|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:28:45 02-09-09 Temat postu: |
|
|
- że co prószę!!!- krzyknął odrywając się od żony
- wybacz- szepnęła ze spuszczoną głową
- co to ma znaczyć o co ci chodzi? Te leki które ci podają źle na ciebie działają , może ty masz gorączkę?- zapytał i zaczął obmacywać jej czoło
- nic mi nie jest, tak będzie lepiej
- jak lepiej, z czym lepiej?!!!- znów sie wydarł
- nie krzycz proszę- szepnęła
- wybacz kochanie - powiedział i przytulił ja -zapomnijmy o tym
- nie Tomasie , nie możemy
- dlaczego chcesz rozwodu nie kochasz mnie?
- kocham cię najbardziej na świecie
- więc o co chodzi ,skąd ten rozwód?
- bo tu chodzi o śmierć Dulce
- nie rozumiem co ona ma z tym wspólnego, nasza córeńka nie żyje i nie zmienimy tego
- tak ale ty nie wiesz dlaczego Duli nie żyje, a ja ci nie mogę powiedzieć bo .... wybacz nie mogę
- teraz to mi musisz powiedzieć
- nie i nie nalegaj
- posłuchaj jeszcze jestem twoim mężem i Duli była moją córką więc chce wiedzieć
- zostawisz mnie teraz, wiec lepiej jak ja zostawię cię
- Oliwia wytłumacz mi to logicznie ja nie zamierzam sie z tobą rozwodzić to ty chcesz tego
- bo to jest skąplikowane
- koniec owijania w bawełnę, mów wreszcie kobieto !!!! - krzyknął
- znowu krzyczysz
- bo mam tego serdecznie dość, wyskakujesz mi tu z rozwodem jak to ja bym zabił Dulce albo ktoś z mojej rodziny !!!!!!!!!
- bo to prawda -wymknęło się jej
- co?
- nic
- powtórz ci powiedziałaś
- nie
- nie denerwuj mnie tylko mów!!!!
- znowu na mnie krzyczysz
- dobra ja nie będę krzyczał a ty mi powiedź
- nie
- nie powiedz mi?
- nie a teraz wyjdź bo jestem zmęczona
- nic z tego myślałem ,że nie będę musiał się do tego posunąć ale skoro nie dajesz mi wyboru
- co masz na myśli
- albo powiesz mi tego co nie chciałaś mi powiedzieć albo odbiorę ci syna
-co???
- to co słyszałaś pożegnasz się z prawami opieki nad Tonim
- nie zrobisz mi tego , przecież mówiłeś że mnie kochasz
- wybór należy do ciebie
- to szantaż
- nazywaj to jak chcesz
- sąd nie odda ci dziecka , mały zostaje z matką
- w tym przypadku będzie inaczej nie zapominaj ,że jestem synem Marco Bustamante , po za tym jak powiem sądowi ,że ukrywałaś Tomiego przez 5 lat to komu sąd odda opiekę?
- jesteś podły , nie możesz mi odebrać synka straciłam już Dulce mnie strącę go – powiedziała ze łzami w oczach
- a ty myślisz ,ze mnie nie bolała urata Dulce
- to dlaczego chcesz to popsuć
- przecież to ty chcesz rozwodu
- mam dość powiem ci prawdę tylko nie miej pretensji , chciałam ci oszczędzić tego ale sam sobie na to zasłużyłeś!!!!!
- słucham dlaczego Oliwia Shanez chce rozwodu? - zapytał z odrobiną kpiny w głosie.............
- to przez twojego ojca!
- przez mojego ojca?
- tak
- a co on ma z tym wspólnego?- Tomasa bardzo zainteresowały słowa żony
- usiądź, wszystko ci opowiem , a to będzie długa historia
Blondyn usiadł na łóżku koło żony.
