|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz El Amor? |
6 |
|
100% |
[ 4 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:26:17 05-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja też się ciesze |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:26:03 11-10-08 Temat postu: |
|
|
Patryczku gdzie jest odcinek??
Bo już długo znoawu nic tu nie ma
Buziaki ;*;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia King kong
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 2815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:58:14 11-10-08 Temat postu: |
|
|
PUK PUK Gdzie Patryk? |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:52 15-10-08 Temat postu: |
|
|
Jest tu ktoś??
Smutno mi, bo chyba znowu nie masz dla nas czasu |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:00:44 15-10-08 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Tylko nie bijcie, postaram się w sobotę coś napisać! Miałem trochę na głowie, ale postaram się to nadrobić! |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:02:01 15-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja Cię bić nie będe...
Tylko jest mi smutno bo długo wcale sie nie odzywałeś |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:11:56 15-10-08 Temat postu: |
|
|
Sobota już całkiem blisko ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 10:25:14 19-10-08 Temat postu: |
|
|
Na początku chcę Was przeprosić za tę dłuuuugą przerwę i za to, że ten odcinek jest jaki jest A także, że nie wywiązałem się z terminu (odcinek obiecałem na wczoraj), ale wieczorem, kiedy miałem wkleić odcinek, nie miałem internetu
Odc. 35:
Myśli wciąż zakłopotały jej głowę. Eva nadal nie mogła uwierzyć, w to, czego dowiedziała się dnia poprzedniego. Nie mieściło jej się w głowie to, że Anna nie jest jej siostrą. Poniekąd zazdrościła jasnowłosej tego, że ta nie była spokrewniona z tym potworem, jej ojcem Martinem. Z drugiej jednak strony, czuła ogromny ból wiedząc, że nie wiążą ją z Anną żadne więzy krwi… na samą myśl o tym, chciało jej się płakać. Nie umiała się nad niczym skupić.
- Cześć- z letargu wyrwał ją znajomy głos.
- A, to ty!- powiedziała ognistowłosa bez większego entuzjazmu.
- Tak, to niestety ja… dziękuję za miłe przywitanie- zażartował chłopak.
- Tommy, daj spokój... nie jestem w nastroju!- mówiła dziewczyna zmęczonym głosem.
- Właśnie widzę… ale to żadna nowość- młodzieniec zdecydował się na ten z pozoru niewinny żart.
- Skończ- Eva podniosła ton swojego głosu.- Dorośnij dzieciaku! Twoje życie opiera się tylko na jednym… zabawa, żarty, imprezy, to twój żywioł! Nie masz w ogóle żadnych zobowiązań, jesteś nieodpowiedzialnym smarkaczem i mam już dosyć tej Twojej beztroski!
- Zaś ty na odwrót… jesteś martwa za życia! Jak uschnięte drzewo, nie posuwasz się naprzód, wciąż tkwisz w tym samym miejscu, gdzie zapuścisz korzenie, tam je pozostawisz! Narzekasz na to, że ja wciąż się bawię… co tym możesz o tym wiedzieć? Ty tylko trwonisz czas… nudziara z Ciebie!- Tommy nie pozostał dłużny swojej przyjaciółce.
- Zamknij się, co tym tam wiesz! Ryby i dzieci głosu nie mają…
- Od dawna nie jestem dzieckiem…
- To dorośnij i dojrzej wreszcie, to może Ci uwierzę- syknęła poirytowana panienka.
- Wyżywasz się na mnie, bo coś nie gra w Twoim uporządkowanym życiu...- odparł młodzik.
- Mylisz się, mówiąc, że moje życie jest uporządkowane! Masz się za mojego przyjaciela, ale nic o mnie nie wiesz!
- To pozwól mi się poznać!- konstatował Tommy.- Problem tkwi w tym, że mi nie ufasz, a ja nie potrafię dowiedzieć się, jak wygląda Twoje życie!- dodał nieco spokojniej.- Wiem, że Twoje życie to piekło i to, w co wierzyłaś całe życie okazało się kłamstwem…
- O czym ty mówisz?- zdziwiła się Eva.
- Anna spędziła u nas noc… wyjaśniła mi i Marco całą waszą sytuację „rodzinną”!- wypowiedział się młodzik.
