Telenowele

Kyrtap1993 · Wysłany: 21:41:46 25-11-08 Temat postu:

Odc. 37:

Chłopak był zrozpaczony. Nie mógł uwierzyć, że Eva tak go potraktowała. Kochał ją, a ona go zostawiła. Tommy był do głębi poruszony. Wciąż nie mieściło mu się w głowie, że jego ukochana przekreśliła go ze swojego życia. Zdał sobie okrutną sprawę z tego, że on był dla niej nikim. Było mu z tym bardzo źle.
- Tommy – chłopak usłyszał za sobą znajomy głos. To była Eva. Przyspieszył kroku, nie chciał by go dogoniła. Eva zaczęła biec coraz prędzej, ale powoli brakowało jej tchu. – Tommy! Tommy, czekaj! Tommy!
Chłopak nie mógł dłużej wytrzymać, odwrócił się i spojrzał na zapłakaną twarz ukochanej. W pierwszej chwili chciał do niej podbiec, objąć i zapytać, co się stało. Chciał ją chronić, ale później przypomniało mu się to, jak dziewczyna go potraktowała. Stali naprzeciwko siebie, w odległości kilkudziesięciu metrów. Oboje milczeli i patrzyli na siebie. Wtedy Tommy odwrócił się na pięcie i ruszył przed siebie. Eva znowu ruszyła w pościg.
- Stój, kiedy Ciebie wołam – ognistowłosa złapała go za rękaw i odwróciła w swoją stronę po czym zostawiła na jego ustach namiętny pocałunek.
- Co ty robisz? – zapytał zdziwiony chłopak. – Całujesz dzikusa!?
- Przepraszam, wybacz mi! Wybacz mi najdroższy – Eva przytuliła się do swojego ukochanego.- Przebacz mi moją głupotę, naiwność i dumę! Przebacz, że dopiero teraz zorientowałam się, że jesteś miłością mojego życia, kochany – powiedziała patrząc mu w oczy. – Już nigdy więcej Cię nie zostawię!
- Ale ja zostawię Ciebie – odpowiedział Tommy i zmusił Evę, by go puściła. – Nie chcę już dłużej cierpieć z Twojego powodu. Nie chcę być z kimś, kto nie wie, czego chce od życia. Dziś mnie kochasz, a jutro stwierdzisz, że to jednak nie to…
- Nie, tak się nie stanie! Przysięgam, kocham Cię nad życie – mówiła zrozpaczona. – Nie możesz mnie zostawić! Należę do Ciebie, a ty należysz do mnie… musimy być razem! Nie rań mnie…
- Ty już mnie zbyt wiele razy zraniłaś! Nie wierzę w Twoje zapewnienia o miłości… słowa są płytkie! Mówiłaś, że mi ufasz, kłamałaś! Mówiłaś mi, że jesteśmy przyjaciółmi, kłamałaś. Mówiłaś, że jestem dla Ciebie kimś ważnym, kłamałaś! Mówisz, że mnie kochasz… kłamiesz – po tych słowach chłopak chciał odejść.
- Mówiłam też, że jesteś dzieciakiem… kłamałam! Mówiłam też, że jesteś dzikusem… kłamałam! Mówiłam, że Cię nienawidzę… kłamałam! Mówię, że jesteś miłością mojego życia… kłamię, bo jesteś moim życiem i jego sensem! – mówiła płacząc.
- Dlaczego dajesz mi tylko słowa? Ja Ci dawałem dowody mojej miłości! – chłopak był wciąż nieugięty. Wtedy dziewczyna go pocałowała.
- Teraz wiem, że nie umiem żyć bez Ciebie! Jeśli chcesz dowodu miłości, mogę Ci się oddać… tylko z Tobą chcę stracić swoje dziewictwo – powiedziała dziewczyna pewna swoich słów.
- Eva, o czym ty mówisz? – mężczyzna był całkowicie zbity z tropu. Nie spodziewał się takiej deklaracji.
- Jestem dla Ciebie gotowa na wszystko! Kocham Cię – powiedziała uśmiechając się przez łzy. – Kocham Cię tak bardzo, jak nigdy nikogo na świecie! Dziś, kiedy mogłam Cię stracić, zdałam sobie z tego sprawę!
- Ty z nami skończyłaś, to ty powiedziałaś, że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego. To ty mnie zostawiłaś, wybór należał do Ciebie!
- Tak, wiem… i wtedy zorientowałam się, że robię największą głupotę swojego życia! Wybacz mi… proszę!
Oboje stali w milczeniu. Chłopak pokiwał głową, odwrócił się i ruszył w przeciwną stronę. Eva zastygła w bezruchu, widziała tylko oddalającą się sylwetkę mężczyzny. To był już koniec. Eva zniszczyła tę miłość, zniszczyła swoje życie. Wtedy stało się coś, czego ani ona, ani tym bardziej on się nie spodziewali. Tommy odwrócił się i podbiegł do Evy i przygniótł swoimi wargami, jej usta.