- twój ojciec nigdy nie zaakceptował naszego związku , prawdopodobnie dlatego ,że przeze mnie przestałeś być jego chłopcem na każdo zawołanie . Jakieś 2 miesiące temu odebrałam głuchy telefon, na początku myślałam ,że to pomyłka ale telefony się powtarzały z czasem doszły listy z pogróżkami. Nie mówiłam ci o niczym bo nie chciałam cie denerwować, aż pewnego dnia natchnęłam sie na twojego ojca, grzecznie i delikatnie przekazał mi bym się od ciebie odczepiła, bo ty potrzebujesz innej kobiety . Powiedziałam mu ,że chyba oszalał i nigdy cię nie zostawię, wtedy on skierował się do wyjścia i powiedział " to sie jeszcze okaże córka Soni Shanez nie zniszczy życia mojemu synowi ", trzasnął drzwiami i tyle go widziałam. Starałam się o tym nie myśleć , zapomnieć potem pojechaliśmy do EWS, spotkaliśmy Paole, jej nagła wizyta , zmartwiła mnie. Gdy byłam w pokoju a ty kupowałeś mi coś do jedzenia w bufecie. Ona przyszła ( po policzku spłynęło jej kilka łez) powiedziała ,że zapłacę jej za to że ty jesteś ze mną a nie z nią. Paola zaczęła się ze mną szarpać pchnęła mnie na półkę z książkami która na mnie spadła. Na odchodne powiedziała : Z POZDROWIENIAMI OD MARCO MENDEZA-LOPEZA. Dlatego poprosiłam cie o rozwód bałam się ,że on skrzywdzi ciebie lub Toniego . Strąciłam Dulce nie mogę strącić was.
- skarbie przez rozwód też byś mnie straciła
- nie ,twój ojciec nic by ci nie zrobił
- kochanie on nie skrzywdzi ani ciebie ani mnie ani Tomiego już nigdy nie pozwolę mu na to przez niego straciliśmy Duli nie pozwolę by niszczył nam życie
- ja chciałam was chronić
- spokojnie nie myśl o nim , i obiecaj mi ,że nie będziesz ukrywała przede mną takich rzeczy gdybym wiedział pilnował bym cię bardziej
- to by nic nie dało MARCO MENDEZ-LOPEZ zawsze osiąga swój cel
- chciałaś rozwodu tylko ze względu by nas nie stracić i by mój ojciec nic nam nie zrobił ?
- tak
- bogu dzięki - pow. i z całej siły przytulił żonę do siebie - a ja myślałem ,że obwiniasz częściowo mnie o śmierć Dulce
- Tomas nigdy ni to nawet przez myśl nie przyszło ty kochałeś nasza córeczkę tak samo jak ja
- i co teraz z nami będzie ?
Oliwia nic nie odpowiedziała tylko spuściła wzrok, blondyn uniósł lekko jej podbródek i spojrzał w czekoladowe oczy
- dalej chcesz rozwodu? |
|
Powrót do góry |
|
|
pawlima Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:41:54 02-09-09 Temat postu: |
|
|
Jakiego znowu? rozwodu żadnego rozwodu nie będzie
Świetnie czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:18:59 03-09-09 Temat postu: |
|
|
Już byłam na niego wściekła, gdy wspomniał jej o zabraniu ich synka!!! Na szczęście, był to jedynie szantaż, którego chyba nie dało się uniknąć. Mam nadzieję, że Oliwka zapomni o rozwodzie Tomas musi teraz bardziej pilnować swojej rodziny!
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:53:35 03-09-09 Temat postu: |
|
|
niech powie że nie
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:33:35 16-09-09 Temat postu: |
|
|
kurcze jak tu dawno odcinka nie było postaram sie dodac go jutro... |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:52 16-09-09 Temat postu: |
|
|
Świetna telka. dopiero zaczęłam czytać. i już nie mogę doczekać sie newu. |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:32 16-09-09 Temat postu: |
|
|
paulinek napisał: | kurcze jak tu dawno odcinka nie było postaram sie dodac go jutro... |
W takim razie czekam do jutra |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:05 16-09-09 Temat postu: |
|
|
postaram sie ale nie obiecuje ! |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:18 17-09-09 Temat postu: |
|
|
21.
- dalej chcesz rozwodu?
Olivia siedziała ze spuszczona głowa dobre 15 minut, nie potrafiła spojrzeć ukochanemu w oczy! , miała nadzieje że odpuści ale gdy po raz 10 zada to samo pytanie wiedziała że musi odpowiedzieć !.
- nie wiem - wydukała nadal nie patrząc na niego
- oliwka spójrz na mnie ! -poprosił podnosząc leciutko jej podbródek - kotku, kocham cię najbardziej na świecie , co kol wiek by sie działo nigdy nie zostawię ciebie i naszego syna, nigdy nie pozwolę wam odejść. Straciłem cie kiedyś na bardzo długo! po raz 2 tego nie przeżyje
- ja tez nie chce być sama, Tomas co z mami będzie ?
