|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz El Amor? |
6 |
|
100% |
[ 4 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:01:47 07-05-08 Temat postu: |
|
|
Odc. 2:
Poranne promienia słoneczne cisnęły się do wnętrza pokoju Jessici. Dziewczyna poczuła je na swoich powiekach i niechętnie, i ociężale je otwarła. Jej powieki były bardzo ciężkie i dopiero jak je otworzyła dostatecznie szeroko, by coś widzieć, z wielką łaską wstała z łóżka. Udała się do swojej łazienki. Pierwsze co zrobiła to spojrzała w lustro, gdzie zobaczyła swoje koszmarne odbicie. Nadal jeszcze jedną nogą była w łóżku... jej duże brązowe oczu były opuchnięte i podkrążone. Od razu postanowiła przemyć twarz i zaraz po wykonaniu tej czynności poczuła się znacznie lepiej; była orzeźwiona. Kiedy była już pewna, że wygląda jak człowiek i nie jest już zmęczona, zeszła na dół. Przy dużym oknie kuchennym Jessica ujrzała starszą kobietę z posiwiałymi włosami, która na dźwięk kroków młodej kobiety odwróciła się w jej stronę. Kobieta miała dużo zmarszczek. Na pierwszy rzut oka widać było, że nie miała łatwego życia. Jessica ujrzała, że kobieta płakała.
- Mamo- podbiegła do niej.- Obiecałaś, że zapomnisz!- Jessica spojrzała na rodzicielkę z dezaprobatą.
- Ja... przecież nic mi nie jest- Catalina jednym ruchem nadgarstka otarła łzy z policzek i uśmiechnęła się sztywno do córki.
- Przynajmniej byś nie kłamała- Jessica podeszła do mamy.- Zapomnij o nim! On nie jest wart twych łez- Jessica ujęła w swoje dłonie ręce matki.
- Co by nie zrobił... to był twój ojciec- Catalina żałowała, że źle nastawiła córkę na swojego ojca.
- To był pan, którego nic nie obchodziłam- Jessica gwałtownie puściła dłonie matki i nerwowo zaczęła chodzić po pokoju.- Mamo! On NAS opuścił!- Jessica szybko uklękła przed Cataliną i spojrzała na nią pobłażliwie.- Nie płacz za tym frajerem- otarła łzy starszej kobiecie.- Obiecaj mi, że nie będziesz już za tym panem płakać!- Jessica powiedziała to tonem nie znoszącym sprzeciwu.
- Obiecuję- Catalina siliła się na uśmiech.
- Kocham Cię mamusiu- Jessica mocno przytuliła się do matki. Catalina w takich chwilach wiedziała, że ma najlepszą córkę na świecie. Tak bardzo lubiła, kiedy miała ją blisko siebie.
- Ja Ciebie też...- Catalina głaskała córkę po jej niesfornych loczkach.
- Jesteś najlepszą mamą na świecie! Tyle wycierpiałaś, pracowałaś tak dużo by utrzymać nas obie, kiedy ten frajer...
- Teraz to ty zaczynasz- Catalina przerwała córce i spojrzała z uśmiechem.
- Masz rację, przepraszam- Jessica uśmiechnęła się czule.- Precz z wszystkimi frajerami!
- Nie mów tak... musisz znaleźć sobie mężczyzny- Catalina upomniała córkę.
- Mówię, że precz z frajerami, a o mężczyznach takich z prawdziwego zdarzenia nie wspomniałam ani słowem- stwierdziła Jessica z figlarnym uśmiechem.- Niestety rasa tych pierwszych się dynamicznie powiększa, natomiast tych drugich gwałtownie zwęża...- Jessica rozłożyła bezradnie ręce.- Ale co poradzić? Mój ideał i tak nie istnieje...
- Przesadzasz Curuś! Wokół jest tylu mężnych, rzetelnych i szlachetnych rycerzy...
