|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz El Amor? |
6 |
|
100% |
[ 4 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:22:08 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Lepiej daj go szybko bo mamuśka wczoraj wieczorem szalała więc przedpołudnie niech przynajmniej będzie spokojne! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:05:35 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Odc. 30: (dedykacja dla Pesti69)
Anna wyglądała na bardzo szczęśliwą, jeszcze nigdy wcześniej życie tak bardzo ją nie radowało. Wciąż chciała przebywać tylko z Marco. Chwila bez niego, wydawała jej się być wiecznością… czuła, że jeśli on ją opuści, jej życie stanie się puste i straci całkowity sens.
- O czym myślisz?- Marco przerwał rozmyślania swojej sympatii.
- O nas…- odpowiedziała.- O nas i o tym, jak bardzo Cię kocham! Nie zniosłabym rozstania z Tobą!
- Nie bój się- Marco uśmiechnął się do Anny, na co ta odwzajemniła jego uśmiech. Brunet ujrzał w niej twarz Jessici. Znowu poczuł dziwne ukłucie w sercu. Chciał zapomnieć o swojej jedynej miłości i z całego serca pokochać Annę, ale nie potrafił, wciąż żywił uczucie do Jessici.
- Kochasz mnie?- zapytała Anna niespodziewanie.
- Cóż to za pytanie?- zdziwił się młody González. Nie wiedział co odpowiedzieć, starał się unikać tego pytania jak ognia, nie chciał znowu skrzywdzić Anny.
- Powiedz mi, że mnie kochasz! Chcę to poczuć!- jasnowłosa dziewczyna mocno wtuliła się w ramiona ukochanego. Położyła swą głowę na silnej klatce piersiowej Marca i poczuła silny zapach jego wody kolońskiej. Tak bardzo marzyła o jego bliskości.
- Skarbie, ale… dlaczego żądasz ode mnie dowodów miłości?- zapytał spoglądając w oczy przyjaciółce, która była jego sympatią.
- Nie żądam dowodów… chcę po prostu usłyszeć to z Twoich ust! Jeszcze nigdy nie powiedziałeś, że mnie kochasz! Nawet nie nazwałeś mnie swoim kochaniem…- Anna poczuła wewnętrzny smutek. On wciąż kocha Jessicę, bała się, że nigdy nie zdoła sprawić, by mężczyzna o niej zapomniał.
- Anno, nie zadawaj zbędnych pytań- brunet przytulił do siebie blondynkę.
- To nie są zbędne pytania! Ty wciąż myślisz o Jessice- jasnowłosa dziewczyna poczuła jak łzy gromadzą się pod jej powiekami. Znowu czuła zazdrość…- Powiedz, że mnie kochasz, o nic więcej nie proszę!
- Kocham Cię- odparł cicho, nie patrząc jednak w oczy Anny. Nie potrafił spoglądać w jej ślepia, a tym samym ją okłamywać.
- Powiedz to patrząc mi w oczy- powiedziała łapiąc go za podbródek i nachylając swój wzrok na jego oczy.- Nie bój się mnie okłamać! Zrób to… oszukaj mnie, ale powiedz mi, że mnie kochasz!
- Anna, ja…- Marco z żalem spojrzał na przyjaciółkę.
- Proszę, zrób to, skłam mi w oczy!- mówiła roztrzęsiona. Z każdym dniem jej nienawiść do Jessici się pogłębiała, tak samo jak obsesja na punkcie Marco.
- Kocham…- słowa ugrzęzły mu w gardle. Trudził się by wyznać Annie miłość, która pomiędzy nimi nie istnieje.- Kocham Cię!- powiedział i szybko spuścił wzrok z Anny.
- Dziękuję- odpowiedziała dziewczyna i objęła ukochanego.- To kłamstwo sprawiło mi wiele radości!- dodała z wdzięcznością.