- wszystko może być tak jak kiedyś po staremu wystarczy tylko jedno twoje słowo
- wybaczysz mi ?- zapytała cichutko
- a co mam ci wybaczyć ?
- to ze jestem totalna idiotka, która sama nie wie czego chce !!!
- nie mów tak jesteś cudowna i przepiękna ! jedyna w swoim rodzaju, masz charyzmę i osobowość której pozazdrościć by cii mogła nie jedna kobieta , a ja cie kocham cała taka z wadami i zaletami
- czyli możemy wrócić do domu? w 3 ? - zapytała i musnęła lekko jego dłoń swoją
- oczywiście ,ze tak ! ale nie wrócimy do naszego domu ? - odpowiedział i ujął jej dłoń w swoją
- a gdzie !
- niespodzianka ! - powiedział uśmiechając sie
- Tomas no powiedz !!! - poprosiła
- nie nic ci nie powiem i nie nalegaj !! niespodzianka to niespodzianka - powiedział twardo lekko przytulając ja do siebie . A ona poczuła sie dziwnie , po plecach przeszły ja ciarki , jeszcze nie była gotowa na taką bliskość , nie teraz ! gdy zobaczyła ze Tomas zbliża swoje głowę w jej kierunku z zamiarem pocałowania jej odsunęła sie od niego
- coś sie stało ? - zapytał ,zdziwiony , on tu liczył na namiętnego buziaka a tu klapa
- tak , chce zapytać o pogrzeb !
- pogrzeb ?- zapytał , to sobie odpowiedni moment wybrała
- no tak trzeba pochować nasza córeczkę ! - powiedział lekko przygryzając wargi by nie wybuchnąć płaczem
- o to sie nie martw ! ja sie wszystkim zajmę ! - powiedział głaszcząc ja po głowie
- dobrze , nie obrazisz sie jak położę sie jestem zmęczona !
- no jasne ,ze nie odpoczywaj! ja pójdę porozmawiać z lekarzem , słodkich snów skarbie !- powiedział po czy złożył pocałunek na jej czole , zgasił światło i wyszedł z sali.
Minoł tydzień, lekarze w końcu wypisali czerwono włosa do domu , dziewczyna cieszyła sie ze te następna noc spędzi w swoim łóżku a nie w szpitalnym. co do jej reakcji z Tomasem , nie wiele sie zmieniło, blondyn szukał kontaktu fizycznego ale ona nadal go unikała. Tomas obiecał jej że nie będzie naciskał i poczeka za będzie gotowa, ustalili również ,ze zapomną o sprawie rozwodu.
Tomas z samego rana pojechał po żonę do szpitala i odstawił ja do domu ale nie ich domu , para weszła do środka
- Tomas co to za dom ?- zapytała rozglądąjc się po nim , pomieszczenie było troszkę zagracone , meblami , i pudłami , wyglądało to jakby ktoś przed chwila się tu wprowadził
- to nasz nowy do !
-nowy dom ?
- tak pamiętasz jak mówiłem o niespodziance ?
- tak !
-oto ona !
Tu jest prześlicznie – powiedział i zaczęła krążyć po salonie
- kochanie posiedzisz chwileczkę sama ja tylko skocze do firmy po dokumenty i uprzedzę ,że nie będzie mnie tydzień w pracy.
- jasne nie ma problemu, ale nie musisz brać urlopu ja sie czuje dobrze ! -powiedziała uśmiechając sie lekko
- tak nie musze ale chce !
- gdzie Tomas ? -zapytała rozglądając sie po salonie , dostrzegła zabawek , kredki i innych rzeczy które należały do chłopca
- Tomi jest w przedszkolu
- a no tak przecież jest środek tygodnia!- poklepała sie w głowę śmiejąc z własnej głupoty - a kiedy wróci ?
- o 14 Clarina po niego pojedzie
- nie !!!- krzyknęła nagle- ja chce po niego pojechać a potem możemy pójść na lody
- no nie wiem kochanie dopiero co wyszłaś ze szpitala- Tomas nie był przekonany co do pomysłu zony
- Tomas prószę ja mam dość siedzenia w 4 ścianach pójdźmy gdzieś w 4 eee.... to znaczy w 3.
- no dobrze skoro chcesz pójdziemy
- dziękuje- powiedziała i uśmiechnęła sie do męża .