- Więc po co ta szopka?! Dlaczego mnie drażnisz- żaliła się ognistowłosa.- Widzisz, że cierpię, a doprowadzasz mnie do jeszcze gorszego stanu!
- Mylisz się, staram Ci się coś uświadomić…- odparł Tommy ze smutkiem w głosie.- Kocham Cię, ale ty nie chcesz pokochać mnie! Nie ufasz mi, a to postawa przyjaźni i miłości…
- Czy ten koleś Ci się narzuca?- do rozmowy wtrącił się Marcelino.- Płaczesz przez tego dupka…
- Wolnego, koleś!- obruszył się młody González.- I nie wtryniaj nosa w nie swoje sprawy!
- Nie pozwolę Ci krzywdzić Evy…- mówił drugi z młodzieńców.
- Marcelino, wszystko w porządku, naprawdę!- Eva starała się załagodzić sytuację.- Nic mi nie jest…
- Nie kłam, widzę, że on coś Ci zrobił!
- Nie rozśmieszaj mnie… nigdy nie mógłbym skrzywdzić w jakikolwiek sposób Evy…- stwierdził Tommy.- Teraz zejdź mi z oczu!
- Eva idzie ze mną...- Marcelino złapał obiekt swoich westchnień za ramię, jednak drugi z panów również złapał dziewczynę.
- Ona zostaje ze mną…- syknął González.
- Nie traktujcie mnie jak przedmiot- przyczyna kłótni młodzieńców wtrąciła się do konwersacji.
- Od razu mi się nie podobałeś! Wiedziałem, że będziesz przyczyną problemów…- Marcelino prowokował swojego rywala.
- Och, zamknij jadaczkę! Już nieźle mnie wpieniłeś- Tommy nie wytrzymał i z całej siły uderzył wroga pięścią w twarz.
- Co ty robisz?- wrzasnęła Eva i podbiegła do poszkodowanego.- Zachowujesz się jak dzikus…
- Facet grał mi na nerwach- usprawiedliwiał się sprawca.- Wyraźnie podgrzewał mnie do walki, był irytujący!
- Ty jesteś denerwujący całe życie! Nie chcę mieć z Tobą już nic wspólnego… nie chcę być z kimś, kto używa przemocy na innych, już zbyt dużo napatrzyłam się na tego typu kanalię!- dodała dziewczyna na odchodnym. Tommy został sam. Czuł się okropnie, starał się opanować, ale nie mógł znieść obelg swojego przeciwnika. Było mu przykro, gdyż Eva z góry skwalifikowała go do tego najgorszego, a nie widziała winnego u Marcelina…
***
Monica cały czas była podekscytowana przyjazdem matki. Mimo tego, że nie była idealna, kochała ją. Tęskniła za nią i chciała podzielić jej się swoimi nowymi sukcesami. Mieszkanie dziewczyny było wysprzątane i czekało na wejście Marii. Wreszcie młoda dziewczyna usłyszała dźwięk dzwonka i czym prędzej pobiegła otworzyć drzwi.
- Mamo, tak tęskniłam- powitała się ze stęsknioną osobą.
- Dzień dobry córeczko- oznajmiła kobieta.- Nieźle się urządziłaś…
- Dziękuję…- zarumieniła się panienka.- Właściwie na co dzień panuje tutaj bałagan… po kątach fruwają kartki z moimi projektami, wszędzie jest nieład!
- Nie musiałaś tego zmieniać, jestem przyzwyczajona do takiego stanu rzeczy- dodała oschle.- Daj mi się czegoś napić… jestem spragniona po podróży!
- Właśnie widzę…- Monica od razu zwróciła uwagę na trzęsące się ręce rodzicielki.- Naleję Ci lemoniady!
- Nie chcę lemoniady… nalej mi koniaku!- zaprotestowała starsza z kobiet.
- Niestety muszę Cię zmartwić, ale nie mam w swoim asortymencie tego typu trunków!- stwierdziła poirytowana studentka.
- Trudno, przejdę się do sklepu…
- Mamo! Dopiero co przyjechałaś, a już chcesz wyjść! Nie znasz miasta, a ja chciałabym z Tobą pogadać- dziewczyna uśmiechnęła się do matki.
- Będziemy miały dużo czasu na pogaduszki! Monopolowy znajdę szybko, już o to moja głowa- oddepeszowała Maria.
