Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:22:59 06-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 18.
W tym samym czasie kiedy popełniono morderstwo Gabriella jadła kolację z Aronem.
-Ja zawsze lubiłem 'Smerfy'- śmiał się Aron.
-Ja też, ale 'Gumisie' też były super- Gabriella również się śmiała. Znalazła z Aronem wspólny język. Śmiali się i wspominali ulubione bajki z dzieciństwa.
-A którego smerfa lubiłaś najbardziej?- Aron wycelował w nią kawałkiem serka.
-Ej- wycelowała w niego szynką- Najbardziej lubiłam Smerfetkę- powiedziała z dziecinną słodyczą w głosie.
-Oj ty Smerfetko- pokazał jej język.
-Ej tylko nie smerfetkuj mi tutaj- ona nie pozostawała mu dłużna- A ty którego lubiłeś?
-Śpiocha. Mógł spać caaały dzień- specjalnie przeciągnął jeden wyraz.
-Śpioch, śpioch- Gabriella wstała i zaczęła go przedrzeźniać- Śpioszek, ha ha- śmiała się jak małe dziecko. Aron również wstał:
-Ej Smerfeciu nie przeginaj- zaczęłi się gonić dookoła stołu. Wyglądało to przezabawnie. Oboje zachowywali się jak małe dzieci. Aron złapał Gabriellę w pasie i obkręcił dookoła:
-No i co teraz Smerfeciu?
-Ej Śpioszek puść mnie- Gabriella odwróciła się do niego przodem. Aron spojrzał jej w oczy. Zamilkł. Gabriella nadal się śmiała, ale po chwili spoważniała. Wtedy nie pamiętała o Sergiu, Ananie, Loli. Wtedy liczyła się tylko ona i on. Tylko ta chwila. I wtedy stało się. Pierwszy pocałunek. Gabriella na początku była oszołomiona, ale szybk ooprzytomniała. Chciała poddać się tej chwili.
-Jest tu ktoś?- z przedpokoju usłyszeli głos Loli. Natychmiast odskoczyli od siebie jak oparzeni wzrok spuszczając w dół jakby wstydzili się tego co zrobili. Gabriella czuła jak wali jej serce. Niesmiało spojrzała na Arona, który cały czas wzrokiem błądził po podłodze.
-Tu jestescie- Lola ucieszona weszła do jadalni- Cześć Gabi, cześć kochany...- chciała go pocałować, ale skrzywiła się- Bleee masz szynką na koszuli- wskazała na kawałek mięsa na ramieniu. Gabriella usmiechnęła się:
-To ja was zostawię samych. Pójdę się położyć. Dobranoc.
Gabriella poszła do swojego pokoju. Była szczęśliwa, pierwszy raz od wypadku. To co się stało dzisiaj było takie spontaniczne, ale prawdziwe. Wtedy przypomniała sobie o Loli i o tym, że on kocha ją, a nie Gabriellę.
-Będzie co ma być- powiedziała beztrosko. Tego wieczoru nie myślała o niczym. Po raz pierwszy od wypadku zasnęła z uśmiechem na ustach...
W domu Suarezów nikt nie spał tej nocy. Właśnie Mia z Derekiem zbierali zeznania od Carli.
-Poszłam tylko po picie- kobieta ledwo mówiła- Gdy wróciłam... On... Unosił się na wodzie, a dookoła niego było tyle krwi... Mieliśmy się pobrać- Carla płakała jak małe dziecko. Nie tylko ona. Hector również. Przytulił ją.
-Proszę znajdzcie zabójcę mojego syna- zwrócił się do Mii.
-Zrobimy wszystko co w naszej mocy. Derek idziemy na miejsce zbrodni- poleciła Mia.
Basen był oddalony od domu o jakieś 300 metrów. Derek bacznie oglądał otoczenie. Wszędzie były krzewy i drzewa. gdy dotarli nad basen byli tam już policjanci zabezpieczający dowody.
-Co masz?- zapytała jednego z nich kucając nad ciałem Pabla.
-Napastnik zadał dwie rany kłute ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem kuchennym.
-Czy są jakieś poszlaki wskazujące na napastnika?
