Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:29:36 14-08-09 Temat postu: |
|
|
dzięki za komentarze
New jeszcze dziś, jak mi się uda napisać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:55:18 14-08-09 Temat postu: |
|
|
Aaa !! Cudnie, czekam . |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:25:56 14-08-09 Temat postu: |
|
|
ale słodziudko !!! pocałowali sie !!!!
szkoda mi alice przeżyła straszną historie !!! dobrze ,ze pinki przyszła !!! i ja uratowała !!!
czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:53:31 14-08-09 Temat postu: |
|
|
o było by super czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
N. Debiutant
Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:35:40 14-08-09 Temat postu: |
|
|
No to kiedy New |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:35 14-08-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 14.
Gaby dojechała na plan gdzie aktualnie odbywały się zdjęcia. Wielka, stara willa...
-O cholera! To tu był kręcony ten horror który ostatnio oglądałam, może nie...-powiedziała sama do siebie. Pod płotem dostrzegła spore zamieszanie. To z pewnością fanki Lucasa...
-Przepraszam, ja tutaj pracuje!- próbowała przedrzeć się przez tłum piskliwych kobiet. Myślała, że zaraz rozwalą płot, by dostać się do aktora stojącego po drugiej stronie. W końcu ochroniarz otworzył furtkę i wpuścił ją.
-Istny Sajgon! - reżyser rozmawiał z Lucasem.
-Może jakoś poproszę je żeby sobie poszły?- spytała Gaby.
-To nic nie da. Za chwilę rozwalą całe ogrodzenie i go zabiją! W takich warunkach nic nie nakręcimy!
-Wyjdę do nich!- zaproponował Lucas.
-Nie, to nie jest dobry pomysł! –krzyknęła Gaby.
-To co robimy?- spytał załamany reżyser.
-Wiem! –krzyknęła Gaby. Obydwaj mężczyźni spojrzeli na nią. Wyprostowała się i poprawiła bluzkę. Była w końcu porządną panią menadżer i to ona tu ustala warunki.
-Otóż nie mogę pozwolić na to żeby Lucas pracował w takich warunkach! Bardzo złych warunkach! Zagrażających jego bezpieczeństwu i życiu! Zabieram go teraz stąd, przyjedziemy jutro, może wtedy się tu uspokoi. Do widzenia panie Spielberg. –powiedziała i podała dłoń reżyserowi.
-Jestem Allen! Wody Allen !- poprawił ją.
-Oj, przepraszam Mistrzu! –powiedziała i złapała buraka.
-Tak... to my już pójdziemy- Lucas chwycił Gaby za rękę i udali się w stronę jego samochodu. Otworzył jej drzwi od strony pasażera, sam zajął miejsce po stronie kierowcy i odjechali.
-Dzięki- powiedział.
-Nie jesteś na mnie zły?
-O co?
-O to, że pomyliłam Allena z Spielbergiem.
-No co ty! To było urocze!
-Narobiłam ci wiochy!
-Gaby życie mi uratowałaś! Mam już dosyć tych natrętnych fanek, listów i utożsamiania mnie z postaciami jakie gram! –powiedział. Nigdy nie widziała go takie nerwowego. Wyglądał przy tym tak męsko... Jak zwykle z resztą. Uważała go za ideał faceta.
-Czemu mi się tak przyglądasz? –spytał już spokojnie gdy znaleźli się daleko od miejsca gdzie dziś mieli mieć zdjęcia. A jednak złapał ją na tych spojrzeniach! Już chciała się przygotować na złapanie buraka, ale nic takiego na jej twarzy nie wystąpiło.
-Mamy... to znaczy masz jakieś plany na dziś?- wypaliła.
-Z tego co mi wiadomo, to wszystkie szlag trafił.
-Tak sobie pomyślałam, ze może....może... O! Zielone! Jedź! –powiedziała próbując zmienić temat.
-Może co?- spytał i ruszył z miejsca.
-Może miałbyś ochotę na mały wypad po za miasto? – sama mnie uwierzyła w to co przed chwilą mu zaproponowała. Czuła się tak jak by co najmniej zadała mu pytanie czy chce mieć z nią dziecko...
-Z tobą? Chętnie- powiedział i posłał jej łobuzerski uśmiech. |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:09:05 14-08-09 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny
Gaby jest boska
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:33:18 14-08-09 Temat postu: |
|
|
bosko zaprosiła go na randke !!!
i zabrałą go ztego strasznego planu i tłumu wrzeszczacych fanek |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:03:07 15-08-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 15.
Po wyjściu Johna, Alice poszła na górę do swojej sypialni. Zdziwiła się gdy zobaczyła otwarte drzwi, przecież zawsze je zamyka! Weszła do środka widok jaki tam zobaczyła przestraszył ją. Jej sukienki i bielizna były porozrzucane po całym pokoju, zdjęcia z rodzinnego albumu podarte. Na nie pościelonym łóżku dostrzegła mokrą plamę i list.
