Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto najlepszy? |
Lucia |
|
78% |
[ 15 ] |
Elena |
|
10% |
[ 2 ] |
Carol |
|
5% |
[ 1 ] |
Carlos |
|
5% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:51:00 05-02-08 Temat postu: |
|
|
Carlos nie masz się czego obawiać, bo całe froum będzie z tobą w tej trudnej chwili, a jeśli będzie trzeba to zatrzymamy Lucię siłą
Odcinek napawający optymizmem, nawet w scence z Gabrielą i Erickiem, jak powiedziała kiedyś niejaka mrs. Doubtfire "WSZYSTKO SIĘ JESZCZE UŁOŻY".
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:40:12 06-02-08 Temat postu: |
|
|
Cudowny odcinek! Piękna rozmowa Ericka z matką Dennise, moje oczy normalnie były mokre!
Ah, Lucia, Lucia, ta dziewczyna sama nie wiem, czego chce. Niech się rzuci w wir... miłości
Mam nadzieję, że Enrique wymyśli coś sensownego, by pomóc Carlosowi
Pozdrowienie ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:41:34 08-02-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 69
Lucia wybrala sie z Ana na zakupy.Przez prawie całą droge zadna sie nie odezwala gdy nagle Anie udalo sie coś wykstrzusić
-Wyjedżasz?-zapytala niepewnie
-Długo nad tym myślalam i chce jechać.Mimo tego że wszyscy są przeciwni ja wiem ze dobrze robie.W końcu uloze sobie zycie...wiem juz ze nikt mi tzn nam nie przeszkodzi
-A co z tym mężczyzną?Carlosem...?
-Niewiem...on tez ulozy sobie zycie i bedzie szczesliwy-odpowiedziala-Tak naprawde niechciala aby Carlos znalazł sobie inną ale niemiala innego wyjścia.Mosiala całkowicie zapomnieć o tym co do niego czuje
-Ale gdzie masz zamiar jechać?-zapytala Ana
-Do Acapulco.Mam tam niewielki dom.Kiedys gdy jeszcze tam mieszkalam kupilam go sobie.Tam własnie chce zamieszkać z córką
-Niepotrafie zrozumieć twojej decyzji...Tu możesz byc szczęśliwa ale nie bo ty wolisz życ z daleka od wszystkich.Sama!
-Przepraszam cie,ale daj mi juz spokój.To tylko i wyłącznie moja sprawa i moje zycie!Więc nie wtrącaj sie-mówila oburzona
-No dobrze juz dobrze...powiedz mi tylko kiedy wylatujecie
-Jutro o 14-usmiechnela sie i poszla przodem.Niezniosla by juz wiecej pytan Any
Carlos siedzial w ogrodzie i myślał.Niewiedzial jak powiedzieć Maritze ze jej matka nie żyje.A może wogole jej tego nie mówic ?...
Nagle zadzwonil telefon
-Tak,słucham?
-Hello Carlos-krzyknąl Enrique
-ejj nie drzyj mi sie tak do sluchawki!Chcesz zebym ogłuchł wariacie?!-krzyczał
-No sorki sorki,ale mam ci coś do powiedzenia!Ważnego...wiec sluchaj mnie uważnie-mowil podniecony
-No...-westchnąl znudzony
- pójdziesz teraz do domu tej Luci.Niby chciales odwiedzić Angele...i wypytasz gdzie i kiedy zamierzają wyjechać
-ehh i myslisz ze to sie uda?
-Oczywiście.Ja zawsze mam racje więc podnoś ten swoj tłusty tyłek,wsiadaj do wozu i jedź jak najpredzej-rozłączyl sie
Carlos niewiedzial co robić...Ale co mu zależalo?Najwyżej niczego sie nie dowie i nici z planu...
Gdy Ana i Lucia wrocily kobieta od razu pobiegla do pokoju i zaczela sie pakować.Zostalo jej mało czasu a rzeczy bylo dużo.
Wyjmując ubrania z szafki zauwazyla dziwną koperte...nigdy jeszcze jej tam nie widziala.
-Hmm co to może byc-pomyslala po czym delikatnie zaczęla ją otwierać
W środku byla niewielka kartka i pudełeczko.
Bez namysłu zaczęla czytać.
