Telenowele

ardillita · Wysłany: 23:36:29 25-08-07 Temat postu:

Oj nie masz czym się martwić

też czesami nie daję rady ale trzymam cię za słowo i czekam do jutra

Paulineczka · Wysłany: 23:44:02 25-08-07 Temat postu:

Leń mnie ostatnio dopadł. Nic mi się nie chce. Tylko spać, siedzieć na forum, oglądac TV, jeść, i szaaaaleć na forumowych imprezakch w ukrytym temacie "Ashleu y amigos"

Ale mam nadzieję, że jutro mi się uda napisać new.

Madziuś · Wysłany: 9:01:18 26-08-07 Temat postu:

NeSska* · Wysłany: 9:41:55 26-08-07 Temat postu:

No bo jest ukryty temat Ashley y Amigos i mają do niego dostep tylko wybrane osoby:D.

Paulineczka · Wysłany: 13:22:41 26-08-07 Temat postu:

Bo był kiedyś w "Więcej o nas" temat "Ashley". I pisało tam dużo osób. Utworzyła się zgrana paczka przyjaciół i nabijaliśmy nawet 25 stron dziennie w tamtym temacie. Niestety zaczął się tam robić duzy bałagan. Wszyscy chcieli po koleji dochodzić do paczki. więc poprosiliśmy admininstratora, żeby "ukrył" nasz temat. Teraz widzą go tylko wybrane osoby. (Jest nas 10). Nasza grupa nazywa się "Ashley y amigos". Jesteśmy bardzo zgrani

Ale nie mówmy już o tym, bo to w końcu temat mojej teli, a nie historia grupy amigos

Niedługo napisze odcinek

Madziuś · Wysłany: 14:58:48 26-08-07 Temat postu:

Acha dzięki za odpowiedź. Fajnie macie... A i czekam na newik

Paulineczka · Wysłany: 21:26:59 26-08-07 Temat postu:

Jednak nie będzie dzisiaj odcinka.

Wybaczcie... Jutro będzie, naprawdę! DBardzo was przepraszam, mam nadzieję, że spróbujecie mi to wybaczyć ;(

Paulineczka · Wysłany: 22:17:26 26-08-07 Temat postu:

A jednak udało mi się coś napisać

Odcinek jest nudny.

