|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto najlepszy? |
Lucia |
|
78% |
[ 15 ] |
Elena |
|
10% |
[ 2 ] |
Carol |
|
5% |
[ 1 ] |
Carlos |
|
5% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
MariNa14 Komandos
Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 722 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:28:12 20-03-08 Temat postu: |
|
|
Hej! Bardzo fajna fabuła i obsada Ciekawe twarze. Niestety nie jestem w stanie nadrobić 78 odcinków xD Ale będę do ciebie wpadała i jeśli zaczniesz jakąś nową produkcję to zacznę czytać Dzięki za komcie u mnie :* Pozdro :*
Edit: Zapraszam na 20 odcinek u mnie :*
Ostatnio zmieniony przez MariNa14 dnia 19:22:16 20-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:06:01 21-03-08 Temat postu: |
|
|
MariNa14 napisał: | Hej! Bardzo fajna fabuła i obsada Ciekawe twarze. Niestety nie jestem w stanie nadrobić 78 odcinków xD |
Poważnie? Ja nadrobiłbym to w jeden dzień. Jak się uprzeć, to się da Zresztą fabuła szybko wciąga, co daje duży plus.
A wracając do odcinka, ten nieszczęsny finał (piszę nieszczęsny, bo wciąż trudno się rozstawać) już się zbliża. Carlos ruszaj się, bo się spóźnisz na własny ślub, no i sama panna młoda ma jeszcze jakies "ale". Hehe, no to podgrzałaś mnie i to solidnie na natępny odcinek
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:04:27 22-03-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 80
Carlos czekał na Lucie w kościele.Trochę sie nie cierpliwił,bo długo jej niebylo,ale Enrique staral sie go troche uspokoić
-Spokojnie,zaraz napewno bedzie.To kobieta a wiesz ze ona szykują sie całe wieki
-Tak,ale co jeśli sie rozmyśliła?-zapytal ze strachem w glosie
-Napewno nie.Kocha cie więc zaraz tu bedzie.
I mial racje bo nagle do kościoła weszła Lucia.Wyglądała ślicznie.Za nią szła Angela z Aną które trzymaly dlugą suknie aby nie ciągnela sie po ziemi.
Kobieta coraz mniej sie bała a gdy dotknęla dłoni Carlosa poczula sie wspaniale.
-Pięknie wyglądasz,cudownie-wyszeptal jej do ucha a ona odpowiedziala mu tylko uśmiechem
Wszystko szlo dobrze,ale gdy nadszedł ten czas i m loda para miała włożyć sobie obrączki stalo sie coś strasznego.
Carlos przeszukał wszystkie kieszenie ale niemógl ich znaleźć
-Co sie dzieje!Przeciez je tu wkladalem-powtarzal zdenerwowany-Cholera!-krzyknąl zapominając gdzie sie znajduje
-Cicho!Jestes w kosciele-zatkala mu usta aby jak najprędzej go uciszyć
Przez ten caly czas ksiądz przyglądal sie im jak wariatom
-Enrique,ty je mialeś!-krzyknąl wskazując na przyjaciela palcem
-Ja?Jak to ja...? Nie przypominam sobie zebys mi je dawał
-No to gdzie one są.Kochanie przepraszam cie ze wszystko zepsulem-załamany zaslonil twarz rękami
-Niemartw sie,Myślę ze obrączki niesa nam potrzebne.Najważniejsza jest nasza miłość-pocalowala go w policzek i z uśmiechem kazala księdzu kontynuować
-Nie!Poczekajcie-Enrique wybiegl z kosciola i poszedl do samochodu.Przypomnial sobie,że Carlos w czasie drogi polożyl jakies niewielkie pudełeczko na tylnim siedzieniu.
-Mam!-zadowolny podał im pudelko po czym poszedl usiąść
Carlos pocałowal obrączke i włożyl ją na palec Luci.Byl taki szczęśliwy...
Lucia zrobila to samo po czym po jej twarzy zacząl splywac strumień łez
-Dlaczego płaczesz?*zapytal-Żalujesz tego...?
-Nie to nie chodzi o to,ale poprostu nigdy niebylam taka szczęsliwa.Nigdy
-Kochanie...ja też.Ale teraz juz zawsze bedziemy szczesliwi bo mamy siebie
Carlos złożyl pocalunek na jej ustach po czym podbiegly do nich Angela i Maritza i razem wyszli z kościoła
-To co teraz ?Impreza?-zaproponowal Enrique
-Nie...przepraszamy,ale jeszcze dzis wyjedżamy.
-Tak szybko?-zapytala zasmucona Ana'
-No,ale niemartw sie.Codziennie bede do ciebie dzwonić-pożegnala sie z przyjciółką i poszła do samochodu
Carlos zostal jeszcze chwile aby porozmawiac z Enrique
-Stary...dzięki za wszystko.Te obrączi..jestes wielki-poklepal go po ramieniu
-Niema za co.Życze wam wszystkiego najlepszego.Badźcie szczęśliwi...a teraz juz idź bo żona i dzieci czekają
Carlos pomachal mu jeszcze na pożegnanie i poszedł.
