebrała Sara
Halo-powiedziała Sara
Sarita?Tu Norma-powiedziała
A cześć znaleźliście Franka?-spytała Sara
Tak miał wypadek właśnie jest operowany-powiedziała Norma
Boże-powiedziała Sara ze lzami w oczach i dodała-To moja wina!
Nie to nie twoja wina zawiadom wszystkich-powiedziała Norma
Dobrze-powiedziała Sara i z trudem odłożyła słuchawke Gabriela podeszła do córki i ją przytrzymała
Co się stało?-spytała Gabriela
Franco miał wypadek jest operowany-powiedziała Sara
Mój Boże-powiedziała Gabriela
Po godzinie wszyscy byli w szpitalu operacja nadal trwała
I co?-spytał Oscar
Operacja nadal trwa-powiedział Juan
To moja wina-powiedziała Sara
Nie,to nie twoja wina-powiedział Juan
Gdybym nie powiedziała mu tych głupot to teraz bylibyśmy razem szczęśliwi-powiedziała Sara
To dlaczego nie powiedzialaś mu prawdy-spytała Jimena
Nie chciałam ranić Eduarda-powiedziała Sara
Eduardo wcale nie jest taki święty-powiedział Martin
O co ci chodzi dziadku?-spytała Sara
Dowiedziałem się czegoś od Pepity która wie od Panchy-powiedział Martin
Ale co?-spytała Sara
To Eduardo Larios jest ojcem dziecka którego spodziewa się Rosario Montes-powiedział Martin wszyscy spojrzeli na Martina
Jak to?-spytała Jimena
No tak Eduardo miał a raczej ma romans z Rosario oboje próbowali rozdzielić ciebie i Franka-powiedział Martin
Niech ja go dorwe-powiedział Juan Ich rozmowe przerwało wyjście Alfreda z sali operacyjnej
I co?Co z moim bratem?-spytał Juan Alfredo spojrzał na wszystkich po kolei
Odc.303
Alfredo nie trzymaj nas w niepewności powiedz co z Franco-powiedziała Sara
Musieliśmy usunąć krwiaka po wypadkowego ze ścianek wątroby po za tym ma złamaną noge i ręke,ale jest już wszystko dobrze jest przytomny-powiedział Alfredo
Dzięki Bogu-powiedział Juan
Czy coś mówił?-spytała Gabriela
Tak,chce się widzieć z Sarą-powiedział Alfredo i spojrzał na Sare
Dobrze pójde do niego-powiedziała Sara
Tylko powiedz mu prawde-powiedział Oscar
Nie martwcie się powiem mu całą prawde-powiedziała Sara i poszła
Myśle że teraz będą znowu razem-powiedziała Norma
Napewno-powiedział Juan przytulając żone Sara była już u Franka spojrzeli na siebie a Sara uśmiechnęła się
Jak się czujesz?-spytała Sara
Jakby przejechał mnie walec drogowy-powiedział Franco i dodał-Zanim coś powiesz chce cie prosić o wybaczenie skrzywdziłem ciebie i nasze dzieci pomyliłem miłość z przyjaźnią i prosze cię wybacz mi
Franco ja już ci dawno wybaczyłam wtedy na skale kiedy się kochaliśmy wybaczyłam ci-powiedziała Sara
Naprawde naprawde mi wybaczyłaś?-pytał szczęśliwy Franco ze łzami w oczach
Tak i nie potrafie cie nienawidzić za bardzo cie kocham Franco-powiedziała Sara z uśmiechem
Naprawde mnie kochasz najdroższa?-spytał Franco
Tak kocham cię i nigdy nie przestałam nie potrafiłabym spać z innym nawet z Eduardo-powiedziała Sara
Czyli spodziewasz sie mojego dziecka-spytał szczęśliwy Franco
Tak urodze owoc naszej wielkiej miłości-powiedziała Sara
Jestem taki szczęśliwy!Jak tylko rozwiode się z Rosario pobieżemy sie chce być z tobą już zawsze-powiedział Franco
Ja też chce z tobą być i nikt nam już nie przeszkodzi-powiedziała Sara
Nikt ani nic-powiedział Franco i pocałowali się.Byli tacy szczęśliwi nie przeczuwali że czeka ich jeszcze wiele cierpienia.
.304
Dwa dni później...
Rosario wpadła do szpitala jak oparzona
Co z Franco?-spytała
A skąd się dowiedziałaś że Franco tutaj leży?-spytał Juan
Od...od tej no Evy-powiedziała Rosario
Franco nie życzył sobie żeby ciebie powiadamiać-powiedziała Norma
Jestem jego żoną-powiedziała Rosario
Już nie długo-powiedział Juan
Co to ma znaczyć?-spytała Rosario
Franco chce się z tobą rozwieść i ożenić z Sarą-powiedział Oscar
Nie,to nie możliwe-powiedziała Rosario
Możliwe-powiedział Juan
Pójde do niego-powiedziała Rosario a Oscar ją zatrzymał
Nie tak prędko!-powiedział Oscar
Przepuść mnie idioto-powiedziała Rosario
Zakpiłaś z Franka zdradziłaś go i okłamałaś Franco nadal kocha Sarite-powiedziała Norma
Nie prawda-powiedziała Rosario
Prawda prawda-powiedział Juan
Rosario nie wytrzymała i zemdlała prosto w ramiona Oscara
Rosario Rosario-klepał ją po buzi Oscar
Boże trzeba zawołać lekarza-powiedziała Norma
Ja tu jestem lekarzem Alfredo pomóż mi-powiedział Juan obaj wzieli Rosario i poszli
Oby tylko jej nic nie było-powiedziała Jimena
Ty jeszcze się o nią martwisz po tym co zrobiła?-zdziwił się Oscar
Pamiętaj że jest w ciąży a dziecko nie jest niczemu winne-powiedziała Jimena
No tak masz racje-powiedział Oscar a Sara przyprowadziła Franka na wózku
Franco dlaczego nie leżysz?-spytał Oscar
Uparł się żeby wyjść z łóżka-powiedziała Sara
Uparciuch-powiedziała Norma
A gdzie Juan?-spytała Sara
Wpadła tu Rosario jak oparzona kłuciła się i zemdlała-powiedziała Jimena
Zemdlała?-przeraziła się Sara
Tak-powiedziała Norma
Nic jej nie jest?-spytał Franco
Właśnie nie wiemy-powiedziała Norma
Odc.305
Cztery godziny później...
Juan wyszedł zdenerwowany z sali operacyjnej
Co z Rosario?-spytała Sara
Źle straciła dziecko-powiedział Juan
To straszne co ją spotkało-powiedział Franco
Obawiam się ze Rosario nie przeżyje tego dnia-powiedział Juan
Kochany co masz na myśli?-spytała Norma
Rosario jeszcze dzisiaj umrze miała raka który rozprzestrzenił się dzisiaj najbardziej po całym ciele nie wiele jej zostało-powiedział Juan patrząc na Franca ukucną przy nim i powiedział-Rosario chce cie widzieć
Sam nie wiem-powiedział Franco
Musisz iść to jej ostatnie chwile-powiedziała Sara
Sarito Rosario ciebie także chce widzieć chce widzieć was oboje-powiedział Juan
To chodźmy-powiedział Franco Sara pchnęła wózek i poszli
Aż tak z nią źle?-spytał Oscar
Tak bardzo źle-powiedział Juan
Kiedy Franco i Sara weszli do pokoju Rosario ledwo już patrzyła na oczy ale dostrzegła ich
Bardzo was skrzywdziłam rozdzielając was-powiedziała Rosario
Nic nie mów-powiedział Franco
Musze musze mówić to co mam do powiedzenia-powiedziała Rosario Franco i Sara spojrzeli na siebie a Rosario dodała-Kochałam cie Franco,ale nie potrafiłam oprzeć się Eduardowi zdradzałam cię od czterech miesięcy
Rosario...-zaczął Franco
Eduardo jest niebezpieczny i mściwy będzie próbował się mścić on przez 4lata był w więzieniu za morderstwo-powiedziała Rosario
Za morderstwo?-spytał Franco
Tak-powiedziała Rosario i dodała-A wy musicie się pobrać znowu musicie wziąć slub wiem jak bardzo się kochacie nie pozwólcie by waszą miłość ktoś zniszczył-po tych słowach Rosario umarła Francowi poleciały łzy i przytulił się do Sary
Koniec życia Rosario Montes-powiedziała smutno Sara
Odc.306
2tygodnie później...
Wszyscy zgromadzili się na pogrzebie Rosario jej przyjaciele i nie przyjaciele.Wszyscy byli przybici jej śmiercią.Po pogrzebie udali się na hacjende Reyesów gdzie Franco znowu mieszkał a Sara dopiero zamieszka tam po ślubie.Panchita rozmawiała z Franco
Ona bardzo cię kochała-powiedziała Pancha
Wiem jej miłość do mnie była chora-powiedział Franco
Wiele razy tłumaczyłam jej żeby przestała o ciebie walczyć a ona była uparta-powiedziała Pancha
Zajmiesz się teraz barem-powiedział Franco
Pepita mi pomoże-powiedziała Pancha
Nie życzyłem Rosario śmierci jest mi bardzo przykro była moją żoną i troche z nią przeżyłem-powiedział Franco
Rosario napewno zrozumiała wszystkie swoje błedy tuż przed śmiercią-powiedziała Pancha
Tak napewno-powiedział Franco
9miesięcy później...
Nadszedł dzień porodu Sary wszyscy byli w szpitalu Juan odbierał poród Franco był zdenerwowany tak jakby to nie był drugi raz
Uspokój się Franco-powiedziała Jimena
Uspokój się uspokój łatwo ci mówić-powiedział Franco
Sarita jest w dobrych rękach-powiedział Oscar
To już tradycja Juan odebrał wszystkie porody w naszej rodzinie-uśmiechnęła się Jimena
No tak w końcu to wspaniały lekarz-powiedziała Norma
No i brat-powiedział Oscar
Ojciec i mąż-powiedziała Norma
Nagle wyszedł Juan
I co?-spytał Franco
No mów żesz co urodziła Sara-powiedział Oscar
Sarita urodziła biźniaczki-powiedział z uśmiechem Juan Oscar podtrzymał Franka który o mało się nie przewrócił a Juan dodał-Masz dwie córeczki braciszku
Boże moge iść do nich?-spytał Franco
No jasne leć-powiedział Juan Franco pobiegł jak na skrzydłach
Znowu bliźniaki-powiedziała Norma
No znowu-powiedział Juan
Tymczasem Franco był szczęśliwy widząc Sare z dwiema córkami
To nasze córki-powiedziała Sara
Są takie piękne-powiedział Franco i dodał-Jak damy im na imie?
Ta z prawej będzie miała na imie Rosario-powiedziała Sara a Franco spojrzał tylko na zone i pocałował ją w głowe-A ta z lewej Alma
Więc Rosario Reyes Elizondo i Alma Reyes Elizondo-powiedział z uśmiechem na twarzy i ze łzami w oczach był szczęśliwy mając taką kochaną kobiete i czwórke dzieci |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:23:49 02-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.307
Norma rozmawiała z Jimeną
Franco i Sara mają już czwórke dzieci a ja i Oscar dopiero dwójke-powiedziała Jimena
Ciesz się że masz-powiedziała Norma
No tak ciesze się-powiedziała Jimena podszedł do nich Oscar
A gdzie Juan?-spytała Norma
Pojechał do szkoły po Juana Davida-powiedział Oscar
No tak to już ta godzina-powiedziała Norma
Byliśmy tak zajęci porodem Sary że zapomnieliśmy o dzieciach Oscar dzwoniłeś do domu?-spytała Jimena
Tak Natalia i Pablo mają się dobrze-powiedział Oscar
To dobrze-powiedziała Jimena
Nagle na korytarz weszła osoba nie porządana przez Norme ani przez Jimene i Oscara tą osobą była...Tamara Sanches
Co ty tu u diabła robisz?-spytał Oscar
Chciałam porozmawiać z wami-powiedziała Tamara
Nie ma oczym-powiedziała Norma
Mamy chciałam was przeprosić za wszystkie krzywdy które wam wyrządziłam-powiedziała Tamara
Przychodzisz tu po pięciu latach i przepraszasz!-krzyknął Oscar
Zrozumiałam swój błąd i wyjeżdzam do Buenos Aires przedtem zawiadomiłam policje która złapała Fernanda-powiedziała Tamara
Co?-zdziwiła się Norma
Fernando od godziny nie jest już na wolności-powiedziała Tamara
Napewno?-spytała Jimena
Tak Fernando jest za kratkami-powiedziała Tamara
Nareszcie-powiedziała Norma
To wszystko co miałam wam do powiedzenia żegnajcie-powiedziała Tamara wychodząc
Fernando siedzi!-uśmiechneła się Norma
Tak nareszcie siedzi za kratkami-powiedziała Jimena
Tymczasem do hacjendy Elizondo przyjechał tajemniczy samochód nie znany mężczyzna wyszedł z samochodu był on przystojnym ale starszym mężczyzną wyglądał na zamożnego Gabriela wyszła przed hacjende
Słucham czym moge służyć?-spytała
Nazywam się Fabrizio Ronderos-przedstawił się
Przepraszam czy ma pan coś wspólnego z Pepą Ronderos?-spytała Gabriela
Tak jestem jej ojcem-powiedział
Odc.308
Ojcem?-zdziwiła się Gabriela
Tak-powiedział Fabrizio
Nic nam nie mówiła no chyba że mojemu ojcu-powiedziała Gabriela Martin wyjechał z hacjendy na wózku
Pan jest ojcem Pepity?-spytał Martin
Tak a pan chyba jest don Martin Acevedo?-spytał
Tak jestem też najlepszym przyjacielem Pepy-powiedział Martin
To dobrze a jak moge ją znaleźć?-spytał
Napewno dzisiaj przyjdzie może zaczeka pan na nią w salonie-zaproponowała Gabriela
Z chęcią-powiedział Fabrizio i weszli do salonu.
Tymczasem Juan wrócił już do szpitala
I co?-spytała Norma
Juan David jest już w domu-powiedział Juan
Była tu Tamara Sanches-powiedziała Jimena
Co??Czego chciała ta kobieta??-spytał Juan
Chciała nas przeprosić-powiedział Oscar
Złapali Escandona-powiedziała Norma
Nareszcie-powiedział Juan
Nie mówmy już o tym-powiedziała Jimena
Jimena ma racje lepiej pójdźmy do Sarity i Franka-powiedziała Norma
Więc chodźmy-powiedział Juan i poszli zastali ich w czwórke
Cześć-powiedziała Sarita na ich widok
Jak tam małe?-spytał Juan
Dobrze-powiedział Franco
Juan Franco i Carolina chcieli tu przyjechać-powiedział Juan
To dlaczego nie przyjechali?-spytała Sara
Wytłumaczyłem że w domu poznają rodzeństwo-powiedział Juan do pokoju wszedł Alfredo
Juan przyjechała Marisa Contreras-powiedział
Nareszcie-powiedział Juan i dodał-Wróce za chwile-Wyszedł
No chyba nie jesteś zazdrosna?-spytał Oscar
Nie-odpowiedziała Norma
Kiedy Juan i Alfredo szli korytarzem rozmawiali
Jak ona wygląda?-spytał Juan
To starsza pani ale bardzo ładna zresztą zaraz ją zobaczysz-powiedział Alfredo weszli do gabinetu
To jest właśnie Juan Reyes-powiedział Alfredo Marisa się odwróciła i zamórowało ją na jego widok po chwili wyciągneła ręke i się przestawiła
Marisa Contreras-powiedziała kobieta
Odc.309
Ma...ma pan rodzeństwo?-spytała Marisa
Tak mam dwóch braci a co?-spytał Juan
Nie nic-powiedziała Marisa
3miesiące później...
Wszyscy zjawili się na ślubie Sary i Franka byli Anibal z Evą Ruth z Antoniem ze swoim czteroletnim synkiem Gabrielem i dwuletnią córką Brendą.Sara wyglądała prześlicznie miała długą białą suknie welon Franco też wyglądał wspaniale
Zebraliśmy się tu po to by połączyć po raz drugi Sare Elizondo i Franco Reyesa-powiedział ksiądz i dodał-Saro czy bieżesz sobie za męża Franka Reyesa i przysięgasz mu miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to że nie opuscisz go aż do śmierci?
Sara spojrzała na Franka i uśmiechnęła się
Tak,biore-odpowiedziała Sara
Czy ty Franco bieżesz sobie za żona Sare Elizondo i przysięgasz jej miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to że nie opuścisz jej aż do śmierci?-spytał ksiądz
Franco spojrzał na Sare i uśmiechnął się
Tak,biorę-odpowiedział Franco
Prosze o obrączki-powiedział ksiądz
Juan i Norma podali obrączki byli ich świadkami
Franco powtarzaj za mną "Ja Franco"-powiedział ksiądz
Ja Franco-powiedział Franco
Biore ciebie Sare Elizondo za żonę-powiedział ksiądz
Biore ciebie Sare Elizondo za żone-powiedział Franco
I przysięgam cię kochać i szanować do końca mojego życia-powiedział ksiądz
I przysięgam cię kochać i szanować do końca mojego życia-powiedział Franco zakładając Saricie obrączke teraz ona wzięła obrączke
Ja Sara-powiedział ksiądz
Ja...Sara-powiedziała Sara
Biore ciebie Franca Reyesa za męża-powiedział ksiądz
Biore ciebie Franca Reyesa za męża-powiedziała Sara
I przysięgam cie kochać i szanować do końca mojego życia-powiedziała Sara i założyła mu obrączke oboje byli bardzo wzruszeni
Na mocy kościoła katolickiego i wszystkich tu zebrany ja powagą kościoła katolickiego ogłaszam was mężem i żoną możecie się pocałować-powiedział ksiądz wszyscy bili brawo Sara i Franco byli szczęśliwi tak samo jak ich dzieci ten dzień zapamiętaj na zawsze.
Odc.310
Sara i Franco wyjechali z dziećmi w podróż poślubną do Paryża.Juan rozmawiał z Anibalem w szpitalu w swoim gabinecie
Ślub był przepiękny-powiedział Anibal
To prawda Sara i Franco byli tacy zakochani i szczęśliwi-powiedział Juan
To prawda a jak ci się układa z Normą?-spytał Anibal
Dobrze a dlaczego pytasz?-spytał Juan
Pytałem już się Oscara teraz pytam ciebie-wyjaśnił Anibal
Wszystko wporządku-powiedział Juan a do gabinetu weszła Marisa
Oj przepraszam nie wiedziałam że masz pacjenta-powiedziała Marisa
Nic nie szkodzi wejdź to mój wujek-powiedział Juan a Anibal wstał i się odwrócił kiedy oboje na siebie spojrzeli nie mogli w to uwierzyć że znowu się widzą
Anibal Guerrero-przedstawił się
Marisa Contreras-przedstawiła się
To moja podwładna-wyjaśnił Juan
Pójde już-powiedział Anibal i dodał-Dozobaczenia w domu Juan
Dozobaczenia-powiedział Juan a Anibal wyszedł
Ja też już pójde-powiedziała Marisa i szybko wyszła Anibal ją zatrzymał
Znowu się spotykamy-powiedział Anibal
Tak po tylu latach-powiedziała Marisa
Możemy gdzieś porozmawiać?-spytał Anibal
Za 1h będę wolna spotkajmy się w parku-powiedziała Marisa
Dobrze-powiedział Anibal i poszedł.Tymczasem Norma rozmawiała z Jimeną na temat Gabrieli
Myślisz że mama znowu się zakochała?-spytała Jimena
Napewno oby to był dobry człowiek-powiedziała Norma
Słyszałam że to tata Pepity-powiedziała Jimena
Naprawde?-zdziwiła się Norma
Tak nazywa się Fabrizio Ronderos-powiedziała Jimena
A więc to ojciec Pepity-powiedziała Norma
Tak-odpowiedziała Jimena
Tymczasem Sara i Franco w Paryżu bawili się świetnie byli teraz w restauracji a dzieci zostały z opiekunką
Paryż jest piękny-powiedziała Sara
To prawda ale najpiękniejsza jesteś ty-powiedział Franco
Oj Franco-zawstydziła się Sara
Wiesz jak bardzo cię kocham?-spytał Franco
Nie,nie wiem-zażartowała Sara
Kocham cię tak bardzo że nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i bez naszych dzieci-powiedział Franco
Ja tez nie wyobrażam sobie życia bez ciebie-powiedziała Sara
Mam nadzieje że wszystkie nasze kłopoty są już za nami-powiedział Franco
Ja też mam taką nadzieje-powiedziała Sara
Odc.311
Tymczasem Anibal czekał w parku na Marise kiedy przyszła powiedział
Dobrze że jesteś-powiedział Anibal
Musimy poważnie porozmawiać-powiedziała Marisa
Ile to już minęło?-spytał Anibal
Ostatni raz widziałam cie po rozwodzie z Sebastianem-powiedziała Marisa
Dokładnie 39lat-powiedział Anibal
Tak przez 39lat nie widziałam swoich dzieci-powiedziała Marisa
Juan Oscar i Franco myślą że to Ana Maria jest ich matką i niech tak pozostanie-powiedział Anibal
Nie masz dosyć kłamstw?Bo ja mam dosyć mam ochote powiedzieć Juanowi że jestem jego matką-powiedziała Marisa
Lepiej tego nie rób-powiedział Anibal
Nie chce więcej kłamać-powiedziała Marisa
Pamiętaj co obiecałaś Sebastianowi-powiedział Anibal
Obiecałam że nigdy nie wróce ale wróciłam Anibal Sebastian i Ana Maria nie żyją chce mieć przy sobie swoich synów-powiedziała Marisa
Juan Oscar i Franco bardzo kochali moją siostre nie chce żeby ich świat nagle runął-powiedział Anibal
Mam prawo do nich jestem ich matką-powiedziała Marisa
Matka która opuszcza swoje dzieci to nie matka-powiedział Anibal
Pamiętaj że Sebastian zagroził mi że jeśli nie zostawie swoich synów zabije mnie-powiedziała Marisa
Oj nie przesadzaj-powiedział Anibal
Ana Maria zastąpiła mnie była dobrą kobietą jego pierwsza i trzecia żona-powiedziała Marisa
Sebastian kochał tylko moją siostre-powiedział Anibal
Tak myślisz?-spytała Marisa
Ja to wiem-powiedział Anibal
Dobrze opowiedz mi o moich synach-powiedziała Marisa i oboje usiadli Anibal się uśmiechnął
Juan jest szczęśliwym ojcem i mężem ma trójke dzieci 11-letniego synka Juana Davida 8-letniego synka Juana i 5-letnią córke Libie jego żona to piękna kobieta oboje bardzo się kochają ma na imie Norma.Oscar to blondyn zawsze zwariowany i zbuntowany ożenił się z najmłodsza siostrą Normy-Jimeną mają dwójke dzieci 7-letnią córke Natalie i 3-letniego synka Pabla a za to Franco no Franco po raz drugi ożenił się ze swoją byłą zoną najstarszą z sióstr Elizondo-Sarą mają czwórke dzieci Juan Franco i Carolina mają 8lat a Alma i Rosario mają 10miesięcy.
A dlaczego po raz drugi się pobrali?-spytała Marisa
Bo Franco był głupi i rozwiódł się z Sarą dla innej-powiedział Anibal
Odc.312
Kiedy Sara czekała na Franka przed windą zderzyła się z mężczyzną spojrzeli na siebie to był przystojny mężczyzna któremu spodobała się Sara
Przepraszam nie zauważyłam pana-powiedziała Sara
Nie szkodzi to ja przepraszam-powiedział nieznajomy
Pobródziłam pana-powiedziała zakłopotana Sara
Nic nie szkodzi wypierze się jestem Alejandro Ponse-przedstawił się
Sara Elizondo-Reyes-przedstawiła się
Jesteś mężatką?-spytał Alejandro
Tak a ty jesteś żonaty?-spytała
Nie,jestem rozwodnikiem-powiedział
Acha-powiedziała Sara
Przepraszam czy twoim mężem jest Franco Reyes?-spytał Alejandro
Tak znasz go?-spytała Sara
Tak oczywiście że go znam-powiedział Alejandro
Przepraszam że tak długo na mnie czekałaś-powiedział Franco przychodząc spojrzał na Alejandra-Witaj Alejandro
Cześć Franco-powiedział Alejandro i dodał-Zmieniłeś żone
Nie,Sara jest moją pierwszą żoną-powiedział Franco
A co z Rosario?-spytał Alejandro
Rosario nie żyje-powiedział Franco
Przykro mi-powiedział Alejandro
Przepraszam cie,ale jesteśmy w podróży poślubnej właśnie idziemy do kina-powiedział Franco
Jak dzieci?-spytała Sara
Śpią-powiedział Franco
Macie dzieci?-spytał Alejandro
Tak czwórke-powiedział Franco
Ach tak-powiedział Alejandro
Tak no to cześć-powiedział Franco i poszedł z Sarą
Sara jest piękną kobietą-powiedział Alejandro
Tymczasem na hacjendzie Reyesów Juan w pokoju Juana Davida pomagał mu w odrabianiu lekcji weszła Norma
A to co?-spytała Norma
Odrabiamy lekcje-powiedział Juan David
To raczej ty odrabiasz ja ci tylko pomagam-powiedział Juan
Jak w szkole?-spytała Norma
Super-powiedział Juan David
To dobrze-powiedziała Norma i dodała-Juan możemy porozmawiać?
