Telenowele

Roberta-Dulce · Wysłany: 19:55:00 19-09-07 Temat postu:

kiedy bedzie nowy odcinekl

Samanta. · Wysłany: 14:59:22 20-09-07 Temat postu:

odc 2
Elena wrócila do domu bardzo późno...nad ranem...byla pewna ze jej siostra śpi jednak Lucia przez caly czas czekała na nią w pokoju
-oo wreszcie się zjawiłaś
-tak,a co?Czekasz na mnie?
-Czekam.Dlaczego to robisz?-spytała
-Tzn co?Nierozumiem
-To co dzisiaj zobaczyłam.Byłaś z jakimś starym mężczyzną w hotelu.Czy w taki sposób zarabiasz?-zapytala z krzykiem
-Śledziłaś mnie?!Jakim prawem
-Zrobilam to,aby sie w koncu dowiedziec jaka jest moja siostra!I wiesz niechce cie znać.Niemoge uwierzyć,że jestes moją rodziną...
-Wiesz co nie obchodzi mnie twoje zdanie.Nawet mnie nieznasz...myślisz ze śmierć rodziców mnie nie przejęla i od tego czasu uważasz zejestem bez serca ale nie to nie prawda.Bardzo mnie to bolało ale staralam sie trzymać.Gdybym sie załamała to byla bym teraz w takim stanie jak ty!Poprzedni rok byl dla mnie najgorszy w zyciu...rodzice zmarli i mój narzeczony!!Przyżekłam sobie ze juz nigdy niebede taka jak kiedyś...o wszystko co sie ma trzeba samemu sobie zawalczyć..zrozum
Elena szybko poszla do swojego pokoju i rzucila na łóżko.Byla przygnębiona faktem,że jej siostra o wszystkim wie.W tym czasie Lucia siedziala i myślala,zrozumiala ze jej siostra moze i niejest taka zła,lecz niepotrafila sie do niej zbliżyć...choć by najbardziej tego chciala.
Z samego rana dziewczyna zauważyla walizki Eleny
-Co ty robisz?!-zapytala z krzykiem
-Wyprowadzam sie...nie widzisz
-Ale gdzie i dlaczego
-Nierozumiesz,że teraz gdy wiesz o tym co robie niemoge z tobą mieszkać.Zawsze gdy bede wychodzila to bedziesz mi to wypominac.Niechce tego
-Ale gdzie zamieszkasz?
-Niewiem jeszcze,albo w hotelu albo z...
-Z tym mężczyzną z którym wczoraj cie widzialam prawda?
-Moze itak,ale wlasnie pozbywasz sie problemu ...powinnas sie cieszyc.Nigdy mnie nienawidzilas,wiec odpoczniesz odemnie
-Ale...jestes moją siostrą.Kocham cie
Luci polecialo pare łez,ale szybko je przetarła
-Naprawde?Czy może kłamiesz?
-Nie!Mówie to od serca...wczoraj to zrozumialam.Potrzebujesz bliskiej osoby ktora ci pomoze,ale teraz gdy sie wyprowadzasz to...
Elena wzięla walizki i wyszla bez pożegnania
[link widoczny dla zalogowanych] <--MUZYKA
Po dziewczyne podjechal Ricardo który zawiózł ją prosto do swojego domu.
Lucia byla załamana...siostra ją opuścila i zostala całkiem sama!.Niemiala juz nikogo.Ktoś zapukał do drzwi,dziewczyne otworzyla i byla to Natasha
-Cześć,nie odbierałaś telefonu wiec zaczelam sie o ciebie martwic i przyszlam.Czemu płaczesz?
-Elena odeszła...wyprowadzila sie
-I dlatego płaczesz?Przeciez nienawidzilas jej
-Tak,ale wczoraj zrozumialam ze jest dla mnie ważna,a teraz zostalam sama...niemam juz nikogo
-Niemartw sie,masz mnie.Kocham cie jak siostre
Natasha przytulila przyjaciółkę

Bloody · Wysłany: 15:28:38 20-09-07 Temat postu:

Elena jest strasznie głupia... ale żal mi Lucii,

angie7 · Wysłany: 16:24:13 20-09-07 Temat postu:

super odcinek

Love_Angel · Wysłany: 20:21:33 20-09-07 Temat postu:

Świetny odcinek,Biedna Lucia,ale jakoś polubilam Elene

monioula · Wysłany: 8:37:03 21-09-07 Temat postu:

Ja też Elenę nawet lubię. Co do Lucii... bidulka. Idę ją przytulić

Świetny odcinek.