- Mamo, nie mówiłaś na jak długo przyjeżdżasz ani dlaczego tak nagle chciałaś mnie odwiedzić?
- A to własna matka nie może stęsknić się za córką?- spytała się alkoholiczka.
- Może, ale ty na pewno się nie stęskniłaś, bo już chcesz wyjść! Na jak długo przyjechałaś, bo zaczynasz mnie irytować?- Monicę od zawsze niepokoiły stosunki łączące ją z matką. Kochała ją, ale zawsze dochodziło do zatargów między nimi.
- Przyjechałam na jakiś czas- plątała się kobieta w swej wypowiedzi.
- Sprecyzuj dokładniej swoją odpowiedź- dopytywała się młodsza z kobiet.
- Tak naprawdę, toprzyjechałamnazawsze- powiedziała niemalże na jednym tle.
- Co takiego?!- zdziwiła się dziewczyna.
- To co słyszałaś… wyrzucono mnie z domu! Nie płaciłam podatków- kobieta spuściła głowę.
- Mamo, co ty mówisz? Przecież co miesiąc dostajesz rentę, a ja przesyłam Ci połowę moich dochodów…
- To nie wystarcza- skłamała kobieta.
- Kłamiesz… na pewno nie podnieśli Ci tak bardzo rachunków! Masz rację, nie starcza pieniędzy na gorzałę!- ryknęła Monica.
- Och, uspokój się! Wyolbrzymiasz całą tę sytuację!- twierdziła kobieta.
- Nie mamo, to ty jako jedyna nie widzisz problemu! Masz tutaj pieniądze, idź się upij i zgnij gdzieś w rancie, nic mnie to nie obchodzi!- młoda dziewczyna wygoniła starszą za drzwi.- Mamo, dlaczego ty mi to robisz?! Ty krzywdzisz siebie, ale to wszystko odbija się na mnie… nie wiesz jak mnie to boli!
***
Anna długo spała, obudziła się dopiero przed południem. Na dole czekało już na nią wystygnięte śniadanie. Marco zostawił jej karteczkę, na której napisał, że poszedł do szkoły i ma się czuć jak u siebie w domu. Dziewczyna dawno nie widziała tak spokojnej atmosfery w domu, wyobrażała sobie, jak mogło być w jej prawdziwym domu. Czy jej biologiczna matka jest blondynką, tak jak ona, albo czy ojciec też jest tyranem, jak Martin. Okłamywała siebie mówiąc, że nic nie obchodzi ją jej prawdziwa rodzina… tak naprawdę chciała wiedzieć o niej wszystko i znać powody, dla których ją porzucono.
- Dzień dobry- z deliberacji wyrwał ją donośny głos pana domu.
- Dzień dobry- skwitowała skrępowana Anna.- Przepraszam, że się nie przedstawiłam… Anna Pér… po prostu Anna!
- Marco mówił mi o Tobie, usiądź…- poprosił ją mężczyzna.- Mój syn powiedział mi również, co Cię do nas sprowadza!
- Proszę się nie martwić, jeszcze dziś opuszczę ten dom- mówiła dziewczyna.
- Och, możesz tutaj być jak długo sobie chcesz… teraz to też Twój dom! Chcę porozmawiać o Twojej sytuacji rodzinnej! Marco powiedział mi tylko, że wczoraj pokłóciłaś się z rodzicami i tak dowiedziałaś się, że jesteś adoptowana! Mówił też, że powiedziałaś mu, że pan Pérez używa przemocy na Twoich bliskich!
- Tak mi wstyd, ale tak, to prawda- odparła skrępowana panienka.
- Jestem emerytowanym prawnikiem… i z punktu prawnego Twojemu ojcu grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności!
- Proszę nie mówić o tym potworze, że jest moim ojcem.
- Proszę wybaczyć- zreflektował się Sergio.- Musisz mi opowiedzieć o tym, co działo się w Twoim domu, a ja postaram się Ci pomóc i uwolnić panią Pérez i Twoją siostrę z tego piekła! Ale muszę wiedzieć, czy chcesz ze mną współpracować?
- Ja… nie wiem czy będę umiała o tym mówić- rzekła jasnowłosa.- Nie wiem czy jestem w stanie!