Dobrze tu napisz 1/2-powiedział Juan i podszedł do Normy
Dzwonił Anibal-powiedziała Norma
I co?-spytał Juan
Powiedział że chce się z tobą spotkać w barze Alcala chodzi o ciebie Oscara i Franka-powiedziała Norma
Skoro chodzi o nas trzech to może pojade z Oscarem-powiedział Juan
Nie,on chciał żebyś przyjechał tylko ty-powiedziała Norma
Dobrze już jade-powiedział Juan i wyszedł.
Odc.313
Sara i Franco byli właśnie w restauracji i patrzyli sobie w oczy
Jak poznałeś Alejandra?-spytała Sara
Interesuje cię to?-spytał Franco
Oczywiście-powiedziała Sara
Ale wtedy byłem z Rosario-powiedział Franco
To nie jest ważne-powiedziała Sara
Alejandra poznałem na przyjęciu urodzinowym które Rosario mi wyprawiła 3lata temu-powiedział Franco
Acha-powiedziała Sara
A dlaczego się pytasz o Alejandra?-spytał Franco
Oj chciałam wiedzieć jak się poznaliście-powiedziała Sara
Czy on przypadkiem nie wpadł ci w oko?-spytał podejżliwie Franco
Nie,wpadł mi w oko inny jeszcze przystojniejszy mężczyzna-powiedziała Sara i pocałowała męża
Wiesz jestem bardzo o ciebie zazdrosny-powiedział Franco
Ja nigdy cię nie opuszcze-powiedziała Sara
Ani ja nie popełnie tego błędu-powiedział Franco i pocałowali się.Tymczasem Juan wszedł do baru Alcala gdzie czekał na niego Anibal podszedł do niej
No cześć-powiedział Juan
Cześć siadaj-powiedział Anibal Juan usiadł
Dlaczego chciałeś się spotkać ze mną skoro chodzi o nas trzech?-spytał Juan
Bo jesteś najstarszy i napewno zrozumiesz i przekażesz wszystko swoim braciom-powiedział Anibal
To mów o co chodzi?-spytał Juan
Chodzi o przeszłość-powiedział Anibal
Mów-powiedział Juan
Ana Maria moja siostra nie jest waszą biologiczną matką-powiedział wreszcie Anibal Juana zatkało nie wiedział co ma powiedzieć i co ma zrobić to było najgorsze co mogło się stać dowiedział się że Ana Maria nie była jego matką.
Odc.314
Juan był bardzo zaskoczony nie wiedział co powiedzieć ale udało mu się jednak wykrztusić pewne słowa
Wyjaśni mi to prosze-powiedział z trudem Juan
Dobrze wyjaśnie ci-powiedział Anibal i zaczął opowiadać. Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Jimeną
Czego chciał od Juana Anibal?-spytała Jimena
Nie wiem powiedział że chce się z nim widzieć-powiedziała Norma
To dlaczego tu nie przyjechał przecież tu mieszka-powiedziała Jimena
Oj nie wiem ale tu musi być poważna sprawa-powiedziała Norma podszedł do nich Oscar
Nie wiem dlaczego Juan sam pojechał skoro to dotyczy całej naszej trójki-powiedział Oscar
Jak Juan wróci napewno wszystko opowie-powiedziała Norma
Mam nadzieje-powiedział Oscar.W barze Alcala Anibal opowiadał Juanowi
Twoja matka była drugą żoną Sebastiana kiedy zaszła w ciąże z tobą Sebastian rozwiódł się z nia i ożenił znowu z moją siostrą dziecka które spodziwała się twoja matka oddała im bo Ana Maria nie mogła już zajść w ciąże-powiedział Anibal
A Oscar i Franco gdzie oni są w tym?-spytał Juan
Twoja matka co dwa lata przyjeżdżała bo miała umowe z Sebastianem i Aną Marią za drugim razem urodziła Oscara i znowu wyjechała no i kiedy wróciła znowu urodziła Franka-powiedział Anibal
To ochydne-powiedział Juan
Wiem ja się na to nie godziłem ale no cóż Ana Maria była moją siostrą-powiedział Anibal
Czy to jedyna tajemnica w naszej rodzinie?-spytał Juan
Nie,jest jeszcze jedna tajemnica-powiedział Anibal
Mów!Jaka?-spytał Juan
Libia była adoptowana-powiedział Anibal a Juan ukrył głowe w dłoniach i spojrzał na Anibal ze łzami w oczach
Libia była adoptowana?-spytał z niedowierzaniem
Tak kiedy miała miesiąc została adoptowana-powiedział Anibal
A Esmeralda?-spytał Juan
Była córką Any Marii i Sebastiana-powiedział Anibal
Jedna która nie była ani sprzedana ani adoptowana-powiedział Juan
Juan...-zaczął Anibal
Chce wiedzieć tylko jedno kto jest moją matką-powiedział Juan
Twoją matką jest...-niedokończył Anibal
Ja jestem twoją matką-powiedziała nagle Marisa która weszła Juan wstał powoli z niedowierzaniem |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:58:06 04-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.315
Ty...ty jesteś moją matką?-spytał Juan
Tak Juan jestem twoją matką twoją oraz Franka i Oscara-powiedziała Marisa
Nie to jest chyba jakiś żart Anibal powiedz że to żart-prosił Juan
Przykro mi,ale to prawda Marisa Contreras jest twoją matką twoją oraz Oscara i Franka-powiedział Anibal
Matką!Jeśli to prawda a do cholery jest to prawda to nie chce takiej matki moi bracia też napewno nie będą chcieli cie znać-powiedział Juan
Ale Juan myślałem że będziesz mądrzejszy że...-niedokończył Anibal
Co!Myślałeś że wybacze że uznam ją za matke myliłeś się nie chce takiej matki-powiedział Juan i wybiegł z baru
Juan!-krzyknął Anibal
Daj mu spokój ma prawo być rozgoryczony-powiedziała Marisa
Ale to nie była twoja wina-powiedział Anibal
Ale przystałam na proźbe Sebastiana i Any Marii-powiedziała Marisa wychodząc.Juan jechał właśnie w swoim samochodzie postanowił nic nie mówić braciom o rozmowie z Anibalem on sam przecierpi wszystko,kiedy wrócił do domu przed hacjendą czekały na niego Eva i Ruth
Nie przyjechał z tobą tata?-spytała Ruth
Co?Nie ale chyba zaraz przyjedzie-powiedział Juan
Co ci takiego powiedział że jesteś blady?-spytała Eva
Blady?nie wydaje ci się Norma śpi?-spytał Juan
Nie,czeka na ciebie w sypialni Juan David Juan i Libia śpią,ale za to Oscar też czeka na ciebie w salonie-powiedziała Eva
Acha-odpowiedział Juan i wszedł do hacjendy
Co powiedział mu twój ojciec że Juan jest taki przygaszony?-spytała Eva
Nie wiem mamo nie wiem-powiedziała Ruth.
W salonie Juan napotkał na Oscara
Nareszcie-powiedział Oscar
Czekałeś na mnie?-spytał Juan
Tak powiedz mi o co chodziło naszemu wujaszkowi?-spytał Oscar
O nic ważnego chciał pogadać po męsku-powiedział Juan
Co?Norma powiedziała że chodzi o nas trzech czyli musiał powiedzieć coś ważnego-powiedział Oscar
Chodziło mu o zachowanie Franka żebyśmy nie powtórzyli tego co on czyli żebyśmy nie odeszli do innych kobiet wiesz jaki jest wujek-powiedział Juan
Tylko o tym rozmawialiście?-spytał Oscar
Tak tylko o tym pójde się położyć jestem śpiący-powiedział Juan
Dobrze dobranoc-powiedział Oscar a Juan poszedł do sypialni
Coś mi tu śmierdzi i ja się dowiem co się stało-powiedział Oscar
Odc.316
Kiedy Juan wszedł do sypialni Norma czytała książke ale kiedy go zobaczyła zrozumiała że coś się stało podeszła do niego i pocałowała go
Coś się stało?-spytała Norma
Nie-odpowiedział Juan
Mnie nie oszukasz znam cię dobrze nie potrafisz kłamać-powiedziała Norma
Za dobrze mnie znasz Normo-powiedział Juan
W końcu jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat bardzo dobrze się znamy więc co się stało co takiego powiedział ci Anibal?-spytała Norma
Chodzi o mnie i o moich braci-powiedział Juan
Może powiesz-powiedziała Norma
Nie chciałem mówić tego moim braciom ani nikomu innemu-powiedział Juan
Rozumiem,ale musisz to wyrzucić z siebie inaczej się udusisz-powiedziała Norma
Dobrze powiem,ale to pozostanie między nami-powiedział Juan
Oczywiście-powiedziała Norma.Kiedy Oscar wszedł do sypialni Jimena leżała i czekała na męża
Nareszcie-powiedziała Jimena
Wybacz czekałem na Juana-powiedział Oscar
I co?Wrócił?-spytała Jimena
Tak-powiedział Oscar
I dlaczego Anibal chciał się z nim tylko zobaczyć?-spytała Jimena
Nie wiem podobno chodziło o męską rozmowe-powiedział Oscar
Męską rozmowe?-zdziwiła się Jimena
Tak sam nie wiem ale wydaje mi się że mój brat ukrywa coś przedemną i ja się dowiem o co chodzi-powiedział Oscar. Kiedy Juan opowiedział wszystko Normie czuł się lżej ona go pogłaskała i powiedziała
A więc Marisa Contreras jest wasza matką-powiedziała Norma
Niestety-powiedział Juan
Jak ona mogła zrobić coś takiego-powiedziała Norma
Przychodzą mi na myśl tylko pieniądze-powiedział Juan
Ja nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego-powiedziała Norma
Wiem ani ja-powiedział Juan
Odc.317
Następnego dnia kiedy Juan pojechał do pracy Oscar złapał Anibala który mył samochód
Możemy porozmawiać?-spytał Oscar
A o czym?-spytał Anibal
O tym o czym rozmawialiście z Juanem-powiedział Oscar
A co nie powiedział ci?-spytał Anibal
Coś tam napąknął ale ja mu nie wierze-powiedział Oscar
Nie wierzysz?No cóż to już twoja sprawa-powiedział Anibal
Powiedz mi o czym rozmawialiście-powiedział Oscar
Zapytaj brata-powiedział Anibal
Juan nic mi nie powie-powiedział Oscar
Wiem i to jest źle-powiedział Anibal
No to błagam cię powiedz mi-prosił Oscar
Dobrze w końcu masz prawo wiedzieć-powiedział Anibal
Tymczasem Juan nie mógł skupić się w pracy na niczym Alfredo wszedł i spytał
Co ci jest?-spytał Alfredo
Mnie?Nic-odpowiedział Juan
Nic?Nie mogłes się dzisiaj skupić-powiedział Alfredo
Mam pewne kłopoty-powiedział Juan
Z Normą?-spytał Alfredo
Nie!-krzyknął Juan
Nie unoś się jesteśmy przyjaciółmi i chyba możesz mi powiedzieć-powiedział Alfredo
Wybacz,ale...-niedokończył Juan bo przerwało mu wejście zdenerwowanego Oscara a za nim Anibal
Jak mogłeś mi tego nie powiedzieć!-krzyczał Oscar Juan wstał i wiedział o co chodzi
Oscar uspokój się-powiedział Juan
Gdzie ona jest!Gdzie jest ta kobieta!-krzyczał Oscar
Anibal jak mogłeś mu powiedzieć-powiedział Juan
Oscar miał prawo znać prawde-powiedział Anibal
Draniu dlaczego nic mi nie powiedziałeś!-krzyczał Oscar i potrząsał Juanem
Uspokój się!-mówił Juan Alfedro i Anibal z trudem ich rozdzielili
Porozmawiajcie spokojnie-powiedział Anibal
Gdzie jest ta kobieta-powiedział Oscar
Oscar braciszku...-niedokończył Juan
Natychmiast powiedz mi gdzie jest ta kobieta-domagał się Oscar usłyszawszy rozmowe weszła Marisa
Jestem tutaj-powiedziała Marisa Oscar spojrzał na nią i zatkało go na jej widok
Odc.318
Oscar podszedł do Marisy spojrzał na nią
Ty?-spytał Oscar
Tak Oscar to ja jestem waszą matką-powiedziała Marisa
Nie nazywaj siebie tak bo kobieta która zachowuje się tak jak ty nie nazywa się matką-powiedział Oscar
Wiem,ale...-niedokończyła Marisa
Pójde już nie mam tu czego szukać-powiedział Oscar wychodząc
Oscar!-krzyknął Juan i wybiegł za nim
Nie martw się wszystko będzie dobrze-powiedział Anibal
Możecie mi powiedzieć co się tu dzieje?-spytał Alfredo
To długa historia-powiedziała Marisa Juan złapał Oscara przed szpitalem
Oscar zaczekaj!-krzyknął Juan i złapał go za ręke
Puszczaj-powiedział Oscar
Musimy porozmawiać-powiedział Juan
Nie mamy oczy sprawa jest jasna-powiedział Oscar i dodał-Ty akceptujesz ją?
Nie,ale Oscar...-niedokończył Juan
Więc daj mi spokój-powiedział Oscar i nie zauważywszy samochodu wpadł pod niego
Oscar!!!!!!!!!!!!!-krzyknął Juan i podbiegł do zalanego krwią Oscara-Oscar braciszku na pomoc!!!!!
Tymczasem Jimena rozmawiała z Normą o tym czego dowiedział się Juan
To niewiarygodne-powiedziała Jimena
Zgadzam się-powiedziała Norma
A więc Oscar Juan i Franco byli sprzedani-powiedziała Jimena
Tak,ale nie poruszaj tego tematu przy nich-powiedziała Norma
Bądź spokojna-powiedziała Jimena
Nagle przybiegła zrozpaczona Quintina
Dońa Jimena!Dońa Norma!-krzyczała
Co się stało?-spytała Norma
Czemu tak krzyczysz i dlatego jesteś taka zdenerwowana?-spytała Jimena
Don Oscarito!Don Oscarito!-płakała Quintina
Co z Oscarem?-spytała Jimena
Miał wypadek!-powiedziała wreszcie Quintina Norma złapała o mało co nie mdlejącą Jimene
Co?Wypadek?-pytała Jimena
Tak leży w szpitalu własnie dzwonił do Juanito don Oscar wpadł pod samochod-powiedziała Quintina
Odc.319
Wszyscy po godzinie zjawili się w szpitalu Oscara operował Alfredo nie pozwolił Juanowi operować był zbyt zdenerwowany
Juan!-krzyknęła Jimena
Dobrze że jesteście-powiedział Juan
Co z Oscarem?-spytała Jimena
Alfredo go właśnie operuje-powiedział Juan
Ale jak to się stało!-spytał Antonio
Kłucilismy się Oscar nie zauważył samochodu i wpadł-powiedział Juan
Mój Boże-powiedziała zapłakana Jimena
Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze-powiedziała Marisa
Kim pani jest?-spytała Norma
Nazywam się Marisa Contreras i...jestem matką Juana Oscara i Franka-powiedziała Marisa Jimena i Norma spojrzały na Juana
Jimena Elizondo-Reyes żona Oscara-powiedziała Jimena
Norma Elizondo-Reyes żona Juana-powiedziała Norma
Miło mi was poznać chociaż w tak nie przyjemnej dla nas chwili-powiedziała Marisa
Ile ta operacja jeszcze potrwa?-spytała Eva
Sam nie wiem-powiedział Juan i dodał-Operacja trwa już od 1h
Kiedy Alfredo wyszedł nie miał szczęśliwej miny
I co z Oscarem?-spytała Jimena
Nie mam dla was dobrej wiadomości-powiedział Alfredo
Jak to?Czy on...-niedokończyła Jimena
Oscar żyje ale niestety stracił wzrok-powiedział Alfredo
Tylko nie to!Nie mój Oscar!-krzyczała Jimena Norma przytuliła siostre
Alfredo czy to jest pewne?-spytał Juan
Tak niestety tak-powiedział Alfredo
Odc.320
Tymczasem Sara i Franco wspaniale bawili się w Paryżu byli coraz bardziej w sobie zakochani i czuli się przy sobie wspaniale.Leżeli na plaży i opalali się Franco spojrzał na żone a ona powiedziała
Dlaczego zasłaniasz mi słońce?-spytała Sara
Słońce nie jest takie piękne jak ty-powiedział Franco
Oj Franco-zawstydziła się Sara
To prawda jesteś piękniejsza niż to słońce-powiedział Franco i pocałował żone
Ciekawe co będzie jak za kilka lat będę stara i pomarszczona czy tez będziesz tak mówił-spytała Sara
Oczywiście bo ja zawsze będę cię kochał-odpowiedział Franco
Oj Franco a ja będę cie kochała nawet jeśli będzie stary i pomarszczony-powiedziała Sara
Jesteśmy dobraną porą-uśmiechnął się Franco
To prawda wszyscy jesteśmy dobrani-powiedziała Sara
Masz racje Juan i Norma są tak samo romantyczni no i tak samo poważni-powiedział Franco
A Oscar i Jimena tak samo zwariowani-powiedziała Sara
Masz racje-powiedział Franco
Ciekawe co u nich słychać-powiedziała Sara
Jak chcesz mozemy do nich zadzwonić-powiedział Franco
Dobrze zadzwońmy-powiedziała Sara Franco wykręcił numer
Halo-powiedziała Quintina
Witaj mówi Franco-powiedział Franco
Don Franco??-zdziwiła się Quintina
Co tam u was słychać?-spytał Franco
Nieszczęście!-krzyknęła Quintina
Jakie znowu nieszczęście?-spytał szybko Franco
Pański brat don Oscarito miał wypadek leży w szpitalu-powiedziała zapłakana Quintina Franco nie wierzył własnym uszom jego brat Oscar miał wypadek nie przechodziło mu to przez myśl
Odc.321
Franco nie mógł uwierzyć że Oscar miał wypadek jego najmłodszy brat odzyskał równowage i spytał
Co z nim?-spytał Franco
Nie wiem-powiedziała Quintina
Dobrze dziękuje za wiadomość-powiedział Franco i się rozłączył
Co się stało?-spytała Sara
Oscar miał wypadek leży w szpitalu-powiedział Franco
Mój Boże-powiedziała Sara
Tymczasem Jimena weszła do męża była cała rozdygotana na widok leżącego Oscara i zawiązanymi oczami coraz bardziej się rozkleiła Oscar wyczuł że to Jimena i powiedział
Spokojnie nie płacz-powiedział Oscar
Ja nie płacze-powiedziała Jimena
Poznaje po twoim głosie chodź usiądź obok mnie-powiedział Oscar Jimena posłuchała męża usiadła przy nim i wzięła go za ręke
Jak...Jak się czujesz?-spytała Jimena
Dobrze-odpowiedział Oscar i dodał-Jimeno jeśli będziesz chciała odemnie odejść to ja się zgadzam
Co?-zdziwiła się Jimena
Jesteś młodą piękną kobietą napewno znajdziesz kogoś kogo pokochasz i kto pokocha ciebie-powiedział Oscar
Nie Oscar nigdy cię nie opuszcze bo cię kocham i nie mam zamiaru od ciebie odchodzić pokonaliśmy wiele przeszkód i pokonamy i tą-powiedziała Jimena
Jesteś pewna?-spytał Oscar
Tak jestem pewna-powiedziała Jimena
Odc.322
Kilka godzin później...
Sara i Franco wrócili z podróży oboje zjawili się w szpitalu
Co z Oscarem?-spytał Franco wchodząc
Co wy tu robicie?-spytała Norma
Dowiedzieliśmy się o wypadku-powiedziala Sara
Co z Oscarem?-spytał znowu Franco
Oscar stracił wzrok-powiedziała Juan
O Boże-powiedział Franco który miał łzy w oczach
Ale jak to się stało?-spytał Franco
Wszystko ci wytłumacze chodźmy do mnie do gabinetu-powiedział Juan i wziął Franka ze sobą Norma przytuliła Sare.
Gdzie Jimena?-spytała Sara
Z Oscarem-powiedziała Norma
Biedni-powiedziała Sara i dodała-Tyle wycierpieli i znowu kłoda pod nogi
To prawda tym razem nie tylko chodzi o Oscara ale o wszystkich trzech-powiedziała Norma
Nie rozumiem-powiedziała Sara
Zaraz ci wytłumacze-powiedziała Norma
Jimena i Oscar rozmawiali ze sobą Oscara bardzo zmienił ten wypadek tak samo jak Jimene
Kochanie czy mogłabyś zawołać tu moją mame?-spytał Oscar
Twoją mame?-zdziwiła się Jimena
Tak chce jej wybaczyć przy niej-powiedział Oscar
Jesteś pewny?-spytała Jimena
Tak chce jej wybaczyć-powiedział Oscar
Tymczasem Juan wszystko powiedział Frankowi od początku do końca
To nie wiarygodne!-krzyknął Franco
Wiem że jesteś wściekły...-niedokończył Juan
Ty jej wybaczyłeś?-spytał Franco
To samo zapytał mnie Oscar-powiedział Juan
Więc wybaczyłeś jej?-spytał Franco po raz drugi
Nie,ale to nasza matka-powiedział Juan
Matka jaka matka pożuca własne dzieci-powiedział Franco
Nie pora na wyrzuty Franco musimy jej wybaczyć-powiedział Juan
Co ty pleciesz wybaczyć kobiecie która ponad 30lat temu nas porzuciła?-zdziwił się Franco i weszła Jimena
Coś się stało?-spytał Juan
Nie,ale Oscar chce się widzieć z waszą matką-powiedziała Jimena.Franco i Juan spojrzeli na siebie zdziwieni |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:10:18 05-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.322
Kilka godzin później...
Sara i Franco wrócili z podróży oboje zjawili się w szpitalu
Co z Oscarem?-spytał Franco wchodząc
Co wy tu robicie?-spytała Norma
Dowiedzieliśmy się o wypadku-powiedziala Sara
Co z Oscarem?-spytał znowu Franco
Oscar stracił wzrok-powiedziała Juan
O Boże-powiedział Franco który miał łzy w oczach
Ale jak to się stało?-spytał Franco
Wszystko ci wytłumacze chodźmy do mnie do gabinetu-powiedział Juan i wziął Franka ze sobą Norma przytuliła Sare.
Gdzie Jimena?-spytała Sara
Z Oscarem-powiedziała Norma
Biedni-powiedziała Sara i dodała-Tyle wycierpieli i znowu kłoda pod nogi
To prawda tym razem nie tylko chodzi o Oscara ale o wszystkich trzech-powiedziała Norma
Nie rozumiem-powiedziała Sara
Zaraz ci wytłumacze-powiedziała Norma
Jimena i Oscar rozmawiali ze sobą Oscara bardzo zmienił ten wypadek tak samo jak Jimene
Kochanie czy mogłabyś zawołać tu moją mame?-spytał Oscar
Twoją mame?-zdziwiła się Jimena
Tak chce jej wybaczyć przy niej-powiedział Oscar
Jesteś pewny?-spytała Jimena
Tak chce jej wybaczyć-powiedział Oscar
Tymczasem Juan wszystko powiedział Frankowi od początku do końca
To nie wiarygodne!-krzyknął Franco
Wiem że jesteś wściekły...-niedokończył Juan
Ty jej wybaczyłeś?-spytał Franco
To samo zapytał mnie Oscar-powiedział Juan
Więc wybaczyłeś jej?-spytał Franco po raz drugi
Nie,ale to nasza matka-powiedział Juan
Matka jaka matka pożuca własne dzieci-powiedział Franco
Nie pora na wyrzuty Franco musimy jej wybaczyć-powiedział Juan
Co ty pleciesz wybaczyć kobiecie która ponad 30lat temu nas porzuciła?-zdziwił się Franco i weszła Jimena
Coś się stało?-spytał Juan
Nie,ale Oscar chce się widzieć z waszą matką-powiedziała Jimena.Franco i Juan spojrzeli na siebie zdziwieni
Odc.323
Tak powiedział Oscar?-spytał po chwili Juan
Tak-odpowiedziała Jimena
Skoro Oscar tego chce to zaraz ją zawołam-powiedział Juan wychodząc
Jak dowiedzieliście się o wypadku Oscara?-spytała Jimena
Od Quintiny zadzwonilem do domu i powiedziała-powiedział Franco i dodał-Jak się trzymasz?
