Telenowele

Justynaa · Wysłany: 20:39:20 20-06-08 Temat postu:

i ja

Dulcemogosia · Wysłany: 21:24:15 20-06-08 Temat postu: Odcinek 18

May spotkała się ze swoją mamą. Karoline miała zmartwiona minę, patrzyła przerażonym wzrokiem na córkę, w trzęsącej ręce trzymała jakiś kawałek papieru?- Hey, mamo- Przywitała się z mamą, ale Karoline podbiegła do niej i mocno przytuliła.- Mamo, co się dzieje?- Zapytała coś przeczuwając.
- May czy ty jesteś szczęśliwa, że masz nas, mnie i tatę. Czy wierzysz?...
- Mamuś, co się z tobą dzieję?
- Dobrze, May, przejdę do rzeczy. Czy czytałaś ten list?- Pokazała list córce.
- Ten anonim- powiedziała myśl na głos, poczym przedarła list na pół i wyrzuciła za siebie.- Myślę, że to bzdury. Mamo, jeżeli ktoś pisałby w tym liście prawdę to by się ujawnił.
- Moja kochana córeczka.- Karoline przytuliła Maite.- Nie wiesz, kto to mógł napisać?
- Nie mam pojęcia.

~~~

Poncho został przeniesiony do chłopców UCP. W pokoju był razem z Chrisem gdyż Ucker gdzieś poszedł, nie zostawiając żadnej wiadomości.
- Annie jest niesamowita, umie wszystko załatwić, świat dla niej to zabawka.- Wychwalał jej zalety Poncho.
- Gdybyś poznał May bliżej od razu byś stracił dla niej głowę, ale nawet tego nie próbuj robić! Ona jest taka delikatna, taka naturalna, taka...moja- Chris mówił z „zaczarowanymi” oczami widząc przed sobą May.
- Chyba ci się coś pomieszało. Nie ma lepszej osoby niż Annie.
- Nie prawda! May jest lepsza!
- Ej chłopcy, bo się pozabijacie.- Powiedziała Annie wchodząc do pokoju. Usiadła na kolanach Poncha, a on pocałował swoją dziewczynę w czoło, później w nos i w końcu w usta. Ten ostatni był najdłuższy.
- Eem- Chris przypomniał o swojej obecności.- Czy ja wam nie przeszkadzam?
- Tak szczerze to mógłbyś gdzieś pójść.- Uśmiechnął się Poncho.
- Jasne, mam zaszczyt być wygoniony z pokoju, w którym mam spędzić co najmniej 10 miesięcy.

~~~

Dul patrzyła się w oczy Christophera, które działały na nią uspokajająco. Kochała je tak jak jego całego, ale nie powie mu tego, przynajmniej na razie, teraz nie będzie taka głupia, nie da się nabrać.
- Dul, spokojnie, pamiętasz jak byłaś nie w humorze? Próbowałem ci coś powiedzieć...mam dziewczynę- Dul zakryła sobie usta ręką i zaczęła się odsuwać. Ucker to zauważył i się poprawił- znaczy się MIAŁEM dziewczynę. Nic do niej nie czułem, zresztą ona pewnie tak samo i była ze mną tylko dla sławy i kasy. Tak to była Alicja. Ale jak już mówiłem to BYŁA dziewczyna, gdy poznałem ciebie, tam w klubie, wiedziałem, że to jeszcze nie koniec, że się jeszcze spotkamy. Podjąłem decyzję, że muszę zakończyć ten „związek”. Ona, co prawda nie była tą wiadomością zadowolona, ale odwrotu nie było, byłem tobą tak zauroczony, że nie słuchałem jej słów, czy tłumaczeń.- Ucker był szczery i Dul to wiedziała. Opuściła ręce.- Kocham tylko ciebie, naprawdę.
- No już dobrze. Wierzę ci.- Podeszła i przytuliła chłopaka.