- Mamo!- Jessica spojrzała na rodzicielkę z oburzeniem- Obudź się! Żyjemy w XXI w. Teraz mężczyzna ustępuje kobiecie tylko w sytuacjach, kiedy paluszek może ich zaboleć... dopiero wtedy Ci twoi rycerze przypominają sobie o tym, że są gentelmanami i tylko w takich sytuacjach powie słynne "panie przodem"- Jessica zakończyła swój monolog. Już dawno przestała wierzyć w księcia z bajki.- Pora, żebyś przejrzała na oczy i przyznała, że mam rację, że twój rycerz, który oddał na mnie z łaską, swoje plemniki jest tak naprawdę dupkiem- Jessica krótko i zwięźle wyraziła swoją wypowiedź.
- Ach... kochanie, gdybyś tylko wiedziała, gdybyś znała prawdę- Catalina pomyślała w duchu.
- Dlaczego milczysz?
- Nie wiem co mam mówić, lepiej zrobię Ci śniadanie- zadecydowała Catalina i wstała z miejsca, na którym przed chwilą siedziała, i podeszła do kredensu, z którego wyjęła nóż, a z lodówki wyjęła potrzebne artykuły spożywcze.
Nagle w całym domu rozniósł się donośny dźwięk dzwonka od drzwi. W czasie, kiedy Catalina robiła kanapki córce, ta poszła je otworzyć. Kiedy otworzyła jej oczom ukazała się młoda kobieta, z ładnie i mocno opalonym ciałem oraz grubym nakładem makijażu. Dziewczyna była wiekiem przybliżona do Jessici. Jej kruczoczarne włosy sięgały jej do ramion. Uśmiechała się do Jessici promieniście. Kobieta miała w ręce modną torebkę, a na sobie czarną sukienkę w białe groszki.
- Monica!- Jessica wyciągnęła ramiona do przyjaciółki, w które dziewczyna od razu wpadła.- Kiedy wróciłaś?
- Dziś, z jakąś godzinę temu- Monica zostawiła na policzku Jessici wyraźny ślad po mocnej różowej szmince. Kobieta kochała mieć na sobie same najnowsze trendy i dobry makijaż. Lubiła, kiedy wiedziała, że pachnie wspaniałymi perfumami. Monica od najmłodszych lat kochała modę. Kiedy była mała projektowała długie, bufiaste suknie balowe dla swych lal, a później je szyła. Obecnie już nie projektowała książęcych sukien, ale za to tworzyła na kartkach wspaniałe kreacje wieczorowe i modne stroje. Marzyła, że pewnego dnia ktoś ją zauważy i spostrzeże w niej wielki potencjał, i dostanie szansę na zaprojektowanie ziśćcie pięknych kreacji dla gwiazd.
- Wypoczęłaś?- Jessica gestem ręki zaprosiła przyjaciółkę do środka i kazała jej się rozgościć.
- Średnio... mama często zaglądała do kieliszka i musiałam ją pilnować- powiedziała z smutkiem Monica.- Ale ogólnie było wspaniale!
- Cieszę się!- Jessica posłała Monice promienny uśmiech. Po chwili Catalina zawołała córkę, by ta przyszła do kuchni, bo miała już dla niej gotowe kanapki.
- Przyszła Anna?- zapytała starsza kobieta zawijając śniadanie córki w sreberka.
- Nie, Monica- odparła Jessica.
- Nie podoba mi się ta znajomość, nie lubię za bardzo Monici! Podoba mi się za to twoja znajomość z Anną- Catalina spojrzała z troską na córkę.
- Wiesz, że nie cierpię, kiedy ingerujesz w sprawy moich znajomości!- Jessica spojrzała na rodzicielkę z nieukrywaną urazą.
- No już, nie gniewaj się!- Catalina pobłogosławiła swoją córkę, robiąc jej na czole znak krzyża.- Idź z Bogiem!
- Z Panem Bogiem- Jessica ucałowała matkę i wyszła z kuchni. Catalina po chwili usłyszała, że drzwi się zamknęły i dziewczyny wyszły z domu. Aby upewnić się, że jest w domu sama spojrzała przez okno i ujrzała Monicę oraz Jessicę oddalające się od domu.