Staram się-powiedziała Jimena
A Oscar?-spytał Franco
Udaje że radzi sobie ale wiem że boi się-powiedziała Jimena
Rozumiem go też bym się bał i udawał żeby rodzina się nie martwiła-powiedział Franco i dodał-Jimena czy uważasz że Oscar wybaczył...naszej matce
Tak Oscar chce jej wybaczyć-powiedziała Jimena i dodała-Wiem co zrobiła ale wy też powinniście postąpić tak jak Oscar
Dowiedziałem się o tym dzisiaj-powiedział Franco
Wiem Oscar też dowiedział się o tym dzisiaj a jednak chce wybaczyć doni Marisie-powiedziała Jimena
Chodźmy do Oscara-powiedział Franco wychodząc a za nim Jimena.Juan i Marisa właśnie weszli do pokoju Oscara.
Juan?-spytał Oscar
Tak to ja po czym poznałeś?-spytał Juan
Po twoim zapachu-powiedział Oscar
No no-powiedział Juan
Nie jesteś sam-powiedział Oscar
To prawda-powiedział Juan
Mamo-powiedział Oscar kobieta spojrzała ze łzami w oczach na Juana i usiadła przy Oscarze
Nazwałeś mnie mamą?-spytała Marisa
Tak bo nią jesteś-powiedział Oscar i dodał-Spróbuje ci wybaczyć ale daj mi troche czasu wybacz mi moje słowa mam nadzieje że mi wybaczysz
Nie mam ci czego wybaczać miałeś prawo-powiedziała Marisa
Spróbuje cie pokochać jesteś naszą matką i wiem że nas bardzo kochasz-powiedział Oscar
Najbardziej na swiecie-powiedziała Marisa
Mam nadzieje że Juan i Franco także ci wybaczą-powiedział Oscar
Oscar...-niedokończyła Marisa bo Juan dotknął jej ręki
Braciszku ja już wybaczyłem naszej mamie-powiedział Juan patrząc na matke
Nie wiem co mam powiedzieć-powiedziała zapłakana Marisa
Nic-powiedział Franco wchodząc z Jimeną Marisa wstała otarła łzy i staneła naprzeciwko swojego syna
Franco?-spytała Marisa
Tak to ja Franco twój syn-powiedział Franco i dodał-Dowiedziałem się że jesteś naszą matką wiem że nas bardzo kochasz my trzej wybaczamy ci i chcemy pokochać cię jak matke
Boże-powiedziała Marisa
Witaj...mamo-powiedział Franco i rzucił sie matce w ramiona wszyscy byli szczęśliwi Jimena podeszła do męża i chwyciła go za ręke
Teraz będzie tylko lepiej-powiedział Oscar
Odc.324
2tygodnie później...
Po dwuch tygodniach Oscar wrócił do domu chociaż znał układ domu nie mógł się znaleźć udawał przed wszystkimi że jest wszystko wporządku,ale tak nie było zamieszkała z nimi Marisa która była szczęśliwa z odzyskania swoich synów.Juan udawał przed wszystkimi że jest wszystko wporządku,ale martwił się o Oscara Norma poszła do niego był w stajni
Kochanie-powiedziała Norma
Tak?-spytał Juan
Martwisz się o Oscara?-spytała Norma
Wiesz bardzo dobrze mnie znasz bardziej niż moi bracia-powiedział Juan
Jestem twoją żoną-powiedziała Norma
Musze coś zrobić żeby odzyskał wzrok-powiedział Juan
Jest szansa?-spytała Norma
Tak jest w lewym oku jest sto procent szans w prawym tylko połowa-powiedział Juan
Nie zamartwiaj się tak tym przed chwilą pocieszałam Jimene-powiedziała z uśmiechem Norma
Wiesz bardzo się ciesze że mama z nami zamieszkała-powiedział Juan
Ciesze się że jej wybaczyliście-powiedziała Norma
To nasza matka-powiedział Juan przytulając żone. Tymczasem w gabinecie Anibal rozmawiał z Marisą
Jestem szczęśliwa że synowie mi wybaczyli-powiedziała Marisa
Ja też się ciesze-powiedział Anibal i dodał-Tylko musisz wyznać jeszcze coś
Nie Anibal tego już im nie powiem-powiedziała Marisa
Musisz im wszystko powiedzieć-powiedział Anibal
Nie oni mnie znowu znienawidzą-powiedziała Marisa
Nie możesz ukrywać prawdy w nieskończoność-powiedział Anibal
I co mam im powiedzieć?-spytała Marisa
Prawde-powiedział Anibal
Ale Juan mi nie wybaczy-powiedziała Marisa
Skąd ta pewność?-spytał Anibal
Nie nigdy mu tego nie powiem-powiedziała Marisa
Musisz wyznać Juanowi że nie jest synem Sebastiana Reyesa-powiedział Anibal
Odc.325
I myślisz że mi wybaczyć?-spytała Marisa
Trzeba spróbować-powiedział Anibal
Przecież oni kochają się jak bracia-powiedziała Marisa
I są nimi ale przyrodnimi-powiedział Anibal i dodał-Powiedz mi tylko kim jest ojciec Juana?
Dawno straciłam z nim kontakt nazywa się Victor Luna-powiedziała Marisa
I tak trzeba powiedzieć o tym Juanowi-upierał się Anibal
Tymczasem Oscar rozmawiał z córką
Tęskniłaś za tatą?-spytał Oscar
Tak i to bardzo,tato dlaczego na mnie nie patrzysz straciłeś wzrok?-spytała Natalia
Tak,ale nie długo znowu będę widział zobacze ciebie i twojego brata-powiedział Oscar
Bardzo cie kocham tatusiu-powiedziała Natalia
O ja ciebie też córeczko-powiedział Oscar i przytulił mocno córke świadkiem tej sceny była Jimena której udało się powstrzymać łzy weszła
Natalia co tu robisz?-spytała Jimena
Przyszłam przywitać się z tatą-powiedziała Natalia
To idź do brata-powiedziała JImena Natalia pocałowała rodziców i wybiegła Jimena usiadła obok Oscara
Zapytała mi się kiedy będę widział-powiedział Oscar
Kochanie nie przejmuj się-powiedziała Jimena
Chciałbym was wszystkich zobaczyć ciebie braci ich żony moją córke-Natalie mojego syna-Pedra
Jeszcze nas zobaczysz nie martw się-powiedziała Jimena.
Franco i Sara siedzieli obok siebie przytuleni i rozmyślali
Co będzie z Oscarem i Jimeną-powiedział Franco
A co ma być nadal będą razem-powiedziała Sara
No tak,ale wiesz Oscar długo nie wytrzyma w ciemnościach-powiedział Franco
Oscar jest silny i uda mu się to wytrzymać pomyśl że to jest kolejna próba miłości dla Jimeny i Oscara-powiedziała Sara
Tak masz racje wszyscy przeszliśmy przez takie próby-powiedział Franco całując żone
I mam nadzieje że już te próby się skończyły-powiedziała Sara
Ja też tak myśle-powiedział Franco do salonu weszła Marisa
Cześć mamo dzisiaj cie jeszcze nie widziałem-powiedział Franco wstał i pocałował matke
Mam coś wam do powiedzenia-powiedziała Marisa
To mój Mariso-powiedziala Sara
Ale jak będziecie wszyscy-powiedziała Marisa Franco i Sara spojrzeli na siebie zdziwieni nie wiedzieli o co mogło jej chodzić.
Odc.326
Kiedy wszyscy zebrali się w salonie Marisa też była i postanowiła powiedzieć a raczej wyjawić swoją ostatnią tajemnice.
No więc mamo jesteśmy wszyscy o co chodzi?-spytał Oscar
Nie chciałam wam o tym mówić,ale Anibal przekonał mnie do wyjawienia ostatniej tajemnicy-powiedziała Marisa
Ostatniej tajemnicy?Przecież mówiłeś że nia ma już żadnej tajemnicy-powiedział Juan
Skłamałem-powiedział Anibal
Ale dlaczego?-spytał Juan
Bo wolałem żeby to Marisa wam powiedziała-powiedział Anibal
Więc słuchamy-powiedział Franco
Otóż jeden z was nie jest synem Sebastiana Reyesa-powiedziała Marisa bracia spojrzeli na siebie i swoje żony byli zaciekawieni tym co powiedziała ich matka ale nie mogli dopuścić do siebie myśli że są przyrodnimi braćmi
Co ty mówisz?-spytał Franco
Zaszłam w ciąże będąc żoną Sebastiana i dlatego rozwiódł się ze mną-powiedziała Marisa patrząc na Juana
Czyli...czyli to ja-spytał Juan
Tak Juan nie jesteś synem Sebastiana Reyesa-powiedziała wreszcie Marisa
Juan?-zdziwił się Franco
Kim był mój ojciec?-spytał Juan chamując łzy
To był przyjaciel Sebastiana-Victor Luna-powiedziała Marisa
Przepraszam was-powiedział Juan wstał i wyszedł
Juan!-krzyknęła Norma i wybiegła za mężem
Czy to już koniec tajemnic?-spytał Franco po długiej ciszy
Tak-odpowiedziała Marisa
I co?Jak mamy ci zaufać?-spytał Franco
Franco!-krzyknął Oscar
Co bronisz jej?-spytał Franco
To nasza matka i chciała dla nas jak najlepiej-powiedział Oscar
Kłamiąc?-spytał Franco
Oscar ma racje-powiedziała Sara
Tak wszyscy mają racje wszyscy są święci tylko nie ja!-krzyknąl Franco wychodząc
Odc.327
Norma dobiegła do Juana który siedział na masce swojego samochodu
Juan-zaczęła Norma
Oscar i Franco są moimi przyrodnimi braćmi-powiedział smutny Juan
Wiem ale wszystko będzie dobrze-próbowała pocieszyć męża
Dobrze?Już nic nie będzie dobrze-powiedział Juan
Przynajmniej znacie prawde-powiedziała Norma
Ja jestem synem jakiegoś Victora Luny a nie Sebastiana Reyesa-powiedział Juan
Musisz to znaczy musicie się z tym oswoić-powiedziała Norma
Najpierw dowiedziałem się że mamy inną matke potem że Libia była adoptowana teraz że Sebastian nie jest moim ojcem moje życie jest pełne kłamstwa-powiedział Juan
Nie mów tak-powiedziała Norma
Wybacz tylko ty jesteś prawdą w moim życiu-powiedział Juan całując żone
Ja Juan David Juan i Libia jesteśmy twoją prawdą-powiedziała Norma
Masz racje-powiedział Juan
Mam nadzieje że nieznawidziłeś za to własnej matki-powiedziała Norma
Nie-powiedział Juan kiedy mieli wracać do domu przyjechał samochód a w nim Gabriela z Fabriziem którzy wysiedli
Witaj mamo-powiedziała Norma
Witaj córeczko witaj Juan-powiedziała Gabriela biorąc Fabrizia pod ręke
Pan napewno jest Fabrizio Ronderos-powiedziała Norma
Tak a pani to...-zaczął Fabrizio
Norma a to mój mąż Juan-powiedziała Norma
Miło mi-powiedział Fabrizio
W czym możemy służyć?-spytał Juan
Otóż chciałem prosić panią i pani siostry oraz waszych mężów żebyście zgodzili żebym ożenił się z Gabrielą-powiedział Fabrizio Norma i Juan spojrzeli na siebie i potem na Gabriele byli zszokowani i szczęśliwi zarazem że Gabriela znowu jest zakochana.
Odc.328
Nic nie powiecie?-spytała Gabriela
Jesteśmy zaskoczoni gratuluje-powiedział Juan
Czyli zgadzacie się?-spytał Fabrizio
To mama musi się zgodzić a nie my-powiedziała Norma
Ja się już zgodziłam-uśmiechnęła się Gabriela
Więc o czym tu gadać wejdźcie i uczcijmy to-powiedział Juan
A Oscar jak się czuje?-spytała Gabriela
W miare-powiedział Juan
Chodźmy nie stujmy tak-powiedziała Norma i wszyscy za nią poszli.Sara Jimena Oscar Marisa Ruth Antonio Anibal i Eva byli w salonie a Franco był z dziećmi.Kiedy weszli Norma Juan Gabriela i Fabrizio ucieszyli się.
Mamo miło ze nas odwiedziłaś-powiedziała Jimena
I przyprowadziłaś gościa-powiedziała Sara
Gabriela wychodzi za mąż-powiedział Juan
Poważnie?-spytała Jimena
Tak za mnie-odpowiedział Fabrizio
Pan jest ojcem Pepity?-spytał Oscar
Tak nazywam się Fabrizio Ronderos-powiedział
Miło pana poznać-powiedziała Sara
A gdzie Franco?-spytała Gabriela
Z dziećmi na górze-powiedziała Sara
A Juan David Juan Libia Natalia i Pedro?-spytała Gabriela
Juan David i Natalia są w szkole a Juan Libia i Pedro bawią się z Miguelem-powiedziała Eva
A skoro mowa o Juanie Davidzie i Natali pojade po nich-powiedział Juan
Pojde z tobą-powiedział Oscar
Nie ty musisz wypoczywać braciszku-powiedział Juan
Nie daj spokój nie lubie wypoczywać-powiedział Oscar
No to coś nowego chodź jak chcesz-powiedział Juan wziął Oscara pod ręke i poszli.
Jak się trzyma Oscar?-spytała Gabriela
Może być-powiedziała Jimena
A pani to pewnie mama braci-powiedziała Gabriela
Tak jestem Marisa Contreras-przedstawiła się
Miło mi Gabriela mówmy sobie po imieniu-zaproponowała
Będzie mi miło-odpowiedziała Marisa i dodała-Pobieracie się?
Tak za dwa miesiące-powiedziała Gabriela przytulając Fabrizia
To gratulacje-powiedziała Marisa
Dziękujemy-powiedział Fabrizio
Pójde się położyć boli mnie głowa wybaczcie-powiedziała Marisa wchodząc po schodach
Dlaczego macie takie miny coś się stało?-spytała Gabriela
Jesteś z rodziny więc ci powiemy-powiedział Anibal
Okazało się że Juan nie jest synem Sebastiana Reyesa tylko nie jakiego Victora Luny-powiedziała Norma
To straszne!-powiedziała Gabriela i dodała-Co na to Juan?
Trzyma się ale Franco bardzo się zdenerwował i poszedł na góre a za nim Sarita-powiedziała Ruth
Odc.329
Franco siedział na łóżku w sypialni Sarita weszła i usiadła przy nim
Juan jest tylko przyrodnim bratem rozumiesz?-zaczął Franco
Juan chce się z tym pogodzić nie musiałeś krzyczeć na Marise-powiedziała Sara
Ukrywała to tyle lat-powiedział Franco
Nie było jej łatwo-powiedziała Sara
Najpierw dowiedziałem się że nasza matką jest Marisa potem że Libia była adoptowana i teraz że Juan jest naszym przyrodnim bratem-powiedział Franco
Wszystko będzie dobrze-powiedziała Sara
Dobrze?Moje życie się zmieniło nie jest już tak jak kiedyś-powiedział Franco
No jasne że nie nigdy nie będzie tak jak kiedyś-powiedziała Sara
Ale nie moge tego pojąć-powiedział Franco
Musisz się z tym pogodzić-powiedziała Sara
Spróbuje-powiedział Franco całując żone i dodał-Co ja bym bez ciebie zrobił
Nie wiem chyba leżałbyś dniami i nocami w sypialni-uśmiechnęła się Sara
Kocham cię jesteś najlepszym co spotkało mnie w życiu ty Carolina Rosario Alma Juan Franco jesteście dla mnie całym życiem-powiedział Franco
Ja też cie kocham Franco odmieniłeś całe moje zycie-powiedziała Sara i zaczęli się namiętnie całować. Tymczasem Juan i Oscar byli przed szkołą i czekali na Natalie i Juana Davida.
Jak się czujesz?-spytał Oscar
Ja?Chyba ja powinienem cię o to zapytać-powiedział Juan
Chodzi mi o tym co dzisiaj się dowiedzieliśmy-powiedział Oscar
Musze sobie z tym poradzić tak jak ty i Franco-powiedział Juan
Ty zawsze będzie dla nas rodzonym bratem-powiedział Oscar
To co się zdarzyło nie da się odwrócić-powiedział Juan
Masz racje ten wypadek wiele mnie nauczył stałem się poważniejszy-powiedział Oscar
To prawda zmieniłeś się a Jimena przy tobie-powiedział Juan
Bardzo ją kocham i nigdy nie chciałbym jej stracić-powiedział Oscar
Jimena także bardzo cie kocha-powiedział Juan
Tata!!-krzyknęli Juan David i Natalia
O są nasi zbóje!-powiedział z uśmiechem Juan
Tato jacy zbóje?-spytał Juan David
Oj żartowałem-powiedział Juan
Jak było w szkole?-spytał Oscar
Super-powiedziała Natalia
To wsiadajcie i jedziemy do domu Quintina przygotowała wspaniały obiad-powiedział Juan wsiadli do samochodu i odjechali.
Odc.330
Nadszedł wieczór wszyscy prócz Marisy jedli kolacje Juan zdziwił się ze nie ma matki
Eva dlaczego nie ma mamy?-spytał Juan
Pukałam do niej chyba śpi-odpowiedziała Eva
Dziwne o tej poże?-zdziwił się Oscar
Pójde do niej-powiedział Juan wstając od stołu
Co się mogło stać-zapytała Jimena
Pewnie usneła-powiedział Franco Juan pukał do drzwi matki ale nikt nie otwierał
Mamo!Mamo!Otwórz to ja Juan!Zejdź na kolacje!-krzyczał Juan szarpnął za klamke drzwi były zamknięte Juan zdenerwował się i pukał dalej
Mamo!Śpisz?-krzyczał Juan przyszli Oscar i Franco
I?-spytał Oscar
Nie otwiera ani się nie oddzywa-powiedział Juan
Mamo otwórz!-krzyczał Franco
Nie,musimy wyważyć drzwi-powiedział Juan i dodał-Oscar idź do pokoju
Pomoge wam-powiedział Oscar
Chłopie idź do pokoju-powtórzył Juan
Dobra dobra już ide-powiedział Oscar odchodząc
Odsuń się Franco-powiedział Juan i probował wyważyć drzwi udało mu się za trzecim razem weszli
Mamo!-krzyczał Juan
Gdzie ona jest?-pytał Franco a Juan nagle zauważył nieprzytomną matke przed łóżkiem
Mamo!-Juan podbiegł do matki a za nim Franco
Boże co z nią!-zapytał Franco
Zasłabła pomóż mi ją położyć na łózko-powiedział Juan wzięli ją i położyli na łóżku
Dzwoń po Alfreda!-powiedział Juan
Już-powiedział Franco chwycił za telefon i z trudem wykręcił numer
Halo-powiedział Alfredo
Alfredo?Mówi Franco przyjedź do nas-powiedział Franco
Dobrze coś z Oscarem?-spytał Alfredo
Nie z naszą matką zasłabła!-powiedział Franco
Zaraz będę-powiedział Alfredo i Franco automatycznym ruchem ręki odłożył słuchawke usiadł przy matce i pogłaskal jej włosy
Mamo nie opuszczaj nas nie teraz kiedy znowu cię odnaleźliśmy-błagał Franco |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:04:35 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.331
Alfredo bardzo szybko zjawił się w hacjendzie wyprosił wszystkich nawet Juana ponieważ był bardzo zdenerwowany
Co z babcią?-spytał Juan David
Nie wiem mam nadzieje że wszystko będzie wporządku-odpowiedział zdenerwowany Juan podeszła do niego Norma
Napewno będzie tak-powiedziała Norma
Oby-powiedział Juan
Kochanie idź się pobaw z Evą-powiedziała Norma
Dobrze-odpowiedział Juan David i poszedł z Evą
To moja wina-powiedział Franco
Co ty pleciesz?-spytała Norma
Gdyby nie moje zachowanie to wszystko byłoby wporządku-powiedział Juan
Nie Franco to nie jest wina ani twoja ani niczyja-powiedział Juan
Była poprostu zmęczona i ten cały stres-powiedział Anibal
Oby jej nic nie było-powiedziała Ruth.Kiedy zobaczyli schodzącego Alfreda coraz bardziej się zdenerwowali
Co z mamą?-spytał Juan
To było zwykłe zasłabnięcie spowodowane stresem-powiedział Alfredo
Nic jej nie jest?-spytał Franco
Nie,ale musi wypoczywać nie można jej teraz denerwować musi mieć tylko dobre wiadomości-powiedział Alfredo
Tak będzie-powiedział Juan
Pójde już czekają na mnie w szpitalu-powiedział Alfredo i wziął na chwile na bok Juana i dodał-Napewno chcesz odejść ze szpitala?
Tak żyłem bez tego i teraz też będę żył-powiedział Juan
Jesteś pewny?-spytał Alfredo
Tak miło nam się pracowało ale to koniec-powiedział Juan
No cóż więc żegnaj-powiedział Alfredo
Przecież nie żegnamy sie nazawsze-powiedział Juan
No tak więc narazie-powiedział Alfredo wychodząc
Co ci jeszcze powiedział?-spytał zdenerwowany Franco
Nic związanego z naszą matką-powiedział Juan
To o czym ci powiedział?-spytał Franco
Oj zrezygnowałem z pracy-powiedział Juan
Co?-zdziwiła się Norma
Postanowiłem wrócić do zarządzania hacjendą praca w szpitalu nie było moim azylem-powiedział Juan
Szkoda-powiedział Franco i poszedł na góre
Jesteś tego pewny?-spytała Sara
Tak jestem pewny-powiedział Juan
Odc.332
Tydzień później...
Na hacjendzie Reyesów panowało szczęście Marisa powracała do zdrowia.Juan wrócił do pracy na hacjendzie Franco pracował razem z Saritą w biurze a Oscar próbował żyć na nowo Jimena mu w tym pomagała. Telefon który zadzwonił odebrała Eva
Halo-powiedziała Eva
Witam czy moge rozmawiać z Juanem Reyes?-spytał
A kto mówi?-spytała Eva
Przyjaciel-powiedział ten ktoś
Dobrze zaraz go zawołam-powiedziała Eva ale wszedł Juan
Juan do ciebie-powiedziała Eva
Kto?-spytał Juan
Nie przedstawił się-powiedziała Eva Juan wziął słuchawke od Evy
Halo-powiedział Juan
Witaj Juan-powiedział
Kto mówi?-spytał Juan
Eduardo Larios-powiedział i dodał-Tylko siedź cicho wiem że ktoś jest koło ciebie słuchaj mnie uważnie-Juan spojrzał na Eve i powiedział
Słucham-powiedział Juan
Przyjedź do kościoła Światłości mamy do pogadania-powiedział Eduardo
Dobrze ale dlaczego tam?-spytał Juan
Dowiesz się kiedy przyjedziesz ksiądz Epifanio nie może czekać-powiedział Eduardo
CO?-zdenerwował się Juan
Spokojnie masz 2h bądź sam-powiedział Eduardo Juan odłożył słuchawke
Co się stało?-spytała Eva
N...Nic musze wyjść-powiedział Juan
Dokąd?-spytała Eva
Wróce nie długo-powiedział Juan i wyszedł
Boże co się stało kto zadzwonił?-denerwowała się Eva. Ruth była z Normą i bawiła się z małą Libią
Juan David nie jest zazdrosny?-spytała Ruth
Nie-odpowiedziała Norma
Juan David wydoroślał-powiedziała Ruth
Ma już 12lat-powiedziała Norma
Już nie długo przyprowadzi do domu dziewczyne co zrobisz?-powiedziała Ruth
Ma jeszcze na to czas,ale chciałabym żeby zakochał się tak jak ja w Juanie-powiedziała Norma
I tak napewno będzie-powiedziała Ruth i nagle coś ją tknęło
Co się stało?-spytała zaniepokojona Norma
Nie wiem źle się poczułam chyba zbliża się niebezpieczeństwo-powiedziała Ruth
Tylko nie to-powiedziała Norma
Mam nadzieje że to nic strasznego-powiedziała Ruth
Odc.333
Juan jechał do kościoła jak szalony nie chciał żeby księdzu Epifanio coś się stało,kiedy stanął u bram kościoła były zamknięte a na drzwiach pisało "Juan pod wycieraczką jest klucz" kiedy wyjął klucz otworzył drzwi i wszedł zobaczył Eduarda mierzącego z broni do księdza Epifanio
Zamkni drzwi na klucz-rzekł Eduardo Juan posłuchał go i zamknął
Czego chcesz?-krzyknął Juan
Zemsty-odpowiedział Eduardo
Co zrobił ci ksiądz Epifanio i ja?-zdziwił się Juan
Ty odkryłeś że Rosario była wciąży ze mną a ksiądz Epifanio odkrył kim jestem naprawde i zawiadomił policje-powiedział Eduardo
A kim jesteś?-spytał Juan
Nazywam się Ricardo Luna to nazwisko nic ci nie mówi... braciszku?-spytał Eduardo
Nie to nie możliwe nie możesz być moim bratem-powiedział Juan
Możliwe Victor Luna jest naszym ojcem czyż nie?-spytał Eduardo
Boże kochany-powiedział Juan
Bóg ci nie pomoże-powiedział Eduardo i dodał-Wybieraj twoje życie lub życie księżulka.Podczas gdy Juan był w kościele Eva rozmawiała z Ruth i Normą były wystraszone
Kto dzwonił?-spytała Norma
Nie wiem ten ktoś się nie przedstawił-powiedziała Eva
Oby to nie był Fernando-powiedziała Norma
Przecież siedzi-powiedziała Ruth
No tak-powiedziała Norma i spostrzegła światełko na telefonie i dodała-Rozmowa jest nagrana
Juan mógł nie zauważyć że włączył nagrywanie-powiedziała Ruth po wysłuchaniu rozmowy Norma bardzo się zdenerwowała
Eduardo może mu coś zrobić!-krzyknęła Norma
Trzeba zawiadomić policje-powiedziała Eva
Trzeba tam jechać!-krzyknęła Norma
Nie to byłby błąd-powiedziała Ruth
Nie obchodzi mnie to nie pozwole żeby Juanowi coś się stało!-krzyknęła Norma wybiegając
Odc.334
Franco właśnie zszedł ze schodów
Co się stało?-spytał
Juan jest w niebezpieczeństwie musimy tam jechać-powiedziała Norma
Gdzie?-spytał Franco
Oj powiemy ci po drodze chodźmy-powiedziała Norma i wszyscy wyszli Eva została i modliła się by nic złego się nie stało.