Młody Mendez- Lopez pojechał do firmy a Olivia usiadła w salonie na jednej z sof. Mimo, że była we własnym domu czuła się dziwnie, jakby obco. Brakowało jej Duli , na same wspomnienia o nienarodzonej córeczce do jej oczu napływały łzy. Postanowiła nie myśleć o tym wiedziała, że czasu nie cofnie a żyć trzeba dalej. Z zamyśleń wyrwał ja dźwięk telefonu , czerwono włosa niepewnie odebrała słuchawkę.
- Rozpaczasz z powodu straty bachora !!! zastanów sie czy ktoś kto ci zaszkodził nie oszukuje cie !!! niedługo możesz stracić o wiele więcej !!!- dziwny głos zakończył coś w rodzaju groźby i rozłączył się. Oliwi słuchawka wyleciał z rąk a oczy napełniły się łzami...
Wiem ,ze odcinek krótki i denny ale obiecałam że dzisiaj będzie ! i słowa postanowiłam dotrzymać. Pewnie zaciekawi was ten tajemniczy ktoś..kim on jest i co ma wspólnego z rodzina Mendez-Lopez dowiecie się na następnych odcinkach. |
|
Powrót do góry |
|
|
pawlima Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:20 17-09-09 Temat postu: |
|
|
Uff rozwodu nie będzie
Nowy dom, nowe zycie, nowy etap super
Cholerka kto to mógł dzwonic chyba nie ta kretynka
Czekam na szybkiego nexta |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:42 17-09-09 Temat postu: |
|
|
zapewniam ,ze to nie Paola !!! choc po czesci bedzie miała z tym coś wspolnego |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:10 19-09-09 Temat postu: |
|
|
22.
Siedziała na sofie z podkulonymi nogami, i trzęsła się ze strachu , przed chwilą odebrała telefon z pogróżkami ! nie wątpliwie był to doniosły męski głos który budził respekt i strach . A ona była sama w nowym wielkim domu ! Ze ten Diego musiał pojechać do firmy akurat teraz ! okryła się kocem i płakała , dlaczego jej grożono ! o jakim kolejnym nieszczęściu mówił ten mężczyzna ! ? Czy niewystarczająco dużo się już nacierpiała. W tym domu mieli zacząć nowe życie , zapomnieć o przeszłości, zamiast ciepła i spokoju ona dostaje strach i niepewność.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! –wrzasnęła na całe gardło gdy usłyszała dziwny dźwięk , po chwili zorientowała się ze to telefon. Przeraziła się jeżeli to znów ten mężczyzna ! czego on od niej chce ?, czemu nie da jej spokoju ? .Podniosła słuchawkę i przyłożyła do ucha, szepnęła cichutkie słucham i oczekiwała na głos drugiej strony.
- kochanie to ja Tomas – usłyszała ukochanego i od razu kamień spadł jej z serca
- Tomas !!-krzyknęła przeraźliwie i zaszlochała do słuchawki
- cos się stało? ty płaczesz ? – zapytał niepewnie
- Tomas ktoś mmi groził musisz tutaj przyjechać- powiedziała błagalnym tonem
- kto ci groził ?
- Niewinem powiedział tylko że”” Rozpaczasz z powodu straty bachora !!! zastanów sie czy ktoś kto ci zaszkodził nie oszukuje cie !!! niedługo możesz stracić o wiele więcej !!!”””- zacytowała jego słowa
- nie ruszaj się z tam tond zaraz będę w domu !
- pośpiesz się bardzo się boje ! –zaszlochała jeszcze raz
- spokojnie nie płacz już jadę- powiedział i się rozłączył. Poczuła ulgę za najwyżej 15 minut jej ukochany będzie w domu , przy niej ! przytuli ja , pocieszy sprawi że spokojnie zaśnie w jego ramionach, będzie czuła się bezpieczna. Spojrzała na zegarek każda minuta dłużyła się jej jak godzina ! jeszcze 11 minut powtarzała sobie w duchu ! wytrzymasz ! .
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!- znów krzyknęła przeraźliwie gdy usłyszała dziwny dźwięk , tym razem był to dzwonek u drzwi. Poczuła jak serce podchodzi jej do gardła , to nie mógł być Tomas , droga od firmy do domu zajmuje15 minut, ewentualnie jak sie dociśnie gaz do dechy ty wyrobi się w 1o minut. A upłynęło dopiero 5.
Ktoś żaczą walić pięściami w drzwi ! skuliła się w sobie i cichutko łkała.
