Telenowele

CZARNA · Wysłany: 19:33:21 09-04-07 Temat postu:

fajne, kiedy następne

Iwi. · Wysłany: 19:56:13 09-04-07 Temat postu:

Wykwintny odcinek,ja ciebie tesh kocham

Martyna_kno · Wysłany: 20:19:07 09-04-07 Temat postu:

Świetny odcinek i świetna pisarka :p Czekam z niecierpliwością na następny:p I dziękuje ślicznie za pozdrowienia i nawzajem :*:*:*

Marysia :D · Wysłany: 21:13:06 09-04-07 Temat postu:

poprostu suuuuuuuuuuper czekam na kolejny odcinek

Sylwia94 · Wysłany: 21:21:40 09-04-07 Temat postu:

jak zwykle super odcinek

Paulineczka · Wysłany: 18:15:36 10-04-07 Temat postu:

Odcinek 59

- Czego pani tutaj chce?- zapytał Louis.
- Muszę koniecznie porozmawiać z córkami.
- Dlaczego tak bardzo je pani skrzywdziła??
- Chcę widzieć się z córkami!- krzyknęła Susana.
Nagle do Louisa podeszła Laura.
Spojrzała na swą matkę. Miała ochotę stamtąd uciec i rozpłakać się jak małe dziecko, ale z drugiej strony chciała wreszcie poważnie porozmawiać z matką.
- Czego chcesz?- zapytała Laurita.
- Córciu, chcę porozmawiać.
- Nie mów do mnie córciu!
- To ja zostawię was same.- wtrącił się Louis i odjechał na wózku.
- Dobrze, porozmawiamy z tobą... Ja i Julia.- powiedziała Laura z powagą.
Po chwili zawołała siostrę. Julia zbiegła po schodach.
Zdziwiła się na widok Susany.
- Co... co tu robisz?- spytała patrząc jej w oczy.
- Muszę z wami porozmawiać. Już dłużej nie może tak być.
- Masz rację, musimy koniecznie porozmawiać! To się musi skończyć!- odparła Laura patrząc matce w oczy z nienawiścią.
Julia, Laura i Susana wyszły na dwór. Rozmawiały spacerując po ogrodzie.
- Wyjaśnijmy sobie wszystko.- powiedziała Julia.
- Musicie mi wybaczyć, pozwólcie mi wszystko wyjaśnić.- rzekła Susy.
- Nie potrafię wybaczyć ci tego, co zrobiłaś. Skrzywdziłaś mnie i teraz myślisz, że wszystko naprawisz.- powiedziała Laurita.
- Bardzo tego żałuję, naprawdę nie wiem jak mogłam tak postąpić.
- Trzeba było pomysleć o tym zanim nas opuściłaś! Teraz już nie naprawisz swoich błędów. Zostałyśmy zranione, pozbawione matczynej opieki.- mówiła Julia.
Susana otarła łzę.
- Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym cofnąć czas...
- Niestety to niemożliwe! Nigdy ci nie wybaczę! Jesteś podła!- krzyknęła bardzo głośno Laura.
Matka złapała ją za łokieć.
- Nie mów tak! Gdyby nie ja, nie byłoby cię na tym świecie!- powiedziała Susana wciąż trzymając córkę za łokieć.
- Puść ją!- rzekła Julia odpychając mamę od swojej siostry.- Ona ma rację, jesteś podła. Jesteś najgorszą matką na świecie!
Susana rozpłakała się jak małe dziecko.
- Widzę, że nic tu po mnie. Ja naprawde was kocham, żałuję tego co zrobiłam. Chciałam spędzić z wami ostatnie chwile mojego życia.
- O czym ty mówisz?- spytała Julia.
- Mam guza mózgu. Zostało mi niewiele czasu...
Laura i Julia bardzo się zdziwiły.
- Czy to prawda?- zapytała Laurita ze łzami w oczach.
- Tak... Nawet nie wiecie jak mnie zraniłyście mówiąc, że jestem najgorszą matką na świecie. Wiedzcie tylko, że zawsze bęe was kochać.
Susana odeszła.
Laura mocno przytuliła Julię.
- Boże, zrobiło mi się jej żal.- rzekła.
- Mnie też... Skrzywdziła nas, ale widać, że żałuje...
- Jednak ja nie potrafię jej wybaczyć.
* * * * * *
Kilka gozin później Gustavo zawiózł Laurę do jej mieszkania, poniewaz dziewczyna chciała zabrać ze sobą kilka swoich rzeczy.
kiedy otwierała drzwi zobaczyła na podłodze jakąś brudną zgniecioną kartkę.
Wzięła ją do ręki i zaczęła czytać.

" To jeszcze nie koniec."

Dziewczyna przestraszyła się.