- Nie jestem takim idiotą i nie popełnię tego błędu, co ty! – zaśmiał się mężczyzna. – Nie chcę żałować, że Cię zostawiłem, bo ja też kocham Cię nad życie – odparł mężczyzna.
- Dziękuję – odrzekła kobieta. Wciąż nie mogła powstrzymać łez wzruszenia. – Nigdy nie zdołam Ci się odwdzięczyć za tę dobroć!
- Nie majacz – zaśmiał się Tommy, na co ona też się uśmiechnęła. – Jutro już będziesz żałowała swoich dzisiejszych obietnic!
- Nigdy – zagwarantowała dziewczyna. – Moją największą obietnicą, jest to, że już do końca swoich dni, będę Ci ufała, skarbie! – odpowiedziała i oboje zastygli w czułym pocałunku.
***
Maria błąkała się po ulicach Acapulco. Była pijana do upadłego. Chodziła po całym chodniku, nie umiała utrzymać prostego kroku. Stawała się agresywna. Krzyczała i zakłócała porządek wprowadzając chaos. Ludzie patrzyli na nią z zażenowaniem.
- Co się gapicie? – zwróciła się w stronę dwóch młodych chłopców, wyglądających na dwunastolatków. – Gówniarze teraz nie mają nic do roboty, tylko łazić i rabować! – mamrotała pod nosem. – Nie cierpię tego sflaczałego świata i tych wszystkich popaprańców – Maria po alkoholu mówiła od rzeczy. - Jak ja ich nienawidzę. Jedyną pociechą w tym całym zaśmierdłym życiu jesteś ty, moja wódeczko – w tym momencie Maria upiła spory łyk trunku po czym potoczyła się po podłodze i zawyła z bólu. – Au… cholera! – syknęła, a później zaczęła się śmiać. – Ci popaprańcy z Acapulco nie umieją nic robić do porządku! Nawet drogi robią krzywe... będę musiała prosić o odszkodowanie! Mogłam złamać nogę przez te dziury w ulicy – jak zwykle bo gorzale narzekała na wszystko i na wszystkich. Nie zdawała sobie sprawy, że przez własną nieuwagę się przewróciła. Nagle wpadła na jakiegoś przechodnia i zaczęła kląć pod jego adresem. – Naucz się łazić mendo społeczna – mówiła dosyć niewyraźnie.
- To niech pani mniej pije – odrzekł mężczyzna.
- Ja piję tylko okazyjnie, ty popa… - Maria zbladła na widok mężczyzny. – To ty?!
- Maria? – zdziwił się Cristobal. – Co ty tutaj robisz?- zapytał zdumiony.
- Cristobal, to ty… jak ja Cię dawno nie widziałam – kobieta rzuciła mu się na kark. – Nic się nie zmieniłeś! Tylko trochę się zestarzałeś – kobieta zaczęła się dość mocno śmiać.
- Jesteś kompletnie pijana – spostrzegł mężczyzna. – Jak ty wyglądasz? Co ty zrobiłaś ze swoim życiem?
- Kochany, to ty doprowadziłeś mnie do tego stanu – ryknęła kobieta. – Nie umiałeś mnie kochać… a więc wódka pokochała mnie! Z wzajemnością – mówiła śmiejąc się do butelki po alkoholu.
- Jesteś szalona…
- Nie, to ty jesteś głupi! Wybrałeś tamtą sukę, zamiast mnie – powiedziała zdenerwowana kobieta. – Ze mną byłbyś szczęśliwy. Gwarantuję Ci to – mówiła pewna swego.
- Nie mógłbym być szczęśliwy z kimś, kto zniszczył moje życie i odebrał radość! Jesteś przyczyną moich nieszczęść – odrzekł Cristobal. – Przez Ciebie, opuściła mnie żona. Straciłem dziecko, byłem samotny!
- Tamta dzi**a, nie umiała Ciebie docenić! Ja bym Cię usatysfakcjonowała! – dodała z wyższością.
- Nie masz prawa bluzgać na Catalinę! Nie jesteś godna o niej mówić!
- Weź mnie nie rozśmieszaj… - kobieta zaczęła się śmiać w niebogłosy.
- Nie chcę marnować czasu na gadki z Tobą… żegnam – odpowiedział Cristobal i ruszył przed siebie.
- Dokąd to? Ja jeszcze nie skończyłam – wrzeszczała pijaczka. – Wracaj mi tutaj… do kogo ja mówię?! Słyszysz, wracaj do mnie! – krzyczała kobieta, ale Cristobal był głuchy na jej wołania. – Niech ja Cię dopadnę – Maria rzuciła się w pościg za mężczyzną, ale od razu przewróciła się o własne nogi. – Cholerni Acapulcowicze… niczego nie zrobią do porządku, nawet ulicy – kobieta znowu znalazła sobie winnych. – Wniosę o naprawy dróg… ale jutro – dodała i zasnęła w rancie.