- Gdybyś tylko wiedziała- Catalina usiadła na wcześniej zajmowanym miejscu.- To matka Monici doprowadziła do tego, że wychowujesz się bez ojca- Catalina miała o to żal do niesłusznej osoby.- Anna jest inna... jest w niej coś niesamowitego! Te oczy... takie podobne do...- zastanawiała się Catalina, co noc miała przed sobą te oczy... prześladowały ją codziennie.- Nie, co ja plotę!- Catalina skarciła się w duchu.- Lepiej wezmę się do pracy i ogarnę tutaj!- rzekła i wzięła się do pracy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly_Rose Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Mar 2008 Posty: 6981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Czarnej Perły :P:P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:50 07-05-08 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy odcinek.
Znów tak pięknie napisany.
Biedna Catalina i Jessica, odszedł od nich mąż i ojciec.
Ciekawe co miała na myśli Catalina mówiąc że to przez matkę Monicy odszedł od niej maż...??
I wydaje mi się ze Jessica jednak znajdzie swojego księcia bajki
I to pewnie już nie długo
Czekam na new.
Pozdrawiam:*
Ostatnio zmieniony przez Lilly_Rose dnia 19:17:10 07-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:30:45 07-05-08 Temat postu: |
|
|
Od Cataliny i Jessici mąż nie odszedł
To Catalina uciekła, bo myślała, że jej mąż zdradził ją z Monicą, zatem wzięła Jessicę i uciekła A córce wmawia, że jest odwrotnie...
Ostatnio zmieniony przez Kyrtap1993 dnia 19:31:03 07-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:06 07-05-08 Temat postu: |
|
|
czyzby Anna to była córka Cataliny a siostra jessici
ciekawe |
|
Powrót do góry |
|
|
Erunámo Generał
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 9793 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:52:46 07-05-08 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że nie przeczytałem jeszcze, bo prolog strasznie mi się podobał, ale nadrobię to, gdy będę miał odrobinkę wolnego czasu . Jak nie to mi przypomnij. I zapraszam do mnie ("Marina: Testament" - specjalnie dla ciebie powrót Sarity) |
|
Powrót do góry |
|
|
Caroll Dyskutant
Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wro.
|
Wysłany: 21:23:25 07-05-08 Temat postu: |
|
|
bardzo dobry odcinek, tylko kilka błędów się wdarło (; na cruciatę zapraszam, taki spamik ^^"
Ostatnio zmieniony przez Caroll dnia 21:23:49 07-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:54:32 09-05-08 Temat postu: |
|
|
Odc. 3:
Monica i Jessica całą drogę rozmawiały. Śmiały się i cieszyły, że znów się spotykają. W oddali zauważyły Annę, która dostała wiadomość na telefon od Jessici. Kiedy tylko Monica i Anna się zobaczyły, to od razu pobiegły rzucić się sobie w ramiona.
- Jak Ci minęły wakacje?- Anna była bardzo podekscytowana.
- Znów mam opowiadać? Opowiadałam całą drogę Jessice- Monica udała skwaszoną minę.- Ale poświęcę się i opowiem również Tobie- uśmiechnęła się szczerze.
Monica spędziła wakacje w domu rodzinnym, gdzie się wychowała, mianowicie w mieście Meksyk. Monica kochała tam jeździć, bezwzględu jaki jej matka miała do niej stosunek, kochała ją i lubiła ją odwiedzać. W tym roku spędziła tam trzy tygodnie. Chodziła w tym czasie na zakupy, spotykała się ze starymi znajomymi, poznawała nowych ludzi. Nic nadzwyczajnego, ale ona to kochała, bo wówczas miała czas na projetkowanie swoich kreacji. Monica opowiedziała o wszystkim przyjaciółkom w najdorbniejszych szczegółach. Jednak odkąd Monica sięga pamięcią jej mama piła i tym razem nie obeszło się bez takiego incydentu oraz awantur z powodu alkoholu. Maria piła każdego dnia, zdarzało jej się nawet, że pod wpływem alkoholu robiła się agresywna i uderzyła córkę.
- Ale ogólnie to było wspaniale- zakończyła Monica.
- Cieszę się, że dobrze spędziłaś ten czas- odparła Anna.
- A co się działo w Acapulco?- zapytała kobieta, która wówczas opowiadała o przeżyciach z wypoczynku.
- Jak to w Acapulco! Wszystko i nic- wtrąciła Jessica.