Marysia :D · Wysłany: 18:21:06 10-04-07 Temat postu:

super odcienk wiem chyba kto te koperte tam dał

Klaudusieniczka · Wysłany: 18:32:18 10-04-07 Temat postu:

Świetny odcinek

To pewnie Carmen;/ Dziekuję bardzo za pozdrowienia i nawzajem :*:*:*

Sylwia94 · Wysłany: 20:29:50 10-04-07 Temat postu:

hmmm czyżby Carmen?

supcio odcinek

Karolcia :) · Wysłany: 20:45:16 10-04-07 Temat postu:

Super odcinek

CZARNA · Wysłany: 21:04:17 10-04-07 Temat postu:

czekam na new z niecierpliwością

Jen · Wysłany: 23:38:03 10-04-07 Temat postu:

dzisiaj zabralam sie poraz pierwszy za twoja telcie bardzo fajna ;] wciagnela mnie czekam na new

Martyna_kno · Wysłany: 16:55:31 11-04-07 Temat postu:

Wybacz że ostatnio mało komentuję ale to przez szkołę

Ale zawsze próbuję szybko nadrobić bo twoja telcia bardzo mi sie podoba:p Odcinek 59 super:p Pozdrawiam :*

*Paolcia* · Wysłany: 18:30:48 11-04-07 Temat postu:

Super tela, czekam na kolejne odcinki..

Oby to nie była Carmen

Paulineczka · Wysłany: 18:39:50 11-04-07 Temat postu:

Odcinek 60

Dziewczyna wystraszona pobiegła do Gustava. Chłopak siedział w swoim samochodzie.
- Gustavo...- powiedziała zdenerwowana Laura szybko wsiadając do samochodu.
- Co się stało? Tak szybko wróciłaś?
- Sam zobacz.- rzekła i podała mu brudną zgniecioną kartkę.
Gustavo przeczytał wiadomość i spojrzał ukochanej w oczy.
- Skąd to masz?- zapytał.
- Było pod moimi drzwiami. Boję się!- stwierdziła Laura przytulając mężczyznę.
- To na pewno od Carmen. Widać, że ta kartka jest brudna i zgnieciona, więc pewnie leżała pod twoimi drzwiami już wiele dni.
- A jeśli ona zemści się na mnie??
- nie martw się kotku, przy mnie jesteś bezpieczna.- powiedział Gustavo i pocałował dziewczynę w czoło.
Czuł, że moze stać się coś złego... Że Carmen może wrócić i skrzywdzić jego ukochaną.
- Kochanie, boję się teraz iść do mojego mieszkania. A jeśli ona tam jest?- mówiła przestraszona Laurita.
Gustavo postanowił, że pódzie do tego mieszkania razem z nią, aby się nie bała.
* * * * * *
Godzinę później Laura i Gustavo wrócili do domu. Przywieźli ze sobą kilka rzeczy z mieszkania Laurity.
Potem opowiedzieli Julii i Louisowi o wszystkim co im się dzisiaj przydarzyło. Pokazali im tajemniczy list, który Laura znalazła pod drzwiami.
Julia wystraszyła się. Nie chciała, aby jej siostrę spotkało coś złego...
* * * * * *
Trzy dni później...
Julia postanowiła wybrać się do swojej ciotki Marceli, aby powaznie z nią porozmawiać.
Zapukała do drzwi. Marcela otworzyła. Ucieszyła się na widok siostrzenicy.
- Julia! Myszko!- powiedziała uśmiechając się. Przytuliła mocno dziewczynę.
- Musimy porozmawiać.- odparła Julia odpychając ciocię od siebie.
- Wybacz mi...
- Dlaczego okłamywałaś mnie przez tyle lat?? Jak mogłaś mi to zrobić?!- mówiła Julia ze łzami w oczach.
Marcela rozpłakała się.
- Nie mogłam ci o tym powiedzieć... Susana nie pozwalała mi na to. A pozatym wiedziałam, że mnie znienawidzisz.
- Nawet nie wiesz jak bardzo mnie to boli...- rzekła Julia.
Marcela schyliła się i spod swojego łóżka wyciągnęła jakąś skrzynię.
- Co to za skrzynia? Widziałam ją wiele razy, kiedy sprzątałam, ale nie mogłam jej otworzyć... Nie miałam klucza.- powiedziała Julia.
- Klucz jest tutaj.- odparła Marcela i dotknęła dłonią klucza, który wisiał na rzemyku na jej szyi.
Ciotka za pomocą klucza otworzyła tą starą zakurzona skrzynię.
Oczom Julii ukazało się mnóstwo starych kopert, papierów i zdjęć.
Chwyciła jedną kopertę i wyciągnęła z niej kartke paieru, na której napisany był list.
Julia zaczęła czytać:

" Marcelo!
Opiekuj się Julią. Zaglądaj też czasami do Laury... Nie mozesz pozwolić, aby one wciąz się kłuciły, bo ostatnio napisałaś mi, że posprzeczały się. Dbaj o nie... Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i nie powiesz im prawdy. Nie mogą sie o tym dowiedzieć. Proszę, dbaj o nie.
Susana"

Julia spojrzała jeszcze na kilka innych listów. W każdym liście jej matka pisała do Marceli, aby opiekowała się jej córkami.
Potem Julia oglądała zdjęcia, które były w skrzyni. Na fotografiach była jej matka... Było też kilka zdjęć małej Laury i malutkiej Julii.
Julia poczuła jak łzy spływają jej po policzku...
- Może jednak matce na mnie zależało?? Na mnie i na Laurze...- zastanawiała się w myslach Julia.