Telenowele

alex1155 · Wysłany: 18:07:23 10-07-08 Temat postu: odc.4

ODCINEK4
-Dobrze czy wszyscy mogą już zająć swoje miejsca?-pytała prawie krzycząc Marta.
-Nie mów mi co mam robic sekretareczko!-odparła złośliwie Maya.
-Chce się pani ze mna pokłócić?
-Dzis jakos nie mam na to ochoty.
-No własnie. Proszę siadać.
Wszyscy zebrani w gabinecie to jest :Marta , David. Maya, Lucas i tłum innych udziałowców banku zajeli miejsca przy ogromnym stole.
-Drodzy państwo-ciągneła Marta-Zaraz przyjedzie Cesar , główny prawnik naszej firmy i powie co dalej z interesami.
-O Boże po co ta szopka, ja mogę zastapić ojczulka na miejscu prezesa i będzie spokój-dodał Lucas.
-W pełni popieram brata-przytakneła Maya
-Po moim trupie-odparł David
-Da się zrobić przybłędo!
-Maya o co ci chodzi!
-O to, że jestes synem służącej i …
-CISZA! –wrzasneła Marta , uspokajając towarzystwo.
W tej chwili do gabinetu wszedł Cesar.
-Moi mili-zaczął- Zebralismy się tu aby podzielić zarząd i obowiązki , a także by wybrać nowego prezesa Armachibank. Nie ukrywam , że wraz z innymi prawnikami a także współwłaścicielami banku mieliśmy ogromny problem w wyborze, tym bardziej że śp. Xavery Armachi nie pozostawił po sobie testamentu. Dlatego tez by być sprawiedliwymi i by decyzja przez nas podjeta była nieomylna postanowiliśmy przeprowadzić konkurs na najlepszy biznesplan między trójką dzieci pana Xaverego :Davidem, Mayą i Lucasem.Na biznesplany czekam do końca tygodnia. Oczywiście każdy zainteresowanych stołkiem otrzyma sztab specjalistów , którzy pomoga mu ten biznesplan ułożyć. Davidzie, Lucasie , Mayu bierzcie się do pracy, bo roboty jest dużo, a czasu mało,bank potrzebuje nowego prezesa.
Casar opuścił gabinet , zaraz za nim pobiegła Marta.
-Toz to skandal!-zaczeła krzyczeć Maya-TO mnie i Lucasowi należy się fotel, nie przybłędzie!
-Posłuchaj kretynko, stań do walki jak jestes taka mądra , chyba że się boisz!-skwitował David wychodząc z gabinetu.
************************************************************
Tymczasem Flora zajmowała się sprzątaniem salonu. Widząc to Claudia podeszła do dziewczyny i rozlała sok porzeczkowy na środku dywanu.
-Ojej –krzykneła kobieta.
-Niech się pani nie przejmuje, dywan można zabrac do pralni-odparła Flora.
-Do pralni? Nie żartuj, wypierz go ręcznie!
************************************************************
Tymczasem Marta dogoniła Cesara i pocałowała od razu go pocałowała.
-Kochanie, a czym to sobie zasłużyłem?
-Jak to czym byłeś taki stanowczy, jakbys widział mine Mayi i Lucasa!
-Dobrze tak tym złodziejom , nie zasłużyli na fotel.
CEsar-DIEGO RAMOS
Marta-LORENA ROJAS

Dulcemogosia · Wysłany: 18:17:02 10-07-08 Temat postu:

Super odcinek przpraszam że tak krótko ale jadę do szpitala do babci

Później się poprawię

Czekam na new

alex1155 · Wysłany: 18:19:44 10-07-08 Temat postu:

Ja dziękuje że w ogole czytasz

alex1155 · Wysłany: 22:04:13 11-07-08 Temat postu:

ODCINEK5
Nastał wieczór. Dla Davida kończący się własnie dzień był jednym z najgorszych dni jakie miał do tej pory w pracy przez biznesplan , który musiał skończyć w ciagu kilku dni.
Gdy dojechał do hacjendy wcale nie czuł większej radości z powrotu, może dlatego , że nie było tam już osoby na którą najbardziej mogł liczyć.
Kiedy wszedł już do domu zdziwił się ogromnie widokiem , który zastał.
Flora czyściła dywan, a nad nią stała Paulina krzycząc SZYBCIEJ, BO PANI CLAUDIA SIĘ ZDENERWUJE.
-Co jest?-wrzasnął David.
-A Nic-odpowiedziała Paulina-Flora na polecenie pani Claudi czyści dywan.
-A ty czemu jej nie pomożesz?
-Mnie nie kazano tego zrobić, a teraz pozwoli pan że się położe.
Paulina poszła do swojego pokoju.
-Zostaw to-powiedział David pochylając się do Flory.
-Alez już dokończe to co zaczełam-odpowiedziała.
-A dasz w ogóle rade to doczyścić.?
-Staram się jak mogę
-To przestan , wstawaj.
Dziewczyna wykonała polecenie szefa. Usiadła na kanapie i rozpłakała się. Zaczeła opowiadać Davidowi jak to Maya i Claudia ją żle traktują jak jest jej trudno samej, tym bardziej rodzeństwo pracuje na innej hacjendzie oddalonej o 50 km.
Wtedy David złapał dziewczyne za reke , a następnie namiętnie pocałował. Ta również oddała pocałunek.
-Jesteś cudowna-powiedział bohater-Cieszę się , że tu przebywasz, że cie spotkałem. Teraz cały świat mnie nie rozumie, tylko ty.
-Ale to tak nie może być….
David znów pocałował dziewczyne.
-Albo dobra, może , a nawet musi-skwitowała Flora i kolejny raz oddała pocałunek mężczyźnie.
Na ich nieszczęście widziała to Claudia.
************************************************
-Kochanie, jak było w pracy?-zapytała Claudia ukochanego gdy własnie kładł się do łóżka spać.
-Strasznie, biznesplan jeszcze nie gotowy , a już za kilka dni wielkie rozstrzygniecie.
-Mam nadzieje że ci się uda , wierze w ciebie.
-Dzięki , wiesz co padam, ide spac jutro pogadamy.
-Pewnie że pogadamy, o naszym ślubie.
-Co?
-David, no to ilez można mieszkać razem bez ślubu, miłej nocy.
***********************************************
Kilka dni pózniej. David przez cały ten czas starał się zostawać jak najdłużej w pracy byleby tylko nie dopuścić do rozmowy z narzeczoną. Wszyscy zainteresowani stanowiskiem prezesa banku złożyli już tez biznesplany. Nadeszła pora rozstrzygnięcia konkursu.
Cesar wraz z kilkoma facetami z zarządu wszedł do gabinetu, rozłożył wszystkie papiery i spojrzał szyderczo na Maye i Lucasa.
-Cóż-zaczął mówić-Nie będę owijał w bawełne powiem po prostu, żę nowym prezesem zostaje David!
Wszyscy zgromadzeni zaczeli bic brawa. David nie mógł uwierzyć w swoje szczęscie. Uwierzyć też nie mogli Maya i Lucas , którzy natychmiast opuścili gabinet.
************************************************
-Co za dno!-krzyczała Maya.
-Siostra to, to , to niedopuszczalne!
-Bachor ma całą firme dla siebie. Alę wierz mi Lucas , zemścimy się, zniszczymy jego kariere i życie. Pożałuje że wszedł nam w droge.
***********************************************
Powróciwszy do domu David udał się do pokoju Flory by ogłosić jej szczęśliwą wiadomość.
Chłopak świetnie zdawał sobie sprawe z tego , że kocha służącą i że ona odwzajemni to uczucie.Przez te kilka dni przybliżyli się do siebie, można powiedziec , że za plecami Claudii rozpoczął się ogromny romans.
-Hej…
-Cześc, słyszałam.
-No , dostanę jakąś nagrodę?
-Nagrode powiadasz?
Flora namiętnie pocałowała Davida.
-Cieszę się że cie spotkałem i wiesz co chcę cie mieć zawsze przy sobie, dlatego…
-Dlatego co?
-Dlatego od jutra zaczynasz prace w banku!

Dulcemogosia · Wysłany: 22:16:10 11-07-08 Temat postu:

Wow bardzo fajny odcinek, dużo się w nim dzieje

Czekam na następny

alex1155 · Wysłany: 11:11:27 12-07-08 Temat postu:

Hehe juz niebawem napisze nastepny odcinek xD jeszcze raz dzieki ze czytasz

Dulcemogosia · Wysłany: 12:44:08 12-07-08 Temat postu:

Za co dziękujesz? To jest naprawde świetna telenowela ;*

Z niecierpliwością czekam na new

alex1155 · Wysłany: 19:29:07 14-07-08 Temat postu:

