Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:15 18-08-09 Temat postu: |
|
|
kochaniutka powiem szczerze,ze po moim wyjeździem iałam wielkie zaległości i niem iałam czasu ich nadrobić potem one sie powiększały,,ale nie powiem ty mnie znasz i pociagnał mnie tytul i nie wazne na okoliczności zaczełam nadrabiać zaległości.....
subcio Gabi ..nie moge żelazko na gazie
mamusia,cudowna woda
no i te bezpieczeństwo w rękach kriminalisty
nie moge leże i kwicze.....
jaka ona odważna ,wiedziała ,ze działa na faceta to jeszcze go kusiła i zaprosiła do sypialni
tylko kto jej grozi
te ich histore były nie ciekawe
przez niego zgineła dziewczynka
a ona chciała sie zabic
mam nadzieje ,ze ich relacje od tej pory beda dobrea nie tylko chwila uniesienia i spełnienia....
czekam na następny :******** |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:05 18-08-09 Temat postu: |
|
|
Oooo! Kto zajrzał w ten temat
Witaj z powrotem
Dzięki z akomentarz ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:44:52 18-08-09 Temat postu: |
|
|
czy to takie dziwne ,ze sie pojawiłam |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:31 18-08-09 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziwne!
Przecież tu są Vondy
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 22:51:05 18-08-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:07 18-08-09 Temat postu: |
|
|
Jej... jak zwykle komentuje spóźniona
Suuuper to było.
Alice odwaliła niezłą akcje I jak on miał się oprzeć nagiej kobiecie...
A Gaby też się zabrała na odwage <brawo> Ciekawe co na to Lucas? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:20:49 19-08-09 Temat postu: |
|
|
No już jest jutro ;D
auu doczekać się nie mogę |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:28:24 19-08-09 Temat postu: |
|
|
AA, to to, co ja kiedyś prosiłam o odcinek . W takim razie trzeba będzie nadrobić - jak na razie jestem po 2 odcinkach i nie moge ze śmiechu - Brook, Ty to masz talent! |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:53:24 19-08-09 Temat postu: |
|
|
co do odcinka 19 to był boski !!!
Alice i Johs spedzili razem kilka upojnych chwil, ...hm
co do 20 to fajnie ,ze GAgy posłuchała mamy , pocłowała go na oczach Monic , a tej sie to nie podobało !!!
czekam na newika |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:03:21 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Aga poczytaj sobie "Pogarde i miłośc" to zobaczysz kto na forum ma talent !
Na pewno nie ja
paulinek dzięki za komentarz |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:42:59 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Potem skomentuję te Twoje "+18" młoda
Na razie nie myślę ;*
Buźka |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:11:18 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Nooo starsza sie znalazła
Nowe odcinki ukażą się pod wieczór. |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:45 19-08-09 Temat postu: |
|
|
fajnie to czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:25:20 19-08-09 Temat postu: |
|
|
I ja czekam! Oczywiście :*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:26:46 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Ehhh... no nic, czekam . |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:34 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 21.
Przepraszam ze te beznadziejne odcinki,nie tak one miały wygladać, ale wyprowadzono mnie dziś z równowagi i mam straszny dzień
Pozdrawiam ;**
Gaby stała przed lustrem w łazience swojego mieszkania. Zaraz zbliżała się godzina „zero” jak to nazwała. Cała ekipa filmowa wybierała się dziś na koncert Green Day’a.
Znowu będzie musiała patrzeć na Lucasa i tłumaczyć się z tego co zrobiła. Ubrała zwiewną różową sukienkę i wyszła z mieszkania. Po paru minutach dojechała na miejsce. Spojrzała na ludzi stojących w kolejce po bilety, mieli na sobie czarne koszulki i spodnie w tym samym kolorze, paski z ćwiekami, bransoletki, a niektórzy kolczyki na całej twarzy. Mężczyźni przeważnie byli posiadaczami długich włosów. Patrzeli się na nią dziwnie. Uznała, że zazdroszczą jej różowej sukienki od Chanel i udała się do wejścia dla VIP-ów. Cała ekipa siedziała, już w loży odgrodzonej od reszty z najlepszym widokiem na scenę. Gaby zamówiła sobie kurako drinka i usiadła koło Lucasa.
