|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:50:22 03-10-07 Temat postu: |
|
|
Biedna Graciela ... heh gdyby Milagros wiedziała jak bardzo myli się co do niej... |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:03:55 03-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:18:34 04-10-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 16:14:54 04-10-07 Temat postu: |
|
|
Gdyby Graciela się otwarła i wyjawiła Milagros prawdę sprzed 20 laty to może być coś Milagros zrozumiała Ale jak nardzie świetnie!! Genialnie! Czekam na new:D |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:31:39 04-10-07 Temat postu: |
|
|
odc. 28
- Zaczynałam się już o was martwić – krzyknęła Sofia, na widok powracających z konnej przejażdżki.
- Mogła się pani wybrać z nami.
- Ale miałybyście ubaw. Nie siedziałam na koniu od kilkunastu lat. Pewnie zgłodniałyście? Każe służącej podać obiad.
- Pójdę się umyć – Maria Milagros pobiegła do łazienki.
- Wspaniała dziewczyna – pani Sofia nie mogła nacieszyć się wnuczką.
- Pomyśl mamo….- z żalem powiedziała Graciela – moja córka jest teraz w jej wieku. Może jest podobna do Marii Milagros…Gdybym o nią wtedy walczyła, teraz byłaby największą dumą i radością mojego życia.
- Gracielo… - ze smutkiem powiedziała Sofia – tak dawno jej nie wspominałaś, myślałam że już się z tym pogodziłaś.
- Nigdy się z tym nie pogodzę. Nigdy nie przestanę żałować. Jednak odkąd poznałam Marię Milagros, coś się zmieniło. To dziwne, ale mój smutek nie jest już taki wielki. Niegdyś nie było dnia bym o niej nie myślała, myślałam o niej w każdej godzinie mojego życia. Teraz, gdy mam przy sobie tą wspaniałą dziewczynę, czuję się tak, jakby moja córka była blisko mnie.
- Już jestem – wróciła Maria Milagros.
- Zaraz podadzą obiad – poinformowała ją Graciela.
- Zgłodniałam – stwierdziła dziewczyna – Tu jest tak pięknie, zupełnie jak na hacjendzie taty.
- Pewnie nie możesz się doczekać przyjazdu siostry. Jaka ona jest? – Sofia była ciekawa, jaka będzie przyszła żona Luisa Manuela.
- Jest bardzo ładna.
- Na pewno. Jest przecież twoją siostrą.
- Nie. Nie jesteśmy podobne. Wręcz przeciwnie jesteśmy jak ogień i woda. Zupełnie różne.
- Miałam taką nadzieję – zwierzyła się Graciela – że ty i Luis Manuel pokochacie się i pobierzecie. Byłabym wtedy taka szczęśliwa. Ale trudno…
- Słysząc to wyznanie, Maria Milagros o mało nie zakrztusiła się lemoniadą, którą właśnie piła. Zastanawiała się, co by powiedziała Graciela, gdyby znała prawdę. Gdyby wiedziała, że ona i Luis Manuel są kuzynami. To z winy Gracieli, nie wiedziała że kocha własnego kuzyna. Teraz Graciela jej za to zapłaci, ale to i tak nic nie zmieni. Maria Milagros będzie cierpieć z powodu kazirodczej miłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:17 04-10-07 Temat postu: |
|
|
Boski odcinek! Czekam na następny
Cris zapraszam Cię na nowy odcinek telci "Życie może być Piękne" |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:24:33 04-10-07 Temat postu: |
|
|
O na pewno wpadne:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 6:15:50 05-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super Kurczę dlaczego w telciach musi się tak wszystko gmatwać? Najprościej by było gdyby Graci wyznała wszystko Milagros... |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:27:03 05-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 13:50:03 05-10-07 Temat postu: |
|
|
Genialny odcinek:) Będzie może dziś nowy? |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:39:20 05-10-07 Temat postu: |
|
|
odc. 29
Maria Milagros bardzo się zmartwiła, gdy nie zastała w pracy Cataliny. Sekretarka powiadomiła ją, że dziewczyna jest chora i w tym tygodniu nie wróci do firmy.