- Tomas !! jesteś tam!! Tomas !! – usłyszała znajomy głos zaraz to Xander kumpel Tomasa. Ulżyło jej , podbiegła do drzwi i otworzyła je, wpuściła przyjaciela do środka.
- część Olivia jest Tomas ! ? – zapytał z uśmiechem , dopiero po chwili, zorientował się że cos jest nie tak , dostrzegł łzy przyjaciółki- Oliwka co się stało ?czemu płaczesz?
- nie nic takiego ? – powiedziała ocierając łzy !
- no przecież widzę ! , chodź usiądziemy !- powiedział po czy objął ja lekko w tali i zaprowadził na sofę.
- chcesz cos do picia ?- dodał po chwili
Oliwia pokiwała przecząco głową
- to powiedz mi co się stało – poprosił po czym złapał ja za rękę
- no bo…- Olivia opowiedziała Xanderowi o telefonie
- dzwoniłaś do Tomasa ? –zapytał gdy skończyła opowiadać
- tak! Zaraz tutaj będzie ! Xander boje się !
- spokojnie to pewnie jakieś nieporozumienie albo pomyłka!- zapewnił mężczyzna
- tez bym chciała w to wierzyć ! – powiedział ocierając łzy
- spokojnie! Wszystko będzie dobrze !
- a ty co ty tutaj robisz?
- przyjechałem do Tomasa zobaczyć jak kafelkarze położyli płytki w łazience
- płytki łazience ?
- tak bo widzisz ja znalazłem dla was to mieszkanie a moja firma zajmuje się wykończeniami wnętrz
- aha dziękuje ci ! – powiedziała uśmiechając się do niego !
-nie smuć się już ! –powiedział i przytulił ja do siebie, była zaskoczona jego zachowaniem za nim zorientowała się co się dzieje i próbowała wyswobodzić się uścisku, ujrzała w drzwiach Tomasa !
- kochanie co się stało ?- zapytał podbiegając do niej i biorąc ja w ramiona, dopiero teraz czuła się naprawdę bezpieczna
- no bo ktoś mi groził !- zaszlochała
- spokojnie opowiedz mi wszystko po kolei , sekunda po sekundzie !
Tak tez Oliwia zrobiła po kolei opowiedziała mu całe zajście
- dobrze że przyszedł Xander bo bym umarła ze strachu !
- spokojnie kochane już jest wszystko dobrze ! Xander a ty widziałeś coś dziwnego ?
- nie podczas całego tygodnia jak tu jestem z ekipa nie działo się nic dziwnego !
- może to jakąś pomyłka ! kochanie nie wspominaj już tego ! dobrze ! ja się tym zajmę
- ale jak ?
-wymyśle coś !
- dobrze pójdę do łazienki !- powiedziała i pocałowała go , po czy pożegnała się z Xanderem i poszła szukać łazienki
- korytarzem prosto i na lewo !- krzyknął Xander
- stary a co ty tu właściwie robisz ? – zapytał Tomas ściskając się przyjacielem
- przyszedłem zobaczyć jak pracownicy położyli płytki łazience i zastałem Olivie w takim stanie!
- nawet nie wiesz jak mnie przeraziła tym telefonem jechałam 300 ! na liczniku
- na szczęście wszystko jest okej !
- stary mam prośbę, mógłbyś pojechać po Tomiego ? wiem sory że tak cie mecze i jeździsz po niego od tygodni ale w takiej sytuacji nie mogę zostawić Oliwi samej
-jasne już po niego jadę !- powiedział i wyszedł z domu !
Xander : przestraszyłaś się mała suczko ! i o to chodziło !!! jeszcze niedługo twoje życie zmienni się na dobrze i nikt nas nie rozdzieli ! – zaśmiał się w duchu i ruszył w drogę do przedszkola po Tomasa |
|
Powrót do góry |
|
|
pawlima Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2009 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:50:48 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Yyyy i co ja mam napisać zatkało mnie po tym rozdziale
Kurcze nie spodziewałam się tego że to moze być kupel Thomasa
Czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:23:21 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Xander? Nie spodziewałam się tego!!! To mi się w ogóle nie podoba!
Dobrze, że Olivka opowiedziała wszystko mężowi. Może teraz będzie jej bardziej pilnował
Czekam na newsika |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:14:07 22-09-09 Temat postu: |
|
|
23.