Tymczasem w kościele...
Eduardo puść ojca Epifania-prosił Juan
Nie najpierw go zabije-powiedział Eduardo
Nic ojcu nie jest?-spytał Juan
N...nie-odparł drzącym głosem
Załatw to ze mną w końcu jesteśmy braćmi-powiedział Juan
Na moje nieszczęście mam takiego brata jak ty-powiedział Eduardo.Wszyscy wparowali do kościola
Juan!-krzyknęła Norma
Podobno zamknąłeś drzwi!-krzyknął Eduardo
Odejdźcie!-powiedział Juan
Nie zostawimy was-powidziała Ruth
Zabije was wszystkich poczynając od ciebie braciszku!-krzyknął Eduardo nacisnął spust Franco na nic nie czekając rzucił się w strone brata i to wlaśnie jego dosięgła kulka Juan dobiegł do brata który był ranny
Franco!-krzyknął Juan
Uratowałem cię-powiedział Franco
Nie musiałeś tego robić-powiedział Juan
Od czego ma się brata-powiedział Franco.Eduardo był w szoku nie wiedział wogóle co się dzieje ksiądz wykorzystał to i odebrał mu broń policja bardzo szybko się zjawiła zakuła go w kajdanki i wsadziła go do samochodu.
Franco!-powiedziała zapłakana Ruth
Karetka zaraz będzie-powiedział policjant
Nie umieraj braciszku-powiedział Juan widząc że Franco nie ma już siły na walke
Nie mam siły-powiedział Franco
Musisz mieć wszyscy cie potrzebujemy-powiedziała Norma
Juan był zrozpaczony przytulał mocno brata i płakał nie chciał żeby umarł bardzo go kochał...
Odc.335
Karetka bardzo szybko zawiozła Franka do szpitala. Juan Norma i Ruth bardzo się denerwowali Sara bardzo szybko przybiegła razem z Jimeną i Oscarem
Co z Franco!-spytała zrozpaczona Sara
Operują go-powiedziała Norma
Ale jak to się stało?-spytał Oscar
Franco mnie zasłonił-powiedział Juan
Kto strzelał?-spytała Sara
Eduardo-powiedział Juan
Eduardo?-zdziwiła się Sara
Tak tak naprawde nazywa się Ricardo Luna-powiedział Juan
Czy on...-niedokończył Oscar
Tak on jest moim bratem-powiedział Juan.
Godzine później...
Operacja skończyła się Alfredo wyszedł z sali
I co?-spytał Juan
Operacja się udała-powiedział Alfredo
Dzieki Bogu-powiedziała Sara
Możecie do niego pójść-powiedział Alfredo
Ja pójde-powiedziała Sara i pobiegła do ukochanego
Napewno jest dobrze?-spytał Juan
Tak Franco jest silny-powiedział Alfredo i sporzjał na Oscara-Oscar Franco powiedział mi coś ważnego-powiedział Alfredo
Co takiego?-zdziwił się Oscar
Załatwił ci lekarza który pomoże ci odzyskać wzrok-powiedział Alfredo
Naprawde?-ucieszyła się Jimena
Tak to siostra Alejandra przyjaciela Franka-powiedział Alfredo
Tak się ciesze-powiedział Oscar
Wszystko będzie dobrze-powiedział Alfredo klepiąc Oscara po ramieniu
Sara byla z mężem bardzo się o niego martwiła
Bałam się że cie strace-powiedziała Sara
Nic mi nie jest-powiedział Franco
Ciesze sie-powiedziała Sara
Kocham cię-powiedział Franco
Ja też cie kocham-powiedziała Sara
Odc.336
2miesiące później...
Ślub Gabrieli i Fabrizia przebiegał bez zakłóceń para była bardzo szczęśliwa i bardzo zakochana.Po przyjęciu pojechali w podróż poślubną do Londynu.Juan i Norma rozmawiali o ślubie Gabrieli.
To już trzeci ślub mamy-powiedziała Norma
Do trzech razy sztuka-powiedział Juan
Masz racje my też probowaliśmy ale dwa razy się pobrać-powiedziała Norma przytulając się do męża
No tak-powiedział Juan
Bardzo cię kocham Juan nawet nie wiesz jak bardzo-powiedziała Norma
Ja też bardzo cię kocham-powiedział Juan i usłyszeli zatrzymujący się pod ich domem samochód
Ktoś chyba przyjechał-powiedziała Norma
No tak może to lekarka Oscara-powiedział Juan
To sprawdźmy-powiedziała Norma wstali i wyszli przed hacjende.Franco właśnie witał się z Alejandrem i jego siostrą Carmen była bardzo piękną kobietą.Kiedy Juan i Norma wyszli z hacjendy wzrok pięknej Carmen utkwił w Juanie zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia.
Dzień dobry-powiedział Juan
Dzień dobry nazywam się Alejandro Linares to moja siostra Carmen Linares-powiedział
Ja jestem Juan a to moja żona Norma-powiedział
Witam-powiedziała Norma
Carmen ma wyleczyć Oscara-powiedział Franco
Mam nadziieje że się uda-powiedziała Carmen wciąż patrząca na Juana Normie to się nie zbyt spodobało miała lekkie ukłucie zazdrości.
1tydzień później...
Oscar przechodził poważną oporacje wszyscy się bardzo denerwowali nie wiedzieli czy się uda czy nie ale bardzo chcieli żeby Oscar zobaczył ich i swoje dzieci.
Napewno będzie dobrze-powiedział Juan
Mam nadzieje-denerwowała się Jimena
Jesteś bardzo zdenerwowana-powiedział Franco
To normalne to moj mąż-powiedziała Jimena
A nasz brat-powiedział Juan
Kiedy Carmen wyszła z sali operacyjnej Jimena podbiegła do niej i spytała
Co z Oscarem?-spytała Jimena
Operacja się udała po jutrze dowiemy się czy będzie widział-powiedziała Carmen
Jak to dlaczego nie wiesz tego teraz?-spytała Jimena
Bo tak już jest że przechodzi człowiek operacje i później trzeba sprawdzić czy będzie widział czy nie-powiedziała Carmen wychodząc
Nie martw się będzie dobrze-powiedziała Sara podchodząc do siostry
Oby Sarito oby-powiedziała Jimena
Odc.337
Na wieczór wszyscy prócz Jimeny wrócili do domu wszyscy byli bardzo zmęczeni jednak czekał na nich gość szczególnie czekał na Juana w towarzystwie Marisy
Kim pan jest?-spytał Juan
Nazywam się Victor Luna i jestem twoim ojcem-powiedział Victor a Juan był w szoku nigdy nie spodziewał się że spotka ojca oko w oko.
Jak to dlaczego tu przyjechałeś?-spytał Juan
Chciałem cię poznać-powiedział Victor
Aha-powiedział Juan a z góry zbiegł Juan David
Tato!-krzyknął mały
Cześć synku jak w szkole-powiedział Juan całując syna
Dobrze a kto to?-spytał Juan David
To jest...twój dziadek-powiedział Juan
Naprawde?-zdziwił się chłopiec
Tak jestem twoim dziadkiem mam na imie Victor a ty?-spytał
Juan David-powiedział
Masz rodzeństwo?-spytał Victor
Tak brata i siostre-powiedział Juan David
To fantastycznie-powiedział Victor
Idź na góre pobaw się z Juanem i Libią-powiedział Juan a mały spełnił proźbe i pobiegł na góre.Norma właśnie schodziła
Juan...-niedokończyła i dodała-Kim pan jest?
Nazywam się Victor Luna jestem ojcem Juana-powiedział
Ja jestem Norma i jestem żoną Juana-powiedziała zaskoczona Norma była oczarowana ojcem Juana był bardzo przystojnym mężczyzną a za to Victor zakochał się w synowej od pierwszego wejrzenia.
To może usiądziemy?-zaproponował Juan
Troche się śpiesze wpadłem żeby cię poznac-powiedział Victor
Aha-powiedział Juan i dodał-Wiesz że Ricardo siedzi w więzieniu
Wiem-powiedział Victor i dodał-To dowidzenia miło było cie poznać Normo
Nawzajem-powiedziała Norma i odprowadziła wzrokiem mężczyzne.
Jak dowiedział się że tu mieszkam?-spytał Juan
Zadzwonił-powiedziała Marisa
Aha-powiedział Juan
Znasz już przynajmniej ojca-powiedziała Norma
Tak znam-powiedział Juan.Nie wiedział że od teraz czeka jego i Norme wielka burza w życiu.Victor bowiem odegra wielką role w ich poukładanym i udanym życiu.
Odc.338
Na drugi dzień kiedy wszyscy byli w szpitalu Sara napotkała się na Alejandra który bardzo ucieszył się że znowu ją widzi
Za każdym razem jesteś coraz piękniejsza-powiedział Alejandro
Nie przesadzaj-powiedziała Sara
Kiedy to prawda olśniewasz mnie swoją urodą-powiedział Alejandro
Dziękuje ci ale nie lubie takich komplementów od obcych dla mnie mężczyzn-powiedziała Sara
Jestem przyjacielem Franka-powiedział Alejandro
I to że mnie komplementujesz nie spodobałoby mu się-powiedziała Sara
A tak jest o ciebie zazdrosny?-spytał Alejandro
Po tym co nas spotkało każde z nas jest o siebie zazdrosne-powiedziała Sara
To prawda masz racje wybacz-powiedział Alejandro
Zmieńmy temat co z Oscarem?-spytała Sara
Wiem od Carmen że jutro zdejmą mu opatrunki-powiedział Alejandro
To wspaniała wiadomość-powiedziała Sara.Nagle zjawił się Franco
O czym tak rozmawiacie?-spytał Franco ukrywając swoją zazdrość
O Oscarze-powiedziała Sara
Aha byłem u niego już się tak nie boi-powiedział Franco
To dobrze-powiedziała Sara
Pójde do siostry przepraszam-powiedział Alejandro odchodząc a Franco stanął na przeciwko Sary i spojrzal na nią
Kochanie chyba nie jesteś zazdrosny?-spytała Sara
Ja zawsze będę o ciebie zazdrosny-powiedział Franco
Przecież Alejandro to twój przyjaciel-powiedziała Sara
Ale też playboy-powiedział Franco
Oj Franco-powiedziała Sara
W drugim końcu korytarza Juan rozmawiał z Carmen on jej bardzo się podobał ale i jemu Carmen nie pozostała obojętna mimo to bardzo kochał Norme i nie zamieżał jej zdradzać.
Ile lat już jesteście małżeństwem?-spytał Carmen
11-odparł Juan
Napewno jesteście w sobie bardzo zakochani-powiedziała Carmen
Wiele musieliśmy przejść by być razem nasza miłość jest tak wielka że nigdy się nie skończy-powiedział Juan
Odc.339
Nadszedł dzień na który wszyscy czekali Oscar miał zdejmowane bandarze wszyscy się denerwowali.
Powoli otwieraj oczy-powiedziała Carmen Oscar jej posłuchał i powoli otwierał oczy uśmiechnął się kiedy zobaczył wreszcie jako pierwszą Jimene
Jesteś coraz piękniejsza czarnulko-powiedział Oscar Jimena aż zaniemówiła podbiegła do męża
Ty widzisz!-krzyknęła
Widze nareszcie widze!-cieszył się Oscar po chwili wszyscy przytulili się do niego byli szczęśliwi że Oscar znowu widzi
2miesiące później...
Czas dla mieszkańców hacjendy był szczęśliwi przynajmniej oni tak myśleli,Gabriela wrócila z mężem z podróży poślubnej była bardzo szczęśliwa z Fabriziem. Normie coraz bardziej podobał się Victor ojciec Juana a Victor coraz bardziej kochał Norme Carmen coraz bardziej kochała Juana a Alejandro coraz bardziej kochał Sare. Oscar i Jimena byli bardzo szczęśliwi.Norma spotkała się w kawiarni z Emilce która wróciła z Londynu
Ciesze się że cie widze-powiedziała Norma
Ja także-powiedziała Emilce
Jak Denis?-spytała Norma
Denis nie długo się żeni-powiedział Emilce
Jak to ile on ma już lat?-spytała zdziwiona Norma
21-odpowiedziała Emilce
Jak ten czas szybko leci-powiedziała Norma
A twoje urwisy ile już mają?
Juan David ma 12lat Juan 10lat a Libia 8lat-powiedziała Norma
No to Juan David nie długo przyprowadzi do domu dziewczyne-powiedziała Emilce
O na to jeszcze poczekajmy-powiedziała Norma
Jak ci się układa z Juanem-spytała Emilce
Dobrze-odpowiedziała Norma
Tylko ty?-zdziwiła się Emilce
Powiem ci prawde kocham Juana,ale podoba mi się jego ojciec Victor-powiedziała Norma
Co?-zdziwiła się przyjaciółka
Victor jest takim przystojnym mężczyzną-powiedziała Norma
Tylko nie zrób głupstwa-powiedziała Emilce
Nie martw się nie zrobie-powiedziała Norma
Odc.340
Nagle do restauracji w której byli Norma i Emilce przyszedł Juan i usiadł
Spójrz tam jest Juan-powiedziała Emilce a Norma się odwróciła
No tak skąd wiedział że tu będę?-zdziwiła się Norma wstając i podchodząc do męża dodała-Cześc kochanie
Norma?Co tu robisz?-spytał Juan
Jestem tu z Emilce a ty?-spytała Norma
Ja...przyszedłem tu żeby porozmawiać z ojcem-powiedział Juan
Nareszcie-powiedziała Norma
Wiem byłem uparty-powiedział Juan
I to jak-powiedziała Norma
Wracaj do Emilce troche się denerwuje-powiedział Juan
Widze-powiedziała Norma
Może nie powinienem tu przychodzić-powiedział Juan
Nawet tak nie mów to dobra decyzja-powiedziała Norma i nagle do restauracji wszedł Victor zaniemówiła na jego widok no cóż bardzo jej się podobał
Cześć Juan-powiedział Victor
Witaj tato-powiedział Juan
O witaj Normo przyszłaś z Juanem?-spytał Victor
Nie...jestem tu z przyjaciółką-powiedziała Norma i dodała-Nie będę wam przeszkadzać-i poszła do Emilce a Victor usiadł
Widze że moja żona wpadła ci w oko-powiedział Juan
Ależ skąd-skłamał Victor bardzo kochał swojego syna i nie chciał mu mówić prawdy o tym co czuje do Normy.
I co jak ci się podoba mój teść?-spytała Norma
Jest przystojny,ale Juan jest od niego przystojniejszy-powiedziała Emilce
Obaj są tacy sami-powiedziała Norma
Do czego dążysz?-spytała Emilce
Wybacz Emilce ale to już moja sprawa-powiedziala Emilce
Chcesz rozbić swoje małżeństwo?-spytała Emilce
Juan nie musi o niczym wiedzieć-powiedziała Norma
O czym?-spytała Emilce
Ja i Victor spotykamy się od tygodnia-powiedziała Norma
Czy wy...-niedokończyła Emilce
Nie nie spaliśmy ze sobą jeszcze nie-powiedziała Norma
A zamieżasz pójść z nim do łóżka?-spytała Emilce
A dlaczego nie?-powiedziała Norma
Na miłość Boską masz męża i trójke dzieci-powiedziała Emilce
No i-powiedziała Norma Emilce była zdumiona zachowaniem Normy Norma nigdy tak się nie zachowywała no raz kiedy spotykała się z Juanem po kryjomu
Odc.341
Byłem u Ricarda-powiedział Victor
I co?-spytał Juan
Chce się z tobą zobaczyć-powiedział Victor
Ze mną?Po co?-spytał Juan
Ricardo bardzo się zmienił prosił mnie o wybaczenie-powiedział Victor
Naprawde się zmienił?-zdziwił się Juan
Tak-odpowiedział Victor
No to może razem do niego pójdziemy-powiedział Juan
Ja już byłem lepiej ty idź-powiedział Victor
Dobrze pójde do niego-powiedział Juan
A jak tam twoje małżeństwo?-spytał Victor
Wspaniale nam się układa z każdym dniem coraz bardziej kocham Norme-powiedział Juan
To dobrze w małżeństwie miłość jest najważniejsza ale nieodwzajemniona jest najgorsza-powiedział Victor
To prawda ale Norma i ja bardzo się kochamy-powiedział Juan
Wiem-odpowiedział Victor
Nadszedł wieczór...
W hacjendzie Reyesów wszyscy spali było późno Norma wstała nie budząc Juana ubrała się i wyszło po cichu miała spotkanie z Victorem który czekał na nią przed hacjendą kiedy wsiadła zobaczyła to Marisa ze swojego okna była bardzo zdziwiona dlaczego Norma umawia się z Victorem o tej poże
Juan śpi?-spytał Victor
Tak dokąd jedziemy?-spytała Norma
Jedziemy na kolacje do mnie-powiedział Victor
Do hotelu?-spytała Norma
Tak-odpowiedział Victor
Dobrze-powiedziała Norma i odjechali Marisa wyszła z hacjendy
Dlaczego Norma odjechała z Victorem i po co??-dziwiła się Marisa. |
|
Powrót do góry |
|
|
zastina Mistrz
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 12823 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: California ;P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:36:04 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinki
Dobrze że już z Oscarem wszystko dobrze |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:38:10 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Dzieki,newik bedzie jutro |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:07:02 07-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.342
Podczas gdy Juan chrapał w najlepsze Norma jadła kolacje z Victorem świetnie się bawiła.
Wspaniale że się poznaliśmy-powiedział Victor
Mówisz tak jakbyś miał wyjeżdżać-powiedziała Norma
Musze-powiedział Victor
Dlaczego?-spytała Norma
Czeka na mnie córka-powiedział Victor
No tak Balbina-powiedziała Norma
Tak,ale mogłabyś jechać ze mną-powiedział Victor
Ja?-zdziwiła się Norma
Tak-powiedział Victor
Nie ja mam męża i dzieci-powiedziała Norma
Nie kochasz Juana a dzieci możesz wziąć ze sobą-powiedział Victor
Kto powiedział ci że nie kocham Juan?-spytała Norma
Gdybyś go kochała nie spotykałabyś sie ze mną-powiedział Victor
Mylisz się kocham Juana i to bardzo gdybym go straciła to nie wiem co bym zrobiła-powiedziała Norma
Bolą mnie twoje słowa-powiedział Victor
Dlaczego?-zdziwiła się Norma
Nie zauważyłaś jeszcze tego?Zakochałem się w tobie z każdym dniem kocham cię coraz bardziej-wyznał Victor przybliżając się do niej
Bardzo mi się podobasz nie zaprzecze ale cie nie kocham-powiedziała Norma
Do miłości dzieli nas tylko jeden krok-powiedział Victor zbliżając swe usta do jej ust kiedy ich usta się złączyły Norme opanowała namiętność jaką czuła tylko do Juana i zdziwiła się że też do Victora tej nocy Norma zdradziła Juana z jego ojcem kochali się namiętnie i bez bania się o to że ranią kogoś swoją namiętnością.Rano kiedy Juan się obudził zobaczył śpiącą Norme dziwił się że jeszcze śpi nie chciał jej budzić ubrał się i wyszedł po cichu nie spodziewał się że jego żona zdradziła go z jego ojcem.
Odc.343
Franco wybrał się z Sarą na grób do Rosario chociaż to dla niej mogli zrobić
Kiedyś dałbym za nią życie-powiedział Franco
Mimo wszystko to dobra kobieta była-powiedziała Sara
Wybaczyłaś jej?-spytał Franco
Tak a ty?-spytała Sara
Też-odpowiedział Franco przytulając żone.Nagle przyszła Panchita
Cześć-powiedziała Pancha
O witaj-powiedział Franco
Miło że jesteście tutaj-powiedziała Pancha
Rosario nie żyje a my nic do niej nie mamy-powiedziała Sara
Brakuje mi jej-powiedziała Pancha
A jak tam w barze?-spytał Franco
Jakoś leci ale nie zbyt dobrze-powiedziała Pancha
Nie ma właściciela?-spytał Franco
Jest Artur Clauss mąż Pepity-powiedziała Pancha
No to dobrze-powiedziała Sara
No tak ale nie jest tak jak dawniej-powiedziała Pancha
2miesiące później...