Zaraz po pracy, Maria Milagros odwiedziła przyjaciółkę w jej mieszkaniu.
- Wystraszyłam się, gdy mi powiedziano, że jesteś chora. Przyszłam sprawdzić, czy czegoś nie potrzebujesz.
- Niepotrzebnie robiłaś sobie kłopot. To nic poważnego, tylko lekkie przeziębienie. Ale milo, że przyszłaś.
- Opowiedz jak było w sobotę. Byłam bardzo ciekawa.
- Było wspaniale! On jest cudowny. Teraz jestem pewna, że go kocham. Nie wiem tylko czy on….- nagle posmutniała.
- Jest nieśmiały…
- Nie o to chodzi…On chyba nigdy nie zwróci na mnie uwagi, bo nie widzi świata poza tobą.
- Nie. Mam nadzieję, że tak nie jest, bo między nami nigdy nic nie będzie. Nigdy nie zwiążę się z żadnym mężczyzną.
- Teraz tak mówisz, ale później….
- Nie! Wiem, co to znaczy kochać i cierpieć z powodu niespełnionej miłości. Pokochałam mężczyznę i chociaż jest mi zakazany, nigdy nie przestanę o nim myśleć.
- Kim on jest? Dlaczego nie możecie być razem?
- To Luis Manuel Visconti – Maria Milagros postanowiła otworzyć się przed przyjaciółką. Po prostu musiała wyrzucić to z siebie. Dłużej nie umiała tłumić w sobie tego żalu.
- Bratanek pani Gracieli?
- Tak. A właściwie jej zmarłego męża.
- Dlaczego nie możecie być razem? Czy on cię nie kocha?
- Kocha a przynajmniej kochał. To było czyste i piękne uczucie.
- Więc co się stało? Pani Graciela się sprzeciwiła waszemu związkowi? Nie. To niemożliwe. Ona traktuje cię jak córkę. Chyba byłaby szczęśliwa – Catalina nic z tego nie rozumiała.
- Graciela nic o nas nie wiedziała i nie wie.
- A więc…Nie…Wybacz, ale nic z tego nie rozumiem.
- Nie możemy być razem, bo jesteśmy kuzynostwem – z jej pięknych oczu, polał się strumień łez.
- Jak to? Zakochałaś się w kuzynie…
- Wcześniej nie wiedziałam, że jest moim kuzynem, bo nie wiedziałam kim jestem.
- Wybacz Mario Milagros, ale nic z tego nie rozumiem. Mów jaśniej.
- Zacznę od początku, żebyś mogła wszystko zrozumieć….Mój ojciec i Graciela przyjaźnili się przed laty. Tata zgodził się przyjąć do siebie na praktykę Luisa Manuela. Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia. Byliśmy bardzo szczęśliwi, aż pewnego dnia Rosalia, kobieta którą uważałam za swoją matkę, powiedziała mi, że ona i Jose David nie są moimi prawdziwymi rodzicami.
- Jak to? – Catalina nie mogła w to uwierzyć – Wiesz kim są twoi prawdziwi rodzice?
- Moim biologicznym ojcem był Enrique Visconti, wuj Luisa Manuela. A matką jest – wzięła głębszy oddech – Moją matką jest Graciela Visconti.
- To niemożliwe – Catalina nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała.
- To prawda. Catalino przyrzeknij mi, że nikomu nie zdradzisz tej tajemnicy.
- Wiesz, ze możesz mi ufać.
- Przyrzeknij – nalegała.
- Przyrzekam. Powiedz mi, kto jeszcze o tym wie.
- Oprócz nas, wiedzą tylko moi przybrani rodzice.
- Graciela nie wie?
- Nie. I na razie nie może się dowiedzieć.
- Myślałam, że wie. Jesteście do siebie takie podobne. Zresztą traktuje cię jak córkę.
- Tylko dlatego, że myśli iż jestem córką Jose Davida. Gdybyś wiedziała, jak ja gardzę tą kobietą.
- Jak to? Myślałam, że ją lubisz, podziwiasz.