***
Tak jak dzisiaj, Tommy nie nudził się jeszcze nigdy wcześniej. Został zmuszony słuchać wyjątkowo nudnego wykładu na temat krwinek białych i czerwonych. Spojrzał na Evę, która siedziała niedaleko jego stolika. Uśmiechnął się widząc jej zainteresowanie tematem. Słuchała w skupieniu, dopiero teraz Tommy dostrzegł jaka jest piękna. Wiedział o tym od dawna, ale teraz ujrzał, że jest piękniejsza niż mu się wydawało.
Dopiero teraz spostrzegł, że Eva jest bardzo smutną osobą. Ujrzał to w jej oczach, które były pełne bólu.
Mógłby tak wpatrywać się w nią cały dzień i całą noc, teraz żałował, że lekcje skończyły się tak szybko.
- Co się tak na mnie gapiłeś?- zapytała ognistowłosa dziewczyna Tommiego, kiedy stali przy jej szafce szkolnej.
- Wcale się na Ciebie nie patrzyłem- speszył się młodzieniec.
- Myślisz, że nie widziałam tego?- roześmiała się Eva.
- Patrzeć nie wolno?- obruszył się mężczyzna.- Człowiek nawet nie może spojrzeć, bo już go oskarżą o niewiadomo co!
- Człowiek może się gapić, ale ty nim nie jesteś- odgryzła mu się.
- No wiesz co- Tommy odwrócił się od swojego obserwowanego na poprzednich zajęciach obiektu i skrzyżował obie ręce w geście niezadowolenia.
- No już, nie obrażaj się!- Eva spojrzała na mężczyznę swoimi smutnymi oczami.
- Będę się złościł!- powiedział niewzruszony.- Wybaczę Ci, dopiero wtedy, kiedy się uśmiechniesz!
- Ale ja nie prosiłam Cię o przebaczenie- odrzekła dziewczyna.- Nawet Cię nie przeprosiłam!
- Ktoś powinien nauczyć Cię dobrego wychowania- oznajmił Tommy z chytrym uśmieszkiem.
- Na pewno ty nie będziesz moim nauczycielem! Najpierw sam naucz się dyscypliny- odpowiedziała z łobuzerskim uśmiechem na ustach.
- Igrasz dziś sobie…- zagroził Tommy poczym zaczął łaskotać Evę, która śmiała się do rozpuku.
- Przestań… no przestań proszę- nie umiała nic powiedzieć, bo wciąż chichotała.
- Nareszcie się uśmiechnęłaś- powiedział dumny z siebie młodzieniec.- Ale to dopiero początek!
- Nie, proszę! Już mnie nie łaskotaj- spojrzała na niego błagalnie.- Zrobię wszystko co zechcesz!- dodała powoli się uspokajając.
- Wszystko?- zainteresował się Tommy.- Brzmi kusząco.
- No prawie wszystko- sprostowała i zaczęła się kokieteryjnie uśmiechać do swojego przyjaciela.
- No to jeszcze trzeba Cię zmiękczyć- odpowiedział Tommy i ponownie przystąpił do łaskotania dziewczyny.
- Dobra! Przepraszam- wypowiedziała ze śmiechem.
- Tak lepiej- uśmiechnął się zadowolony z siebie mężczyzna.- Nareszcie się uśmiechasz!
- Nie zawstydzaj mnie- odrzekła zakłopotana.
- Jesteś piękna, kiedy się śmiejesz- powiedział do niej.
- Tommy, przestań- Evie od razu uśmiech zszedł z twarzy.- Po co teraz to mówisz? Przecież jesteśmy sami… nie musisz mi prawić komplementów, żeby ktoś się ode mnie odczepił- powiedziała dobitnie. Wciąż miała żal do Tommiego za to, jak ją pocałował przy Marcelinie tylko po to, by ten się od niej odczepił. Była rozgoryczona, bo nie tak wyobrażała sobie swój pierwszy pocałunek. Marzyła o tym, by był pełen pasji, namiętności i miłości, jednak jej pierwszy pocałunek wyglądał całkowicie inaczej... miał być długi, był krótki, nawet nie zdąrzyła zoreintować się, że się właśnie pocałowała.