Mijały miesiące a Norma wciąż spotykała się z Victorem który został dla niej pewnego wieczoru Marisa przyszła do Juana razem z Miguelem
Musimy ci coś powiedzieć-powiedziała Marisa
Co takiego-powiedział Juan odkładając książke
Chodzi o Norme-powiedział Miguel
A co z Norma?-zdenerwował się Juan
Chodzi o to że Norma cię zdradza-powiedziała Marisa Juan nie wierzył w jej słowa wstał
Co?Nie to kłamstwo-powiedział Juan
Nie to nie jest kłamstwo-powiedział Miguel
Nie prawda!-krzyknął Juan
Widziałam dwa razy jak Norma odjeżdżała samochodem z twoim ojcem-powiedziała Marisa
Co?-spytał zaskoczony Juan
Jeśli chcesz możemy cię tam zawieźć właśnie są teraz razem-powiedział Miguel Juan usiadł ale po chwili znowu wstał
Dobrze jedźmy tam-powiedział Juan
Odc.344
Tymczasem na hacjendzie Linaresów Carmen i Alejandro rozmawiali o Sarze Normie Franku i Juanie
Zakochałaś się w Juanie?-spytał Alejandro
Tak i zrobie wszystko żeby go mieć-powiedziała Carmen
A ja zrobie wszystko żeby zdobyć Sare-powiedział Alejandro
Ona nigdy nie odejdzie od Franka mają czwórke dzieci i bardzo się kochają-powiedziała Carmen
I tak ją zdobędę tak jak ty zdobędziesz Juana-powiedział Alejandro
Sara i Juan niedługo będą nasi-powiedziała Carmen
Tak już nie długo-powiedział Alejandro
Tymczasem Juan Miguel i Marisa pojechali do hotelu gdzie był Victor z Normą Juan Miguel i Marisa siedzieli w samochodzie Juan był bardzo zdenerwowany nie wierzył w zdrade żony
To nie prawda Norma nie mogłaby mnie zdradzić za bardzo mnie kocha-powiedział Juan
Czasami największa miłość wygasza-powiedział Miguel
Jesteście ze sobą 11lat Norma miała już napewno dosyć tego monotonnego życia-powiedziała Marisa
Usprawiedliwiasz ją?-zdziwił się Juan
Nie-odpowiedziała Marisa
Póki nie zobacze Normy w ramionach ojca nie uwierze-powiedział Juan
Zaraz wyjdą o tej poże zawsze wychodzą-powiedział Miguel
Od kiedy?-spytał Juan
Od dwuch miesięcy-powiedział Miguel
Norma zdradza mnie od dwuch miesięcy cholera czemu ja tego nie zauważyłem!-zdenerwował się Juan
Nie mogłeś-powiedziała Marisa a Miguel zauważył wychodzących Norme z Victorem byli przytuleni
Spójrz Juan tam są!-powiedział Miguel Juan odwrócil się i patrzył na nich poleciały mu łzy był zrozpaczony jego żona zdradza go z jego ojcem próbował wysiąść
Dokąd!-krzyknął Miguel
Musze tam pójść!-powiedział Juan
Nie lepiej nie-powiedziała Marisa
Ja tego tak nie zostawie-powiedział Juan wychodząc z auta
Juan!!!-krzyknął Miguel
Co teraz?-spytała Marisa
Nie wiem-powiedział Miguel Juan podbiegł do Victora i Normy
Norma!-krzyknął Juan Norma i Victor odwrócili się w jego strone byli przerażeni nie wiedzieli co powiedzieć ale Victorowi ulżyło że się wydało ale nie Normie Norma bardzo kochała mężą
Juan ja...-niedokończyła Norma
Nie musisz nic mówic wiem wszystko-powiedział Juan patrząc zimnym wzrokiem na pare zdrajców
Ja kocham Norme-zdążył powiedział Victor
To ją sobie zatrzymaj nie potrzebuje żony która mnie zdradza przejżałem wreszcie na oczy wiem jaką jesteś kobietą!!-krzyknął Juan
Juan pozwól ja ci to wytłumacze-powiedział Juan
Co tu tłumaczyć wszystko jasne nie chce cię więcej widzieć!-powiedział Juan odbiegając od nich Norma chciała za nim pobiec ale Victor ją powstrzymał
Nasza miłość wyszła na jaw-powiedział Victor
Co ty pleciesz jaka miłość ja cie nie kocham-powiedziała Norma złapała się za głowe i dodała-Boże co ja zrobiłam oddałam się mężczyźnie bez miłości zdradzając człowieka którego naprawde kocham
Juan nigdy ci tego nie wybaczy więc weź dzieci i wyjedź ze mną-powiedział Victor
Nie z nami koniec musze ratować swoje małżeństwo za bardzo kocham Juana żeby go stracić-powiedziała Norma wsiadając do samochodu i odjeżdżając.Victor nie wiedział co zrobić stracił kobiete którą kochał.
Odc.345
Dokąd jedziemy?-spytał Miguel a Juan prowadził
Odwioze was do hacjendy ja pojade do Santa Clara-powiedział Juan
Synku-powiedziała Marisa
Nic nie mówicie pozostałym nie chce żeby się litowali-powiedział Juan
Nie porozmawiasz z Normą?-spytała Marisa
Nie ma o czym-powiedział Juan
Tymczasem Norma jechała w swoich samochodzie bała się że straci Juana nie chciała tego
Boże jaka ja byłam głupia poniosłam się namiętności zamiast...Ach Boże niech Juan mi wybaczy inaczej nie zniose tego-powiedziała Norma
Juan Miguel i Marisa byli już na hacjendzie
Nie wyjdziesz z samochodu?-spytała Marisa
Niby po co-powiedział Juan
Może pogadasz z Normą-powiedział Miguel
Jest teraz ze swoim kochasiem-powiedział Juan odjeżdżając
I co teraz?-spytał Miguel
Jak to co musimy ratować to małżeństwo-powiedziała Marisa
A jeśli Juan ma racje-powiedział Miguel
Juan nie może bez niej żyć-powiedziała Marisa
Ale ona go zdradziła i to z jego własnym ojcem-powiedział Miguel
Ale wierze że się opamięta i zrozumie co zrobiła-powiedziała Marisa.Kiedy się odwrócili by wejść do domu przyjechała Norma i szybko wysiadła z auta
Gdzie Juan?-spytała Norma a Miguel i Marisa spojrzeli na siebie a Norma dodała-No gdzie jest Juan?Na górze?
Nie nie ma tam Juana-powiedziała chłodno Marisa
Wiem że go zawieźliscie pod hotel nie będę z tego powodu na was krzyczeć dobrze zrobiliście-powiedziała Norma
Kochasz go?-spytał Miguel
Oczywiście-powiedziała Norma
Juan będzie na nas wściekły ale ci powiemy-powiedziała Marisa
Juan pojechał do Santa Clara-powiedział Miguel
Dziękuje wam zaopiekujcie się dziećmi-powiedziała Norma wsiadła do samochodu i odjechała.
Odc.346
Po godzinie Juan był już w Santa Clara położył się w sypialni i rozmyślał przez jego oczy przechodziły wszystkie wspomnienia nie wyobrażał sobie że nigdy już nie będzie z Normą
Pewnie jesteś teraz z moim ojcem i cie nie obchodze Normo mimo że mnie zdradziłaś nadal bardzo cie kocham i chciałbym być teraz z tobą-powiedział Juan.Przed hacjende przyjechała Norma i wysiadła
Dońa Norma miło panią widzieć-powiedziała Laura
Witaj jest może mój mąż?-spytała Norma
Tak przyjechał 15minut temu-powiedziała Laura
Dziękuje niech nikt nam nie przeszkadza-powiedziała Norma i weszła do hacjendy.Weszła nie pókając do sypialni Juan podniósł się był zaskoczony jej widokiem
Co tu robisz?-spytał Juan
Przyjechałam by z tobą porozmawiać-powiedziała Norma
Kto ci powiedział że tu jestem mama czy Miguel?-spytał Juan
Oboje ale zrobili to dla nas-powiedziała Norma
Daj spokój-powiedział Juan
Chce ci to wszystko wytłumaczyć-powiedziała Norma
A co tu do tłumaczenia zdradziłaś mnie zdradzasz od 2miesięcy jaki byłem ślepy wierząc ci tak bardzo cie kochałem a ty mnie zdradziłaś-powiedział Juan
To był błąd wybacz mi-powiedziała Norma
Nie potrafie wybaczyć zdrady-powiedział Juan
To chociaż zapomni-powiedziała Norma
Mam zapomnieć?-Juan się roześmiał i dodał-Przed 1h dowiedziałem się o zdradzie żony i mam o tym zapomnieć
Nie chce cię stracić-powiedziała Norma
Rozumiem nie chcesz skandalu nie martw się nie rozwiode się z tobą dzieci potrzebują obojga rodziców a ludzie i nasza rodzina nie dowie się co się stało-powiedziała Norma
Nie chodzi o reputacje Juan ani o rozwód-powiedziała Norma
To o co ci do cholery chodzi?-spytał krzycząc Juan
O to że cie kocham i nie chce cię stracić!-wykrzyczała Norma podbiegła do niego i przytuliła go bardzo mocno
Norma ja też cie kocham,ale mnie zdradziłaś-powiedział Juan
Przysięgam że więcej tego nie zrobie nigdy nie spotkam się z Victorem tylko błagam cie wybacz mi najdroższy nie chce cie stracić bez ciebie umre-powiedziała Norma
Spróbuje ci wybaczyć i zapomnieć-powiedział Juan i dodał-Też nie chce cie stracić
Nigdy nie przestawaj mnie kochać-powiedziała Norma
Ani ty mnie-powiedział Juan
Nigdy nie przestane-powiedziała Norma zaczeli się namiętnie całować Juan położył ją na łóżku i zaczeli się kochać Juan postanowił zapomnieć o zdradzie Normy i zacząć wszystko od nowa...
Odc.347
Na drugi dzień wszycy w hacjendzie Reyesów jedli śniadanie.
A gdzie Juan i Norma?-spytała Jimena
Chyba jeszcze śpią-powiedziała Eva
Nie nie ma ich-powiedziała Marisa
Jak to?Gdzie są?-spytał Oscar
W Santa Clara-powiedziała Marisa
Jak to?Kiedy tam pojechali?-spytał Franco
Wczoraj wieczorem dobra nic się przed wami sie nie da ukryć powiem wam co się stało-powiedziała Marisa
A co się stało?Nie strasz nas-powiedziała Jimena
Norma zdradziła Juana z Victorem-powiedziala Marisa wszyscy popatrzeli na siebie ze zdumieniem
Co takiego?-zdziwił się Oscar
Od dwuch miesięcy go zdradzała-powiedziała Marisa
Boże jak ona mogła!-krzyknął Franco
Widać miała powód-powiedziała Sara
Co takiego?-zdziwił się Franco
Norma zdradzila Juana bo napewno miała powód-powiedziała Sara
Nie nie wieże własnym uszom jaki powód miałaby mieć Norma?-spytał Franco
Napewno jakiś miała-powiedziała Sara
Nie kłuccie się to Norma zdradziła Juana a nie na odwrót-powiedziała Jimena
Nie chce mi się jeść-powiedziała Sara wstając od stołu
Leć za nią Franco-powiedział Oscar
Nie bo wtedy przyznałbym jej racje-powiedział Franco
Ostatnio coraz częściej sie kłucicie-zauważyła Eva
Widać mamy powody-powiedział Franco wstając od stołu
Franco jest zazdrosny o Alejandra-powiedział Oscar
Znowu kłopoty-powiedziała Jimena
Oby Juan i Norma się pogodzili-powiedział Oscar
Nie chce żeby się rozstali po raz któryś-powiedziała Jimena
Nikt tego nie chce-powiedziała Eva
Tymczasem w Santa Clara Norma obudziła się obok Juana
dzień dobry-powiedziała Norma
Dzień dobry-powiedział Juan
Która godzina?-spytała Norma
Dochodzi dziewiąta-powiedział Juan
Chyba czas wracać do domu-powiedziała Norma
Lepiej zostańmy tu jeszcze pare dni-powiedział Juan
Jak chcesz-powiedziała Norma
Wiesz może pójdziemy nad wodospad-spytał Juan
Doskonały pomysł-powiedziała Norma całując Juana
Sara wybrała się na przejażdżke konno chciała odreagować dni w które kłoci się z Franco nagle ktoś dotknął jej ramienia bardzo się przestraszyła to był...Alejandro
Odc.348
Alejandro?Co tu robisz?-spytała Sara
Przejeżdżałem tędy i cie zobaczyłem-powiedział Alejandro
Co u ciebie słychać?-spytała Sara
Wszystko dobrze ale chyba u ciebie jest źle-powiedział Alejandro
Dlaczego tak myślisz?-spytała Sara
Widze to w twoich oczach-powiedział Alejandro
U mnie wszystko wporządku-powiedziała Sara
Nie układa ci się z Franco?-spytał Alejandro
Alejandro to moje życie i moja sprawa-powiedziała Sara
Franco to nie mężczyzna dla ciebie to chłoptaś któremu potrzebne jest wiele kobiet-powiedział Alejandro
Alejandro!-krzyknęła Sara
Mówie prawda porzucił cie dla Rosario Montes-powiedział Alejandro
To nie jest twoja sprawa-powiedziała Sara
Moja-powiedział Alejandro
Co?-zdziwiła się Sara
Jeszcze tego nie zauważyłaś?Kocham cię Saro z całego serca i chce być z tobą rzuć Franka i wyjdź za mnie ze mną czeka cie lepsze życie-powiedział Alejandro
Nie wierze przecież byliśmy przyjaciółmi a ty...Boże dlaczego tego nie zauważyłam-powiedziała Sara
Bo nie pozwoliłem ci zauważyć ale teraz mówie ci szczerze Franco to idiota nie jest dla ciebie kocham cię Saro prosze daj mi szanse-powiedziała Sara
Nie nigdy się z tobą nie zwiąże kocham Franka i zamieżam z nim być do końca życia-powiedziała Sara
Nie wytrzymasz z nim tyle on będzie cie zdradzał-powiedział Alejandro
Skąd ta pewność nie znasz go-powiedziała Sara
Nie musze znać wiem że tak będzie-powiedział Alejandro
Tymczasem Franco siedział w stajni Oscar przyszedł do niego
Dlaczego tu siedzisz?-spytał Oscar
Rozmyślam-powiedział Franco
Jedź do Sary i ją przeproś-powiedział Oscar
Nie mam za co obraziła Juana-powiedział Franco
Wiem ale Norma go zdradziła i może miała powód-powiedział Oscar
Jaki?-spytał Franco
Nawet w najlepszym małżeństwie zdarza się zdrada-powiedział Oscar
Wypominasz mi rozwód z Sarą-powiedział Franco
Nie nie wypominam sam to powiedziałeś ty rozwiodłeś się z Sarą a Norma zdradziła Juana-powiedział Oscar
A ty?-spytał Franco
Co ja-powiedział Oscar
TY nadal jesteś z Jimeną ona cie nie zdradziła ani ty jej-powiedział Franco
I tak nigdy nie będzie zawsze będziemy razem zawsze-powiedział Oscar
Na polanie Sara kłuciła się z Alejandrem chciała wejść na konia ale jej nie pozwolił
Prosze cie pozwól mi odjechać-powiedziała Sara
Nie nie pozwole-powiedział Alejandro
Puść mnie to boli!-krzyczała Sara
Musisz być moja teraz albo nigdy!-powiedział Alejandro i zaczął ją całować Sara nie mogła się wybronić Alejandro za mocno ją trzymał...
Odc.349
Sara nie mogła się wybronić z objęć Alejandra ona płakała wniebogłosy jej płacz usłyszał przejeżdżający Franco kiedy zauważył tą scene bardzo się zdenerwował zszedł z konia podbiegł i uderzył Alejandra tak że ten przewrócił się na ziemie
Nic ci nie jest?-spytał Franco
Nie-szlochała Sara
Ty draniu!-krzyknął Franco do podnoszącego się Alejandra
Szkoda że się tu zjawiłeś-powiedział Alejandro
Idź do konia-powiedział Franco
Ale-powiedziała Sara
Idź do konia-krzyknął Franco Sara go posłuchała a on dodał-Co ty myślałeś draniu że możesz zgwałcić moją żone!
Kocham Sare a ty masz od niej odejść-powiedział Alejandro
Jesteś chory psychicznie-powiedział Franco
A ty masz moją kobiete-powiedział Alejandro
Sara nigdy nie była twoja i nigdy nie będzie-powiedział Franco
Jeszcze zobaczymy-powiedział Alejandro
Ty draniu!-krzyknął Franco i zaczeli się bić
Franco!Alejandro!-krzyczała Sara kiedy to Alejandro siadł na Franku i zaczął go bić naszczęście Oscar przybył z pomocą odciągnął Alejandra od Franka trzymał go mocno tak że Franco mógł go lać
Nigdy więcej nie dotykaj Sary nie chce cie widzieć w jej pobliżu!-krzyczał Franco i dodał-Rozumiesz!
Nigdy t...tego nie zrobie-mówił Alejandro
Ty sukinsynu!-powiedział Oscar i zaczął go bić
NIgdy nie zadzieraj z rodziną Reyesów-powiedział Franco obaj wsadzili go na konia poklepali go i odjechał Franco podbiegł do Sary
Nic napewno ci nie zrobił?-spytał Franco
Nie,Franco krwawisz-powiedziała Sara
To nic takiego Alejandro niebezpieczny typ-powiedział Franco
Musimy powiedzieć to policji-powiedział Oscar
Oscar ma racje-powiedział Franco
Ale jak nam coś zrobi?-spytała Sara
Nie zdąży chodźmy zadzwonimy na policje-powiedział Franco pomógł wsiąść żonie na konia obaj panowie wsiadli na swoje konie i w trójke odjechali.
Odc.350
Kiedy Franco Oscar i Sara dojechali do chacjendy Franco mocno przytulił Sare która płakała bała się Alejandra
Spokojnie jesteśmy w domu-powiedział Franco Jimena wybiegła
Na miłość Boską Sarita co się stało!-krzyknęła Jimena podbiegając do siostry
Alejandro próbował ją zgwałcić-powiedział Franco
Naszczęście dostał nauczke-powiedział Oscar
Boże co za drań-powiedziała Jimena
Jestem zmęczona-powiedziała Sara
Zaprowadze cię do łóżka-powiedziała Jimena i wzięła siostre
Chętnie bym go zabił-powiedział Franco
Spokojnie trzeba zawiadomić policje-powiedział Oscar
Nie ja się tym najpierw zajme-powiedział Franco
Co chcesz zrobić?-spytał Oscar
Jeszcze raz się z nim policze-powiedział Franco
Ale on już dostał za swoje-powiedział Oscar
Nie wystarczająco-powiedział Franco
To jade z tobą-powiedział Oscar
Nie ty siedź tutaj-powiedział Franco wsiadając do samochodu.Tymczasem w Santa Clara Norma i Juan byli nad wodospadem
Nigdy tu nie byłem-powiedział Juan
Tu jest pięknie-powiedziała Norma
To tutaj nakryłaś Oscara i Jimene?-spytał Juan
Tak-uśmiechnęła się Norma
Ciekawe co się dzieje w domu-powiedział Juan
Chyba nie chcesz wracać-powiedziała Norma
Nie,ale jestem ciekawy co się tam dzieje-powiedział Juan
Nic złego napewno jest wszystko wporządku-powiedziała Norma
Mam nadzieje-powiedział Juan
A masz jakieś złe przeczucia?-spytała Norma
Nie-odpowiedział Juan i przytulił mocno żone
Franco był już na chacjendzie Linaresów spotkał Carmen
Gdzie twój brat!-krzyknął Franco
Nie źle go załatwiłeś-powiedziała Carmen
Gdzie jest ten drań!-krzyknął Franco
A co ci takiego zrobił?-spytała Carmen
Nie pochwalił ci się?Próbował zgwałcić moją żone!To gdzie jest ten łajdak!-krzyknął Franco
W salonie-odpowiedziała Carmen a Franco wbiegł do domu jak szalony a Carmen za nim Alejandro wstał
Co cie tu sprowadza-powiedział spokojnie Alejandro
Musimy się policzyć-powiedział Franco
Odc.351
Zdziwiony co?-spytał Franco
Czego odemnie chcesz-spytał Alejandro
Żebyś z tąd wyjechał i to jak najszybciej-powiedział Franco
Wyjade-powiedział Alejandro
Swietnie-powiedział Franco
Ale z Sarą-powiedział Alejandro
Jeszcze nic nie zrozumiałeś!-krzyknął Franco
Ja kocham Sare a i ona mnie kocha-powiedział Alejandro
Jesteś chorym człowiekiem lecz się-powiedział Franco
To ty się lecz-powiedział Alejandro
Jeśli zbliżysz się do Sary albo któregoś członka z mojej rodziny zabije cie słyszysz zabije!-krzyknął Franco wychodząc
Prędzej ja ciebie zabije-powiedział Alejandro
Alejandro na miłość Boską w co ty się pakujesz-powiedziała Carmen
Mówiłem ci że Sara będzie moja i tak się stanie-powiedział Alejandro
1miesiąc później...
W hacjendzie Reyesów życie toczyło się powoli nic nie było słychać o Alejandrze.Norma i Juan chcieli zapomnieć o ostatnich wydarzeniach.Juan wrócił do pracy w szpitalu
Ciesze się że Juan ci wybaczył-powiedziała Sara
Nie wiem co bym zrobiła gdyby tak się nie stało-powiedziała Norma
Juan bardzo cie kocha powiem ci że źle zrobiłaś zdradzając go-powiedziała Sara
Wiem to się więcej nie powtórzy-powiedziała Norma i dodała-Słyszałaś coś o Alejandrze?
Nie i mam nadzieje że nie usłysze-powiedziała Sara Norma nagle źle się poczuła-Co ci jest?
Nie wiem zakręciło mi się w głowie-powiedziała Norma
Idź do lekarza-powiedziała Sara
Nie to napewno nic poważnego-powiedziała Norma
no to niech przynajmniej Juan cie zbada-powiedziała Sara
Nie nie chce mu zawracać głowy-powiedziała Norma
Ja cię tam zawioze na siłe-powiedziała Sara
Nie prosze-powiedziała Norma
Normo musisz się zbadać-powiedziała Sara
No dobrze ale nie do Juana tylko do Alfreda-powiedziała Norma
Dobrze-powiedziała Sara wstały wsiadły do samochodu i odjechały
Odc.352
Juan pracował w swoim gabinecie tymczasem do niego weszła Carmen popatrzała chwile na niego on podniósł głowe i uśmiechnął się
Witaj Carmen-powiedział Juan
Witaj co u ciebie?-spytała Carmen
Wszystko wporządku a u ciebie?-spytał Juan
Dobrze-odpowiedziała Carmen
A Alejandro?-spytał Juan
Alejandro wyjechał do Londynu-skłamała Carmen
A to dlatego nie nachodzi Sarity-powiedział Juan
On się w niej zakochał-powiedziała Carmen
Nie chce się z tobą pokłucić Alejandro to wariat którego trzeba leczyc-powiedział Juan
Może masz i racje-powiedziała Carmen
Tymczasem w szpitalu były już Sara i Norma
Norma jak się masz-powiedziała Laura
Witaj jest Alfredo?-spytała Norma
Nie,jest na urlopie ale jest twój mąż-powiedziała Laura
No cóż musisz jednak iść do Juana-powiedziała Sara
Jest u siebie?-spytała Norma
Tak-odpowiedziała Laura
Pójde czekaj na mnie Saro-powiedziała Norma na odchodnym
Co z nią?-spytała Laura
Źle się poczuła-powiedziała Sara
Oby to nie było nic złego-powiedziała Laura
Oby-powiedziała Sara.Norma zapukała do gabinetu Juana
Prosze!-krzyknął Juan a Norma weszła i zobaczyła Carmen
Norma?Co tu robisz?-spytał Juan
To ja już pójde do siebie mam dużo pacjentów-powiedziała Carmen wychodząc
Usiądź-powiedział Juan i dodał-Coś się stało w domu?
Nie,ale przyszłam do ciebie jako lekarza-powiedziała Norma
A co się stało?-spytał Juan
Źle się poczułam zakręciło mi się w głowie i strasznie mi nie dobrze-powiedziała Norma
Dobrze zlece ci badania-powiedział Juan i napisał coś na kartce-Idź teraz do Laury niech pobieże ci krew i przyjdź potem do mnie ja przez 2h jestem wolny
Dobrze-powiedziała Norma wzięła kartke
I nie martw się napewno to nic złego-powiedział Juan
Oby kocham cię-powiedziała Norma
Ja ciebie też-powiedział Juan i odprowadził wychodzącą Norme wzrokiem sam był zdenerwowany nie chciał żeby Normie stało się coś złego
Odc.353
W hacjendzie Elizondo byli Sara z Franco i Jimena z Oscarem dzieci zostawili w domu
Jak ci się układa z Fabriziem?-spytała Sara
Wspaniale Fabrizio to mężczyzna mojego życia-powiedziała Gabriela
To dobrze-powiedziała Sara
Apropo Fabrizia gdzie on jest?-spytał Oscar
W pracy-powiedziała Gabriela
A dziadek?-spytała zdziwiona Sara nie widząc dziadka
Pojechał z Pepitą do baru-powiedziała Gabriela
Pozwoliłaś mu?-zdziwiła się Jimena
A dlaczego by nie-powiedziała Gabriela i dodała-A jak układa się małżeństwo Juana i Normy?
W miare-powiedział Franco
Juan nadal pamięta zdrade Normy-powiedziała Jimena
A gdzie Norma?-spytała Gabriela
W szpitalu źle się poczuła odwiozlam ją i przyjechałam Juan ją odwiezie-powiedziała Sara
Oby to nie było coś złego-powiedziała Gabriela
Miejmy nadzieje-powiedziała Sara
Tymczasem w gabinecie Juana zadzwonił telefon odebrał
Doktor Juan Reyes słucham-powiedział Juan
Mówi ojciec-powiedział Victor Juanowi nie spodobało się że dzwoni
Czego chcesz?-spytał Juan
Spotkać się z tobą-powiedział Victor
Nie mamy o czym mówić-powiedział Juan
Musimy porozmawiać-powiedział Victor
Ale...-niedokończył Juan bo Victor mu przerwał
Błagam cię chce z tobą porozmawiać-powiedział Victor
Dobrze o 19.00 w barze Alcala-powiedział Juan
Dobrze będę-powiedział Victor a Juan odłożył słuchawke Norma weszła do gabinetu
I co?-spytał Juan
Już Laura pobrała mi krew-powiedziała Norma
Za dwie godziny dowiemy się co ci jest-powiedział Juan
Coś się stało?-spytała Norma
Nie dlaczego?-spytał Juan
Jesteś jakiś dziwny-powiedziała Norma
Zadzwonił do mnie ojciec-powiedział Juan Norma spojrzała na podłoge jakby czegoś szukała i potem na Juana
I co?-spytała Norma
Umówiłem się na dzisiaj z nim-powiedział Juan
To dobrze-powiedziała Norma |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:08:00 07-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.354
2h później...