- Ja znalazłam mężczyznę swoich marzeń- wykrzyczała Anna. Nie zapomniała się pochwalić.- Jest uroczy!
- Co to za wyjątek?- podchwyciła Monica.
- Ma ciemne, piękne włosy i ciemne oczy, w które mogłabym się wpatrywać godzinami- zachwycała się Anna, co chwila energicznie gestykulując.- Jest silny i opalony!
- Ty spotkałaś "Cud Chłopak", a ja wczoraj napotkałam się na Największego Frajera na Świecie- Jessica po raz wtóry wtrąciła swoje "trzy grosze".
- Frajera? Znowu?- zaśmiała się Monica.- Co tym razem?- zapytała, ciekawa co też przytrafiło się jej przyjaciółce.
- Kiedy już pożegnałam się z Anną, poczułam pragnienie napić się czegoś ożywczego. Wstąpiłam zatem do sklepu i kupiłam puszkę "PEPSI"- opowiadała Jessica trzymając w niepewności przyjaciółki.- Od razu ją otworzyłam, ale przy drzwiach jakiś kretyn wpadł na mnie i prawie cała zawartość puszki wylała się na moją koszulę- Jessica co chwilę podnosiła ton swojego głosu.- Nici z napoju, a bluza do kosza!
- Jeżeli mogę coś dodać- Monica wtrąciła się niepewnie.- Ty też najwyraźniej byłaś rozkojażona!
- Byłam spragniona- wycedziła Jessica.- Jestem usprawiedliwiona!
Anna i Monica spojrzały po sobie porozumiewawczo. Znały Jessicę od dawna i w jej przekonaniu zawsze robiła wszystko do porządku. Nie znosiła krytyki pod swoim adresem.
- A przystojny był?- Anna przerwała panującą ciszę.
- A jakie to ma znaczenie?- zdziwiła sie Jessica.- Frajer i tyle! Zniszczył moją koszulę, naraził mnie na śmierć z wysuszenia- mówiła wściekła, a Anna i Monica chichotały ukradkiem.- Z czego się śmiejecie? Nie udawać, a odpowiadać- rozkazała Jessica tonem nie znoszącym sprzeciwu.
- No, już jesteśmy poważne- dziewczyny z trudem się uspokoiły.
- Ale powiedz mi, czy jest przystojny, bo może to mój chłopak, a wtedy oczy Ci wydrapię- Anna pozwoliła sobie na niewinny żart, ale wymowne, piorunujące spojrzenie Jessici przywołało ją do porządku.
- Skoro musisz wiedzieć- zaczęła ofiara wczorajszego incydentu.- I skoro to takie ważne...- ciągnęła powoli- to...
- No wykrztuś to wreszcie z siebie- Anna i Monica zawołały niemalże jednocześnie.
- Tak, był przystojny! Nie było mu niczego brak, poza rozumem- skwitowała Jessica.- Ale z opisu Twojego ukochanego, mój Frajer jest do niego podobny!
- Nie straż mnie- Anna udawała przerażenie.
- Niestety to prawda- stwierdziła Jessica i spojrzała na zegarek.- Już tak późno?
- Która godzina- zaciekawiła się Monica, która od dłuższej chwili nic nie mówiła.
- To nieistotne- Jessica znów chciała być tajemnicza.- Powinna Wam wystarczyć świadomość tego, że jest taka godzina, w której powinnyśmy wszystkie były przygotowywać się na imprezę!
- Już jest tak późno?- pozostałe dziewczyny ponownie dały dowód tego, że nadają sie do chórku, gdyż znó zawołały równocześnie.
- A ja taka niegotowa!- Monica spojrzała na siebie.
- Ja też- zawtórowała jej Anna poprawiając sobie fryzurę.
- Najwyższy czas przygotować się na imprezę- zakamerdynowała Jessica i wszystkie trzy pożegnały się gestem buziaka w policzek po czym każda skierowała się do swojego domu, aby przygotować się na przyjęcie i wyglądać przecudownie... ostatnia impreza przed rozpoczęciem sezonu szkolnego zanosiła się bardzo interesujący wieczór. Powoli zapadał zmierzch, a tym samym zabawa, na którą wszyscy od dawna czekali zbliżała się coraz większymi krokami... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly_Rose Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Mar 2008 Posty: 6981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Czarnej Perły :P:P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:52:26 09-05-08 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny odcinek.