- O czym mówisz?- zapytał zdziwiony Tommy.
- Po co mnie wtedy pocałowałeś?- zapytała ze smutkiem.- Po to, żeby Marcelino sobie poszedł?
- No… tak!- odparł zdezorientowany.- Przecież nam przeszkadzał!
- Tobie przeszkadzał, mi nie!- krzyknęła niezadowolona.- A teraz po co mi mówisz, że jestem piękna? Przecież nikt nas nie zaczepia?- zapytała lekko rozgniewana.
- Mówię Ci to, bo taka jest prawda!- powiedział chłopak życzliwie uśmiechając się do Evy. Dziewczyna spojrzała na niego ze zdenerwowaniem, ale szybko zmieniła wyraz twarzy.
- Pocałowałeś mnie wtedy…- powiedziała powoli.- Dlaczego?
- No, żeby Marcelino sobie poszedł- powiedział bez zastanowienia.- A czemu pytasz?
- Daj mi spokój- Eva wstała szybko z ziemi i chciała odejść, ale Tommy złapał ją za nadgarstek.
- Wyjaśnij mi, o co Ci chodzi?- poprosił ją grzecznie.
- Puszczaj mnie… jesteś dużym chłopcem i sam się domyśl- ognistowłosa wyrwała się z rąk Tommiego.
- Nie! Ty mi powiedz o co biega?- powiedział łapiąc ją tym razem za oba nadgarstki.
- Zostaw mnie… pogadamy jak będziesz chciał mnie znowu uratować przed natrętami- krzyknęła próbując się wyrwać z rąk młodego Gonzáleza.- Nie powinieneś mnie wtedy był całować tylko po to, żeby wypędzić Marcelina! To było niegrzeczne, bezczelne i nie fair wobec jego i...
- Zamilcz wreszcie- Tommy przywarł do jej ust swoje wargi. Oboje poczuli jak ich ciała obezwładniają się i odmawiają im posłuszeństwo. Eva już się nie wyrywała, a Tommy puścił jej ręce. Całowali się namiętnie, tak jak oboje jeszcze nigdy w życiu.
- Co to było?- zapytała, kiedy skończyli się całować. Była niezadowolona, że tak szybko to się skończyło.
- Pocałunek- odpowiedział głaszcząc jej barwne włosy.
- Ale… ale po co? Po to, żeby mnie uciszyć?- spiorunowała go wzrokiem.
- Nie- zaprzeczył.- Po to, by pokazać Ci, jak bardzo Cię kocham- powiedział i znowu ją pocałował.
Ostatnio zmieniony przez Kyrtap1993 dnia 12:27:13 10-08-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:30:15 10-08-08 Temat postu: |
|
|
w końcu odcinek
nie rozumiem Anny skoro wie że on jej nie kocha to po co z nim jest
przecież to nie miłość, zastanawiam sie czy ona go kocha
Eva i Tommy oj jest cudnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilly_Rose Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Mar 2008 Posty: 6981 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Czarnej Perły :P:P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:38:23 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak zwykle cudowny
Eva i Tommy, jak słodko, jak romantycznie!
Świetna scenka między nimi!
Aj Anna... Po co jest z Marco skro wie że on jej nie kocha...
Już czekam na nowy odcinek, ale pewnie przeczytam go jak wróce... |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:53:18 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Nareszcie się doczekałam odcinka o Evie. Pocałunki i dialogi między nimi są słodkie tak jak oni! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:55:19 10-08-08 Temat postu: |
|
|
O Evie było ostatnio bardzo dawno... postaram się nie zaniedbywać wątków... |
|
Powrót do góry |
|
|
alex1155 Idol
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 1688 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:59:55 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Marco nie kocha Anny, a Eva i Tommy....fajnie , romantycznie. Czekam na new i spamując zapraszam do mnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:06:03 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Anna mimo wszystko jest mi jej żal. Tak bardzo kocha Marco, że nie może lub nie chce zrozumieć, iż ich związek nie ma przyszłości. Z tym wyznaniem miłości zachowywała się jakby była opętana. Marco dobrze, że chociaż kłamać nie umie. Dla własnego dobra i dobra Anny powinien zakończyć ich związek.
