Telenowele

pawlima · Wysłany: 17:27:58 08-08-09 Temat postu:

To niech to będzie Paola albo Marco

Kiedy newik?

chochlik · Wysłany: 0:15:29 09-08-09 Temat postu:

Ja jestem za uśmierceniem Paoli!!! Niech ginie lafirynda jedna! Oby tylko nie zdołała zakłócić spokoju naszej zakochanej parki

paulinek · Wysłany: 16:09:17 09-08-09 Temat postu:

18.

tymczasem Paola snuła się po szkole i obmyślała plan działania . Czekała na odpowiedni moment , moment w który będzie odpowiedni na zemstę. Teraz Olivia Shanez pożałuje ,że z nim zadarła w 4 klasie. Blondynka udała się w kierunku pokoju czerwonowłosej czekała aż Tomas opuści na chwile pokój i zostawi ją samą. Tak się też stała blondyn na prośbę żony poszedł do bufetu po coś do jedzenia . Dziewczyna skorzystała z okazji o weszła do pokoju Olivii dziewczyna siedziała z nosem w jakimś kolorowym czasopiśmie
Paola , dostrzegła czerwonowłosą leżącą na łóżku dziewczyna była zaczytana w jakimś czasopiśmie dla przyszłych mam . Co prawda usłyszała ,że ktoś wszedł do pokoju ale była święcie przekonana ,że to Tomas , bowiem zapomniał portfela i zapewnię po niego wrócił.
- kochanie zapomniałeś portfela , leży na szafce- powiedziała nie odrywając się od lektury
- nie przyszłam po portfel... kochanie !- powiedziała z ironią w głosie
Czerwonowłosa uświadomiła sobie ,że to nie głos Tomasa, podniosła głowę i gazeta wyleciała jej z rąk . O framugę drzwi stał oparta o Paola.
- czego chcesz?
- pogadać ! -oznajmiła blondynka
- o czym?
- pomyśl o czy możemy pogadać - powiedział i zamkneła drzwi
- czemu zamykasz drzwi
- zabawimy się
- co ? jesteś chora psychicznie i wyjdź bo nie mam ochotę na rozmowę z tobą
- koniec tego dobrego ! zapłacisz mi za wszystko zniszczyłaś to co miałem najcenniejszego , coś nad czym pracowałam dużo czasu
- co ja ci zniszczyłam?
- miłość Tomasa! , zniszczyłaś jego miłość do mnie ! , to dzięki tobie przestał mnie kochać
- przestał cie kochać bo poznał się na tobie
- nie prawda gdyby nie ty była bym szczęśliwa !
- jesteś głupia Tomas zawsze kochał mnie ! złamałaś mu serce sypiając z innymi chłopcami teraz jest ze mną ja go uszczęśliwiłam !1
- mam dość ! ty zabrałaś mi miłość Thomasa teraz ja zabiorę ci to co ty masz najcenniejsze !
- niby co?
- to z pozdrowieniami od Marco Bustamante
Powiedziała i złapał czerwonowłosą za nadgarstki przyciągając do siebie po czym pchnęła na półkę z książkami. Czerwonowłosa upadła na podłogę, na domiar złego spadła na nią półka z kilkoma książkami , uderzając w brzuch i głowę. Jedna z książek uderzyła czerwonowłosa tak mocno , że dziewczyna zemdlała .
Paola zaśmiała się i spokojnie opuściła pokój.
Tymczasem Tomas poszedł do bufetu zamówić coś do jedzenia to coś to konkretnie :
2 ciastka czekoladowe
2 kremówki
2 napoje : pomarańczowy i jabłkowy
3 rodzaje sałatek
2 kanapki z dżemem
2 z szynka
Czemu wziął ,aż tyle do jedzenia , jego żonie i córce niczego nie będzie brakowało. Tak nawet w kwestii jedzenia , po co ma kupić coś Olivii nie zasmakuje lub nie będzie miała na to ochoty, lepiej jak weźmie wszystko co było w bufecie a żona sobie wybierze na co ma ochotę. Tomas płacił za rachunek gdy podeszli do niego Car , lola , Xander i David. Ale zaraz jak blondyn płacił za rachunek? Przecież portfel leży w pokoju Olivii i znów "żona nie doceniła męża" nasz blondynek miał parę groszy przy sobie.