Widać że Anna Jessica i Monica to dobre przyjaciółki
Już nie mogę doczekać sie zabawy, ciekawe co się na niej wydarzy??
Czekam na new. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ambrossia Mocno wstawiony
Dołączył: 05 Paź 2007 Posty: 6788 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:48:17 09-05-08 Temat postu: |
|
|
Fajnie piszesz tę telę. Jest ciekawa.
Mam nadzieję, że na imprezie pojawi się Marco. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:29:13 10-05-08 Temat postu: |
|
|
Odc. 4:
Jessica była już prawie gotowa na przyjęcie. Pozostały jej jeszcze tylko drobne poprawki. Jej letnia, powiewna sukienka w kolorze miedzi idealnie pasowała na dzisiejszy wieczóra, a także świetnie nadawała się do jej wyszukanej koafiury. Włosy miała starannie uczesane. Loki opadające na oba ramiona jeszcze bardziej podkreślały jej urodę jak i wrodzony wdzięk. Na twarz położyła delikatny makijaż. Blady puder i lśniący błyszczyk wspaniale ze sobą kontrastowały. Oczy lekko podkreśliła czarną kredką, a swe rzęsy mocno wydłużyła. Teraz jej oczy wyglądały jak gwiazdy rozświetlające ciemną noc. Na jej szyji po chwili zawisnął srebrny wisiorek z serduszkiem, w tym samym lśniącym kolorze. Jessica spojrzała ostatni raz w lustro, wykonała ostatnie poprawki i końcowy efekt był zadawalający. Była dumna ze swojego dzieła. Zrobiona na bóstwo, wyszła uprzednio pożegnawszy matkę, która życzyła jej udanej zabawy.
Wieczór był ciepły i spokojny. Monica czekała na przyjaciółkę tuż za zakrętem. Jessica widząc ją, przyspieszyła kroku. Już z daleka widziała, że Monica wygląda bardzo ujmująco. Dziewczyna miała na sobie bladoniebieskie rybaczki podtrzymywane lazurową sprzączką. Jej kobaltowy i modny TOP pasowały do siebie jak ulał. Włosy miała kręcone, przepasane szafirową przepaską. Makijaż miała chabrowy. Śmiało można było stwierdzić, że Monica była "Morską Kobietą", gdyż cała utrzymana była w tonacji niebieskiej. Nawet sanadały miała w podobnym, modrym kolorze.
- Wyglądasz olśniewająco!- Monica była zachwycona urodą Jessici.
- To samo muszę powiedzieć o tobie- Jessica rozpromieniła twarz swoim uśmiechem.- Teraz idziemy po Annę!
- Napisała mi wiadomość, że mamy po nią nie przychodzić- zaalarmowała Monica, co zdziwiło jej towarzyszkę.
- Dziwne- pomyślała Jessica.- Może coś się stało?
- Nie- zaprzeczyła Monica.- Przyjdzie i ma dla nas niespodziankę- na jej twarzy wystąpił błogi uśmiech.
- Brzmi ciekawie- Jessica również się uśmiechnęła.- Ale choćmy już, bo zaraz się spóźnimy- poganiała i obie truchtem ruszyły do klubu "Infierno".
Było to luksusowe i drogie miejce. Wpuszczano do niego tylko ludzi ubranych na poziomie. Bilety nie były takie tanie. Uczniowe Uniwersytetu Literatury w Acapulco zarezerwowali na dzisiejszy wieczór cały budynek. Kto chciał być uczestnikiem imprezy musiał dołożyć sporą sumkę, a im więcej ludzi tym mniejsze wydatki.