''Kochanie,wybacz mi wszystko.Zmarnowalem ci życie...jednak mam nadzieje ze bylas ze mną choć troche szczęsliwa.Ja zawsze kochalem cie z całego serca i duszy...bylas ...jestes dla mnie wszystkim.
Jesli to czytasz to znaczy ze mnie już niema...odeszlem,ale prosze cie tylko o to abys zawsze miala mnie w swoim sercu.Jestes młoda więc masz prawo ulozysz sobie zycie na nowo...
Chcialbym abys byla z Carlosem.Z początku go nielubilam ale to niewazne...bo on cie kocha i jest ojcem Angeli.Jedynie z nim bedziesz naprawde szczęśliwa.Oboje sie kochacie więc czego tu wiecej trzeba?
Szczera milosc jest najpiękniejsza..uwierz mi!Wszystkie chwile spędzone z tobą były piękne.W kopercie jest łańcuszek...Należał do mojej matki ale teraz daje go tobie aby cie chronił.Noś go zawsze.
Kocham cie''
Czytając to Lucia niemogla opanować płaczu.W tym momencie zdala sobie sprawe ze Carol byl najlepszym mężczyzną jakiego spotkala w życiu.Dlaczego zmarł?A mogli byc tacy szczęśliwi...
Po chwili otworzyla pudelko i wyjęla złoty łańcuszek.Był śliczny...
Delikatnie go pocałowala po czym założyla i przymknęla oczy.Teraz.czuła przy sobie obecność Carola.Byla bezpieczna i spokojnie mogla wyjechać.Odczula wielką ulge... |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:53:12 08-02-08 Temat postu: |
|
|
super odcinek szkoda ,że Lucia wyjeżdża i znalazła piękny list od Carola i ten łańcuszek czekam na new
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:22:38 08-02-08 Temat postu: |
|
|
Trochę szkoda, że Lucia wyjeżdża.. taka romantyczna scenka z tym listem
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole. Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5490 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New York Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:45:15 08-02-08 Temat postu: |
|
|
Hmm sama już nie wiem co myskec o Lucii ... czego ona w sumei chce?!
Oby tylko Carlos zdąrzył i plan wypalił
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:17:11 08-02-08 Temat postu: |
|
|
Lucia jednak wciąż myśli o Carolu, trudno się dziwić, był wzorowym małżonkiem, i nigdy sie na nim nie zawiodła. Ale przecież to forum nie pozwoli żeby wyjechała. Carlos rusz tyłek i działaj!!!
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:00:55 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Kiedy new??
Zapraszam na kolejny odcinek - Hector Ferrer Junior ( Rubi 2 ) |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:33 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Piękny odcinek... coś ostatnio za często mam mokre oczy, ale ten list.... i przemyślenia Lucii... rzeczywiście, Carol nigdy nie zdradził jej z jej siostrą jak to zrobił ktoś nam dobrze znany No ale przynajmniej mam nadzieję, że ta osoba się zrehabilituje i powstrzyma ją od wyjazdu! |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:17:39 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 70
Ana siedziala w kuchni.Nagle ktoś zapukał do drzwi.Powoli wstala i poszła otworzyć
-Cześć,ja do Angeli...mojej córki
-No wreszcie!-złapała go za ręke i wybiegli z domu
-...nierozumiem.O co chodzi?Czemu mnie wyprowadzilaś?-zapytal zdziwiony
-Słuchaj,mósisz zatrzymać tu Lucie!!Nie możesz pozwolić aby wyjechała...!