- Diego ale jesteś głodny- powiedział David patrząc na zakupy kolegi
- to dla Olivii- powiedział dumnie
tym nakarmi się pół wojska - oświadczyła car
- car ma racje- przytaknęła LOLA
- nawet jeśli tak to co ? moje żonie i córce niczego nie będzie brakowało, a teraz przepraszam ale i idę do zony- powiedz. i zamierzał oddalić się w kierunku internatu ale usłyszał znajomy głos.
Blondyn odwrócił się i zobaczył swojego ojca
Marco: witajcie- powiedział do przyjaciół syna- dzień dobry - odpowiedzieli
- witaj synu - zwrócił się do Tomasa
- co ty tutaj robisz?
- chciałem porozmawiać
- o czym?- zapytał blondyn
- w 4 oczy
- przykro mi ale jestem zajęty idę do córki i żony { w międzyczasie znajomi odeszli odeszli }
- to ty masz córkę
- tak
- niedawno miałeś tylko syna !- powiedział Marco
- a teraz i córkę - dodał blondyn
Do Marca i Tomasa podeszli Martin i Mabel , kobieta speszyła się na widok EX-męża a Marco zmierzył ją wzrokiem
- a co ty u diabła tutaj robisz
- wróciłam do kraju !- oznajmiła Mabel
- nie tak się umawialiśmy miałaś zostawić Tomasa w spokoju raz na całe życie
- to mój syn nie zabronisz mi go widywać , już się ciebie nie boje ! zastraszyłeś mnie przez 5 lat ! koniec tego
- zamknij się dziwko ! jak śmiesz mi się sprzeciwiać !
- tato jak ty się odnosisz do mojej mamy?- zapytał oburzony
- niech pan nie obraża mojej żony - martin staną w obronie ukochanej
- żony !... dobre sobie zdradzi pana po miesiącu tak pewnie to robi - zakpił Marco
- niech pan pilnuje słowa- ostrzegł Marti
- nie dam się obrażać szczególnie przez ciebie ! - wtrąciła Mabel
- tako !idź stąd mama wyjawiła mi prawdę ! ...jak mogłeś
- nie muszne ci tego tłumaczyć , poza tym ona kłamie ! .... przyszedłem porozmawiać z tobą
- po co ? i tak się pokłócimy daj mi spokój idź jestem zajęty
- nie będziesz mnie tak traktował gówniarzu , zrobiłeś się taki sam jak twoja matka dzi**a i zona od 7-boleści nie wspominać o bachorach
- zamknij się ! nie masz prawa źle mówić o mojej rodzinie , a teraz wynocha przestałeś być moim ojcem
- pożałujesz kiedyś dotrze do ciebie,że be zemnie jesteś nikim- powiedział i odszedł
- wątpię ! - krzykną do odchodzącego EX-ojca
- wszystko porządku kochanie?- zapytał Martin
- tak ... jak on śmiał mówić coś takiego?-Mabel
- spokojnie mamo on cię nigdy więcej nie obrazi , nie denerwuj się i zapomnij o nim musisz o siebie dbać żeby urodzić mi ,zdrowego braciszka - powiedział i przytulił matke
- przepraszam ale jeżeli zaraz nie zaniosę żonie jedzenia to nie zabije - powiedział i poszedł do internatu.
szybkim krokiem zawędrował pod pokój w którym była ukochana
- skarbie przepraszam ,że tak długo ale przyszedł mój ojciec i...- przerwał gdy zobaczył co się stało jego żonie
Olivia leżała na podłodze okryta książkami i częścią połamanej półki. Wokoło było mnóstwo krwi.
Tomas podszedł a raczej podbiegł do ukochanej
- kochanie...Olivia !...co się stało ?- krzykną lecz nie było żadnej reakcji
- skarbie błagam ocknij się ! - nadal nic
- cholera jasna ! - zaklną i sięgną po telefon komórkowy
- halo, Pogotowie !