Laura dostarczyła Juanowi badania i prędko wyszła do swoich zajęć
No to mamy wyniki-powiedział Juan
Otwórz denerwuje się-powiedziała Norma
A ja to nie?-spytał Juan
Nie kłucmy się otwórz-powiedziała Norma
Dobrze już dobrze-powiedział Juan i powoli otwierał koperte kiedy już ją wyjął i zaczął czytać
I co?-spytała Norma
Normo...jesteś w trzecim miesiącu ciąży-powiedział Juan Norma nie wierzyła własnym uszom jest czwarty raz w ciąży była szczęśliwa w przeciwieństwie do Juana
Boże jestem taka szczęśliwa-powiedziała Norma patrząc na Juana i przytuliła go lecz on ją odepchnął
Normo musimy zrobić badania-powiedział Juan
Jakie badania?-spytała Norma
Chce sprawdzic czy to jest moje dziecko-powiedział Juan
Juan na Boga-powiedziała Norma
Wybacz ale musze mieć pewność-powiedział Juan
Rozumiem-powiedziała Norma
Jak tylko urodzi się dziecko zrobimy badania-powiedział Juan
A co potem?-spytała Norma
Zobaczymy jakie bedą wyniki-powiedział Juan
Na wieczór Juan spotkał się z ojcem w barze Alcala
Witaj synu-powiedział Victor
Mów co masz do powiedzenia bo śpieszy mi się-powiedział Juan
Jesteś niemiły-powiedział Victor
Mam powody-powiedział Juan
Przecież wybaczyłeś Normie-powiedział Victor
Skąd wiesz?-spytał Juan
Jestem w kontakcie z Marisą-powiedział Victor
Aha-powiedział Juan
Prosze cie wybacz mi tylko to uspokoi moje sumienie-powiedział Victor
Wybaczyłbym ci ale nie teraz i nigdy-powiedział Juan
Dlaczego!-spytał Victor
Dlaczego?No to ci powiem dlaczego-powiedział Juan- Norma jest w trzecim miesiącu ciąży i zgadni kto może być ojcem tego dziecka
Odc.355
Norma jest w ciąży?-zapytał Victor
Tak w trzecim miesiącu-powiedział Juan
To moje dziecko?-spytał Victor
Kiedy sie urodzi zrobimy badania DNA i się dowiemy-powiedział Juan
Mam zostać?-spytał Victor
Rób co chcesz pragnołem zapomnieć o tym co sie stało ale nie potrafie nie wiem co dalej będzie-powiedział Juan
Rozwiedziesz się z Normą?-spytał Victor
To zależy czy Norma spodziewa się mojego dziecka-powiedział Juan
Kochasz ją?-spytał Victor
Gdybym jej nie kochał już dawno bym się z nią rozwiódł-powiedział Juan
Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma robiła porządki w szafie podszedł do niej Juan David
Mamo-powiedział Juan David
Słucham cię?-powiedziała Norma
Gdzie jest tata?-spytał Juan David
Miał jakieś spotkanie a ja ci nie wystarczam?-spytała z uśmiechem Norma
Co robisz?-spytał Juan David
Robie porządki może mi pomożesz?-spytała Norma
Bardzo chętnie-powiedział Juan David
W salonie Sara rozmawiała z Franco o Alejandrze
Juan powiedział że Alejandro wyjechał-powiedział Franco
Skąd o tym wiesz?-spytała Sara
Juan dowiedział się od Carmen-powiedział Franco
Mogła kłamać-powiedziała Sara
Nie,Carmen to dobra dziewczyna nie skłamałaby-powiedział Franco
Jesteś tego pewien?-spytała Sara
Tak-odpowiedział Franco
Mam nadzieje że już nie zobaczymy Alejandra Linaresa-powiedziała Sara i przytuliła się do męża
Juan poszedł na spotkanie z ojcem-powiedział Franco
Victor wrócił?-spytała zdziwiona Sara
Tak-powiedział Franco
Oby nic nie namieszał-powiedziała Sara
Norma jest w ciąży-powiedział Franco
No nie ty wiesz wszystko a ja nic-powiedziała Sara
Norma nic ci nie powiedziała?-spytał Franco
Nie-odpowiedziała Sara
No to chyba nie miała kiedy-powiedział Franco
Juan David pomagała mamie w porządkach
Mamo moge cie o coś spytać?-spytał Juan David
Oczywiście pytaj-powiedziała Norma
Po czym poznaje się że jest się zakochanym-powiedział Juan David Norma spojrzała na syna ze zdziwieniem
No zaskoczyłeś mnie takim pytaniem masz dopiero 12lat-powiedziała Norma
Ale jestem już duży-powiedział Juan David
Czy masz jakąś dziewczyne na oku?-spytała Norma
Nie skądże-powiedział Juan David
Nie kłam-powiedziała Norma
No podoba mi się jedna w szkole ale to nic takiego-powiedział Juan David
Oj Juan David-powiedziała rozbawiona Norma pocałowała syna-Musze ci coś powiedzieć
Co?-spytał Juan David
Za 6miesięcy będziesz miał brata albo siostre-powiedziała Norma
Naprawde?-spytał Juan David
Tak-odpowiedziała Norma i wzięła jego ręke i położyła na swoim brzuchu
Jak to będzie chłopak będzie miał na imie Mariano dobrze??-spytał Juan David
Dobrze-odpowiedziała Norma
Odc.356
Juan rozmawiał z Frankiem i Oscarem w salonie
Naprawde chcesz zrobić badania DNA?-spytał Oscar
A dlaczego nie-powiedział Juan
Zrobisz tym przykrość Normie-powiedział Oscar
Oscar ma racje nie rób tych badan-powiedział Franco
Chce wiedzieć czy to moje dziecko-powiedział Juan
Dobrze zmieńmy temat rozmawialeś z ojcem?-spytał Franco
Tak-odpowiedział Juan
I co?-spytał Oscar
No i nic-powiedział Juan
Jak to czego chciał?-spytał Oscar
Przeprosić-powiedział Juan
I co wybaczyłęś mu?-spytał Oscar
Nie-odpowiedział Juan
Juan na miłość Boską-powiedział Oscar
Gdyby Jimena zdradziła cie z twoim ojcem wybaczyłbyś ojcu?-spytał Juan
No nie-powiedział Oscar
Sam widzisz-powiedział Juan wstając
Dokąd idziesz?-spytał Oscar
Do sypialni-powiedział Juan wychodząc
Ich małżeństwo się wali-powiedział Franco
Trzeba coś zrobić-powiedział Oscar
Ale co?-spytał Franco
Sam nie wiem przekonajmy Juana żeby nie robił badań DNA-powiedział Oscar
wiesz jaki jest Juan-powiedział Franco
Wiem ale bez Normy nie da rady-powiedział Oscar
To prawda za bardzo ją kocha-powiedział Franco
Tymczasem Juan był w sypialni Norma układała rzeczy w szafach
Co robisz?-spytał Juan
Porządki już wróciłeś?-spytała Norma
Tak-odpowiedział Juan
I jak rozmowa z ojcem?-spytała Norma
Tak sobie-powiedział Juan
Juan David pytał się o ciebie-powiedziała Norma
Tak?Już śpi?-spytał Juan
Tak szybko usnął-powiedziała Norma
Pójde dać mu całusa-powiedział Juan wychodząc.Kiedy był już w pokoju Juana Davida usiadł obok niego i pogłaskał go po głowe
Kocham cię synu-powiedział Juan
Ja ciebie też tato-powiedział przez sen Juan David
Odc.357
Juan wszedł do sypialni Norma leżała już na łóżku
Juan David Juan i Libia słodko chrapią-powiedział Juan
To dobrze-powiedziała Norma
Normo...ja mam nadzieje że nie jesteś na mnie zła za to że chce zrobić badania-powiedział Juan
Masz do tego pełne prawo-powiedziała Norma
Dziękuje że to rozumiesz-powiedział Juan
Nie musisz mi dziękowac-powiedziała Norma Juan położył się obok niej
Kocham cię i zawsze będe cie kochał-powiedział Juan
Ja też cie kocham najbardziej na świecie-powiedziała Norma i zaczeli się namiętnie całować.Tymczasem w sypialni Franka i Sary oboje leżeli przytuleni
Juan jest uparty-powiedział Franco
On chce się upewnić czy Norma spodziewa się jego dziecka-powiedziała Sara
Ale to pewne to dziecko Juana-powiedział Franco
Skąd ta pewność?-spytała Sara
No tak nie ma żadnej pewności-powiedział Franco
Oby to było dziecko Juana-powiedziała Sara
Oby-powiedział Franco i zadzwonił telefon który odebrała Sara
Halo-powiedziała Sara
Witaj Saro-powiedział tajemniczy głos
Kto mówi?-spytała Sara
Nie domyślasz się?-spytał
Alejandro-powiedziała Sara
Bingo-powiedział Alejandro
Czego chcesz?-spytała Sara
Chce ci powiedzieć że bardzo cie kocham i będę o ciebie walczył-powiedział Alejandro
Odczep się wreszcie odemnie!-krzyknęła Sara Franco wziął słuchawke
Alejandro!-powiedziała Franco
O Franco witaj-powiedział Alejandro
Zostaw Sare w spokoju bo inaczej...-niedokonczył Franco bo Alejandro mu przerwał
Nigdy nie zostawie Sary w spokoju nigdy-powiedział Alejandro odkładając słuchawke potem zrobił to Franco
Co ci powiedział?-spytał Franco
Że mnie kocha i że będzie o mnie walczyć-powiedziała Sara
A to łajdak i wariat-powiedział Franco przytulając żone
Nadszedł dzień Juan wszedł do pokoju syna by jak zwykle odwieźć go do szkoły zastał go pakującego się
Jeszcze się nie spakowałeś?Spóźnimy się-powiedział Juan
SPokojnie tato-powiedział Juan David
Natalia Juan i Libia już są w szkole tylko ty jeszcze nie-powiedział Juan
Tato-powiedział Juan David siadając
Co się stało?-spytał Juan siadając koło syna
Czy ty i mama zawsze będziecie razem?-spytał Juan David
Co to za pytanie-powiedział Juan
Nie wiem tak jakoś-powiedział Juan David
Nie martw się zawsze będziemy razem-powiedział Juan
Odc.358
6miesięcy później...
Norma znajdowała sie w szpitalu ponieważ lada chwila mogłaby urodzić Juan był bardzo zamyślony nie chciał stracić Normy z jednej strony nie chciał robić badań ale z drugiej chciał wiedzieć czy to jego dziecko jego rozmyślenia przerwało wejście Alfreda
O czym tak myślisz?-spytał Alfredo
O Normie i dziecku-odparł Juan
Nadal chcesz zrobić te badania?-spytał Alfredo
A ty co byś zrobił na moim miejscu?-spytał Juan
Sam nie wiem-powiedział Alfredo
Nie wiem co zrobie kiedy okaże się że Mariano nie jest moim synem tylko moim bratem-powiedział Juan
Nie martw się będzie dobrze-powiedział Alfredo
Mam nadzieje-powiedział Juan-Za 3tygodnie się okaże
Jeszcze tylko 3tygodnie-powiedział Alfredo
Tak Juan David Juan i Libia nie mogą sie doczekać narodzin brata-powiedział Juan
A nie są zazdrośni?-spytał Alfredo
Z Libią był kłopot ale jest już dobrze-powiedział Juan
To dobrze a jak się układa pomiędzy Frankiem a Sarą?-spytał Alfredo
Dobrze-powiedział Juan
Słyszałem o powrocie Alejandra-powiedział Alfredo
Tak Carmen mi mowiła-powiedział Juan
Ostatnio często ze sobą rozmawiacie-powiedział Alfredo
A to źle?-spytał Juan
No nie-powiedział Alfredo
Dobrze musze już iść-powiedział Juan
Wstąpisz do Normy?-spytał Alfredo
Już byłem jutro do niej zajrze-powiedział Juan
Ale będzie jej smutno-powiedział Alfredo
Czy Norma coś ci mówiła?-spytał Juan
Nie mnie lecz Laurze-powiedział Alfredo-Ona bardzo cie kocha i nie chce cie stracić
Ja też ją kocham i próbuje zapomnieć o jej zdradzie ale nie potrafie chociaż bardzo tego chce-powiedział Juan- Do jutra-Juan wyszedł przed szpitalem zauważył Sare i Alejandra szamotali się
Zostaw mnie wreszcie w spokoju!-krzyknęła Sara
Nigdy będziesz moja-powiedział Alejandro Juan podbiegł do nich
Zostaw ją!-krzyknął Juan
A ty tu czego-powiedział Alejandro
Zostaw Sare w spokoju-powiedział Juan
Nie mieszaj się to nie twoja sprawa-powiedział Alejandro
Moja bo Sara jest moją przyjaciółką i żoną mojego brata-powiedział Juan
Co ty powiesz-powiedział Alejandro odepchnął Sare i zaczeli się bić Juan kopnął go w brzuch tak że Alejandro runął na ziemie
Odc.359
I więcej nie zbliżaj się do Sary-krzyknął Juan Alejandro wstał powoli
Jeszcze się policzymy Juanie Reyes policzymy się jeszcze mnie popamiętasz-powiedział zdenerwowany Alejandro i powoli odszedł
Nic ci nie jest?-spytał Juan
Nie,wszystko wporządku a tobie?-spytała Sara
Nic-odpowiedział Juan-Jedziemy do domu
Dobrze ale prosze nic nie mów Franco-powiedziała Sara
Dlaczego?-spytał Juan
Znasz go bardzo się zdenerwuje-powiedziała Sara
Dobrze nic nie powiem-powiedział Juan wsiadli do samochodu i odjechali.
Kiedy nadszedł wieczór wszyscy jedli kolacje
Co u Normy?-spytał Oscar
Wszystko wporządku dobrze znosi ciąże-powiedział Juan
Jeszcze trzy tygodnie i pojawi się nowy Reyes-powiedział Oscar
Tak albo Luna-powiedział Juan
Juan przestań to będzie twój syn-powiedział Franco
Mam taką nadzieje-powiedział Juan wstając
Dokąd idziesz?-spytał Franco
Ide pomóc Juanowi i Juanowi Davidowi w lekcjach-powiedział Juan wchodząc na góre
Musimy coś zrobić żeby nie zrobił tych badań-powiedziała Sara
Ale co?-spytała Jimena
Nie wiem może ktos mu przemówi do rozumu-powiedziała Sara
Mam nadzieje-powiedział Franco
3tygodnie później...
Juan siedział w swoim gabinecie wbiegł do niego Franco
Juan!-krzyknął Franco
Na miłość Boską Franco co się stało?-spytał Juan
Norma zaczęła rodzić Alfredo odbiera poród-powiedział Franco
To już?-spytał opanowany Juan
Tak chodź-powiedział Franco
Wolałbym zaczekać tutaj-powiedział Juan
Weź dume na bok i chodź-powiedział Franco
No dobrze-powiedział Juan wstając i wyszedł na korytarzu była nerwowa atmosfera wszyscy się denerwowali
Żadnych wieści-spytał Juan
Nie-powiedziała Jimena
To już 7minut-powiedział Oscar
Spokojnie-powiedział Juan
Ty też się denerwujesz-zauważyła Sara
To prawda denerwuje się-powiedział Juan i z sali wyszedł Alfredo
Tak szybko?-spytała Sara
Tak bez żadnych komplikacji-spojrzał na Juana-Masz syna
Wszyscy się ucieszyli tą wiadomość nawet Juan sie uśmiechnął
Odc.360
Idź do nich-powiedział Alfredo
Jak się oni czują?-spytał Juan
Bardzo dobrze-powiedział Alfredo
No idź-powiedziała Sara
Norma pytała się o ciebie-powiedział Alfredo
Naprawde?-spytał Juan
Tak-odpowiedział Alfredo
Pójde do nich-powiedział Juan odchodząc
Jak wygląda Mariano?-spytała Jimena
Jest podobny do Juana-powiedział Alfredo
Bo to jego syn-powiedział Franco
Oby-powiedział Alfredo Juan był już w pokoju Normy która przytulała mocno do piersi małego Mariano kiedy go zauważyła uśmiechnęła się
Witaj-powiedział Juan-Jak się czujesz?
Dobrze spójrz czy on nie jest słodki?-spytała Norma Juan podszedł usiadł obok nich spojrzał na Mariano i od razu pokochał go ojcowską miłością
Tak jest słodki-powiedział z uśmiechem Juan
Chcesz go potrzymać?-spytała Norma
Moge?-spytał Juan
Naturalnie-powiedziała Norma i uśmiechnęła się kiedy Juan wziął na ręce małego
Jest taki malutki-powiedział Juan mając łzy w oczach
I bardzo do ciebie podobny-powiedziała Norma a Juan spojrzał na nią
Tak jest podobny-powiedział Juan i po chwili weszła cała rodzina
Córeczko jak się czujesz?-spytała Gabriela
Dobrze mamo-powiedziała Norma
Mariano jest słodki-powiedziała Sara
Nie masz już wątpliwości że to twój syn?-spytał po cichu Oscar a Juan spojrzał się na niego i uśmiechnął
Nie mam-odpowiedział Juan
Po godzinie kiedy Juan szedł do swojego gabinetu zaczepiła go Carmen
I co z badaniami-powiedziała Carmen
Jakimi?-spytał Juan
No chłopiec już się urodził-powiedziała Carmen
To mój syn-powiedział Juan
Robiłeś badania?-spytała Carmen
Nie bo tu nie są potrzebne żadne badania wystarczy spojrzeć na małego-powiedział Juan
Ale jednak zrobimy dla...-niedokończyła Carmen bo Juan przerwał jej
Wystarczy Carmen Mariano jest moim synem i nie będziemy robić żadnych badań jasne-powiedział Juan
Tak-powiedziała Carmen a Juan odszedł-A ja i tak zrobie badania czy tego chcesz czy nie
Odc.361
Kiedy Juan wrócił do domu Juan David Juan i Libia czekali na niego chcieli wiedzieć czy mama już urodziła
Tato-krzykneła Libia i podbiegła do niego on wziął córke na ręce
Napewno czekacie na informacje-powiedział Juan
Mama już urodziła?-spytał Juan
Tak wasz brat ma się dobrze-powiedział Juan
A jak wygląda?-spytała Libia
Ma czarne włoski niebieskie oczy i jest mały-powiedział Juan
A kiedy urośnie?-spytała Libia
Trzeba poczekać-powiedział Juan
Zabieżesz nas jutro do szpitala?-spytał Juan David
To nie miejsce dla dzieci-powiedział Juan
Ale tato chcemy zobaczyć braciszka-powiedział Juan
No nie wiem-powiedział Juan
Prosimy-powiedziała Libia
Lepiej nie-powiedział Juan
Dlaczego?-spytała Libia
Już mówiłem to nie miejsce dla dzieci-powiedział Juan
Ale my chcemy go zobaczyć-powiedział Juan David
Zobaczycie jak będzie w domu-powiedział Juan-Dobrze?
Dobrze-powiedzieli hurem
Tymczasem na hacjendzie Linaresów Carmen siedziała i czytała gazete wszedł Alejandro
Co się stało?-spytała Carmen
Musze się zemścić-powiedział Alejandro
Na kim znowu?-spytała Carmen
Na Juanie Reyesie-powiedział Alejandro
Za co?-Carmen wstała ze zdenerwowania
Pobił mnie-powiedział Alejandro
Alejandro posłuchaj...-niedokończyła bo Alejandro jej przerwał
Nie to ty posłuchaj Sara będzie moja jeśli będzie trzeba zabije wszystkich którzy staną mi na drodze do szczęścia rozumiesz wszystkich-powiedział Alejandro wychodząc Carmen bardzo się bała wiedziała na co stać jej brata. Na zajutrz Juan był w swoim gabinecie w szpitalu i przeglądał dokumenty nie słyszal jak ktoś wszedł
Teraz mi zapłacisz-powiedział Alejandro Juan się odwrócił
Co ty wyprawiasz człowieku-krzyknął Juan i mocował się z nim Alejandro trzymał nóż w ręku i próbował zabić Juana
Odc.362
Mocowali się tak przez pięć minut ale naszczęście Juan odebrał nóż Alejandrowi
Co ty wyprawiasz!-krzyknął zdyszany Juan
Jeszcze się policzymy-powiedział Alejandro wybiegając Juan usiadł na brzegu biurka
Alejandro Linares jest niebezpieczny-powiedział do siebie Juan i wyszedł skierował swe kroki do pokoju Normy a ona nosiła swojego synka
Cześć-powiedział Juan
Cześć przywitaj się z tatą-powiedziała Norma
Witaj synku-powiedział Juan całując syna
Coś sie stało?-spytała Norma
Nie nic dlaczego?-spytał Juan
Jesteś zdyszany biegłeś do mnie czy co?-spytała Norma
Zdarzyło się coś strasznego-powiedział Juan
Ale co?-spytała Norma
Alejandro chciał mnie zabić-powiedział Juan i w tej chwili wszedł Franco
Co?-zdziwił się Franco
Franco co tu robisz?-spytał Juan
Przyszedłem do Normy ale jak to Alejandro Linares chciał cie zabić?-niedowierzał Franco
Tak-powiedział Juan
Już ja się z nim policze-powiedział Franco
Nie Franco daj spokój napewno uciekł i już nie wróci-powiedział Juan
Trzeba coś z tym zrobić-powiedział Franco
Wiem ale co-powiedział Juan
To szaleniec-powiedziała Norma
Jade do domu może tam się pojawi-powiedział Franco
Chyba nie myślisz że Alejandro będzie próbował...-niedokończył Juan bo Franco mu przerwał
Nie dopuszcze do tego-powiedział Franco i wyszedł
Boże i co teraz-powiedziała Norma
Teraz tylko policja musi złapać Alejandra-powiedział Juan
Miejmy nadzieje że szybko go złapią-powiedziała Norma przytulając się do Juana.Tymczasem Sara wybrała się na przejażdżke konno jak zwykle siedziała na kamieniu gdzie kiedyś spotykała się z Franco nagle wzdrygneła bo ktoś dotknął jej ramienia kiedy się odwróciła zobaczyła...
Witaj Saro-powiedział
Alejandro?-przestraszyła się Sara |
|
Powrót do góry |
|
|
zastina Mistrz
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 12823 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: California ;P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:09:44 08-07-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:48:56 09-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.363
Zostaw mnie Alejandro odejdź!-krzyczała Sara
Teraz nikt cie nie uratuje jesteś sama!Tylko ze mną!-krzyknął Alejandro
Nienawidze cię zostaw mnie!-płakała Sara
Nie bo cie kocham i nigdy cie nie zostawie-powiedział Alejandro
Jesteś chory!-krzyknęła Sara
Tak jestem chory z miłości do ciebie najdroższa-powiedział Alejandro-Nie bój się nic złego ci nie zrobie wezme cie tylko do siebie będziemy razem do końca życia
Nigdy-krzykneła Sara i wykorzystując chwile jego nie uwagi uciekła
Czekaj!-krzyknął Alejandro który pobiegł za nią Sara płakała w biegu nie zauważając potknęła się i przewróciła ale nie straciła przytomności Alejandro podbiegł do niej
Teraz mi nie uciekniesz-powiedział Alejandro i zaczął ją całować ona nie mogła go odepchnąć była w szoku nikogo nie było w pobliżu nikt nie mógł jej uratować była tylko ona i Alejandro.Juan tymczasem pracował w gabinecie wszedł Afredo
cześć-powiedział Alfredo
Jak się masz-powiedział Juan
Dobrze a ty?-spytał Alfredo
Ja też-powiedział Juan
Po raz czwarty zostałeś ojcem-powiedział Alfredo
Tak i jestem szczęśliwy-powiedział Juan
Ciesze się że zrezygnowałeś z badań-powiedział Alfredo
Ja też sie ciesze-powiedział Juan
Słyszałem że zaatakował cie tu brat Carmen-powiedział Alfredo
Tak to wariat-powiedział Juan
Rzeczywiście to wariat-powiedział Alfredo
Nie wyobrażam sobie co może jeszcze zrobić-powiedział Juan
Co masz na myśli?-spytał Alfredo
On kocha Sare a tacy jak on są zdolni do wszystkiego-powiedział Juan a Franco był już na hacjendzie
Sara!Sara!-krzyczał Franco Eva wyszła z jadalni
Nie ma Sary-powiedziała Eva
A gdzie jest?-spytał Franco
Pojechała na przejażdżke-powiedziała Eva
Dziękuje-powiedział Franco i wyleciał z hacjendy jednak dla Sary było już zapóźno Alejandro zgwałcił biedną Sare kiedy wstał z niej powiedział
Teraz jesteś moja nikt mi ciebie nie odbierze-powiedział z uśmiechem Alejandro
Odc.364
Alejandro usłyszał nadjeżdżającego konia chciał wziąć ze sobą Sare ale nie miał siły Franco zbiegł z konia i podbiegł do nich
Ty draniu!-krzyknął Franco
Sara jest już moja-powiedział Alejandro
Sarita kochana!-krzyknął Franco i wyciągnął broń-Wynoś się ostrzegałem cie!