- Na pewno… widać, że jesteś silna i na pewno uda nam się dokonać sprawiedliwości! Wspólnymi siłami wszystko staje się prostsze- tymi słowami Sergio dodał Annie otuchy.- Głowa do góry i do roboty! Opowiedz mi wszystko!
- A więc…- Anna zaczęła swoją długą historię!
Ostatnio zmieniony przez Kyrtap1993 dnia 13:11:57 14-08-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia King kong
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 2815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:55:36 19-10-08 Temat postu: |
|
|
Oj Patryk wreeszcie odcinek. Na samym początku to Eva tak troche nieśmiała jest i sama się gubi.
monica zrobiła dobrze wyganiając matkę. I nna wreszcie wszystko opowiedziała |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:53:52 20-10-08 Temat postu: |
|
|
Patryk ciesze się, że dodałeś odcinek:)
Eva sama gubi się w swoich uczuciach...Wydaje mi się, że za szybko osądziła Tommy'ego...powinna zastanowić się nad swoimi uczuciami...
Anna w końcu opowiedziała komuś swoją historię...
Dobrze, że Monic wyrzuciła matkę z domu...może ta się teraz czegoś nauczy..
Czekam na kolejny odcinek...i mam nadzieje, że nie będę czekać tak długo jak na ten odcinek;p
buziaki;*;*;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:26:29 21-10-08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam już jakiś czas temu ale nie miałam czasu skomentować, więc teraz nadrabiam braki
Eva słusznie zrobiła, że się wściekła. Chłopacy przesadzili. Ona teraz przeżywa trudne chwile, jest rozdarta, nie wie co ma robić, a Ci się zachowują jak dzieci. Kłócą się o nią jakby była jakąś rzeczą, zabawką, która może należeć do któregoś z nich, strasznie mnie wkurzyli tym
Monick mimo nie najlepszych stosunków z matką cieszyła się na jej wizytę. Jednak jej szczęście było przedwczesne. Rodzicielka zburzyła je. Marzyła nie tak mocno o spotkaniu z córką jak o chęci zatopienia ust w alkoholu.
Anna nareszcie się przełamała i opowiedziała swoją historię. Zrobiła to i chyba teraz powinno być już tylko lepiej.
No Patryczku Ty mój ideale. To jak widać jest już mój ostatni kom w tym temacie, dlatego też chcę się pożegnać.
Jesteś wspaniałym, młodym mężczyzną, który idealnie rozumie kobiety, aż dziw bierze, że tacy mężczyźni istnieją. Nie zmieniaj się jednak, bądź sobą i pisz, pisz, pisz, bo masz dar, którego Ci zazdroszczę, ale jestem wredna Synku stałeś mi się naprawdę bliski, nasze rozmowy sprawiały mi mnóstwo przyjemności, dlatego tak trudno jest mi się pożegnać. Nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję, ale wiedz, na zawsze pozostaniesz w moim sercu jako, syn, romantyk, erotoman, ale przede wszystkim ideał.
Kocham Cię i zawsze będę gdzieś obok. Powodzenia mały ;*;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:21:50 21-10-08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za te ciepłe komentarze :*
Meg, ty chyba chcesz ze mnie zrobić jeszcze beksalalę Dziękuję za te słowa, ty też zawsze będziesz mi bliska, jesteś jak moja druga mama, z którą można o wszystkim pogadać i zawsze w skupieniu wysłuchasz! Masz niesamowite poczucie humoru i wyczucie, jesteś cudowną osobą! Tylko jednego nie rozumiem, jak to pożegnanie? Dlaczego? Smutno mi, na sam dźwięk słowa: rozstanie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:53:26 21-10-08 Temat postu: |
|
|
Patryku, wyslalabys mi swoja telke na maila?
wpadaj na newiki @morka i Imienia smierci
Ostatnio zmieniony przez Notecreo dnia 17:57:35 09-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:37:18 21-10-08 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że wyślę W wolnej chwili nadrobię zaległości w Amorku i Imieniu Śmierci:) |
|
Powrót do góry |
|
|
kikiunia Mistrz
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 14366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:00:21 02-11-08 Temat postu: |
|
|
Patryczku kiedy mogę spodziewać się odcinka??
Bo długo nic tutaj nie ma
Buziaki;*;*;* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|