-Mabel(Cynthia Copelli)

-Martin(Lisandro Guarinos)

pawlima · Wysłany: 17:07:49 09-08-09 Temat postu:

Paola knuje razem z marco a to lafirynda jedna.
Oby pogotowie szybko przyjechało i uratowało Dul i maleństwo.
Świetny odcinek :d

P@Tk@ · Wysłany: 18:36:09 09-08-09 Temat postu:

nie oni nie mogą stracić dziecka

odcinek świetny

czekam na new

chochlik · Wysłany: 23:55:21 09-08-09 Temat postu:

Niech oni wszyscy do diabła zostawią ich w spokoju!!!!! Tyle lat nie mogli byc razem i teraz, gdy okazja się nadarzyła ktoś znowu pakuje się w ich życie z buciorami!!!
W dodatku Olivka w takim stanie. Delikatnie się wkurzę, gdy ona straci to dziecko!

paulinek · Wysłany: 20:44:44 26-08-09 Temat postu:

19.
Oliwia obudziła się , leżała na w małym pokoiku, nie miała pojęcia gdzie jest.
Przekręciła głowę w prawo i w lewo pomieszczenie było puste , za to ona była podłączona do jakiejś aparatury.
-gdzie ja jestem, co sie stało kurcze nic nie pamiętam- pomyślała , wsparła sie na łokciach i uniosła lekko
do góry wtedy poczuła ostry ból w nadbrzuszu. Opadła bezwładnie na lóżko , cicho pojękując.
- co jest?- pomyślała , prawą ręką powędrowała po kołdrze kierując się do brzucha.
Gdy jej dłoń dotarła do celu przeżyła szok, jej brzuch był plaski , najechała na niego 2 ręką to samo doznanie
- Tomas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- -wrzasnęła ze wszystkich sił
Drzwi momentalnie się otworzyły , a za nich wyszedł blondyn, podbiegł do żony i przytulił ją.
- kochanie obudziłaś sie
- gdzie moja córka?- zapytała dość ostro
- spokojnie , pamiętasz coś?- zapytał
- gdzie moja córka...gdzie ja jestem...dlaczego tak boli...aaaaaa!!!....
-: spokojnie kochanie jesteś w szpitalu wszystko ci wyjaśnię - powiedział i wziął głęboki oddech

lekarze musieli cię operować nic nie mogli zrobić...przykro mi ale nasza córeczka ona...nie miała szans na...przeżycie...przykro mi- powiedział i spuścił głowę
- co??? powiedz ,że to nieprawda błagam , powiedz...
- przykro mi kochanie
- moja...córeczka...moja...Dulce
Oliwia przepłakała pół nocy , nie mogła przyjąć do wiadomości, że już nigdy nie zobaczy Dulce.
Swojej maleńkiej kruszynki, którą kochała nad życie. Czemu to przytrafiło się jej i Tomasowi
oboje cieszyli sie, że będą mieli 2 dziecko istotkę która będą uczyć chodzić, mówić,
poprawnie trzymać łyżeczkę w rączce.
Czerwono włosa już wyobrażała sobie jak czyta Duli i Tomasowi do snu, albo jak w 4 bawią sie w ogrodzie.
Ona, Tomas Dulce i Tomi- jakie to piękne tylko szkoda, że nie możliwe
I nagle obraz!!! olśnienie , zielona lampka w głowie.
Czerwono włosa przypomniała sobie rozmowę z Paola i jej ostatnie słowa :
" Z pozdrowieniami od Marco Bustamante "
-CO???
-nie to nie możliwe... boże to prawda!!!
-o nie Tomas!!
Oliwia starała sobie wszystko poukładać w głowie , za oknem juz świtało.
Tomas zaraz tu przyjdzie, zapyta co się stało, wczoraj o nic nie pytał ze względu na jej stan...ale
z pewnością będzie chciał poznać prawdę. I co ona ma mu powiedzieć?
Czy będzie mogła żyć z człowiekiem którego ojciec tak ją skrzywdził ?
Stop!!! Kocha Tomasa nad życie!!! ale z drugiej strony
Jaką decyzje podjąć ?, co robić ?Po głębszych zastanowieniach podjęła decyzję, zostaje ja przekazać Tomasowi.