Spokojnie-przestraszył się Alejandro
Wynocha jestem zdolny teraz do wszystkiego-powiedział Franco
Wróce po ciebie najdroższa-powiedział Alejandro i uciekł Franco podbiegł do Sary
Sarita!-krzyknął Franco
On...On...On...-mówiła Sara
Nic nie mów zabiore cie do domu-powiedział Franco i pomógł Saricie wstać
Franco-powiedziała Sara płacząc
Słucham?-spytał Franco
Czy ty będziesz mnie kochał?-spytała Sara
Jak możesz w to wątpić Alejandro nic ci już nie zrobi przysięgam-powiedział twardo Franco
1tydzień później...
Sara powoli dochodziła do siebie chociaż ślady po gwałcie zostały w sercu bardzo się bała zbliżenia do Franka on to rozumiał i nie nalegał.W szpitalu do gabinetu Juana weszła Carmen i położyła coś na biurku
Co to jest?-spytał Juan
Wyniki badań DNA-powiedziała Carmen
Carmen prosiłem cię żebyś...-niedokończył bo Carmen mu przerwała
Nie zaszkodzi sprawdzić-powiedziała Carmen
Nie chce tego zabież to-powiedział Juan
Nie masz prawo znać prawde-powiedziała Carmen wychodząc Juan wziął wyniki chciał je podrzeć ale wzbudziły w nim ciekawość
To przecież nic złego potwierdzi to że jestem ojcem Mariano-powiedział Juan i otworzył koperte w tej chwili wszedł Alfredo
Co to jest?-spytał Alfredo
To są...są wyni DNA-powiedział Juan po przeczytaniu wyniku
A jednak-powiedział Alfredo
Carmen przyniosła ale ja je odwołałem-powiedział Juan
I co musiałeś otworzyc-powiedział Alfredo
Tak znam już wynik-powiedział Juan
No i co Mariano jest twoim synem-powiedział Alfredo
Nie,Mariano nie jest moim synem-powiedział Juan- Rozumiesz Mariano nie jest moim synem
Odc.365
To nie możliwe-powiedział Alfredo
Jednak Mariano nie jest moim synem-powiedział Juan
Nie ktoś musiał się pomylić w badaniach-powiedział Alfredo
Tu nie ma pomyłki ojcem Mariano jest mój ojciec-powiedział Juan
I co teraz?-spytał Alfredo
Jak to co porozmawiam z Normą-powiedział Juan
I co zrobisz?-spytał Alfredo
Nie wiem co robić naprawde nie wiem-powiedział Juan wychodząc.Tymczasem Franco był w biurze zadzwonił telefon odebrał
Halo-powiedział Franco
Witaj jak się czuje twoja żona?-spytał
Alejandro ty sukin...-niedokończył bo Alejandro mu przerwał
Uspokój się zadzwoniłem żeby powiedzieć ci że moja zemsta nie długo się zacznie-powiedział Alejandro
Jeśli tkniesz Sare pozałujesz-powiedział Franco
Sare i tak zabiore ze sobą ale tu nie chodzi o nią tylko o ciebie bardzo kochasz swoich braci prawda?-spytał Alejandro
Nie waż się robic nic Oscarowi i Juanowi-powiedział twardo Franco
Za późno moja zemsta jednego z nich nie długo dosięgnie-powiedział Alejandro odkładając słuchawke
Alejandro!Alej...-Franco zdenerwowany położył słuchawke-Co Alejandro kombinuje
Tymczasem Juan wszedł do pokoju Normy ona się uśmiechnęła
Witaj kochany-powiedziala Norma
Mam dla ciebie wiadomość-powiedział Juan
Jaką?-spytała Norma
Przeczytaj-powiedział Juan i dał jej wyniki
Przecież to wyniki DNA mówiłeś że ich nie zrobisz-powiedziała Norma
Przeczytaj-powiedział jeszcze raz Juan Norma rozpieczętowała list i zaczęła czytać potem spojrzała na Juana
Juan ty nie...-niedokończyła Norma bo Juan jej przerwał
Mariano nie jest moim synem tylko moim bratem-powiedział Juan
Odc.366
I co teraz?-spytała Norma mając łzy w oczach
Teraz musimy się rozstać-powiedział Juan patrząc na żone
Rozstać-powtórzyła Norma
Mam nadzieje że kiedyś wybaczysz mi moje postanowienie-powiedział Juan
Rozumiem i nie musze nic ci wybaczać-powiedziała Norma
Jak tylko wrócisz do domu mnie już tam nie będzie-powiedział Juan
A dzieci?-spytała Norma
Jakoś im wytłumacze-powiedział Juan
A może jednak zostaniesz-powiedziała Norma
Nie potrafiłbym wychowywać Mariana jako swojego syna to mój brat-powiedział Juan
No tak-powiedziała Norma
Tymczasem Franco był na hacjendzie wszedł do sypialni gdzie leżała Sara
Cześć co tak wcześnie-powiedziała Sara
Wolałem być z tobą niż w pracy-powiedział Franco
Napewno coś sie stało-powiedziała Sara
Nie-powiedział Franco
Nie umiesz kłamać powiedz co się stało-powiedziała Sara
Dobrze zadzwonił do mnie Alejandro-powiedział Franco
Alejandro?-przestraszyła się Sara-Czego chciał
Powiedział że któregoś z moich braci dosięgnie zemsta-powiedział Franco
Ale którego?-spytała Sara
Nie wiem i bardzo się nie pokoje-powiedział Franco
Juan siedział w swoim szpitalnym gabinecie i rozpaczal bardzo kochał Norme ale postanowił kiedyś że jak okaże się że to jego brat odejdzie od Normy postanowił zadzwonić do ojca ale nikt nie odbierał wszedł Alfredo
I co byłeś u Normy-powiedział Alfredo
Tak rozstałem się z nią-powiedział Juan
Na miłość Boską Juan-powiedział Alfredo
Musze iść-powiedział Juan
Dokąd?-spytał Alfredo
Do domu spakować się-powiedział Juan
Zastanów się jeszcze-powiedział Alfredo
Nie ma nad czym-powiedział Juan wychodząc kiedy był przed szpitalem zatrzymał go policjant
Juan Reyes?-spytał policjant
Tak to ja o co chodzi?-spytał Juan
Jest pan aresztowany-powiedział policjant
Za co?-zdziwił się Juan
Za zabójstwo Victora Luny-wyjaśnił policjant zakuwając zaskoczonego Juana w kajdanki
Odc.367
Mój ojciec...nie żyje?-spytał Juan
Prosze nie udawać zdziwionego pan go zabił-powiedział policjant
Ale ja...-niedokończył Juan
Pan jako ostatni się z nim widział-powiedział policjant- Wsiadaj pan do wozu-Juan wsiadł nie protestując nie potrafił udowodnić tego że jest niewinny.
2h później...
Na hacjendzie Reyesów zadzwonił telefon odebrał Franco
Halo-powiedział
Witam mówi komisarz Almazan czy rozmawiam z członkiem rodziny Juana Reyesa?-spytał
Tak jestem jego bratem-powiedział Franco
Pana brat został aresztowany kazał zadzwonić-powiedział
Co aresztowany?Za co?-niedowierzał Franco
Za zabójstwo Victora Luny-powiedział
O Boże-powiedział Franco
2tygodnie później...
Wszyscy zjawili się w sądzie nawet Norma.Po złożeniu zeznań sąd udał się na narade ale po 15minutach wrócił
Sąd ogłosi wyrok-powiedział-Uznaje Juana Reyesa Guerero za winnego śmierci Victora Luny-wszyscy spuścili głowy byli smutni i rozgoryczeni Juan spojrzał na płaczącą Norme-Skazuje pana na...15lat więzienia.
Nie!!!!!!!-krzyknęła Norma
To niesprawiedliwe!-krzyknął Oscar
Prosze nie podważać wiarygodności sądu prosze wyprowadzić więźnia-powiedział sędzia
Wysoki sądzie to nie ja zabiłem mego ojca-powiedział Juan
Nie ma pan prawa głosu!-powiedział sąd Juan spojrzał na rodzine
Kocham was-powiedział Juan
Wyciągniemy cie z tąd-powiedział Franco
Juan we więzieniu był bardzo szybko został wprowadzony do celi gdzie miał współwięźnia Juan nie patrzał w głąb tylko miał twarz w kratach
Juan?-spytał ktoś a Juan się odwrócił-To ty?
Ricardo-powiedział Juan
Co tu robisz?-spytał Ricardo
Jak widać siedze-powiedział Juan
Ale za co?-spytał Ricardo
Za morderstwo-powiedział Juan
To nie możliwe ty nie mogłeś nikogo zabić-powiedział Ricardo
No właśnie zostałem wrobiony-powiedział Juan
Ale kogo podobno zabiłeś?-spytał Ricardo
Naszego ojca-powiedział Juan
Odc.368
Tata nie żyje?-spytał zaskoczony Ricardo
Tak-powiedział Juan
Kto mógł go zabić?-spytał Ricardo
Nie wiem-powiedział Juan
A czy ktoś miał powód do zabicia go?-spytał Ricardo
Nie wiem raczej nie-powiedział Juan
2tygodnie później...
Carmen odwiedziła Juana w więzieniu
To nie miejsce dla ciebie-powiedział Juan
Dla ciebie też nie-powiedziała Carmen
To po co przyszłaś?-spytał Juan
Załatwiłam ci przepustke na pogrzeb-powiedziała Carmen
W jaki sposób?-zdziwił się Juan
Mam swoje sznurki-powiedziała Carmen
Dziękuje ale wolałbym wyjść z tąd raz na zawsze-powiedział Juan
Moge to załatwić-powiedziała Carmen
W jaki sposób?-spytał Juan
Ożeń się ze mną-powiedziała Carmen
Zwariowałaś!-zdenerwował się Juan
Tylko tak ci pomoge-powiedziała Carmen
Ale ja jestem żonaty-powiedział Juan
Wiem ale się rozwodzisz-powiedziała Carmen
To prawda-powiedział Juan
Więc ożenisz się ze mną-powiedziała Carmen
Dlaczego mam się z tobą ożenić?-spytał Juan
Bo ci pomoge-powiedziała Carmen
Tylko zeniąc się z tobą wyjde z tąd?-spytał Juan
Właśnie tak-powiedziała Carmen
Zastanowie się-powiedział Juan
Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Sarą
Kocham Juana i nie chce się z nim rozwodzić-powiedziała Norma
On tego chce-powiedziała Sara
Wiem zmieńmy temat-powiedziała Norma-Zapomniałaś już o gwałcie?
Nie-powiedziała Sara
A ty i Franco jeszcze nie...-niedokończyła Norma
Nie nie jeszcze nie-powiedziała Sara
Franco cie kocha i napewno to rozumie-powiedziała Norma
To prawda-powiedziała Sara
Mamo!Ciociu!-nagle wbiegła Libia
Libia córeczko ty już nie śpisz?-spytała Norma
Nie a gdzie tata?-spytała Libia
Tata...wyjechał-powiedziała Norma patrząc na Sare-Idź pobawić się
Dobrze-powiedziała Libia i poszła się bawić
Juan wyjdzie na wolność zobaczysz-powiedziała Sara
Oby-powiedziała Norma
Odc.369
Kiedy Juan wszedł do celi był zamyślony Ricardo od razu to zauważył
Co się stało?-spytał Ricardo
Była u mnie Carmen Linares wiesz która opowiadałem ci o niej-powiedział Juan
Tak i co?-spytał Ricardo
Ona chce mnie uwolnić-powiedział Juan
I bardzo dobrze-powiedział Ricardo
Ale w zamian chce za mnie wyjść-powiedział Juan
Co?-zdziwił się Ricardo
Też się zdziwiłem-powiedział Juan
Mam nadzieje że się nie zgodziłeś-powiedział Ricardo
Nie nie zgodziłem się-powiedział Juan-Ale obiecałem to przemyśleć
Ale ty jesteś żonaty-powiedział Ricardo
Ale się rozwodze pamiętaj o tym-powiedział Juan-Jutro pogrzeb naszego ojca dostaliśmy przepustki
Naprawde?-zdziwił się Ricardo
Tak Carmen nam to załatwiła-powiedział Juan
Carmen to musi być jakąś grubą rybą-powiedział Ricardo
Jest lekarką-powiedział Juan i wtejże chwili wszedł Fernando ze swoimi dwoma gorylami
No prosze Juan Reyes!-powiedział Fernando a Juan odwrócił
Nie myślałem że cie spotkam-powiedział Juan
To było do przewidzenia w końcu razem siedzimy w jednym więzieniu-powiedział Fernando
Nie czepiaj się go-powiedział Ricardo
Zamkni się-powiedział Fernando-Za co cie posadzili?
Nie twoja sprawa-powiedział Juan
Moja bo ja tu jestem szefem-powiedział Fernando
Doprawdy?A kto chciał żebyś został szefem?-spytał Juan
Wszyscy prócz twojego braciszka-powiedział Fernando
Po co tu przyszedłeś?Rozmawiam z bratem-powiedział Juan
Chciałem powiedzieć że nie długo sie policzymy moja zemsta wreszcie się spełni Juanie Reyes-powiedział Fernando odwracając się-A co tam u Gabrieli?
Wszystko wporządku wyszła za mąż-odparł spokojnie Juan
Kto by ją chciał!-roześmiał się Fernando
Ktoś porządny i ktoś kto ją kocha i nie liczy na jej majątek-powiedział Juan
A i jeszcze coś-powiedział Fernando udając że nie słyszał poprzedniego zdania-Jak tam Norma?No i twój syn oj przepraszam brat
Chyba nie chcesz wyprowadzić mnie z równowagi-powiedział Juan
A to co mówie wyprowadza cię?-spytał Fernando-Słuchajcie Juan Reyes właśnie się denerwuje nie wolno mu dokuczać-wszyscy się roześmiali prócz Ricarda Juan chciał na niego lecieć ale Ricardo go powstrzymał
Nie warto-powiedział Ricardo
Puść mnie chce mu dowalić-powiedział Juan
Wtedy nie wyjdziemy na przepustke-powiedział Ricardo
No tak masz racje-powiedział Juan
A to wychodzicie na przepustke no prosze jakie macie przywileje-powiedział Fernando-Reyes kiedy wrócisz policzymy się-powiedział Fernando wychodząc
Nie spodziewałem się go spotkać-powiedział Juan
Będziesz go często spotykał-powiedział Ricardo
Ile dostał?-spytał Juan
45lat-powiedział Ricardo
Uf to dobrze-powiedział Juan
Odc.370
Na hacjendzie Elizondo Norma rozmawiala z matką
Idziesz na pogrzep?-spytała Gabriela
Nie-powiedziala Norma
Dlaczego?-spytała Gabriela
Przez Victora jest to wszystko gdyby on się nie pojawił to Juan nie siedział by w więzieniu nie rozwodzilibyśmy sie a ja bym go nie zdradziła-powiedziała Norma
Rozumiem-powiedziała Gabriela
Wiesz jak kocham Juana-powiedziała Norma
Wiem nie możecie bez siebie żyć-powiedziała Gabriela
Ale będziemy musieli-powiedziała Norma
A co u moich wnuków?-spytała Gabriela
Dobrze Libia ciągle pyta o Juana tak samo jak Juan David i Juan-powiedziała Norma
A co im mówisz?-spytała Gabriela
Że tatuś wyjechał i być może kiedyś wróci-powiedziała Norma
Nie przejmuj się córeczko-powiedziała Gabriela i przytuliła córke
Na hacjendzie Reyesów Franco pracował z Oscarem
A jak ci się układa z Saritą?-spytał Oscar
Co to za pytanie-powiedział Franco
Nie denerwuj się tak zapytałem-powiedział Oscar
Wszystko miedzy nami jest wporządku-powiedział Franco
Nadal nie może zapomnieć o gwałcie?-spytał Oscar
Nadal-powiedział Franco
Nie doszło między wami do zbliżenia?-spytał Oscar
Nie chce zranić Sary nie chce żeby znowu wszystko wróciło-powiedział Franco
Rozumiem ja też tak zrobiłbym na twoim miejscu-powiedział Oscar
To lepiej żebyś nie był na moim miejscu-powiedział Franco
Tylko nie zrób głupstwa-powiedział Oscar
Co masz na myśli?-spytał Franco
Nie zdradź Sary-powiedział Oscar
O to sie nie martw za bardzo ją kocham żeby ją zdradzić-powiedział Franco
Idziesz do Juana?-spytał Franco
Nie jutro do niego pójde-powiedział Oscar
Pójdziemy wszyscy ja ty Jimena i Sara-powiedział Franco
A Norma?-spytał Oscar
Norma gdyby go zobaczyła nie pozbierałaby się znowu-powiedział Franco
Masz racje-powiedział Franco
Tymczasem trwał pogrzeb Victora przyszli Ricardo i Juan prowadzeni przez policjantów
Ricardo?A ten drugi to kto?-spytała Catalina
To Juan drugi syn taty-powiedziała Brenda
Jest bardzo przystojnym mężczyzną-powiedziała Catalina
Jest żonaty-powiedziała Carmen
Skąd pani wie?-spytała Catalina
Bo to mój przyszły małżonek-powiedziała Carmen-Już nie długo się ze mną ożeni
Odc.371
Po pogrzebie Ricardo przywitał się z rodziną
Jak się trzymasz synku?-spytała Catalina
Dobrze mamo-powiedział Ricardo
Mam nadzieje że dogadujesz się z Juanem-powiedziała Brenda
Tak Juan!-krzyknął Ricardo a Juan podszedł-To nasza siostra Brenda
Cześć tata wiele o tobie opowiadał-powiedział Juan
O tobie też-powiedziała Brenda
A ja jestem Catalina była zona Victora-powiedziała
Miło mi Juan Reyes-powiedział
Reyes?-zdziwiła się Catalina
Tak nie zmieniłem nazwiska-powiedział Juan
Aha-powiedziała Catalina
Mam nadzieje że cie uniewinnią-powiedział Brenda
Ja też mam nadzieje-powiedział Juan
Odnajdą morderce Victora i wtedy wyjdziesz na wolność-powiedziała Catalina
Przepraszam ale chciałbym skożystać z przepustki i zobaczyć sie z dziećmi mam czwórke dzieci-powiedział Juan
Trójke-powiedziała Carmen-Pamiętaj że Mariano jest synem Victora
A więc mamy małego brata?-spytała Brenda
Tak-powiedział Juan patrząc na Carmen
Na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Jimeną i Sarą
Chciałabym jutro z wami pójść-powiedziała Norma
Dobrze jeśli chcesz-powiedziała Sara
Może zmieni zdanie co do rozwodu-powiedziała Norma
Masz ciągle nadzieje-powiedziała Jimena
Tak-powiedziała Norma
Juan jest uparty-powiedziała Sara
Wiem ale mnie kocha ja to wiem i czuje to-powiedziała Norma
A jeśli nie zmieni zdania?-spytała Sara
Wtedy podpisze papiery rozwodowe-powiedziała Norma
Tymczasem przed hacjendą przyjechał Juan radiowozem
Powodzenia Juan-powiedział Ricardo
Masz 1h-powiedział policjant
Dobrze wystarczy mi-powiedział Juan
Quintina wybiegła z hacjendy
Don Juanito!-krzyknęła i podbiegła do niego
Witaj Quintino-powiedział Juan
Wypuścili pana?-spytała
Nie,jestem na przepustce-powiedział Juan-Są moje dzieci?
Jest tylko Mariano-powiedziała Quintina-Oj prosze wybaczyć ja...
Nie szkodzi czy ktoś jest w domu prócz Mariana?-spytał Juan
Tak donia Norma donia Jimena i donia Sara-powiedziała
Dobrze pójde najpierw do Mariano a potem do Normy-powiedział Juan wchodząc do domu Quintina pobiegła na góre weszła do Normy
Donio Normo donio Normo!-mówiła Quintina
Co sie stało?-spytała Jimena
Mów co sie stało-powiedziała Norma
Don Juanito jest na przepustce własnie jest w pokoju Mariana-powiedziała Quintina Norma była zaskoczona ale potem wstała i ruszyła do pokoju syna |
|
Powrót do góry |
|
|
zastina Mistrz
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 12823 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: California ;P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:40:32 09-07-07 Temat postu: |
|
|
Sueper odcinki
Coraz ciekawsze |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:36:09 09-07-07 Temat postu: |
|
|
DZIEKI Newik w piątek |
|
Powrót do góry |
|
|
zastina Mistrz
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 12823 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: California ;P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:59:54 09-07-07 Temat postu: |
|
|
Dlaczego dopiero w piątek?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:18:03 10-07-07 Temat postu: |
|
|
Odc.372
Juan był w pokoju Mariano trzymał go na rękach
Jak ty podrosłeś ale i tak jesteś mały nie jesteś niczemu winien nie mam do ciebie żalu że nie jesteś moim synem nawet ciesze się z takiego brata jak ty twój ojciec byłby z ciebie dumny gdyby żył-powiedział Juan a do pokoju weszła Norma
Juan-powiedziała Norma
Witaj Normo-powiedział Juan kładząc dziecko to łóżka
Quintina powiedziała mi że przyjechałeś-powiedziała Norma
Tak dostałem przepustke ale została mi 1h wolności-powiedział Juan
Byłes na pogrzebie?-spytała Norma
Tak-odpowiedział Juan
Tymczasem Franco był w swoim biurze nie zauważył kiedy ktoś wszedł był odwrócony plecami do drzwi
Franco Reyes-krzyknął Alejandro a Franco się odwrócił Alejandro podbiegł do niego z nożem
Zabije cie!-krzyczał Alejandro
Odłóż ten nóż!-prosił Franco
Nigdy!Mam okazje cie zabić!-mówił Alejandro
Jesteś szalony!-mówił Franco
Kocham Sare a tylko ty jesteś przeszkodą do naszego związku-powiedział Alejandro
Skrzywdziłeś ją gwałcąc-powiedział Franco
Przynajmniej zaznaczyłem że jest moja nigdy już nie będzie twoja-powiedział Alejandro w tej chwili weszła Sara była opanowana ale bała się o Franka
Alejandro!-krzyknęła Sara
Sarito najdroższa-powiedział Alejandro
Odłóż nóż-prosiła Sara
Nie musze zabić Franka żeby uwolnić cie od niego-powiedział Alejandro
Moge przecież się z nim rozwieść odłóż nóż-mówiła Sara
Naprawde się z nim rozwiedziesz?-spytał Alejandro
Oczywiście zabójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem-powiedziała Sara
Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma i Juan rozmawiali
Juan David Juan i Libia są w szkole-powiedziała Norma
Przekaż im że byłem i że bardzo ich kocham-powiedział Juan
Przekaże-powiedziała Norma
Więc żegnaj Normo-powiedział Juan
Żegnaj Juan-powiedziała Norma Juan wyszedł z pokoju
Nie nie pozwole ci odejść-powiedziała Norma i wybiegła za mężem
Juan!-krzyknęła Norma a on się odwrócił-Kocham cię i błagam cię nie rozwódźmy się nie potrafie bez ciebie żyć
Ja też bardzo cie kocham i nie potrafie bez ciebie żyć ale tak będzie lepiej podpiszemy papiery i już nigdy się nie spotkamy-powiedział Juan podchodząc do Normy-Kocham cię i zawsze będę cie kocham-mówiąc to Juan pocałował Norme namiętnie i odszedł Norma patrzała na Juana jak odchodzi i nie mogła nic zrobić straciła go i bardzo cierpiała Juan spojrzał na hacjende wsiadł do radiowozu i odjechał
Jak się czujesz?-spytał Ricardo
Straciłem Norme straciłem ją raz na zawsze-powiedział Juan
Odc.373
Norma płakała bardzo chciała żeby to co się wydarzyło było koszmarem Jimena podeszła do niej
Siostrzyczko błagam nie płacz-powiedziała Jimena przytulając Norme
Straciłam go Jimeno straciłam Juana na zawsze-powiedziała Norma płacząc
Już dobrze nie płacz-mówiła Jimena
A tymczasem w biurze Franka...