Jessica i Monica właśnie stały przed tym wysokim i dobrze oświetlonym budynkiem. Nad jego wejściem wisiał wielki, neonowy napis "La Fiesta", a na dachu, niebosiężną wielkością wypisana była nazwa klubu, która mogło by się zdawać, że płonie. Przed wejściem do środka stało dwóch, mosiężnych siłaczy, którzy przepuścili przybyłe, piękne panny. Jessica i Monica elegancko przeszły po czerwonym, jedwabnym dywanie, prowadzącym do wejścia. Po obu jego stronach rosły wysokie palmy. Jessica i Monica weszły do budynku dumnym krokiem. Od razu poczuły na sobie wzrok innych. Cała sala była pełna ludzi. Bogato zastawione stoły, białe obrusy, kryształowe żyrandole, drogie obrazy, wszystko było takie cudowne i mieściło się w tym jednym miejscu. Z sąsiedniej sali dało się słyszeć dobrą muzykę. Wszystkie pomieszczenia były utrzymane w czerwonej tonacji. Jessica i Monica ujrzały machających do nich przyjaciół. Byli to Esteban, Erick i Alfonso. Wszyscy troje byli bardzo przystojni oraz elegancko, ale także modnie ubrani. Byli pod wrażeniem wyglądu swoich przyjaciółek.
- A gdzie Anna?- zapytał Alfonso zdziwiony jej nieobecnością.
- Za chwilę przyjdzie- odpowiedziała Monica uśmiechając się pogodnie do rozmówcy.
- Szykuje się noc pełna wrażeń- westchnęła zadowolona Jessica. Była zauroczona tym miejscem.
- Może pójdziemy zatańczyć?- zapytał Esteban Jessicę.
- Zaczekam na Annę- odrzekła. Nie czekała długo, po chwili ujrzała nadchodzącą przyjaciółkę, a tóż za nią jakiegoś mężczyzny.
- O wilku mowa- zakomunikował Esteban i już wkrótce witał się z Anną.
- Widzę, że zanosi się na udaną noc- Anna również była piękna. Miała na sobie kremową sukienkę do kolan z dużym dekoltem, a na twarzy śliczny, złocisty makijaż.
- O tak!- odpowiedzieli wszyscy chórem.
- Chcę Wam kogoś przedstawić- odparła Anna.- To Marco, mój... bliski przyjaciel.
Zza dziewczyny wyszedł wysoki, dobrze zbudowany i przystojny mężczyzna. Monica od razu zwróciła uwagę na jego modny ubiór. W duchu stwierdziła, że chłopak ma gust i świetnie się ubiera, zatem zna się na modzie.
- To Marco González- rzekła dziewczyna i pokazała im dokładniej swój obiekt westchnień. Jessica dopiero teraz podniosła wzrok z nad kielicha lodów waniliowych i właśnie w tej chwili ujrzała mężczyzny, o którym tyle słyszała od Anny.
- To ty?- zapytała, krztusząc się swoim deserem.
Ostatnio zmieniony przez Kyrtap1993 dnia 19:30:14 10-05-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:25 10-05-08 Temat postu: |
|
|
świetne odcinki
coraz bardziej podoba mi się twój styl
dziewczyny są dobrymi przyjaciółkami oby ta przyjaźń trwała i nic jej nie zepsuło
impreza zaczęła się z "grubej rury"
to ten sam facet, Marco
czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
Ambrossia Mocno wstawiony
Dołączył: 05 Paź 2007 Posty: 6788 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:51 10-05-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek.
Chciałabym zobaczyć minę Jessici na widok Marco. Na pewno była nieźle zaskoczona.
Podoba mi się Twój styl pisania, ale nie miałabym nic przeciwko temu, żeby odcinki były dłuższe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly_Rose Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Mar 2008 Posty: 6981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Czarnej Perły :P:P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:55:16 10-05-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek.
Dziewczyny rzeczywiście wystroiły się na tą impreze.
Końcówka boska!!
Ciekawe jak zareaguje Jessica??
Czekam na new. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:34:26 11-05-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze
Odcinki w przyszłości na pewno będą dłuższe, ale teraz chcę Was powoli wprowadzać w bohaterów |
|
Powrót do góry |
|
|
Marisol King kong
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 2597 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Al Andalus ;)
|
Wysłany: 21:38:01 11-05-08 Temat postu: |
|
|
No i wprowadzasz-jak zwykle wspaniale!
Ja również chciałabym serdecznie zaprosić Cię na premierę mojej nowej telenoweli "Tak Cię kocham, Frijolito!". Obsada już jest, a pierwszy odcinek pojawi się 25 maja. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|