-Tak- wskazał na rany- Te rany zostały zadane z bardzo bliskiej odległości. Nikt nie słyszał, żadnych krzyków.
-Dzięki- Mia wstała i zwróciła się do Dereka- I co o tym myślisz?
-Ofiara musiała znać sprawcę. W innym przypadku krzyczałby- Derek spojrzał na zwłoki Pabla- Pytałem służby czy widzieli Carlę gdy szła po picie. Żadna służąca jej nie widziała- Derek spojrzał na Mię. Ona wiedziała co chce powiedzieć.
-Rozumiem. Dzwoń tam gdzie trzeba i załatw mi nakaz aresztowania Carli Mendez. W świetle zebranych dowodów staje się ona główną podejrzaną.
Derek kiwnął głową, a Mia spojrzała na Pabla. Było jej go szkoda. Lubiła go, bardzo, ale on wolał Carlę... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:32:46 06-09-07 Temat postu: |
|
|
Ale romantyczna scena Arona i Gaby... a Carla bedzie miałą niestety kłopoty |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:35:26 06-09-07 Temat postu: |
|
|
no romantyczna, heh no ale teraz nie będzie tak wesoło... |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:00:41 06-09-07 Temat postu: |
|
|
cudna telka czekam na następne odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:27:21 06-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek pierwszy pocałunek |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:37:21 06-09-07 Temat postu: |
|
|
Swietnie - to tym razem za malo powiedziane. Typuje ze Mia ukatrupila Pablo.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:40:59 06-09-07 Temat postu: |
|
|
zobaczymy, zobaczymy czy ona miała jakiś powód? |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:42:45 06-09-07 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to jest powód: a Mia spojrzała na Pabla. Było jej go szkoda. Lubiła go, bardzo, ale on wolał Carlę... |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:44:25 06-09-07 Temat postu: |
|
|
no zobaczymy ja nic nie pisze bez powodu |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulineczka Mistrz
Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 11440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Columbia :D
|
Wysłany: 19:23:38 06-09-07 Temat postu: |
|
|
Extra odcinek Ja też myślę, że to Mia. Jest jakaś dziwna... ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:07:25 08-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 19.
Cała rodzina Suarez siedziała w salonie. Panowała grobowa cisza. Jedynie Carla co jakiś czas wybuchała płaczem. Hector trzymał się dzielnie chociaż w głębi przeżywał to co przytrafiło się jego synowi. Do pomieszczenia weszła Mia:
-Na podstawie wstępnych oględzin stwierdzilismy- zrobiła przerwę i spojrzała na Carlę- Pablo został zamordowany przez kogoś kogo znał.
Cayetano poderwał się z miejsca:
-Czy macie jakieś poszlaki kto to mógł być?!
-Tak, ale dopóki nie wróci Derek nic więcej powiedzieć nie mogę. Teraz druga sprawa. Aby wykluczyć potencjalnych sprawców muszę wam zadać pytanie gdzie byliście tej nocy.
-Sugerujesz, że Pabla zabił ktoś z nas?- Cayetano zrobił się czerwony ze złości- My jesteśmy Suarez, a to do czegoś zobowiązuje! My zawsze trzymamy się razem. Zapewniam Cię, że nikt z nas nie skrzywdziłby Pabla.
-Wierzę- Mia odwzajemniła jego spojrzenie, ale ona też potrafiła być twarda- Ale takie są procedury. Czy jest pan w stanie zagwarantować, że nikt z tutaj obecnych nie zamordował Pabla Suareza.
-Tak- odpowiedział pewny tego co mówi.
-Dobrze, więc wierzę panu na słowo- Mia usiadła i nalała sobie herbaty. Hector cały czas wahał się czy może zapytać.
-Mia...- zaczął- Jak.. jak zginął Pablo?
Mia zaczęła mówić:
-Nie cierpiał...- wyszeptała, a potem dodała głośniej- Najprawdopodobniej zginął na wskutek wykrwawienia spowodowanego dwoma ranami kłutymi klatki piersiowej. Sądzimy, że ofiara znała mordercę.
-Skąd takie domysły?- Hector scisnął rękę Carli.
-Nie było żadnych krzyków, a pozatym mamy jeszcze jedną poszlakę, ale musimy poczekać na powrót Dereka.