Poszli na spacer. Zatrzymali się przed fontanną. Dul patrzyła na tryskającą wodę, która co chwilę zmieniała kierunek. Dulce y Christopher zbliżyli się do fontanny.
- Dul, ponieważ się jeszcze nie spytałem... ojej poczekaj chwilkę.- Pobiegł za szkołę, gdzie było z niej wyjście, często były tam kwieciarki czy różnego rodzaju stragany. Oczywiście już poza terenami szkoły, za jej murami.
Po pięciu minutach Ucker wrócił z bukietem kwiatów, 25 czerwonych róż.
- Ucker... co ty... wyprawiasz?- Jąkała się zaskoczona Dul. Ucker stał z bardzo poważną miną.
- Dulce Mario chcę abyś oficjalnie została moją dziewczyną, czy zasługuję na to, aby być oficjalnie twoim chłopakiem.
- Yyy... a czy mogłabym to przemyśleć- Zapytała.
- No... oczywiście, ale bukiet weź.- Dziewczyna wzięła bukiet i wróciła do pokoju. Ucker przyglądał się dalej lejącą się wodę z fontanny, był pewny, że dziewczyna się zgodzi od razu.
- Cały czas mnie zaskakujesz.

***

2 godz. później.

Dul szła sama korytarzem jej myśli się kłóciły ze sobą. Czy kochała Uckera? Chyba tak. Jeżeli jeszcze umie kochać. Nie widziała go zaledwie 2 godziny, a już czuła to co kiedyś wyznał jej Uck.
Ten akurat szedł na górnym piętrze i zaywarzył Dul idącą na dole.
- DUL!- Krzyknął.
- Słucham- zapytała Dul.
- Zastanowiłaś się?
- Tak...

Justynaa · Wysłany: 21:29:56 20-06-08 Temat postu:

Kolejny śliczny odcinek
Czyżby te anonimy ,które dostaje May
były prawdziwe?
Dul przemyślała sprawę
Jestem bardzo ciekawa co postanowiła
Mam nadzieję ,że się zgodzi
Ucker wreszcie powiedział jej o Alicji ufff

buziaki:*

KaSsia23 · Wysłany: 21:30:33 20-06-08 Temat postu:

Genialny odcinek

Ciekawa jestem co będzie z dulce i Uckerem

poncho taki zakochany w Any.... booosko
Ale Chris wychwalał May

mili~*~ · Wysłany: 21:37:13 20-06-08 Temat postu:

Świetne odcinki

Dul i Ucker przesłodko

szkoda tylko, że Annie i Poncho nie maja do siebie takiej większej chemi
Ale i tak fajnie

Meg · Wysłany: 21:39:33 20-06-08 Temat postu:

No i po krępującej tajemnicy.
Dul mam nadzieję,że się zgodzi bo nie wyobrażam sobie jej z kimś innym.

KaSsia23 · Wysłany: 21:41:42 20-06-08 Temat postu:

He He ja też Dul i Ucker są dla siebie stworzeni
i tak samo nie wyobrażam sobie Any z nikim innym..... Poncho jest dla niej najlepszy

Justynaa · Wysłany: 17:56:57 21-06-08 Temat postu:

Zapraszam na 5 odcinek Un poco de tu amor

pozdrawiam :*

Dulcemogosia · Wysłany: 19:36:26 21-06-08 Temat postu:

Ok przeczytam

Iwoncia · Wysłany: 19:50:29 21-06-08 Temat postu:

świetny odcinek

dobrze że Ucker powiedział Dul o Alicji

mam nadzieję że Dul zgodzi się zostać dziewczyną Uckera

czekam na kolejny odcinek

Dulcemogosia · Wysłany: 22:11:26 21-06-08 Temat postu:

Przepraszam, ale jutro dopiero napiszę odcinek. Dzisiaj świętowałam pierwszy dzień wakacji i padam z nóg

Dulcemogosia · Wysłany: 12:10:21 22-06-08 Temat postu: Odcinek 19

- DUL!- Krzyknął.
- Słucham- zapytała Dul.
- Zastanowiłaś się?
- Tak, No, więc postanowiłam, że...- Dulce nie miała zbyt radosnej miny, co Uck odebrał jako odpowiedź.
- Dobra, rozumiem, nie chcesz być ze mną. Ale możemy, chociaż zostać przyja...- Nie zdążył dokończyć gdyż Dul mu przerwała.
- Ucker, nie o to chodzi, tylko o to, że... nie dajesz mi dojść do słowa. Tak, więc moja odpowiedź brzmi: Tak, chcę być twoją dziewczyną.- Gdy tylko powiedziała te słowa uśmiech pojawił się na jej twarzy, z resztą nie tylko na niej, Ucker teraz najchętniej by teraz skakał i śpiewał.
- Dul nie wierzę. Dziękuję... Boże... ona jej moją dziewczyną!!!- Zaczął krzyczeć. Dul zamknęła mu jedną ręką usta. Stali przed sobą. Ucker już był całkowicie spokojny. Dziewczyna opuściła rękę.
- Mogę cię pocałować?- Zapytał nieśmiało.
- Ucker! Tak to mnie całowałeś bez pozwolenia, a jak jesteśmy razem to cię oświeciło, oczywiście, że możesz.- Ale to w cale nie Ucker pocałował Dul, tylko ona jego. Całowali się namiętnie i długo.