ODCINEK6
Flora długo zastanawiała się co na siebie włożyć. Przymierzała rózne sukienki , bluzki, t-shirty aż do tego, że stanęło na jakimś odświętnym komplecie na specjalne okazje. Szybko umalowała się , zabrała teczke i już była gotowa do wyjścia do nowej pracy. Podniecona nowym wyzwaniem dziewczyna szybko opuściła swój pokój służącej i udała się do drzwi wyjściowych.
-A ty gdzie!?-wrzasneła Claudia na widok wychodzącej pracownicy.
-Ja proszę pani o pracy.
-No to przebieraj się w fartuszek.
-Nie , nie ja do banku.
-Co?!
-Dav…tzn. Pan David mnie zatrudnił. Jestem pomocnicą jego sekretarki. Marta ma tam tyle roboty. No to ja już pójde , dowidzenia.
Bohaterka opuściła mury rezydencji.
-Cos się tak na nia wydarła-zpytała Maya własnie schodząc ze schodach.
-Maya pomoz mi!-powiedziala ze lzami w oczach Claudia.
-Co jest?
-David mnie zdradza, z ta fladra!
***********************************************
W banku panowała nerwowa atmosfera. Jakas awaria systemu spowodowała fale skarg klientow, z która zarówno Marta jak i David nie mogli sobie już poradzic.
-Kto to widział żeby mnie takimi pierdołami głowe zawracać-krzyczał nowy prezes banku.
-Możesz się na mnie nie wyzywać-odpowiedziała mu w miare spokojna Marta-To Maya i Lucas są odpowiedzialni za reklamacje, ale niestety ta pierwsza zadzwoniła i powiedziała że się spozni, a Lucas na dzien dobry wziął sobie wolne i pojechał gdzies tam….A ja tez mam pełno swojej roboty, jeszcze cezar w delegacji..Nie no nie dam rady.
-Dobrze spokojnie , masz racje. Sytuacja jest kryzysowa , ale na pewno jest jakis sposób żeby ją opanować.
-Tak jaki?
-Kurcze nie wiem ! Tata na pewno by sobie poradził!
-Nie no David nie przesadzaj. Jestes swietnym prezesem.
W tym momencie do gabinetu weszła Flora.
-Dzień dobry-powiedziała.
-No i mamy rozwiązanie problemu!-krzyknał radosnie David-Marto zabierz Flore ze soba , to twoja nowa pomocnica.
-Hm, jak miło, chodż mała wszystko ci wytłumacze.-powiedziała Marta i obie dziewczyny opuściły „królestwo”prezesa.
*****************************************

Mineło kilka godzin. Jakimś cudem sytuacja została opanowana.
-Byłam u informatyków problem skończony.-powiedzial dumnie Flora.
-Brawo mała jestem z ciebie dumna.Wiesz na codzien tu tak nie jest, teraz jest sezon urlopowy, centrale telefoniczne banku SA puste i jeszcze taka awaria. Wszystko spadło na zarząd.
-Rozumiem proszę pani.
-Hej mów mi Marta po prostu.No a teraz zanies te dokumenty Davidowi.
Bohaterka zabrała teczke. Gdy wyszła na korytarz i zmierzała już w kierunku gabinetu ukochanego zaczepiła ja Maya.
-Tu jestes d*****
-Słucham?!
-To co słyszysz. Chcesz rozwalic związek Claudii. No nieładnie. A na taka niewinna wygladasz, kto by pomyślał ze z ciebie taka ladacznica!
Flora pobiegła do gabinetu Davida.
-David musimy porozmawiać!

Dulcemogosia · Wysłany: 20:45:57 14-07-08 Temat postu:

Biedna Flora

Szkoda mi jej

Czekam na new

alex1155 · Wysłany: 20:50:01 14-07-08 Temat postu:

No i ja jak zawsze moge liczyc na swa czytelniczke xD jestes boska dziekuje

Dulcemogosia · Wysłany: 20:58:53 14-07-08 Temat postu:

Nie ma za co Tela jest świetna

alex1155 · Wysłany: 11:10:08 15-07-08 Temat postu:

No taka pochwala z twoich ust to prawdziwa przyjemnosc

Dulcemogosia · Wysłany: 11:16:23 15-07-08 Temat postu:

Na prawde?

Tego jeszcze nie słyszałam

alex1155 · Wysłany: 11:17:06 15-07-08 Temat postu:

No może troche przesadziłem <hahaha>

Dulcemogosia · Wysłany: 11:17:32 15-07-08 Temat postu:

No właśnie