Tomas po pożegnaniu sie z przyjacielem poszedł do łazienki sprawdzić co z ukochaną. Zapukał lekko do drzwi , a po usłyszeniu cichego proszę wszedł do środka. Oliwia stała przed lustrem i ścierała rozmazany makijaż z twarzy. Blondyn podszedł do niej od tyłu i mocno ja przytulił, chciał by czuła się bezpieczna i zapomniała o tym przeklętym telefonie. Pocałował ja w główkę i okręcił w swoją stronę. Czerwono włosa uśmiechnęła się leciutko i mocno przytuliła się do ukochanego . Poczuła ciepłe dłonie Tomasa zaciśnięte na biodrach i jego słaby oddech na szyi. Naprawdę teraz czuła się bezpieczna.
- jak się czujesz słoneczko ? –zapytał słodko chłopak patrząc ukochanej w oczy
- już lepiej ! dziękuje !- odpowiedziała
- chodź pokaże ci gdzie jest nasza sypialnia, położysz się
- nie Tomas mieliśmy pojechać po Toniego ! – zaprotestowała
- kochanie po Toniego pojedzie Xander już z nim gadałem ! a ty musisz odpocząć !
- nie chce !- naburmuszyła odwracając się od niego
- nie dyskutuj ze mną ! –powiedział i wziął ukochaną na ręce po czy wyszedł z łazienki i skierował się do sypialni
- Aaaaaa!! Tomas co ty robisz puść mnie ! – krzyknęła śmiejąc się
- zaraz będziemy na miejscu ! –powiedział , po czy stanął pod wielkimi drewnianymi drzwiami , otworzył je za pomocą pchnięcia noga w szedł do środka ! – ta tam!! I jak ci się podoba ?
Oliwia otworzyła szeroko oczy ta sypialnia było o 3 razy większa od ich poprzedniej i o 100 razy pilniejsza ! dziewczyna wyskoczyła chłopakowi z objęć i podeszła do wielkiego lóżka z baldachimem któro przykuło jej uwagę
- o rany Tomas ale tu jest pięknie ! a szczególnie lóżko jest prześliczne
- miałem nadziej że ci się spodoba !wiesz w końcu tu dzieje sie magia - powiedział pochodząc do nie od tyłu i przytulając ją
- zboczeniec!- powiedziała odchodząc od niego i rozsiadać się wygodnie na łóżku
- zgadnij jaką mam niespodziankę dla ciebie- powiedział dość tajemniczo blondyn
- jaką?
- zrobisz mi miejsce? - zapytał wskazując na łóżko .Oliwia odsunęła się tak by Tomaso mógł swobodnie położyć się koło niej.
- prószę- powiedział i dał ukochanej białą kopertę
- co to jest?- zapytała
- otwórz- powiedział, a czerwono włosa zajrzała do koperty nie mogła uwierzyć w to co widzi, ukochany totalnie ją zaskoczył
- Tomas...ale...to jest...- jąkała się - ale...to...jest...niesamowite
- kochanie cieszę się, że ci się podoba nie byłem do końca pewien czy będziesz zadowolona ...
- Tomas ja jestem w 7 niebie, to będą najlepsze wakacje w naszym życiu - powiedziała przeglądając 3 bilety na wycieczkę do Egiptu. Tego było jej potrzeba odpoczynku plaży, morza, ciepła, słońca o czym można jeszcze marzyć mając w zasięgu ręki ciepły grecki piach i wodę tylko dla siebie.
- wyjeżdżamy jutro rano, a wrócimy za 2 tygodnie
- super,super,super!!!- wykrzyczała całując męża - ale nie możemy jechać - przerwała w połowie
- Hmm...a było tak przyjemnie- rozmarzył się na same wspomnienie o pocałunku
- Tomas ja mówię na serio , nie możemy sobie tak od pstryknięcia palca wyjechać !
- a to dlaczego ?
- Tomas trzeba załatwić milion spraw przed wyjazdem, spakować sie , a może nawet pójść na zakupy Tomi nie ma kąpielówek i kurtki , a poza tym co z jego przedszkolem i twoja pracą ?
- kochanie nie doceniasz mnie ! walizki częściowo z Tomasem juz spakowaliśmy , uprzedziłem panie przedszkolanki że nie będzie nas 3 tygodnie a firma przez ten czas sie nie zawali be zemnie , a na zakupy pójdziemy w Egipcie. Wiec jak widzisz twój cudowny i ukochany maż o wszystko zadbał
- mówiłam ci juz jak bardzo cie kocham ?