Adusia · Wysłany: 22:16:49 25-11-08 Temat postu:

Maria przesadziła z alkocholem, i wpadła na Cristobela, dziś fajny odcinek , Eva i Tommy się pocałowali i są parą

kikiunia · Wysłany: 23:23:52 25-11-08 Temat postu:

Dobrze, że Tommy wyabczył Evie. Teraz są szczęśliwą parą zakochanych...
Maria przesadziła z alkoholem i to porządnie. Wpadła na dodatek na Cristobala...
Odcinek super..

julcia · Wysłany: 18:47:57 26-11-08 Temat postu:

Oh KRÓLU CHYBA ZACZNĘ CIĘ WIELBIĆ ZA TEN CUDOWNY ODCINEK!!!!!!!!
Tyle slow kocham cię i kłamalaś w jednym odcinku moglo sie tylko u ciebie pojawić

Mimo ze i tak uwazam ze faceci to tępe istoty to Tommy do nich nie nalezy(no i ty królu tez nie)
Jak to dobrze ze jej wybaczył, ta deklaracja dziewczyny z dziewictwem, była zrospaczona
Sory ale bylam tak szczęsliwa ze postanowiłam odrazu skomentowac i jeszcze nie doczytałam drugiej części odcinka,
Odcinek swietny ale lece go dokończyć czytać

pesti69 · Wysłany: 0:09:36 27-11-08 Temat postu:

Mój Ty Patryku kochany

obiecałam że dzisiaj przeczytam odcinki, więc proszę bardzo ;]
od czego by tu zacząć... a tak już wiem... A więc NARESZCIE Eva i Tommie są razem i to jest najwspanialsza sprawa w tym wszystkim

rozmowa Evy z Marcelinem była prześmieszna, ale dzięki niej Eva uświadomiła sobie, że to ON że kocha Tommiego, a to jest wspaniałe. A póżniej ta scena wybaczenia. Tekst odcinka KOCHAM i KŁAMAŁAM. Kojarzy mi się to z Nie kłam, że kochasz mnie

No ale Tommie ma szczęście że wrócił i ją pocałował i chciał być z nią. Teraz będzie lepiej ;]

Maria i Cristobal... Spotkanie po latach chyba go do udanych nie zaliczą. Ale Cristobal rozgarnięty facet jest i wie co robi

plus dla niego ;]

JyE... hmm... udawany związek chyba się powoli zmienia w mniej udawany. Ten nieplanowany pocałunek był całkiem fajny, ale ja i tak wolę parkę JyM, więc wiadomo ;] liczę na to ze oni jakoś się dogadają ;]

Kyrtap1993 · Wysłany: 10:29:36 29-11-08 Temat postu:

Dziękuję za te piękne słowa :* Cieszę się, że odcinek się podobał, mam nadzieję, że następne Was nie rozczarują

Obecnie jesteśmy chyba gdzieś w połowie, albo za połową EL AMOR (odcinków będzie 50-70)

KaSsia23 · Wysłany: 11:28:27 29-11-08 Temat postu:

Świetne odc.
I bardzo ładne banery X]
(nie wiem jak to się stało ale przegapiłam aż 2 odc!)

Marcelino, kocha Eve.. a ona go najwyraźniej nie
jej serce należy to Tommiego... i dobrze że to zrozumiała...
Na początku myślałam, że chłopak ją tak zostawi... i jej nie przebaczy ...
No ale jednak tak się nie stało i bardzo dobrze :]
Maria opiła się kompletnie... no i na dodatek wpadła na Cristobala!
Erick i Jessica się do siebie zbliżyli...i to nawet bardzo...

Czekam na następny odc.
:****

Megan · Wysłany: 16:41:48 05-12-08 Temat postu:

Hmmmm skomentowałam już jakiś czas temu, a kom się jak widzę nie dodał

A teraz forum szaleje więc więcej jak świetne odcinki nie mogę napisać

Zaraz mnie coś tu trafi

Kyrtap1993 · Wysłany: 20:47:47 05-12-08 Temat postu:

Dziękuję

Odcinek pojawi się prawdopodobnie w poniedziałek, o ile forum będzie już możliwie sprawnie chodziło

Adusia · Wysłany: 14:24:26 06-12-08 Temat postu:

No mam nadzieje, ja niestety nie wiem kiedy przeczytam, bo komputer zepsułam i teraz u koleżanki korzystam

Kyrtap1993 · Wysłany: 22:19:32 08-12-08 Temat postu:

Odcinka dzisiaj jednak nie będzie

Ale mam dla Was coś innego, przygotowanego przez Ulcię (Pesti69)

Zrobiła mi dziś tym ogromną niespodziankę i bardzo jej za to dziękuję. Pokażę Wam jej cudne arcydzieło:

Ulciu, dziękuję bardzo :* Praca jest prześliczna!

julcia · Wysłany: 22:21:56 08-12-08 Temat postu:

Ale ładne

Megan · Wysłany: 22:23:49 08-12-08 Temat postu:

Moja Honey ma talent

pesti69 · Wysłany: 23:20:49 08-12-08 Temat postu:

nie przesadzajcie

)

Megan · Wysłany: 23:24:47 08-12-08 Temat postu:

Ty sobie tą skromność w kieszeń schowaj Honey