-Cześć Gaby- powiedział przyglądając się jej uważnie. Stwierdziła, że ubieranie różowej sukienki na rockowy koncert było jednak złym pomysłem.
-Cześć- powiedziała i zabrała się za picie swojego drinka.
W końcu na scenę wyszli artyści. Gaby z początku myślała, że ogłuchnie. Po paru drinkach jednak humor się jej poprawił, zaczęła nawet wymachiwać rękoma i krzyczeć, nie zważając na Lucasa.
[link widoczny dla zalogowanych]
-Więcej czadu!- krzyknęła i dopiła swój napój alkoholowy. Chwiejnym krokiem opuściła loże dla VIP-ów i udała się pod scenę.
-Aaaa! Przestań deptać po moch butach od Armaniego!- pisnęła. Mężczyzna z tatuażami na głowie nawet nie zwrócił na nią uwagi i bawił się dalej. Wepchnęła się w grupę ludzi tańczących pogo.
-Aaaaaa!- krzyknęła patrząc na obijających się o siebie ludzi. Jednego kolesia wzięli na ręce i zaczęli nim podrzucać, w końcu sama odnalazła rytm i przyłączyła się do nich. Gdy wzięli ją w górę poczuła, że odlatuje.
-Uuuuu, wiecej czadu!!! –krzyczała podnoszona na rękach. W pewnym momencie tłum się skończył i padła na podłogę. Nikt nie zdawał się być tym zainteresowany.
-Kurka mać! Moja pupka!!!- krzyczała opuszczając sukienkę która się podwinęła na dół. Przecież nie będzie świecić gołym tyłkiem... no ale i tak nikt uwagi na to nie zwracał...
W końcu poczuła, że ktoś zbiera ją z ziemi i wynosi z klubu.
-Grabarz jestem- przedstawił się facet i oparł ją o ścianę.
-A ja menadżer...-powiedziała i uścisnęła mu rękę. Ledwo trzymała się na nogach.
-To moje pseudo- odpowiedział przybliżając się do niej.
-A w takim razie moje to Gaby- wybełkotała.
-Ładnie się upiłaś. Co powiesz na to żebyśmy się zabawili?- spytał
-Spadaj!!!- wykrzyczała mu w twarz.
-Pojedziemy do mnie do domu...
-Nigdzie z tobą nie jadę!!!- krzyknęła gdy ten już prawie dotykał jej policzka swoją szorstką brodą.
-Puść mnie!
Nagle zobaczyła, że ktoś odciąga od niej natrętnego faceta i daje mu w mordę.
-Lucas? Ty to masz ciosa- zwróciła się do swojego wybawcy.
-Nic ci nie zrobił?- spytał zatroskany i okrył ją swoją bluzą.
-Nie, dzięki tobie- powiedziała i przytuliła się do niego.
-Za dużo wypiłaś. Idziemy stąd.
-Ok., chodźmy źle się czuję –powiedziała.
Po chwili już siedzieli w jego samochodzie.
-Porozmawiajmy! Ja cię lubię bardzo lubię i wiesz co ci powiem? Że mógłbyś zostać moim dawcą- powiedziała przyglądając mu się uważnie.
-Czym?- spytał i uśmiechnął się do niej.
-No dawcą, ale nie że jakiegoś organu tylko dawcą złota czy tam srebra...
-Pieniędzy?
-Nieeee!!! Ja nie lecę na pieniądze! Mi chodzi o dawce obrączki, bo widzisz... ups! Chyba się wygadałam! – powiedziała patrząc na minę mężczyzny.
-Powinnaś trochę odpocząć.
-Lucas?
-Słucham Gaby?
-A ty mnie lubisz?
-Bardzo cię lubię. –odpowiedział i zatrzymał się pod swoim domem. Otworzył Gaby drzwi i wyjął ją z samochodu.
-Nie jestem ciężka?- spytała oplatając dłońmi jego szyję. W końcu weszli do środka. Gaby była pierwszy raz w jego domu. Ale i tak była za bardzo pijana , żeby zwrócić na to uwagę.
Lucas położył ją na kanapie w salonie.