- nie ale możesz mi pokazać - powiedział wystawiając usta
- a jak ?
- buzi! - wybełkotał wskazując na usta
Oliwia uśmiechnęła sie i zatopiła w ustach. czuła jak cały świat wiruje ...mimo ze całowali sie setki razy i byli ze sobą tyle czasu. Także ich zbliżenie było tak namiętne i fascynujące jak pierwsze !
Zapewnie całowali by sie tak az do utraty tchu ale usłyszeli szarpanie za klamkę i walenie w drzwi, po chwili usłyszeli cichy głosik Toniego
- tato jesteś tam ?
- to Tomi ! - szepnął blondyn odrywając sie od ust ukochanej
- no to co ?
-schowaj sie !
-co ??? -prawie krzyknęła ale blondyn zakrył jej usta ,on kazał jej sie schować? , przepraszam bardzo a z jakiej racji ?. przecież sa małżeństwem a ona jest matka Toniego. Nie musza zachowywać sie jak 2 nastolatków nakryta przez rodziców
- no juz wejdź co szafy !- powiedział pchając ją w kierunku dużej sosnowej szafy
- ale po co ? dobrze sie czujesz ?
- Tato!!!!!!!!!!!!!!!- usłyszeli w oddali głos syna
- Tomi nie wie ze wychodzisz dziś ze szpitala zrobisz mu niespodziankę- wyjaśnił
-no dobra ! -powiedziała i weszła do szafy - odbiło mi
Tomas podszedł do drzwi i otworzył je , po chwili Tomi przytulił sie do blondyna
- część tato co tak długo ? -zapytał chłopiec
- kąpałem sie
- aha
- jak w szkole - zapytał
- dobrze , dostałem dzisiaj piątkę- pochwaliła sie mały blondynek lecz bez większego entuzjazmu
- to wspaniale zasługujesz na prezent , podejdź do szafy tam jest schowany
- prezent ?- powtórzył malec - no dobra -powiedział ,otworzył szafę i zobaczył swoja ukochana mamusie , Oliwia wyszła z części garderobiani Tomi , gdy tylko zobaczył matkę uśmiechnął się radośnie i rzucił się jej w ramiona.
- mamusia !!! - powiedział tuląc się do mamy
- część kochanie - szepnęła tuląc go do siebie i całując w policzki
- już jesteś - powiedział maluch a z oczu pociekły mu łzy
- tak bardzo sie za toba stęskniłam i bardzo cie kocham
- ja też cię kocham najbardziej na świecie- odpowiedział chłopiec
- no a ja mnie nie kochacie?- zapytał Tomas z udawaną zazdrością
- wiesz co Tomi chyba musisz wycałować też tatę bo on jest zazdrosny - zwróciła sie o małego
- ja też kocham tatusia tak mocno - bronił się chłopiec
- wiem synu wiem - powiedział i wziął małego na ręce - mam pomysł może wyskoczymy na lody co wy na to ?
- tak tak !!!- krzyknął chłopiec i zeskoczył na ziemie
- no to idziemy- powiedziała Oliwia. i podała synowi rękę , Tomas podał 2 i poszli do pobliskiej lodziarni.
Czas szybko im mijał , a lody były bardzo dobre ojciec i syn zamówili czekoladowe a Oliwia toffi . Potem poszli do parku , Tomas miał podwójną robotę bo musiał huśtać Olivie i syna.
Całą 3 siedziała na ławce:
- zbieramy się do domu bo robi się późno -zakomunikował Tomas
- już ja tak się dobrze bawię- powiedział ze skwaszoną miną mały blondynek
- kochanie jutro pobawię się z tobą cały dzień
- ze mną i duli ! a gzie ona jest nie dali ci jej w szpitalu ?
Oliwia spojrzała na Tomasa - nie powiedziałeś mu ?- blondyn pokiwał przecząco głową
- a o czym? kiedy duli bedzie z nami ?
- Duli do nas wróci!!!- krzyknął radośnie
- nie bedzie jej kochanie - odpowiedziała smutno Oliwia
- a dlaczego? ja na nią czekałem !
Olivia spojrzała na Tomasa , blondyn kiwną głową , nie powiedzieli synowi prawdy o śmierci jego młodszej siostrzyczki nadszedł czas by w końcu uświadomić Toniego... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|