Samanta. · Wysłany: 14:49:21 21-09-07 Temat postu:

odc 3
Elena wlasnie wypakowywała swoje rzeczy do pokoju który przydzielił jej Ricardo.Byla szczęśliwa,bo dom był ogromny a w dodatku na zewnątrz znajdował się basen.Nagle do pokoju wszedł mężczyzna
-I jak kochanie,podoba sie?
-Tak,masz cudowny dom...jestem taka szczęśliwa ze jestem z tobą
-Już zawsze tak będzie...a dziś przyjeżdza mój syn i chce cie mu przedstawić.Napewno cię polubi
-Cieszę się,tylko mam nadzieje,że bedzie dla mnie miły
-Niemartw się jeśli tylko cię urazi powiem mu pare słów
-Dziękuje.Pójdziemy do basenu,bardzo chcialabym popływac-spytala podniecona
-Oczywiście;].Możesz robić co chcesz,od dziś to tez twój dom
dziewczyna szybko pobiegła włożyć strój i poszla popływac.
Po dwóch godzinach opalającą się Elene zauważył Carlos..syn Ricarda.Dziewczyna zachwyciła go swoją urodą i postanowil podejść
-Przepraszam-krzyknął
Dziewczyna szybko się zerwała
-Nie bój się mnie.Chciałem porozmawiać
-Nie boje sie,ale niewiedzialam z początku kim jestes...i nadal niewiem
-Jestem Carlos.Mój ojciec tu mieszka
-aa tak wspominal,że masz przyjechać.Ja jestem Elena dziewczyna twojego taty
-Naprawdę?-zapytal z szokiem
-Tak,a co?Jestem za brzydka dla niego czy co?
-Nie,przeciwnie.Jesteś przeslina,ale spodziewalem sie ze tato ma starszą kobiete
-yhm.Kocha mnie a ja jego więc...
Carlos wpatrywal sie w Elene jak w obrazek...byla tak śliczna ze niemógl oderwać od niej oczu...dziewczyna również spoglądala na chlopaka co chwile.W pewnym momencie nadszedł Ricardo ktory widząc syna siedzącego obok Eleny przejal się,gdyż był bardzo zazdrosny

angie7 · Wysłany: 21:58:30 21-09-07 Temat postu:

super odcinek

czekam na new

Love_Angel · Wysłany: 10:02:30 22-09-07 Temat postu:

Świetny odcinek.Ciekawe co zrobi Ricardo gdy zobaczyl jak jego syn rozmawia z Eleną

Samanta. · Wysłany: 11:14:36 22-09-07 Temat postu:

odc 4
-Synu co tu robisz?Miałeś przyjechać później-zapytal Ricardo
-Tak...ale zmieniłem zdanie.Niemialem nic do roboty więc jestem
-A dlaczego nie przyszedłeś do mnie,tylko przeszkadzasz Elenie,może dziewczyna jest zajęta-zapytał szorstko
-Nie kochanie.Masz bardzo miłego syna i rozmowa z nim to dla mnie przyjemnośc.Nie gniewaj sie na niego,to ja go zagadałam
-Jeśli tak to niemam nic przeciwko
-Może wybierzemy się razem zjeść jakis obiad?-spytala dziewczyna
-No ok,to ile czasu potrzebujesz aby sie naszykowac?-zapytal Ricardo
-10 min mi wystarczy...Założe tylko cos na siebie i mozemy iść
Elena poszła...
-Carlosie dlaczego nie przyjechales ze swoją narzeczoną?
-Nie jestemy juz razem.Zdradzila mnie...to koszmar.Tak ja kochalem,a ona mnie potraktowala jak zwyklego śmiecia
-Nie przejmuj sie.Zawsze uważalem,że to zwykła zdzira.Życze ci abys poznal kogos takiego jak ja...Elena to cudowna kobieta.Kocham ja calym sercem...przy niej zapominam o wszystkich smutkach.Jest dla mnie jak narkotyk
-Tak...jest wyjątkowa.Wiesz myslalem,że masz kogoś straszego,a tu takie zaskoczenie...niechce cie urazić ale tato masz juz swój wiek
-To prawda,sam wątpilem ze moge miec jeszcze tak młodą kobiete,ale wszystko sie moze w zyciu zdarzyć.Ona jest dla mnie wszystkim
W pewnym momencie wyszła Elena.Była przepiękna...
Carlos pomyślał''Jaka ona jest śliczna...niewidzialem jeszcze takiej dziewczyny który wzbudzala we mnie takie emocje''
-Jestem już gotowa,więc mozemy iść-rzekła
W trójkę wsiedli do samochodu i odjechali.
W tym czasie Lucia od samego rana szukała pracy.Byla przygnębiona gdyż nikt niechcial jej przyjąć dziewczyny bez wykształcenia.
Był taki upał,że po Luci sam spływal pot.Szła wolno i nie uważnie.Idąc po ulicy nie zauwazyla nadjeżdżającego samochodu który ją potrącił.
Wokól ofiary zeszli się ludzie...wśród nich byla akurat Elena,która widząc,że to jej siostra szybko do niej podbiegla i zaczela krzyczec aby ktoś wezwał pogotowie
-Siotro nie...wszystko bedzie dobrze.Nic ci niebedzie!-mówila z płaczem
-Ricardo wezwij pogotowie!Szybko...czuję,że krwawi
Do dziewczyny szybko podszedl Carlos,który zaczął sprawdzać czy jest jej coś ciężkiego
-I co wyjdzie z tego??-spytała przerażona Elena
-Niemam pojęcia...to zalezy kiedy przyjedzie karetka.Bardzo mocno krwawi
-Nie Nie Nie..ona mósi żyć!!Nie pozwole jej umrzeć
Gdy nadjechala karetka dziewczyna pojechala ze swoją siostrą do szpitala a za nimi jechali Carlos z Ricardem
-Co za tragedia...-powiedzial Ricardo
-Tak,bardzo mósi kochać swoją siostrę...tak strasznie cierpiala
-Wiesz,że ja nawet niewiedzialem ze ona ma siostre.Do tej pory nic mi o niej nie mówila..i niewiem dlaczego
-Może,pokłócily się albo coś...
-Niewiem,ale to niejest teraz ważne.Trzeba zapewnić jej najlepsza opieke aby nadal mogla życ
Elena siedziala niespokojnie w szpitalu i czekala na wyjście lekarza.Tak bardzo się bala o zdrowie siostry
Po dwóch godzinach wyszedł z pokoju lekarz
-I co panie doktorze?Co z moją siostrą?
-yyy jak by to powiedzieć.To bardzo ciężki wypadek.Stracila wiele krwi.Mósi odbyć się operacja,jednak potrzebna do niej jest krew grupy B...
-Ja mam taką.Moge ją oddać dla siostry
-Dobrze,proszę pójśc z nami zaraz ją pobierzemy...
Dziewczyna podczas pobierana krwi siedziala bardzo nie spokojnie.Czekala też na przyjazc Ricarda z Carlosem
Wychodząc z gabinetu od razu rzucila sie w ramiona mężczyzny
-Kochanie nie płacz.Wszystko bedzie dobrze
-Już nic niewiem.Oddalam moją krew dla siostry,ale czy operacja sie uda niejestem całkiem pewna.Lekarz nic nie powiedzial
-Jeśli chcesz to mogę iśc sie czegos dowiedzieć-zapytal Carlos
-Tak,bardzo chce
Chłopak poszedł do znajomego lekarza
-Cześć
-OO witaj Carlos.Co cie tu sprowadza
-Przyjechalem z ojcem i z jego dziewczyna.Jej siostra miala wypadek i chcialbym dowiedziec sie czegos więcej
-aa tak za 15 min bede ją operował
-A przeżyje to?
-Jesli niebedzie żadnych komplikacji to tak.Wiesz to bylo bardzo mocne uderzenie w głowę.Stracila tez wiele krwi...
-Tak,takie to przykre.Taka młoda dziewczyna
-Przepraszam cie,ale ide przygotować sie do operacji.Powiedz jej siostrze zeby sie nie martwila,bo zrobimy wszystko co w naszej mocy
Carlos poszedl do Elny albo opowiedzieć jej wszystko co się dowiedział.
Cała trójka czekala na zakończenie operacji z 4 godziny.Bardzo sie martwili o Lucie jednak wierzyli ze wszystko bedzie dobrze.
W pewnym momencie wyszedł lekarz.Elena szybko sie zerwala
-I co z moją siostra?
-Wszystko dobrze.Niewiem tylko jaka bedzie jej reakcja gdy sie obudzi,ale operacja przeszla poprawnie
Na twarzy dziewczyny pojawil się wielki uśmiech...zaczela płakać juz nie ze smutku lecz ze szcześcia.Do tąd nie przypuszczala,że Lucia jest dla niej aż taka ważana

monioula · Wysłany: 11:45:32 22-09-07 Temat postu:

Odetchnęłam z ulgą. Całe szczęście... Super odcinek, zarówno ten, jak i poprzedni, którego nie miałam okazji skomentować

