Telenowele

vivir · Wysłany: 23:07:09 16-06-08 Temat postu:

Już nie mogę sie doczekać kolejnych odcinków. Szczerze mówiąc twoja chwila słabości bardzo mi sie podobała i mam nadzieje, że będzie takich więcej.

pesti69 · Wysłany: 23:28:06 16-06-08 Temat postu:

odcinek Vondysowy

szkoda ze moje w zadnej teli takie nie beda

czekam na newik

Dulcemogosia · Wysłany: 23:28:43 16-06-08 Temat postu:

Dziękuję Carmit:) JA jak już mówiłam chętnie bym takie tylko pisąła bo coś nie mam pomysłów na A&P y M&C ale coś się wymyśli

New jutro:)
Pozdrowienia:)
Pesti69 dlaczego nie? kto ci zabroni?

Pozdrowienia

pesti69 · Wysłany: 0:14:37 17-06-08 Temat postu:

nikt mi nie broni poza mna samą, ale w EEV trwa wojna domowa

w Salvame widze inna pare na chwile obenca
a w ADLS też nie iwdze naraznie ich razem

Gabriella · Wysłany: 8:27:11 17-06-08 Temat postu:

Na wstępie chciałam przeprosić Cię Gosiu, że dawno nie komentowałam, to wynika z chwilowego braku czasu.
Co do odcinka UWAGA, UWAGA:
moim zdaniem był boski. Podobał mi się opis uczuć, które rozgrywają się między bohaterami. Cudownie Ci to wyszło, w końcu jak inaczej może być między Dul i Uckerem ( z twojej telci).
Anahi rozładowała sytuację między May i Chrisem. To było całkiem fajne;]
Aaa coś kiepsko iskrzy między Los A;( Trzeba coś z tym zrobić:*
Buziaki:* Czekam na new:*

Dulcemogosia · Wysłany: 13:21:02 17-06-08 Temat postu:

No wiem, że trzeba:) tylko co? dzisiaj po Rebelde coś się postaram wymyśleć

Pozdrowienia:D

Meg · Wysłany: 16:06:07 17-06-08 Temat postu:

Justynaa · Wysłany: 17:28:45 17-06-08 Temat postu:

W telci wszystko się może zdarzyć xD

Gabriella · Wysłany: 17:30:04 17-06-08 Temat postu:

No to co na początku może wydawać się niemożliwe w środku może być normalnym zjawiskiem;]

Dulcemogosia · Wysłany: 17:45:53 17-06-08 Temat postu: Odcinek 15

Cała czwórka ruszyła pod scenę gdyż za chwilę miało się odbyć przemówienie dyrektora. Annie cały czas wściekła na May, patrzyła z pod oka na Poncha. *Zawsze taka grzeczna, a teraz? Tylko zobaczy męskie cztery litery i już się do niego klei.*- Myślała, cały czas spoglądając na Poncha.
- Co znowu zrobiłem?- Zapytał.
- Co?... nie...nic... zamyśliłam się.- tłumaczyła się.
- Patrzysz się na mnie jakbym ci coś zrobił.
- Przepraszam, możemy pogadać?- Annie nie mogła zostawić tak tej sprawy.
- Jasne- odpowiedział Poncho- Zaraz wracamy- tym razem zwrócił się do May i Chrisa.
Odeszli w inne miejsce.

- Posłuchaj, nie podoba mi się że Chris tak się zachowuję w stosunku do May.
- Przecież on nic nie robi. To May się do niego lepi. Chociaż ty taż tak byś mogła, nie miałbym ci tego za złe.- Uśmiechnął się.
- Poncho!!! Nawet nie myśl o tym!!!- wykrzyczała i odwróciła się do niego plecami i zauważyła Dul z Uckerem- całujących się. Już miała krzyknąć, ale pomyślała- *No jasne, czyli tylko ja wychodzę na taką ważniaczkę, o nie!*. Odwróciła się do niego twarzą.
- Wiesz co? Zmieniłam zdanie...- Ledwo dokończyła i już zaczęła namiętnie całować Poncha. On zadowolony, że nie wyszedł z wprawy(dalej to dziewczyny starały się o niego) odwzajemnił pocałunek. Po chwili się oderwali.
- Co się stało- Zapytała zdziwiona reakcją Poncha.
- Nic, tylko muszę złapać oddech.- Zaśmiał się, głośno odetchnął i ponownie zaczął całować Annie. Było im razem dobrze razem.

~~~

May patrzyła zakochanym wzrokiem na Chrisa. On zaś zdenerwowany spóźnieniem dyrektora, stukał nogą w podłogę.
- Chris- Przerwała ciszę May.
- Słucham, kochanie?
- Czy my jesteśmy parą?- zapytała.
- Ee... nie wiem, a nie chcesz?- odpowiedział pytaniem na pytanie, trochę zdziwiony.
- Oczywiście, że chcę, ale nie pytałeś mnie tak, tak oficjalnie.
- Typ romantyczki, i co ja w tobie widzę, co?
- Nie wiem, ale jak ci nie odpowiada to w cale nie musisz...
- Kochanie, poczekaj, spokojnie- Uspokajał May Chris. Stanął przed nią, a w zasadzie uklęknął.
- Byłem przygotowany na tą sytuację,- wyjął jakieś czerwone pudełeczko w kształcie małego serduszka.- Czy zgodzisz się zostać moją dziewczyną, tak oficjalnie?
May oczy się powiększyły.
- Chris, oczywiście!!!- założyła pierścionek na palec i rzuciła się Christianowi na szyję.

~~~

Chwilę później dyrektor wygłosił swoje przemówienie. Było one za każdym razem tej uroczystości takie same: przeraźliwie nudne, niczego nie uczące, trwające wieki, można by tak wymieniać do końca świata.
-... Serdecznie chcę też powitać nowych uczniów- pierwszoklasistów. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla was najlepszym rokiem życia...- Powtórzył po raz setny dyrektor.
- Ten dyrcio, ma chyba sklerozę.- skomentowała go Dul na co Uck wybuchnął śmiechem.- No, co ja takiego powiedziałam?
- Dul, jesteś bezbłędna.
Ucker i Dul siedzieli objęci, podobnie jak Anahi i Poncho, no i May i Chris. Długo będzie trwała taka sielanka?

Justynaa · Wysłany: 17:58:34 17-06-08 Temat postu:

Mam nadzieje ,że długo xD
A przynajmniej u D&U
Fajniutki odcinek

Christian już pierścionek
jaka deklaracja

Buziaki:*

pesti69 · Wysłany: 18:03:31 17-06-08 Temat postu:

Chris mnie rozbawił z tym pierścionkiem

Annie nie chciała wyjść na cnotkę? :d no ładnie, ładnie

- Co się stało- Zapytała zdziwiona reakcją Poncha.
- Nic, tylko muszę złapać oddech.- Zaśmiał się, głośno odetchnął nie no płacze ze śmiechu normalnie

roszpunka92 · Wysłany: 18:04:39 17-06-08 Temat postu:

Super odcinek

Biedny Poncho zabrakło mu tchu

Mam nadzieję,że sielanka będzie trwała najdłużej jak to możliwe

Pozdrawiam

Dulcemogosia · Wysłany: 18:05:41 17-06-08 Temat postu:

Cieszę się, że wam się podobał odcineczek

DyR*DyU · Wysłany: 18:32:41 17-06-08 Temat postu:

Ja tez mam nadzieje, ze zadnych problemow nie bedzie ;]