___

Gdzieś w ogrodzie szkolnym.

Para szła trzymając się za ręce, uśmiechając się do siebie i co chwila niewinnie całując. Dul zauważyła między zielonymi, w pełni rozkwitłymi drzewami zieloną ławeczkę. Pociągnęła za sobą Uckera zmierzając w stronę upatrzonego miejsca.
- Kochanie, gdzie mnie prowadzisz?- Spytał zdziwiony.
- Zobacz na to miejsce, nie jest śliczne?- Ucker spojrzał się na czerwonowłosą.
- Dul, od kiedy jesteś romantyczką?
- Od kiedy cię poznałam.- Powiedziała i pocałowała chłopaka w policzek.
- Kocham cię!- Wykrzyknął.
Gdy doszli na miejsce usiedli na ławce i mówili sobie nawzajem miłe rzeczy jak i plotki o swoich wrogach.
- Czy ta Alicja była dla ciebie kimś ważnym?- Zapytała Dulce, od kiedy się o niej dowiedziała chciała wiedzieć jak najwięcej.
- Czyżbyś była zazdrosna? No, więc, kiedyś była, gdybym cię nie poznał to pewnie bym był dalej z nią. Ale ją obchodziła tylko sława, kasa, bardzo często ją przyłapywałem na flirtowaniu z moimi kumplami. Później już nie była taka jak ją poznałem. Natychmiastowo przestała mi się podobać. Nigdy nie czułem do niej czegoś takiego jak do ciebie.- Zbliżył się do Dulce, chciał ją pocałować, ale natknęła go jedna myśl.
- A tobie Diego się podoba?- Zapytał niespokojnie. Na twarzy dziewczyny pojawił się drwiący uśmiech.
- Czyżbyś był zazdrosny?- Powtórzyła słowa chłopaka sprzed kilku chwil.- No, więc zły nie jest.
- To ja się przed tobą otwieram, a ty mi...- Chłopak nie dokończył, ponieważ Dul uciszyła go przykładając palec na jego usta.
- Zły nie jest, ale nie w moim typie, przecież wiesz, że tylko ty mi się podobasz.- Dziewczyna za nic w świecie nie chciała powiedzieć mu, że go kocha. Bała się. Nie popełni drugi raz tego samego błędu.- Ucker?
- Słucham.
- Obiecaj mi coś.
- Tak?- Zapytał. Coś było nie tak.
- Nie zostawisz mnie dla innej.
- Oczywiście, że nie. Co ci przyszło do głowy?- Mocniej przytulił dziewczynę.
- Po prostu chcę się upewnić- Ona też się mocniej w niego wtuliła. Było im razem dobrze, ta chwila należała do nich.
- Kocham cię- Po raz setny powtórzył te słowa.
- Cieszę się.- Tylko tyle umiała odpowiedzieć.

~~~

Następnego dnia:

Dulce, Anahi i May wstały wcześnie gdyż właśnie miał odbyć się apel. Umyły się, ubrały, umalowały- rutyna. Lecz coś ich zaskoczyło. Nagle, gdy miały już wychodzić na apel, w ich pokoju pojawili się Ucker, Chris i Poncho. Dziewczyny stały zamurowanie, ale po chwili każda rzuciła się na swojego chłopaka. Wszystko wyglądało jak z bajki. Drzwi były uchylone, a przez nie ktoś zaglądał...

vivir · Wysłany: 12:18:36 22-06-08 Temat postu:

Odcinek boski i taki słodki już nie mogę doczekać się następnego.
Na razie taki krótki komentarz, ale jak mi przejdzie leń to sie bardziej rozpisze

mili~*~ · Wysłany: 19:24:21 22-06-08 Temat postu:

Fajny odcinek

ZCiekawe kto spoglądał przez drzwi

Zastanawiam się
pozdrawiam :*

KaSsia23 · Wysłany: 20:32:54 22-06-08 Temat postu:

Ciekawy odcinek
A jednak Dulce się zgodziła