-Jest tu ktoś?- spytała drżącym głosem. Nie pewnie sprawdziła łazienkę. Wszystko w porządku. Usiadła na krawędzi łóżka i otworzyła kopertę.
„Umrzesz suko!”, głosiły literki wycięte z jakich gazet. Próbowała się uspokoić...
Wybrała telefon do Pinki, następnie na policję...
Po piętnastu minutach...
Alice siedziała na kanapie w salonie owinięta w różowy kocyk na kolanach trzymała Koko. Pinki przyniosła jej herbaty z melisy.
-To cię uspokoi. John wie? –spytała.
-Nie...-odpowiedziała Alice obserwując krzątających się po jej domu policjantów.
-Panie! U siebie jesteś? Czy jak przychodzisz w gościnę, to też meble ludziom przesuwasz?!- krzyknęła Pinki, do młodego policjanta.
-Przepraszam...- zmieszał się.
-Powinnaś powiedzieć Johnowi- tym razem zwróciła się do Alice.
-Podaj mi telefon...
-Alice?
-Co?
-Musze ci coś powiedzieć- zaczęła niepewnie Pinki.
-No, mów- zachęciła ją.
-To już się ciągnie jakiś czas... To znaczy te listy...
-Ku*wa! I nie powiedziałaś mi nic?! Czy ty jesteś poważna?! Pinki!
-Nie chciałam cię martwić... Zawsze listy były słane pocztą, ale teraz to już ten ktoś przesadził... –powiedziała płacząc.
-Już, dobrze- powiedziała Alice i przytuliła przyjaciółkę.
-Myślałam, że jak masz ochronę nic ci się nie stanie...
-Już, już. Podaj mi telefon.
John zjawił się bardzo szybko.
-Co się stało?- spytał zaniepokojony, patrząc na policjantów przeszukujących dom.
-Ktoś tu był... Gdy byłam na planie... Przejrzał rzeczy i spuścił się na moje łóżko...- powiedziała zaniepokojona Alice.
-I zostawił to... – Pinki podała Johnowi list. Alice na nowo wybuchła płaczem. Podszedł do nich jeden z policjantów.
-To był profesjonalista... Musiał mieć klucze, nawet nie rozwalił zamku w drzwiach, sąsiedzi nic nie widzieli. Radzę pani wymienić zamki... List zabierzemy, może zostawił jakieś odciski palców.
-Panie władzo... W swoim domu mam więcej takich listów...
-Co?! –spytał John.
-Spokojnie...- Alice próbowała go uspokoić.
-Nie powiedziałaś mi nic wcześniej?!
-Nie wiedziałam...
-To moja wina...-przyznała Pinki.
-Dobrze, pojedziemy z panią po te listy- zwrócił się do Pinki policjant.
Po chwili Alice z Johnem zostali sami.
-Nic ci się nie stanie, obiecuję- powiedział i przytulił ją. Następnie zadzwonił w sprawie wymiany zamków w drzwiach.
-Nie powinnaś być teraz sama w tym wielkim domu, zabieram cię do siebie.
-Boję się John, bardzo się boję...
-Wiem Alice. Nie pozwolę żeby ten sku***syn cię skrzywdził. –powiedział i znowu ją przytulił. |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:12:17 15-08-09 Temat postu: |
|
|
jaki ona słodki nie pozwoli by ktoś ja skrzywdził !!!
ciekawi mnie co to za bandyta i złodziej i dlaczego życzy jej smierci.
Panie! U siebie jesteś? Czy jak przychodzisz w gościnę, to też meble ludziom przesuwasz?!- krzyknęła Pinki, do młodego policjanta
pinki jest genialna
Ostatnio zmieniony przez paulinek dnia 12:12:40 15-08-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:31 15-08-09 Temat postu: |
|
|
Cudny odcinek...
Kurcze... kto to jest?!
John musi ją obronić, musi się nią zaopiekować!
Teraz to i ja się o nią martwię
Pinki powinna powiedzieć chociaż Johnemu o tych listach, wiedziałby na czym stoi.
Dobrze że bierze ją do siebie, biedna Alice.
Czekam z niecierpliwością na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:34:18 15-08-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:47:05 15-08-09 Temat postu: |
|
|
Kiedy przewidujesz newik??? |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:55:48 15-08-09 Temat postu: |
|
|
Dulcemogosia napisał: | Kiedy przewidujesz newik??? |
???????????????????????????????????????????? |
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney Detonator
Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 426 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ck Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:16:25 15-08-09 Temat postu: |
|
|
Biedna Alice.
Johny jaki kochany <33
mam nadzieje, że coś do niej czuje.!
Dodaj jak najszybciej newika.
Czekam z niecierpliwością |
|
Powrót do góry |
|
|
|