-Zaraz zrobię ci mocnej kawy, poczujesz się lepiej- powiedział i zniknął za drzwiami kuchennymi. Gaby zdjęła buty, obejrzała je dokładnie z bliska.
-Są już do wyrzucenia- stwierdziła i na boso poszła do kuchni. Objęła od tyłu Lucasa. Mężczyzna odwrócił się w jej stronę i spojrzał na nią.
-Jesteśmy u ciebie?- wybełkotała.
-Tak, zostaniesz tu do rana, potem odwiozę cię do domu.
-Będziemy się kochać? Ubrałam nawet tą bieliznę co mi mama zalecała- powiedziała i zwiesiła mu ręce na szyi.
-Nie będziemy się kochać...
-Nie podobam ci się?
-Jesteś pijana, naprawdę chętnie bym zobaczył tą bieliznę, ale nie kuś mnie
-Ja pijana? Wypiłam parę drinków! Zaraz ci pokaże! –powiedziała i chciała zdjąć sukienkę.
-Kochanie...-przemówił do niej ciepłym głosem.
-Tak?
-Odłóżmy to na jutro ok.? –powiedział lekko zakłopotany.
-Dobrze! Jak chcesz- powiedziała i chciała opuścić kuchnię, ale potknęła się. Mężczyzna złapał ją dosłownie w ostatniej chwili. Wziął ją na ręce i zaniósł do swojej sypialni.
Odcinek 22.
Alice właśnie wstała. Chciała przytulić się do Johna, ale zdała sobie sprawę, że jest sama w łóżku. Wstała, zarzuciła na siebie koszulę mężczyzny i wyszła z sypialni. John stał na balkonie i palił papierosa. Objęła go.
-Już wstałeś? –spytała i wzięła od niego papierosa.
-Yhym- powiedział patrząc cały czas przed siebie.
-Stało się coś?- powiedziała zaciągając się.
-Ktoś przeciął hamulce w samochodzie. –odpowiedział i wszedł do domu.
-Co?! – spanikowała i również opuściła balkon.
-To robi się coraz bardziej nie bezpieczne Alice.
-Dzwoniłeś już na policję?
-Tak...
-Jak to zobaczyłeś?
-Zawsze rano sprawdzam hamulce zanim ty wsiądziesz do samochodu- powiedział, jakby to było oczywiste.
-Żaden mój ochroniarz tego nie robił.
-Bo to zwykli napakowani amatorzy Alice.
-Uratowałeś nam życie...
-Przestań.
-Taka prawda...-przyznała.
-Posłuchaj mnie! Musimy stąd wyjechać rozumiesz? Inaczej coś ci się stanie, ja nie zawsze mogę być w gotowości udzielenia ci pomocy!- powiedział.
-Nie mogę! Nie teraz! Gram w dwóch filmach, podpisałam kontrakt to zobowiązuje!
-Co jest dla ciebie ważniejsze? Twoje życie czy kontrakty?
-Nie dam się zastraszyć jakiemuś psycholowi!
-On chce cię zabić! Na litość!
-Naprawdę nie mogę! Rozumiesz?!
-Myślałem, że dotarło do ciebie, ze to nie są żarty jak widać pomyliłem się!
-Boję się, ale nie dam mu tej satysfakcji! Słyszysz?!
-Chcesz czekać, aż co? Aż cię zgwałci? Odetnie ci palce a może aż zacznie cię więzić i torturować, a następnie zabije cię i wrzuci twoje ciało do rzeki!- krzyknął cały nerwowy. Alice wpatrywała się w niego, do jej oczu zaczęły napływać łzy.
-Przepraszam...- wyszeptał i przytulił ją mocno do siebie. Wtuliła się w jego silne ramiona, cała się drżała.
-Już dobrze nie chciałem... Proszę tylko żebyś przemyślała moją propozycję wyjazdu. Mam domek w górach i nad morzem...Moglibyśmy spędzić tam trochę czasu razem i poznać się lepiej, a przy okazji miałbym pewność, że jesteś z dala od tego psychola...
-Pogadam z Pinki, ale niczego nie obiecuje- powiedziała i pocałowała go. |
|
Powrót do góry |
|
|
|