Początkowo nie chciałam dziś przeczytać tego odcinka na znak mojego protestu, ale kiedy ujrzałam go to zmiękłam i nie mogłam się powstrzymać (ach ta moja słaba, silna wola).
Nareszcie coś o mojej ukochanej parce.
Tommy przyglądał się Evie na wykładzie i doszedł do bardzo ciekawych wniosków.
Dziewczynie najwyraźniej to przeszkadzało skoro zwróciła mu na to uwagę.
A pocałunek, to po prostu popis twojego talentu pisarskiego. Oby było ich coraz więcej. I najważniejsze, że chłopak w końcu się przełamał i wyznał Evie miłość, ciekawe co ona na to?
A i jeszcze jedno czy tu nie powinno znaleźć się imię Marcelino, a nie Tommy :
Zostaw mnie… pogadamy jak będziesz chciał mnie znowu uratować przed natrętami- krzyknęła próbując się wyrwać z rąk młodego Gonzáleza.- Nie powinieneś mnie wtedy był całować tlyko po to, żeby wypędzić Tommiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:28:57 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Dzięki za korektę Meg :*:* hehe, coś długo trwały mi te moje drobne poprawki, a błedy i tak się znalazły
Kubusiu, w wolnej chwili skorzystam z zaproszenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Araceli12 Idol
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 1385 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jerzmanowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:04:36 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle pięknie napisany i romantyczny odcinek, a jeszcze piękniejsza scenka z Eva i Tommym. Nareszcie on wyznał jej co tak naprawdę czuje i pokazał ze mu na niej zależy, teraz musi zdobyć jej zaufanie a to będzie chyba trudne... Ale Eva tez go kocha i to najważniejsze
I znów nie rozumiem zachowania Anny. Ona jest chyba obsesyjnie zakochana w Marco, a ta miłość sprawia ze postradała rozum.
Przecież doskonale wie ze Marco jej nie kocha i być może już nigdy nie pokocha a mimo to nadal chce z nim być. Gdyby naprawdę go kochała to chciałaby przede wszystkim jego szczescia...
Ostatnio zmieniony przez Araceli12 dnia 14:06:23 10-08-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:19:25 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Och!!! Nie umiem trzymać języka za zębami... myślę, że Anna jeszcze pozytywnie Was zaskoczy, bowiem już wkrótce powie Marco, by ułożył sobie życie z Jessicą, bo nie umie patrzeć, jak się przy niej męczy i pragnie tylko jego szczęscia! Teraz tak postępuje, bo jest rozgoryczona, niecierpi Jessici i to też powód dla którego wciąż jest z Marciem! Poza tym, ona ma nadzieję, że miłość przyjdzie z czasem, że Marco zapomni o swojej peirwszej miłości... |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:24:15 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Ojej... szkoda, że zdradziłeś, co się wydarzy, bo to zupełnie zmienia mój komentarz
Miałam zamiar napisać, że Anna jest samolubna, skoro trzyma faceta przy sobie i na siłę wierzy, że on również ją kocha. No ale skoro dziewczyna się zmieni, to pozostaje czekać aż Marco i Jess sobie wszystko wyjaśnią i wszystko się ułoży
Scenka z Evą i Tommym bezbłędna. Taka romantyczna Aż człowieka w sercu coś ściska... |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:03:33 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Ciekawe i całamoja koncepcja prysła jak bańka mydlana. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:14:02 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Hmm po tym spoilerze muszę napisać, że nie mogę sie doczekać aż Anna zmądrzeje. Dzieki za postać:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:18:59 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Do tego czasu jeszcze trochę daleko... EA będzie miało ok. 90-100 odcinków |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|