Pozdrawiam :*

angie7 · Wysłany: 16:32:09 22-09-07 Temat postu:

super odcinek

Samanta. · Wysłany: 22:50:42 05-10-07 Temat postu:

odc 5
Minęlo pare dni i Lucia dochodzila powoli do siebie.Coraz lepiej się czuła.Mogła spokojnie wyjść juz ze szpitala jednak potrzebowala opieki
-Cieszę sie,że juz dzis wyjdziesz ze szpitala-powiedziala Elena
-Tak ja tez...poszukam jakiejś pracy.Musze zarobić choć troche zeby ci oddac za szpital
-Nie!Jestes moja siostra i nic niebedziesz mi oddawac.I pracy tez niebedziesz szukać.Jestes zbyt słaba.Zabiorę cię do siebie-mówila trzymając siostre za reke
-Nie niemoge.To twój dom i tego człowieka.Nie powinnam sie mieszac w wasze zycie
-Jak to nie?!Jestesmy rodzina.Może przez ten czas zblizymy sie do siebie.Jesli później niebedziesz miala ochoty z nami dalej mieszkac pozwole ci odejść...
-Sama niewiem.Może niejestem mile widziana w tym domu...nie zastanawialas sie ze ten bogacz moze mnie niechcieć?-spytała
-No coś ty.To dobry czlowiek.Bardzo się o ciebie martwil bo wie ze duzo dla mnie znaczysz.Z wielką przyjemnoscią cie przyjmie
-Widać ze mósisz go kochać
Wtedy Elena spojrzała dziwnym wzrokiem na siostre
-Hmm sama niewiem.To chyba niejest miłośc.Przez większość czasu wychowywala nas matka...więc czuje do niego coś innego.Moze jest i to miłość,ale inna...traktuje go mozna powiedziec jak ojca
-A dlaczego mu tego niepowiesz?On cie traktuje na poważnie
-Niemoge.Potrzebuje pieniędzy.Niewiem co zrobi jesli dowie sie prawdy.Niech wierzy ze go kocham
-Ah siostro...
-Niechce juz o tym rozmawiać.Zostawie to dla siebie.Jestes juz gotowa?
-Tak,jestem
-To wstawaj i jedziemy
Dziewczyny wyszly z pokoju i wyszły na zewnątrz,a przed samochodem czekal juz na nie Ricardo
-Nareszcie przyszłyście,co tak dlugo?-zapytal zniecierpliwiony
-Oj przepraszam,ale moja siostra się szykowała
-I jak sie czujesz?
-Już dobrze,ale jestem troche osłabiona-odpowiedziala ziewając dziewczyna
-Dobrze,to gdzie cię odwieźć?
-Do...-Niedokonczyla zdania,gdyż siostra jej przeszkodzila
-Ona pojedzie z nami i na pare dni zamieszka z nami.Potrzebuje odpoczynku
-A więc niema sprawy.Wsiadajcie do samochodu i jedziemy-krzyknąl z uśmiechem
Lucie bardzo ucieszyly słowa Ricarda.Dopiero teraz spostrzegła jaką szczęściarą jest jej siostra mając takiego mężczyzne u boku.Zapomniala juz nawet o starym wieku mężczyzny i pomyslala'' jaki on dobry ehh''

W tym czasie w domu czekal juz na nich Carlos
-Witajcie,jak sie masz Lucia?Juz wszystko dobrze?-spytal
-Tak,ale jestem taka zmęczona.A kim jesteś?
-Aa tak zapomnialem sie przedstawić,no wiec jestem Carlos syn tego o to mężczyzny-powiedzial wskazując palcem na swgo ojca
-oo niewiedzialam.Bardzo milo mi cie poznać
Dziewczyna patrzyla bardzo głeboko w oczy Carlosa
-Chodźmy juz do pokoju.Położysz sie-przeprwala Elena,chwycila siostre za reke i poszly na górę
-Oto twój pokój-rzekła otwierając drzwi
-Jejku jaki piekny...i taki duzy-Lucia byla pod wrażeniem swojego nowego pokoju
-Ciesze sie ze ci sie podoba
-Dziękuje ci za tą troske.Jestes taka kochana.Nigdy nie przeczuwalam ze tak dobrze bedzie sie miedzy nami układało-powiedziala z uśmiechem
-Tak ja tez,ale dopiero teraz zrozumialam ze jestes moja siostra której musze pomóc
Szczęśliwa Lucia rzucila się na łóżko
-To ja niebede ci juz przeszkadzać-Elena powoli wyszła

dosia21 · Wysłany: 23:43:33 05-10-07 Temat postu:

fajny serial odcinki i aktorzy

czekam na nowy odcinek....myślę że to Elena powinna byc z Carlosem a nie Lucia bo ona do niego wogóle nie pasuje....a dla Luci napewno ktoś się znajdzie

angie7 · Wysłany: 9:37:22 06-10-07 Temat postu:

super odcinek