'-Smutno mi-powiedziala Ana ktora prawie płakala
-Niemartw sie.Oni bedą szczęśliwi a to jest najważniejsze
-Ale...Teraz zostalam sama...-westchnęla przecierając oczy
-Jak to sama? A ja... ? Zaopiekuje sie tobą-pocałowal ją i przytulił
Lucia Carlos i dziewczynki szczęsliwi jechali podśpiewując pod nosem
-I co cieszysz sie?-zapytal
-Tak,nawet niewiesz jak.-odpowiedziala radośnie
-Czyli teraz droga żono spokojnie możemy wyjechać
-Tak drogi mężu
Namiętnie sie pocałowali.
<KONIEC>
Dziękuje wszystkim za komentarze:))) |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:22:17 22-03-08 Temat postu: |
|
|
Ah ten Carlos nie dość, że zapomniał prawie że o ślubie, to i nawet o obrączkach, przypomniała mi się scena, z "Czterech wesel i pogrzebu" kiedy to zakręcony świadek, zapomniał, o "złotych krążkach", albo znowuż, taka jedna już bardzo stara telenowelka, gdzie jedne z bohaterów, chciał wyjśc na własny ślub bez spodni
Jak wiele się przypomina dzięki takim odcinkom . Takie śluby to naprawdę emocje, w końcu czy udane małżeństwo, musi mieć do końca poukładaną ceremonię przysięgi? W 10 na 100 przypadków okazuje się, że nie musi
Ale przejdę może do podsumowania. Podsumowanie zawsze traktuje jako najważniejszy komentarz wiec musi być on szczery, obiektywny, i jakby dokończył Thomas... "...i cały ten skład".
Po pierwsze raczej nie byłem zaskoczony pierwotnym scenariuszem. No tak... mamy siostry, mamy jednego faceta, i jego ojca. Czyli taki sobei czworokąt. Pomyślałem, a... w sumie wszystko było. Potraktowałem to jako historię, na odprężenie. Pisana dosyć skromnie... zacząłem czytac. Początek mnie nie zachwycał, ale poźniej, znacznie później zrobiło się ciekawie. Szczególnie wątek porwanie, śmiertelna choroba Eleny, no i sielanka, po jej śmierci. Telenowlea miała dużo plusów. Troszkę niektórych bohaterów spłyciłaś, ale niektórzy otrzymali coś więcej niż tożsamość. Mogliśmy prześledzić ich duszę. I za to jestem ci niebywale wdzięczny. Zdecydowanie poprawiłaś styl podczas pisania, i już ostatnie odcinki, są potraktowane zupełnie inaczej, na duży plus. Świetne zakończenie, no i czego chcieć więcej?
Moja ocena końcowa to 8/10 - ponieważ było kilka zgrzycików, no i muszę być obiektywny, to zawsze zachęca. Nie wypada bez przesady słodzić, bo zazwyczaj mamy skutek odwrotny. Przynajmniej ja się op tym przekonałem hehe....
Pozdrawiam serdecznie, no i już nie mogę sie doczekać następnej twojej pracy
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 11:23:12 22-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:36:29 22-03-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek.!
Ehhh szkoda,że to juz ostatni.
Hehe Carlos zapomniał o obrączkach
Ta scenka była świetna ..!!!
Koniec przepiękny,wzruszylam się ....
Bedzie mi brakować tych odcinków tych emocji ...
Ale mam nadzieje,że może kiedyś pojawi się kolejna telenowela Twojego autorstwa ;*
Podumowując telenowela była pełna akcji i wzruszeń.Odcinki czytałam z przyjemnością.;*
Teraz już nie napisze,ze czekam na kolejny odcinek..;(
Ale czekam na kolejną telkę,o ile będziesz miała ochotę ją stworzyć.;*
Pozdrawiam.;*^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:53:36 22-03-08 Temat postu: |
|
|
Ślimak napisał: | Ah ten Carlos nie dość, że zapomniał prawie że o ślubie, to i nawet o obrączkach, przypomniała mi się scena, z "Czterech wesel i pogrzebu" kiedy to zakręcony świadek, zapomniał, o "złotych krążkach", albo znowuż, taka jedna już bardzo stara telenowelka, gdzie jedne z bohaterów, chciał wyjśc na własny ślub bez spodni
Jak wiele się przypomina dzięki takim odcinkom . Takie śluby to naprawdę emocje, w końcu czy udane małżeństwo, musi mieć do końca poukładaną ceremonię przysięgi? W 10 na 100 przypadków okazuje się, że nie musi
Ale przejdę może do podsumowania. Podsumowanie zawsze traktuje jako najważniejszy komentarz wiec musi być on szczery, obiektywny, i jakby dokończył Thomas... "...i cały ten skład".