-Juz ją prosilem i to na nic a więc co mam robić...to nie takie proste.Ona jest uparta jak osioł
-Pokaż że jesteś prawdziwym mężczyzną a nie jakąś tam ciepłą kluchą!Trzeba walczyć o swoje-krzyczala...mosiala go wkońcu jakoś przekonać
-Śmieszna jesteś..ale niezamierzam cie sluchać.-chcial już odejść ale Ana go zatrzymała
-Jeśli teraz odejdziesz to rzucę sie z mostu i bedziesz mial mnie na sumieniu więc stój tu i słuchaj uważnie bo niemamy zawiele czasu
-Ehh-westchnął
-Ona planuje lecieć do Acapulco.jutro o 14!Zapamietaj to sobie-powiedziała powoli aby mężczyzna zrozumiał
-I po co mi to mowisz?Mam ją pozdrowić..czy może odprowadzić na lotnisko?-kręcil oczami
-Idioto!Pokaż choć przez chwile ze masz móżg...a jesli niepotrafisz to udawaj!-krzyczala zdenerwowana...niemogla zrozumieć jak Lucia może byc zakochana w takim mężczyźnie
-Lepiej mnie nie obrażaj!Jesli bede mial ochote to coś zrobie a jesli nie to nic...naszczescie bede mogl sie widywać z corką
-Jesteś tego taki pewien? Hmm pomyśl.Lucia może tylko teraz tak mówic a niewiesz co bedzie potem...napewno bedzie starala sie zatrzymac Angele przy sobie.Będzie tam przeciez bardzo samotna
Na te słowa Carlos uswiadomil sobie ze Ana może miec racje...a on chcial widywać swoje dziecko!Mósial
-Wiesz co..tym mnie przekonałas,ale wciąż niewiem co robić!!
-Jesli naprawde ja kochasz to niemosisz nawet myslec.Idź za głosem serca-puścila mu oczko i odeszła
''Idź za głosem serca..'' hmm co to może znaczyć?-zamyślony Carlos wsiadl do samochodu i odejchał
Ana rozmawiala własnie przez telefon z koleżanką Alicią.
-Ty wiesz co sie stalo-powiedziala przejęta
-Co?Nawet mnie nie strasz
-Erick i Dennise mieli wypadek.Ona niezyje a on lezy w szpitalu-oznajmiła
-Nie!To niemożliwe...Przecież..byli tacy szczęśliwi.Mlodzi a tu taka katastrofa-mimo ze nigdy nielubilam Dennise to bylo jej bardzo przykro.Nawet największemu wrogowi nie życzyla czegoś takiego
-No..byli dopiero po ślubie a teraz.Lecieli do Europy..chcieli spędzić wspanialy miesiąc miodowy ii...-nie dokończyla
-Jak Erick sie teraz czuje...pewnie jest przygnębiony.Musze go odwiedzić...nie powinien byc w takiej chwili sam a mi moze uda sie go jakos pocieszyć
-Czujesz wciąz cos do niego?-zapytala Alicia
-Nie...juz nie.No poza sympatią.Niejestem na niego zła za to ze wybral Dennise
-Ciesze sie.Ja już bede kończyla.Pa-rozlączyla sie
Dennise usiadła na łożku.Wciąż niemogla w to uwierzyc.
-Była taka młoda...-przymknęla oczy i w myślach zaczęla sie modlić
Carlos bardzo sie śpieszyl.Mosiał jechać do Enrique ktory mial mu pomóc.Byl juz wieczór więc niemial zawiele czasu.
Był nieuwazny więc nie zauwazyl jak z naprzeciwka wyjechała ciężarówka
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:27:35 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Ojej ! Co z Carlosem .. ? = ( |
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole. Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5490 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New York Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:04 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje,że ta ciężarówka nei zderzy sie z samochodem Carlosa
Żeby mu sie udało !!! I wsyztsko się ułożyło
Hhehe śmieszna ta rozmowa Any i Carlosa hehe
Może Ana wróci teraz do Ericka........
Czekma na new ... |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:05:39 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Fajnie że Ana dowiedziała się ,że Erick został sam i go odwiedzi
Carlos zdeżył się z ciężarówką oby nic mu się nie stało czekam na new!
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Eliza007 Mistrz
Dołączył: 25 Kwi 2007 Posty: 13984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska:)
|
Wysłany: 14:28:58 10-02-08 Temat postu: |
|
|
nie!!!tylko nie Carlos!żeby tu nie miał wypadku!
Dennisse:(
Carlos nie może zginąc
Erick mnei rozbraja:P
czekam an new |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:16:27 10-02-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek.!
Oby ta ciężarówka nie zderzyła sie z samochodem Carlosa.!
Jemu nic się nie może stać.!!!!
Ana chyba wróci do Ericka.?
Pisz szybko new,bo nie moge się doczekać jak potoczy sie akcja.
Pozdrawiam.!^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
|