Prosze odłóż ten nóż-mówiła Sara
Ale jeśli go nie zabije on nie da ci rozwodu-powiedział Alejandro
Da prawda Franco że dasz mi rozwód-powiedziała Sara
Tak tak oczywiście-powiedział Franco
Naprawde?Nie kłamiecie?-spytał Alejandro
Ależ nie Alejandro bardzo cie kocham i chce być tylko z tobą-przekonywała go Sara
Wierze ci-powiedział Alejandro
Więc odłóż ten nóż-powiedziała Sara
Dobrze-powiedział Alejandro i położył nóż na stole Franco szybkim ruchem ręki wziął nóż i przyłożył Alejandro do gardła
Co to ma byc!-krzyknął przestraszony Alejandro
Teraz zapłacisz mi za wszystko-powiedział Franco
Franco nie brudź sobie rąk wezwałam już policje-powiedziała Sara
On cie zgwałcił powinien za to zapłacić-powiedział Franco
Policja już sie nim zajmie Franco-prosiła Sara
Mówiłaś że mnie kochasz-powiedział Alejandro
Nawet gdybyś był ostatnim mężczyzną na ziemi nie wyszłabym za ciebie-powiedziała Sara
Ale ja tak bardzo cie kocham-płakał Alejandro
Żal mi ciebie-powiedziała Sara
Nie potrzebuje litości zabij mnie Franco jak najszybciej-powiedział Alejandro
Nie Franco nie słuchaj go-powiedziała Sara
Powinieneś już dawno nie żyć sukinsynie-powiedział Franco
To nie jest metoda-powiedziała Sara
Jeśli go nie zabije on będzie ciągle nam przeszkadzał!-krzyknął Franco
Na Boga Franco policja się nim zajmie-powiedziała Sara
Nie słuchaj jej zabij mnie!-krzyczał Alejandro
Bardzo tego bym chciał ale nie jestem mordercą-powiedział Franco
Odc.374
Kiedy Juan i Ricardo byli już w więzieniu spotkali Fernanda
O jesteście spowrotem-powiedział Fernando
Lepiej z tąd idź Juan nie jest w chumorze-powiedział Ricardo
Nic mnie to nie obchodzi-powiedział Fernando
Czego chcesz Escandon-powiedział Juan
Za 1h na dachu-powiedział Fernando wychodząc
Co?Juan chyba tam nie pójdziesz-powiedział Ricardo
Pójde nie mam nic do stracenia-powiedział Juan
Na miłość Boską on cie zabije-powiedział Ricardo i wszedł strażnik
Reyes masz gościa-powiedział strażnik
Już ide-powiedział Juan wstając
Przemyśl to-powiedział Ricardo a Juan na niego spojrzał i wyszedł w sali widzeń czekała na niego Carmen on wszedł
Chyba już sie widzieliśmy-powiedział Juan
Przyszłam po odpowiedź-powiedziała Carmen
Jaką?-spytał Juan
Czy po rozwodzie z Normą ożenisz się ze mną?-spytała Carmen
Tak ożenie się z tobą-powiedział Juan
Naprawde?-spytała zdziwiona Carmen
Tak-powiedział Juan
Tymczasem w gabinecie Franka...
Jeśli mnie puścisz przestane was nachodzić-powiedział Alejandro
Zawsze tak mówisz-powiedział Franco
Tym razem na pewno-powiedział Alejandro
Nie wierz mu Franco-powiedziała Sara
Odejde tylko mnie puść-powiedział Alejandro
Obiecujesz że odejdziesz?-spytał Franco
Tak obiecuje-powiedział Alejandro
Dobrze puszcze cie ale bez żadnych numerów-powiedział Franco
Okej-powiedział Alejandro a Franco go puścił nie przeczuwając jego intencji Alejandro złapał Sare i przyłożył jej pistolet do skroni
Pusć Sare!-krzyknął Franco
Nigdy nie ruszaj się bo ją zabije-powiedział Alejandro
Lepiej ją puść-powiedział Franco
Nie idź za nami nie zawiadamiaj policji ani nic w tym rodzaju-powiedział Alejandro-Wyprowadzisz nas z budynku
Nic nie rób Saricie-powiedział Franco
Jak nas wyprowadzisz-powiedział Alejandro
Dobrze kochanie nie bój się-powiedział Franco i ruszył przed nimi a za nim Alejandro który trzymał Sare wyszli z budynku
Teraz wracaj-powiedział Alejandro
Ale...-niedokończył Franco
Zabije ją jeśli mnie nie posłuchasz-powiedział Alejandro
Dobrze tylko nic jej nie rób-prosił Franco a Alejandro wsiadł do samochodu razem z Sarą i odjechał Franco stał na środku jezdni i patrzał na oddalający sie samochód
Odc.375
Tymczasem do więzienia w odwiedziny przyszedł Fabrizio z dokumentami rozwodowymi.
Jesteś adwokatem Normy?-spytał Juan
Tak,niestety-powiedział Fabrizio
Norma już podpisała?-spytał Juan
Tak z drzeniem ręki ale podpisała-powiedział Fabrizio
Tylko ja podpisze a Norma i ja nie będziemy małzeństwem-powiedział Juan
Może się zastanowisz?-spytał Fabrizio
Nie ma nad czym daj te papiery-powiedział Juan a Fabrizio podał mu papiery i długopis
Zastanów się Juan-powiedział Fabrizio Juan spojrzał na niego przypomniał sobie wszystkie szczęśliwe chwile z Normą i dziećmi ale podpisał-Od tej pory nie jesteście już małzeństwem
Tak nie jesteśmy już małzeństwem-powtórzył Juan kiedy wrócił do swojej celi
I co?-spytał Ricardo
Podpisałem-powiedział Juan
I co?Ożenisz się teraz z Carmen Linares?-spytał Ricardo
Tak za chwile-powiedział Juan
Dzisiaj?-spytał Ricardo
Tak chce jak najszybciej z tąd wyjść i ciebie też chce wyciągnąć-powiedział Juan
Ja zrobiłem wiele złego a ty nie-powiedział Ricardo
Ricardo...-niedokończył Juan
Nie przejmuj się mną-powiedział Ricardo i wszedł strażnik
Reyes mam cie doprowadzić do pokoju dyrektora gdzie odbędzie się ślub-powiedział strażnik
Jestem gotowy-powiedział Juan i spojrzał na Ricarda
Tymczasem Alejandro i Sara byli na łódce Sara bardzo się bała
Co chcesz ze mną zrobić!-krzyczała Sara
Ożenić się-powiedział Alejandro-Mieć gromadke dzieci i być razem do końca życia
Nigdy nie będę twoja a wiesz dlaczego!Dlatego że kocham Franka-krzyczała Sara
Nigdy z nim już nie będziesz nigdy-powiedział Alejandro
Odc.376
Tymczasem w biurze dyrektora odbywał się ślub Juana i Carmen oczywiście ślub cywilny
Carmen powtarzaj za mną.Ja Carmen-powiedział urzędnik
Ja Carmen-powtórzyła
Biore ciebie Juanie Reyes za męża-powiedział
Biore ciebie Juanie Reyes za męża-powtórzyła
I przysięgam ci miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powiedział
I przysięgam ci miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powtórzyła
Ja Juan-powiedział
Ja...Juan-powtórzył
Biore ciebie Carmeno Linares za żone-powiedział
Biore ciebie....Carmeno Linares za...żone-powtórzył
I przysięgam ci miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powiedział
I przysięgam ci...-Juanowi przypomniał się ślub jego i Normy
Prosze powtórzyć moje słowa-powiedział urzędnik
I przysięgam ci...miłość wierność oraz to że cie nie opuszcze aż do śmierci-powtórzył Juan
Prosze o obrączki-powiedział urzędnik po chwili je podali Carmen wzięła do ręki założyła Juanowi Juan zrobił to samo ale dopiero po chwili i założył jej obrączke-Od tej chwili jesteście mężem i żoną możecie się pocałować
Nareszcie-powiedziała Carmen i pocałowała namiętnie Juana
Juanie wierze ze jesteś niewinny nie potrafiłbyś zabić ojca jesteś na to za dobry zwalniam cie warunkowo jeśli w ciąży dwuch lat nie znajdzie się prawdziwy morderca znowu cie wsadzimy-powiedział dyrektor
Dziękuje-powiedział Juan-A mój brat Ricardo?
Może być zwolniony za dobre sprawowanie więc obaj możecie wyjść-powiedział dyrektor
Dziękuje-powtórzył Juan
Nie dziękuj mnie tylko swojej żonie-powiedział dyrektor
Tymczasem Sara i Alejandro byli w małym kościółku gdzie Alejandro chciał poślubić Sarite
Nigdy za ciebie nie wyjde-powiedziała Sara
Właśnie teraz zostaniesz moją żoną panią Linares-powiedział Alejandro
Za nic nie wyszłabym za ciebie zabij mnie-powiedziała Sara
Jeśli bym cie zabił to i siebie bym zabił-powiedział Alejandro i zaciągnął Sare do kościoła
Ej księżulku udziel nam ślubu!-krzyknął Alejandro ksiądz był przestraszony
Ale...-niedokończył ksiądz
Żadnych ale udziel nam ślubu ojcze-powtórzył Alejandro
Odc.377
Tymczasem Norma rozmawiała z Jimeną na hacjendzie
A więc już nie jesteście małżenstwem-powiedziała Jimena
Tak Juan ożenił się z Carmen-powiedziała Norma
Dlaczego?-zdziwiła się Jimena
Tamta obiecała mu że go wyciągnie przecież widać że go kocha i zrobi wszystko żeby go mieć-powiedziała Norma
Juan już jest mężem Carmen Linares-powiedziała Jimena
Tak i już nigdy go nie odzyskam-powiedziała Norma
Zawalcz o niego-powiedziała Jimena
Rozwiodłam się z nim i mam o niego walczyć Jimeno co ty pleciesz-powiedziała Norma
Macie czwórke dzieci kochacie się i powinniście być razem-powiedziała Jimena
Mamy trójke dzieci Mariano nie jest synem Juana-powiedziała Norma
Wierzysz w to?-spytała Jimena
Nie rozumiem-powiedziała Norma
Kto robił te badania?-spytała Jimena
Carmen-powiedziała Norma
Musimy jeszcze raz przeprowadzić badania-powiedziała Jimena
Ale po co?-spytała Norma
Myśle że ona sfałszowała te wyniki-powiedziała Jimena
Jimeno daj spokój-powiedziała Norma
Carmen jest podobna do Dinory tylko w inny sposób zdobyła Juana musimy przeprowadzić jeszcze raz badania-powiedziała Jimena
Tak myślisz?-spytała Norma
Tak-powiedziała Jimena
Tymczasem Sara i Alejandro byli w kościele
Szybciej-powiedział Alejandro
Nie popędzaj mnie synu-powiedział ksiądz
Nigdy za ciebie nie wyjde-powiedziała Sara
Słyszysz co mówi ta pani-powiedział ksiądz
Nie obchodzi mnie co ona mówi udziel nam ślubu albo umrzesz-powiedział Alejandro celując w niego pistolet- Zaczynajmy!
Dobrze Alejandro czy bieżesz sobie za zone Sare i przysięgasz jej...-niedokończył ksiądz bo Alejandro mu przerwał
Tak biore-powiedział Alejandro
Saro czy bieżesz sobie za męża Alejandro i przysięgasz mu...-niedokończył ksiądz bo Alejandro znowu mu przerwał
Tak ona bieże-powiedział Alejandro
To ona musi odpowiedzieć-powiedział ksiądz
Kochanie odpowiedz-powiedział Alejandro i nagle do koscioła wparował Franco z policją
Nie nie bieże!-krzyknął Franco
Franco!-krzyknęła ucieszona Sara
Co to za podstęp!-krzyknął Alejandro
Jesteś aresztowany!-krzyknął policjant
Nigdy-krzyknął Alejandro i wycelował pistolet w swoją głowe-Zanim się zabije powiem wam coś
Nie rób tego Alejandro-powiedział Franco
To ja zabilem Victora Lune chciałem żebyście cierpieli a szczególnie ty Franco-powiedział Alejandro
Zabiłeś Victora-powiedział Franco
Tak zabiłem Victora.Kocham cię Saro-powiedział Alejandro i strzelił do siebie padł na podłoge jak długi wszyscy byli oszołomieni.
Odc.378
Alejandro nie żył Sarita podbiegła do męża
Tak się bałam-powiedziała Sara
Nic ci nie zrobił?-spytał Franco
Nie-powiedziała Sara
Możecie jechać państwo do domu my się nim zajmiemy-powiedział policjant
Dowidzenia-powiedział Franco odchodząc z Sarą
Tymczasem w więzieniu podbiegł do Fernanda jego goryl
Co się stało Alirio?-spytał Fernando
Juan Reyes i Ricardo Luna wyszli z więzienia-powiedział
Co?-spytał zaskoczony Fernando wstając-Ale jak to?
Juan Reyes podobno się ożenił i został zwolniony-powiedział Alirio
Ożenił?Przecież on jest żonaty-powiedział Fernando
Ale podobno rozwiód się z żoną bo go zdradziła z jego ojcem-powiedział
A więc Norma go zdradziła-uśmiechnął się Fernando-Wiedziałem że jest puszczalska
Tymczasem Juan zamieszkał z Carmen a razem z nimi Ricardo który nie miał gdzie mieszkać Carmen była bardzo gościnna a przynajmniej udawała taką by Juan ją pokochał.
Mam nadzieje że będzie ci tu wygodnie-powiedziała Carmen
Tak dziękuje-powiedział Ricardo
A gdzie ja będę spał?-spytał Juan
Głuptasie będziesz spał ze mną-powiedziała Carmen i pocałowała go-Przygotuje obiad-poszła
I co teraz?-spytał Ricardo
Nie wiem chciałbym zobaczyc się z dziećmi-powiedział Juan-Ale pójde jutro nie chce widzieć Normy
Juan-powiedział Ricardo
Tak będzie lepiej-powiedział Juan
Tymczasem Jimena i Norma pojechały do szpitala na powtórne badania
Chcesz zrobić ponowne badania?-zdziwił się Alfredo
Tak Jimena podejżewa że te poprzednia badania zostały sfałszowane-powiedziała Norma
To nie możłiwe ale zrobie te badania-powiedział Alfredo
Dziękuje-powiedziała Norma
Odwiedzisz Juana?-spytała Jimena
Tak wybieram się do niego jutro-powiedział Alfredo- Kiedy sie rozwodzicie?
Już się rozwiedliśmy-powiedziała Norma
Dlaczego?-spytał Alfredo
A nieważne-powiedziała Norma
Carmen i Juan napewno się pobrali-poweidział Alfredo
Skąd wiesz?-spytała Norma
Mówiła o tym Laurze-powiedział Alfredo
No tak-powiedziała Norma
Nadszedł wieczór Sara i Franco nic nie mówili rodzinie o tej przygodzie która ich spotkała byli w swojej sypialni
Bałam się że mnie zabije-powiedziała Sara
Był szalony-powiedział Franco
Nie wiem co bym zrobiła gdybyś na czas się nie zjawił-powiedziała Sara
Dobrze że jesteśmy razem-powiedział Franco
Już nigdy się nie rozstaniemy-powiedziała Sara i pocałowała męża namiętnie
Kocham cię i będę cie kochał do końca życia-powiedział Franco
Ja też cie kocham najdroższy-powiedziała Sara i zaczeli się całować kładząc na łóżku Sara i Franco po raz pierwszy od dłuższego czasu kochali się bez przeszkód.Juan i Carmen leżeli w łóżku Carmen bardzo chciała z nim być ale wiedziała że Juan jej nie kocha
Nadal myślisz o Normie?-spytała Carmen
Skąd ten pomysł?-spytał Juan
Widze że o niej myślisz-powiedziała Carmen
Spróbuje zapomnieć o Normie i pokochać ciebie-powiedział Juan
Ciesze się z twoich słów-powiedziała Carmen
Odc.379
Na drugi dzień wszyscy wybrali się do więzienia nie wiedząc że Juan już wyszedł
Chcieliśmy sie widzieć z Juanem Reyes-powiedział Franco
To panstwo nie wiecie?-zdziwił sie strażnik
O czym?-spytał Oscar
Juan Reyes wyszedł wczoraj na wolność razem z bratem-powiedział strażnik
Dzięki Bogu!-krzyknął z radości Franco
Czyli już wiecie kto zabił Victora Lune?-spytała Sara
Nie-powiedział strażnik
To dlaczego Juan wyszedł?-spytał Franco
Bo ożenił się z Carmen Linares dyrektor powiedział że jeśi w ciągu roku nie znajdzie się morderca Victora Luny Juan wróci do więzienia-powiedział strażnik
Morederca Victora Luny nie żyje-powiedziała Marisa
Znacie sprawce?-zdziwił się strażnik
Tak od wczoraj wiemy że Alejandro Linares zabił Victora Lune-powiedziała Jimena
Wspaniale chodźmy do dyrektorwa opowiecie mu wszystko-powiedział strażnik
Tymczasem Juan siedział w salonie z Ricardem weszła do salonu Carmen
Nudzicie się?-spytała Carmen
Tak ja nie moge wrócić do pracy w szpitalu z wiadomych powodow-powiedział Juan
Ale możesz pracować w rodzinnej firmie-powiedziała Carmen
Nie rozumiem-powiedział Juan
Obaj możecie zatrudnić się w firmie mojego ojca Matiasa on potrzebuje zastępcy i sekretarza-powiedziała Carmen
A gdzie ta firma?-spytał Juan
Zawioze was-powiedziała Carmen
Ale czy mnie przyjmie?-spytał Ricardo
Napewno-powiedziała Carmen-To co jedziemy?
Tak jedziemy-powiedział Juan
Tymczasem wszyscy już wrócili Norma była zdziwiona że tak szybko wrócili
Coś sie stało?Co tak szybko?-spytała Norma
Juan wyszedł na wolność wczoraj razem z Ricardo-powiedziała Marisa
O Boże!Naprawde?-spytała szczęśliwa Norma
Tak-powiedział Franco
A gdzie jest teraz?-spytała Norma
Napewno mieszka z Carmen przecież sie z nią ożenił-powiedział Oscar
A jednak-powiedziała Norma
Dziwi mnie dlaczego nie przyszedł zobaczyć sie z dziećmi?-spytała Sara
Pewnie nie mógł-powiedział Franco
Tak napewno-powiedziała Norma
Odc.380
Tymczasem Carmen Ricardo i Juan byli w firmie jej ojca
A więc to ty jesteś Juan Reyes-powiedział Matias
Tak prosze pana-powiedział Juan
Jesteś mężem mojej córki mów mi po imieniu jestem Matias-powiedział
Dobrze Matiasie-powiedział Juan
A ty jesteś bratem Juana?-spytał Matias
Tak-powiedział Ricardo
Więc od jutra zaczynacie Juan będziesz moim zastępcą a ty Ricardo sekretarzem-powiedział Matias
Dobrze-powiedział Ricardo
Kiedy minął dzień Juan postanowił wybrać się na hacjende Reyesów by odwiedzić swoje dzieci
Napewno chcesz tam iść?-spytała Carmen
Tak chce zobaczyć swoje dzieci przecież za 2h dopiero zaczynam-powiedział Juan
Nie złość się odwioze cie-powiedziała Carmen
Nie trzeba-powiedział Juan
Przecież wybieram się do szpitala-powiedziała Carmen
No tak Ricardo idziesz z nami?-spytał Juan
Nie chce natknąć się na Sare i Franka-powiedział Ricardo
Oni nie gryzą chodź z nami-powiedział Juan
Dobrze chodźmy-powiedział Ricardo
Norma zajmowała się małym Mariano myślała o Juanie
Wiesz gdyby badania które wczoraj zrobiłam potwierdziły to że twoim ojcem jest Juan a nie Victor byłabym szczęśliwa i walczyłabym o Juana bo bardzo go kocham-powiedziała Norma i wtej chwili wszedł Juan David i Juan
Mamo-powiedział Juan
Słucham was-powiedziała Norma
Kiedy wreszcie tata wróci?-spytał Juan David
Nie długo napewno dzisiaj sie z nim zobaczycie-powiedziała Norma
Super będziemy wszyscy razem-powiedział Juan
Nie wasz tata mieszka teraz gdzie indziej-powiedziała Norma
Gdzie?-spytał Juan
Za naszą hacjendą-powiedziała Norma
Przeprowadzimy się?-spytał Juan
Nie tata i mama chyba się rozwiedli-powiedział Juan David
Juanie Davidzie...-niedokończyła Norma była zaskoczona tym co powiedział jej syn
A co to jest rozwód?-spytał Juan
To wtedy kiedy rodzice nie są juz razem-powiedział Juan David
Tata rozwiód się też z nami?-spytał Juan
Nie z wami nie tylko ze mną-powiedziała Norma
Przed hacjendą siedzieli Sara i Franco szczęśliwi ze są razem
Jestem taka szczęśliwa i niczego już sie nie boje-powiedziała Sara
Nikt ani nic nas nie rozdzieli-powiedział Franco i wtej chwili podjechał samochód z którego wysiadli Juan i Ricardo
Juan!-krzyknął Franco
Witaj bracia-powiedział Juan i przywitali się
Witaj Ricardo-powiedział Franco
Witaj Franco witaj Saro-powiedział Ricardo
Witaj-powiedziała Sara
Odc.381
Dlaczego wczoraj się nie odezwałeś?-spytał Franco
Postanowiłem odwiedzić was dzisiaj-powiedział Juan
Juan David Juan i Libia się ucieszą-powiedziała Sara
A jest Norma?-spytał Juan
Nie,pojechała do Emilce bo chce znowu zacząć z nią pracować-powiedziała Sara
Naprawde?-spytał Juan
Tak-powiedział Franco
Dobrze to chodźmy-powiedział Juan
Ja może poczekam tutaj-powiedział Ricardo
Daj spokój idziesz z nami-powiedział Franco-A tak przy okazji bardzo się zmieniłeś
Wiem-powiedział Ricardo-Chciałem was za wszystko przeprosic za to co zrobiłem
Nie musisz przepraszać liczy się co jest teraz a nie co było-powiedział Franco
Franco ma racje nie mamy co ci wybaczać-powiedziała Sara
No dosyć tych słodkich słówek idziemy czy nie?-spytał Juan
Idziemy oczywiście-powiedział Franco
Tymczasem w gabinecie Emilce...
Mówiłam ci żebyś nie robiła głupstw-powiedziała Emilce
Wiem byłam głupia przez swój romans z Victorem straciłam Juana-powiedziała Norma
Jesteście już po rozwodzie?-spytała Emilce
Tak,Juan już sie nawet ożenił-powiedziała Norma
Ożenił?Z kim?-spytała zaskoczona Emilce
Z jego koleżanką z pracy Carmen Linares-powiedziała Norma
Znam ją często tu przychodzi-powiedziała Emilce
Naprawde?Dlaczego?-spytała zdziwiona Norma
Do kontroli zębów-powiedziała Emilce
Nic nie wiedziałam-powiedziała Norma
To teraz już wiesz-powiedziała Emilce
A Juan na hacjendzie wszedł do pokoju Juana Davida gdzie całe rodzeństwo wspaniale się bawiło
No prosze nawet nie słyszycie kto wszedł!-krzyknął Juan
Tata!-obejrzał się Juan David i poleciał mu w ramiona to samo zrobiła reszta rodzeństwa
Wróciłeś!-krzyknęła Libia
Co słychać u was?-spytał Juan
Dobrze-powiedział Juan David
A w co się bawicie?-spytał Juan
Ja odrabiam lekcje z Juanem-powiedział Juan David
A ja maluje chcesz zobaczyc tato?-spytała Libia podając mu kartke
Jaki ładny co tu jest narysowane?-spytał Juan
To jesteś ty-powiedziała Libia wskazując
Ja?Taki wielki-powiedział ze zdziwieniem Juan
No bo jesteś wielki-powiedziała Libia-To jest mama a to jesteśmy my
Bardzo ładny rysunek-powiedział Juan
A tato dlaczego rozwiodłeś sie z mamą?-spytał Juan David
A skąd to wiecie?-spytał zaskoczony Juan
Przypadkiem się dowiedzieliśmy-powiedziała Libia-Ale powiedz że to kłamstwo prosze tatusiu
Nie to nie jest kłamstwo ja naprawde rozwiodłem się z waszą mamą i jestem teraz z kimś innym-powiedział Juan
Z kim?-spytała Libia
Nie znacie jej to miła osoba-powiedział Juan |
|
Powrót do góry |
|
|
|