Odcinek 101

:*

- Eduardo...- dziewczynie łza spłynęła po policzku.- Wróciłeś!
- Tak Julio, wróciłem do ciebie! Przez te wszystkie miesiące myślałem o tobie! Zdałem sobie sprawę, że... że cię kocham!
Julia nagle posmutniała.
- Teraz już nic nas nie rozdzieli! Możemy być razem, już nigdy cię nie opuszczę Julio. Nigdy.
- Edu, muszę ci o czymś powiedzieć.- wyszeptała Julia, patrząc mężczyźnie prosto w oczy.
- Kochasz mnie? Powiedz, czy mnie kochasz! Możemy być szczęśliwi.
Niespodziewanie podszedł do nich Louis. Spojrzał na Eduarda, a ten drugi bardzo zdziwił się, gdy go zobaczył.
- Co to ma znaczyć?- spytał Louis.
- To raczej ja powinienem o to zapytać.
- Julio, co to za facet?
Dziewczyna podeszła do ukochanego. Spojrzała mu w oczy... Nie potrafiła wydusić z siebie żadnego słowa. Gdy zobaczyła Eduarda, powróciły dawne wspomnienia... Był jej najlepszym przyjacielem, nawet czuła do niego coś więcej.
- Kto to jest, do cholery?!- spytał ponownie Louis.
- To Eduardo. Mój dawny przyjaciel.
- Przyjaciel...- szepnął Louis.- Więc dlaczego mówi do ciebie w taki sposób??
- A ty kim jesteś?- zapytał Edu.
Louis podszedł do niego i spojrzał mu prosto w oczy.
- Przyszłym mężem Julii!- powiedział, a Eduardo bardzo się zdziwił.
- Przyszłym mężem??
- Tak. Coś ci się nie podoba? Julia jest ze mną szczęśliwa i już dawno o tobie zapomniała, więc lepiej będzie jeśli sobie odejdziesz.
- Julio, powiedz, że to nie prawda! Wróciłem do kraju specjalnie dla ciebie, ale nie wiedziałem, że czeka na mnie taka niespodzianka...- powiedział ze smutkiem Eduardo.- Bardzo się rozczarowałem.
Chłopak poszedł w stronę wyjścia, ale ona wybiegła za nim.
- Eduardo, czekaj!- krzyknęła, łapiąc go za rękę.- Przecież możemy być jeszcze przyjaciółmi...
- Myślisz, że mógłbym przyjaźnić się z osoba, którą tak bardzo kocham? Kiedy jesteś obok mnie mam ochotę cię pocałować, objąć... I tak będzie za każdym razem. Chcę zapomnieć o tobie. Wracam do Nowego Yorku.
- Nie! Nie możesz! Ja cię potrzebuję! Jesteś moim przyjacielem! Tak bardzo tęskniłam!- powiedziała dziewczyna i przytuliła go mocno.
Zobaczył to Louis. Zdenerwowany wybiegł z bloku.
- Louis! Louis!- wołała Julia, ale on wsiadł do swojego samochodu i odjechał.
- Julio, kocham cię!- powiedział Edu i pocałował ją w usta.
- Przestań... Zrozum, że my możemy być tylko przyjaciółmi. Nic więcej...
- Ale ja cię kocham! Czy ty tego nie rozumiesz?? Tak szybko o mnie zapomniałaś?
- Nie wiedziałam, że tak szybko wrócisz. Bardzo tęskniłam, bo jesteś moim najlepszym przyjacielem.- rzekła Julia.
- Ty jesteś dla mnie kimś więcej, niż zwykłą przyjaciółką. Ale chcę o tobie zapomnieć, bo masz już narzeczonego.
- Ale ja nie chcę cię stracić!
- Pragnę być z tobą na zawsze. Ale ty wychodzisz za mąż. Więc wybieraj, albo on, albo ja.- powiedział chłopak.
- Ja kocham Louisa. Ale ty... też jesteś dla mnie ważny. Sama nie wiem, co do ciebie czuję! Nie wiem, Eduardo... Nie wiem...- powiedziała dziewczyna ze łzami w oczach i wbiegła do swojego mieszkania. Zamknęła drzwi na klucz i stanęła, opierając się o nie.
- Co ja mam robić??- zadawała sama sobie pytanie.
* * * * * *
Laura i Gustavo czekali już na Julię, Louisa i Roxanę z obiadem. Mieli się zjawić juz godzinę temu, a wciąż ich nie było.
- Może coś się stało?- zapytała Laura ze strachem w oczach.
- Nawet tak nie myśl.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- No, nareszcie są!- powiedziała Laurita i szybko pobiegła w stronę drzwi. Po chwili otworzyła je.
Ujrzała Roxanę.
- Rox, wreszcie przyszłaś! Czemu tak długo cię nie było?- zapytała.
- Całkiem zapomniałam o tym obiedzie! I jakos tak wyszło...
- To chodź, zjemy obiad. Bo Louis i Julia już chyba nie przyjdą.
- Nie ma ich?- spytała zaskoczona Rox.
- Nie ma. Martwię się o nich.
- To może zadzwoń??
- Masz rację.- stwierdziła Laura i chwyciła telefon.
- Cześć Gustavo.- rzekła z uśmiechem Roxana, całując chłopaka w policzek.
- Witaj Rox. Usiądź.- odpowiedział i wskazał na fotel.

Do domu rodziny Ferrer zadzwonił telefon. Służąca odebrała.
- Dom rodziny Ferrer. Słucham?
- Czy jest może Louis albo Julia?- spytała Laurita
- Nie ma pana Louisa i pani Julii też.
- Dziękuję.
Dziewczyna rozłączyła się.
- Nie ma ich...- powiedziała zmartwiona.
- To zadzwoń do mieszkania Julii. Może tam są.- zaproponował Gustavo.
Laura wykręciła numer.
Tymczasem Julia była w swoim mieszkaniu i zastanawiała się, co zrobić. Kochała Louisa, ale teraz kiedy pojawił się Eduardo wszystko się zmieniło.
Nagle zadzwonił telefon. Dziewczyna odebrała.
- Tak?- spytała.
- Julia? Czemu nie przyjeżdżacie?- odezwała się Laura.
- Opowiem ci później... Wybacz...- odrzekła Julia i rozłączyła się.

ardillita · Wysłany: 23:05:24 26-08-07 Temat postu:

Super odcinek

angie7 · Wysłany: 23:15:38 26-08-07 Temat postu:

super odcinek

ciekawe kogo wybierze

Marysia :D · Wysłany: 10:07:24 27-08-07 Temat postu:

supcio odcinek, wcale nie był nudny!!

Sylwia94 · Wysłany: 10:46:34 27-08-07 Temat postu:

cudowny odcinek!

ciekawa jestem co zrobi Julia, w końcu Eduardo też jest dla niej ważny

Madziuś · Wysłany: 11:19:41 27-08-07 Temat postu:

Super odcinek czekam na next

angie7 · Wysłany: 11:35:28 27-08-07 Temat postu:

kiedy new ??

Paulineczka · Wysłany: 11:46:45 27-08-07 Temat postu:

dziś lub jutro

Zostało jeszcze około 9 odcinków