Po pierwsze raczej nie byłem zaskoczony pierwotnym scenariuszem. No tak... mamy siostry, mamy jednego faceta, i jego ojca. Czyli taki sobei czworokąt. Pomyślałem, a... w sumie wszystko było. Potraktowałem to jako historię, na odprężenie. Pisana dosyć skromnie... zacząłem czytac. Początek mnie nie zachwycał, ale poźniej, znacznie później zrobiło się ciekawie. Szczególnie wątek porwanie, śmiertelna choroba Eleny, no i sielanka, po jej śmierci. Telenowlea miała dużo plusów. Troszkę niektórych bohaterów spłyciłaś, ale niektórzy otrzymali coś więcej niż tożsamość. Mogliśmy prześledzić ich duszę. I za to jestem ci niebywale wdzięczny. Zdecydowanie poprawiłaś styl podczas pisania, i już ostatnie odcinki, są potraktowane zupełnie inaczej, na duży plus. Świetne zakończenie, no i czego chcieć więcej?
Moja ocena końcowa to 8/10 - ponieważ było kilka zgrzycików, no i muszę być obiektywny, to zawsze zachęca. Nie wypada bez przesady słodzić, bo zazwyczaj mamy skutek odwrotny. Przynajmniej ja się op tym przekonałem hehe....
Pozdrawiam serdecznie, no i już nie mogę sie doczekać następnej twojej pracy
Pozdrawiam! |
Jeej jaki dlugi komentarz jeszcze nigdy takiego nie dostalam heh;)))
I dziękuje też za obiektywną ocene bo uważam ze taka jest najważniejsza;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:59:24 22-03-08 Temat postu: |
|
|
Ojej.. już koniec ?!
hihi wzruszające zakończenie Podoba mi się, choć nie lubię happy end'ów xD
Ogólnie telcia bardzo fajna, choć nie czytam od początku, a chyba od drugiej połowy
Zdarzały się co prawda drobne błędy, ale miło się czytało)
U mnie także nowy (choć jeszcze nie ostatni ) odcinek Rubi 2
Ostatnio zmieniony przez Lilijka dnia 12:02:09 22-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:49:09 22-03-08 Temat postu: |
|
|
black_angel napisał: | Jeej jaki dlugi komentarz jeszcze nigdy takiego nie dostalam heh;))) |
To taka moja zasada. Końcowy komentarz, będący podsumowanie całości, zazwyczaj musi był albo dłuższy od poprzednich, albo najdłuższy ze wszystkich. Wtedy bowiem muszę wszystko dokładnie przeanalizować. A cieszę się, że jestem pierwszym który zostawiłam taki obszerny ślad, ale będzie ich więcej. W końcu to jeden zo statnich postów, jaki zostawią czytelnicy w tym temacie. To coś znaczy Przynajmniej dla mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:11:23 22-03-08 Temat postu: |
|
|
ślub Luci i Carlosa był piękny
i Carlos zapomniał obrączek hehe dobrze ,że Enrique je przyniósł
dobrze ,że wszystko sie dobrze skonczyło
to juz koniec szkoda,ale to była świetna produkcja czekam na twoje nowe dzieło |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:26:11 23-03-08 Temat postu: |
|
|
Jak ja mogłam nie zauważyć ostatniego odcinka jednej z moich ulubionych telenowel na tym forum? Przepraszam najmocniej, już zaczynam podróż w przeszłość, aby móc wyrazić refleksje na temat całości
To było 80 naprawdę świetnych odcinków, każdy z nich był inny, przemyślany, skłaniający mnie do zastanawiania się nad losem bohaterów, trzymania kciuków za ich poczynania i denerwowania się, kiedy krzywdzili moich ulubieńców
Stresy związane z poczynaniami Eleny, porwanie Lucie… Napociłam się ze stresu, czytając te pełne emocji odcinki. Z ulgą przyjęłam wiadomość o chorobie „złej siostry” i sielanką, która potem nastąpiła. Co prawda wątpliwości Lucie były czasem męczące, ale wszystko skończyło się dokładnie tak, jak być powinno od samego początku.
Żal serce śliska na wspomnienie Carola, wątek z jego udziałem naprawdę był udany, nic tylko pogratulować
No ale ostatniego odcinka nic nie przebije, świetnie to wszystko opisałaś! Jeden z najlepszych ślubów w historii literatury No i w końcu miłość zwyciężyła
Z utęsknieniem będę wyczekiwała Twojej kolejnej pracy. „DD” było naprawdę świetnym opowiadaniem i mam nadzieję, że inne telenowele powtórzą ten sukces.
Pozdrawiam serdecznie i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole. Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5490 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: New York Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:35 24-03-08 Temat postu: |
|
|
Ojejj koniec ?!
Jka szkoda to jedna z moich ulubionych tel
Ale gratulacje dla ciebie !!
Tela ci sie udała ^^ !!
Piekny koniec,....Dobrze ze wsyztsko sie juz ulozylo i będa zyli w spokoju
Czekam an twoje kolejne telki ^^ !
Buzka :*:*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:17:51 24-03-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze:) Milo mi czytac to wszystko;))) chociaż wiem ze w DD bylo wiele blędów,no ale to moja pierwsza telka,więc mam nadzieje ze w nastepnych ktore uda mi sie napisac bedzie juz troche lepiej;) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|