- Podziwiałam ją kiedyś. Była dla mnie wzorcem, ideałem. Chciałam być taka jak ona – wspominała dziewczyna – Jednak odkąd wiem, kim dla mnie jest, straciłam swój szacunek do niej. Owszem, jest świetną projektantką, jedną z najlepszych, ale to nie wystarczy, bym mogła ją szanować. Teraz już to wiem.
- Nie dałaś jej szansy, by mogła ci wszystko wyjaśnić – Catalina próbowała bronić Gracielę.
- Nie ma czego mi wyjaśniać. Znam całą prawdę. Ona i Enrique nie chcieli dzieci, które mogłyby zawadzić im w karierze. Rosalia mi to powiedziała. Powiedziała także, że Graciela nie chciała nawet wiedzieć, co się ze mną stało. Nie wie, kto mnie przygarnął i czy jest mi tam dobrze, czy w ogóle żyję…Być może pani Sofia, moja babcia, wie kim jestem ale nic na ten temat nie mówi. Pewnie myśli, ze nie znam prawdy. To dobra kobieta, bardzo się o mnie martwi.
- Graciela też okazała ci wiele serca, przynajmniej teraz…
- Tak i to jest najgorsze. Ona nawet nie wie jak ja jej nienawidzę.
- Skoro jej tak nienawidzisz, to czemu mieszkasz w jej domu? Nie sądzisz, że to hipokryzja? – Catalina była dla Marii Milagros, tak samo surowa, jak ona dla Gracieli.
- Może masz rację, nie wiem…Gdy tu jechałam, myślałam tylko o zemście. Chciałam się zemścić za cierpienie, którego zaznałam z jej winy. Teraz wiem, że chciałam także ją poznać, zobaczyć jaka jest. Wolałabym, żeby nie traktowała mnie tak dobrze. Wszystko byłoby łatwiejsze. Nie czułabym się jak hipokrytka….
- Mario Milagros, co ty planujesz…- Catalina niepokoiła się o przyjaciółkę – Jak chcesz się zemścić?
- Uderzę ją tam, gdzie zaboli najmocniej. Na razie nie mogę ci więcej powiedzieć. Lepiej będzie, jeśli już sobie pójdę. Przepraszam, że zadręczam cię swoimi problemami, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Dłużej bym nie wytrzymała. Catalina, to tak bardzo boli… - po jej twarzy wciąż spływały łzy.
- Od tego ma się przyjaciół. Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.
- Wiem, dziękuję. Szybko wracaj do zdrowia. Do zobaczenia.
- Cześć – Catalina bardzo się o nią martwiła. Ta zemsta, nienawiść i żal, nie pasowały do Marii Milagros. Jej przyjaciółka jest przecież dobrą i szlachetną dziewczyną.
Przez moment Catalina pomyślała nawet, by wyznać Gracieli prawdę, ale przypomniała sobie o przyrzeczeniu, jakie złożyła. Doszła też do wniosku, że choć przyświecałyby jaj dobre intencje, nie ma prawa ingerować w życie przyjaciółki. Postanowiła, że musi przekonać Marię Milagros do zaniechania tej idiotycznej zemsty. To jedyne, co może zrobić, na początek… |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:17:38 05-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super hehe życzę Catalinie, żeby była z Sebastianem, wydaje się dobrą dziewczyną... Heh a milagros nadal zawzięta na matkę |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:33 05-10-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek! Czekam na następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunrose Idol
Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1686 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wenus :)
|
Wysłany: 23:03:53 05-10-07 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Cię Cris za to że nie komentuję ale nie mam czasu przez szkołę Czytam każdy odcinek i muszę Ci powiedzieć że to jest świetne !!! Bardzo ładnie piszesz i muszę przyznać że to jest kolejny twój HIT Ale i tak u mnie na zawsze zostanie w pamięci "historia napisana po śmierci" ale ta tela jest na drugim miejscu Na razie nie mam czasu czytać innych tel ale twoją kolejną produkcję (Marię Victorię) przeczytam na pewno Będę musiała znaleźć czas choćby nie wiem co Tak więc mimo że nie zostawiam tu komentarzy to wiedz że czytam na bieżąco tą tele i bardzo mi się podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:39:44 06-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|