Po pól godzinie drzwi od jej sali otworzyły się , a do pomieszczenia weszli Tomas , Sonia ( mama oliwi), Mabel , Martin, Car . Lola Xander i David
-Istny wianuszek O nie!!! kto tu ich wpuścił?
Teraz będą współczuć a ja tego nie chce - pomyślała - chce pogadać tylko z mężem, no ale cóż nie wyrzuci ich jakoś to przeżyje.
- moja córeńka , jak się czujesz?
- potrzebujesz czegoś ?- zapytał Martin całując córkę w czoło
- przykro nam- car
- co się właściwie stało? zapytał Xander ---- zbiorowa Przytulanka---
- pomożemy ci
- jesteś dla nas jak siostra
- lepiej dziękuje, ale ja jeszcze nie mogę o tym rozmawiać wybaczcie- Oliwia w końcu wydała z siebie jakieś słowa
- dobrze nie będziemy naciskać- odparła Sonia
- kochanie rozmawiałem z lekarzem za 3 dni możesz wrócić do domu- oznajmił Tomas
- dom do jakiego domu? Tam gdzie wszystko będzie mi przypominać Dulce nie mogę tam wrócić ...nie chce
- wiem kochanie dlatego kupimy nowy dom jutro czegoś poszukam
Oliwia tylko skinęła głową .
Nagle do sali wszedł lekarz
Lek: przepraszam państwa ale pacjentka jest po ciężkiej operacji i musi odpoczywać
tak juz idziemy- rzekł Martin;
kochany ten lekarz!!! Przyszedł w odpowiedniej chwili, odpowiednim czasie. Teraz tylko całowanie na pożegnanie i pójdą sobie.
Goście opuścili sale oliwi.
- Tomas zostań ze mną
- oczywiście kochanie
- chce z Toba porozmawiać- zaczęła z ciężkim sercem Oliwia
- o czym cos sie stało?
- nie nic sie nie stało
- przypomniało ci sie coś ze wczoraj? - zapytał z nadzieją
- nie
- więc o co chodzi?
-o nas, o mnie i o ciebie
- nie rozumiem!!!
- po tym co nas spotkało , nasze życie uległo zmianie mięliśmy mieć Dulce a teraz jej niema i ...- urwała roniąc łzy
- nie rozumiem kochanie
- ok!! to bardzo trudne ale muszę to powiedzieć , kocham cię nad życie ale juz nie mogę być z tobą ….DIEGO JA CHCE ROZWODU!!!

chochlik · Wysłany: 20:57:28 26-08-09 Temat postu:

Wielka szkoda, że stracili córeczkę

Bardzo smutaśny odcinek

Właśnie teraz oni powinni być razem i wspierać się!!!!
Dlaczego więc Oliwia chce rozwodu, dobrze wie, że może być szczęśliwa tylko z mężem. Niech Tomas ogarnie ją i nie pozwoli zrobić głupoty i odejść!!!
Czekam na newsa

paulinek · Wysłany: 21:13:09 26-08-09 Temat postu:

wiem ,ze teraz powinni byc razem i sie wspierać !!!
ale olivia cześciowo obwinia meza o ten wypadek , straciła córke ale moge wam obiecać, ze to nie ostatnia tragedia

chochlik · Wysłany: 21:15:06 26-08-09 Temat postu:

Też mi pocieszenie!!!

paulinek · Wysłany: 21:19:08 26-08-09 Temat postu:

wiem ja to świetna w tym jestem

ale jak to mówia wszystko dzieje sie nie bez powodu

pawlima · Wysłany: 23:58:01 26-08-09 Temat postu:

Ja Ci dam nie ostatnia tragedia

lepiej uciekaj

Jak mogłaś uśmiercić małe bezbronne dziecko nie masz sumienia przecieżono nie było niczemu winne
czekam na new i mam nadzieję ze do rozwodu nie dojdzie

P@Tk@ · Wysłany: 9:44:37 27-08-09 Temat postu:

co !!!!! ona oszalała

czekam na new

P@Tk@ · Wysłany: 9:57:52 02-09-09 Temat postu:

kiedy new

paulinek · Wysłany: 10:11:03 02-09-09 Temat postu:

tutaj tez powienien sie ukazac za kilka dni mam go naspisanego tylko musze błedy posprawdzać