Telenowele

julcia · Wysłany: 20:19:24 26-12-08 Temat postu:

aniołku bo bajka bedzie miała płęte jak sie wredotka pogniewa na amen

Dulcemogosia · Wysłany: 20:26:31 26-12-08 Temat postu:

ej no dopiero pojechali... Jak dobrze, że to już koniec! Aż mam ochotę pisać odcinek!

Siostrzyczko, ale nie rozumiem tej bajki... Nie rozumiem nawiązania...

julcia · Wysłany: 20:28:07 26-12-08 Temat postu:

nawiazenie jest takie ze jak mi natychmiast nie dasz odcinka to sie wściekne

Dulcemogosia · Wysłany: 20:37:55 26-12-08 Temat postu:

No to przykro mi siostra

Bardzo mi przykro...

Nie mam odcinka...

P@Tk@ · Wysłany: 0:10:29 27-12-08 Temat postu:

to kiedy w końcu odcinek??

Dulcemogosia · Wysłany: 0:54:12 27-12-08 Temat postu:

Bardzo przepraszam!

Ja wiem, że miał być dzisiaj... jak zwykle nawaliłam... ale ja.. po prostu nie wyszło! Każdy w domu coś ode mnie chce i nie dało rady! Mam pierwsza scenkę, którą w tym momencie usuwam bo jest beznadziejna! Przepraszam. Wiem że zawiodłam!

Dulcemogosia · Wysłany: 0:58:51 27-12-08 Temat postu:

Żeby dni płynęły niczym fale morskie, a żeby uczucia z dnia na dzień były coraz cieplejsze, żeby każdy kiedyś zaznał szczęścia... Trzeba marzyć

Megan · Wysłany: 1:01:33 27-12-08 Temat postu:

Nie zawiodłaś, a my poczekamy nie martw się ;*

Chocolate · Wysłany: 11:24:32 27-12-08 Temat postu:

Ja też czekam xD
Będzie napewno świetny tak jak wszystkie odcinki !!!

Dulcemogosia · Wysłany: 12:37:53 27-12-08 Temat postu:

Dziękuję :*

Witam nową czytelniczkę

P@Tk@ · Wysłany: 12:43:40 27-12-08 Temat postu:

oczywiście że poczekamy

Iris · Wysłany: 19:17:38 27-12-08 Temat postu:

poczekam ile będzie trzeba Dulcem ;*

Dulcemogosia · Wysłany: 23:14:36 27-12-08 Temat postu:

Żeby dni płynęły niczym fale morskie, a żeby uczucia z dnia na dzień były coraz cieplejsze, żeby każdy kiedyś zaznał szczęścia... Trzeba marzyć

Minęło kilka dni
Za tydzień nasi bohaterowie będą obchodzili gwiazdkę. Nie każdy miał plany. Anahi jak zwykle pojedzie do rodziców, May zostaje w szkole, podobnie jak Derrick. Chris spędzi święta z Alicją, co oznacza, że razem z dyrektorem i jego żoną. Nie uśmiechało mu się to wcale, ale to była część planu. Poncho też jechał do domu. A Dulce i Ucker...? To się jeszcze okaże...

W szkole już nie było zapału do nauki... Wśród uczni. Lecz wśród nauczycieli nie było także zapału do nauczania. Teraz woleli porozmawiać o tym ciepłym czasie Świąt.
O Zwyczajach. Bo te były chlubą każdego domu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdzie można poczuć taką magię, jak nie w rodzinnym gronie? Przy najbliższych ludziach. Przy dziadku, babci, mamie, tacie... przy siostrze, bracie... Przy tych, których darzymy miłością bezinteresowną. Chcemy żeby byli blisko. I przy winnym toaście i indyku patrzymy w oczy naszym wujkom, czy ciociom a w nich można dostrzec odbijający płomień świec. I to ciepło bijące z każdego serca. Aby ta chwila nie minęła. Tak po prostu być wśród nich. Bo to właśnie są Święta. Ten płomień świecy odzwierciedla ciepło naszych serc, które potrzebują bliskości, miłości.
A Życzenia? Tak, w nich życzymy głównie zdrowia, czy szczęścia. A jednak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, ile chciałby powiedzieć osobie, której wkrótce może zabraknąć. A jeżeli zabrakło... w tedy zastanawiamy się co chcielibyśmy jej życzyć, i tak naprawdę dopiero wtedy składamy najszczersze życzenia.
Wracając do Dulce i Uckera. Nie mieli planów. A raczej Dulce bała się, że spędzi Święta sama w domu. Mogłaby je spędzić w internacie z May i Derrickiem, ale nie chciała im przeszkadzać. Jednak ktoś rozwiał jej obawy...
- Kochanie, gdzie jedziesz na Święta?- Zapytał Ucker obejmując czerwonowłosą.
Dziewczyna zmieszała się i nie patrząc w oczy chłopakowi odpowiedziała.
- Do domu...A Ty?- Odwzajemniła pytanie.
- Ach... ja zostaje...- Posmutniał.
Dulce przytuliła się do Uckera.
- Ale jak to? Będziesz sam?- Dopytywała.
Ucker pokiwał głową, ale widząc minę Dul dopowiedział
-Ale nie martw się znajdę sobie jakieś zajęcie i będzie dobrze.
Dulce pocałowała chłopaka, a ten spojrzał na nią pytająco.
- Co się stało?
Dziewczyna podskoczyła na kanapie.
- Jedziesz do mnie!- Krzyknęła i znowu zawisła na jego szyi.
Chłopak zamurowany zaprzeczył.
- Nie, Dul... To są rodzinne święta.
- A ja będę sama- przerwała.
- To zmienia postać rzeczy- uśmiechnął się.
Dziewczyna uśmiechnięta złapała go za rękę i powiedziała cichutko:
- No to mój narzeczony i ja spędzą wspólne, pierwsze święta.- Ucker jeszcze mocniej ją przytulił.
- No właśnie, mam nadzieję, że wiesz, że po skończeniu szkoły, jeszcze tego samego dnia bierzemy ślub? Chyba, że się rozmyśliłaś... ale tego nie przeżyje!
Dulce zaczęła się śmiać, a po chwili pocałowała Uckera. To go uspokoiło.
- No dobra...
- Kochanie, ale tak od razu po szkole?- Zapytała.
- Tak! Bo jeszcze znajdziesz sobie jakiegoś faceta!
- JA!? O nie! Posądzasz mnie o coś takiego?!- Krzyknęła uśmiechnięta.
- Serce nie sługa!- Odkrzyknął.
Czerwonowłosa wstała i stanęła przed nim.
- NO właśnie... a moje niestety wybrało Ciebie!
Szatyn uśmiechnął się, przyciągnął jednym ruchem ręki Dulce.
- JA Ci dam niestety... Ja Ci tam!
...
Koniec części I

P@Tk@ · Wysłany: 23:34:50 27-12-08 Temat postu:

dlugo oczekiwany odcinek ale warto było o wspólne święta Dul i Uckera

Deric i May razem w sql

No chrisowi nie zazroszcze swieta z dyrem

Anahi i Poncho rodzinne święta w swoich domach

oczywiście czekam na kolejny wspaniały odcineczek

Dulcemogosia · Wysłany: 23:36:50 27-12-08 Temat postu:

Nie warto

Ale dziękuję :*:*:*

Next jutro