W salonie na kilkanaście minut zapadła cisza. Mia ogarnęła wzrokiem całą rodzinkę. Jej wzrok spoczął na Hectorze. Wpatrywała się w niego przez dłuższą chwilę... Z zamyślenia wyrwał ją Derek, który dołączył do ich grona razem z kilkoma funkcjonariuszami:
-Mia, mam to...- szepnął jej do ucha. Mia powoli wstała:
-Czy pozwolisz- zwróciła się do Carli- że przeszukamy twój pokój?
Carla stała jak zahipnotyzowana, nie mogła uwierzyć w to co usłyszała.
-A na jakiej podstawie chcesz przeszukać nasz dom?- Cayetano również wstał.
-Mamy powody sądzić, że panna Carla Mendez jest potencjalną zabójczynią Pabla Sua...- niedokończyła, bo Carla wykrzyknęła w płaczu- Ja go nie zabiłam! Nie zabiłam! Proszę bardzo idźcie i zobaczcie!- wtuliła się w ramiona Hectora- Ja go kochałam- wyszeptała. Mia z policjantami i Derekiem poszli do jej pokoju. Przeczesywali każdy kąt. W końcu jeden z funkcjonariuszy trafił na podwójne dno w szafie. Wyciągnął z tamtąd folię. W folii były rękawiczki i nóż. Wszystko było we krwi. Derek spojrzał na Mię. Ta kiwnęła głową. Powoli zeszła do salonu i podeszła do Carli:
-Jest pani zatrzymana- zatrzasnęła kajdanki na jej dłoniach- pod zarzutem zabójstwa Pabla Suareza. Ma pani prawo zachować milczenie, bo wszystko co pani powie może zostać użyte przeciwko pani.
Carla stała oszołomiona z kajdankami na rękach. Cały czas była w szoku. Spojrzała na Hectora:
-Ja tego nie zrobiłam...- wyszeptała. Hector również nie mógł w to uwierzyć. Podszedł do niej:
-Jak mogłaś... Traktowałem cię jak córkę...- podeszła do niego Elena:
-Chodź. Nie rozmawiajmy z tą morderczynią!- posałałajej jadowite spojrzenie.
Mia złapała Carlę za ramię i wyprowadziła z domu. Carla cały czas nie mogła w to wszystko uwierzyć. Spojrzała przez ramię. Wszyscy patrzyli na nią jak na intruza. Jeszcze wczoraj miała wszystko dzisiaj nie ma nic...
Był ranek, a ona jeszcze spała. Poprzedniej nocy nie wychodziła na zewnątrz. Nie miała na to sił. Pierwszy raz od wielu lat spała w nocy, a nie w dzień. W nocy mogła wyjść na świeże powietrze bez maski, a za dnia musiała sie kryć. Do jej pokoju wpadł Manolo. Był w furii.
-Jak mogłaś?! Obiecałaś!
-Manolo co się stało?- przestraszyła się. Nigdy go takim nie widziała.
-Jak to co?! Przedchwilą dzownili do mnie Suarezowie, chcieli zamówić pogrzeb za Pabla! Obiecałaś, że nikt inny nie ucierpi oprócz nich!- usiadł na krześle- Zaufałem ci...
Kobieta szybko odtworzyła fakty i wydarzenia. Pablo nie był niczemu winny. Miał żyć.
-Manolo ja tego nie zrobiłam...- wyszeptała- Uwierz mi.
-Jak to nie?! Kto inny miałby powód, żeby zabić Pabla?
-Nie wiem, ale- spojrzała mu w oczy- Ja tego nie zrobiłam- spojrzała na kopertę, którą Manolo ściskał w ręce- Co to?
-To list. Do ciebie- podał jej ją.
-Do mnie? Przecież nikt nie wie, że żyję- szybko przebiegła wzrkiem tekst. Manolo przyglądał się jej twarzy. Stała się blada. Malowało się na niej przerażenie i niedowierzanie. Zmięła kartkę i wlepiła wzrok w ścianę.
-Kto to?
-Manolo ktoś wie- powiedziała cicho, ledwie słyszalnie- Pojawił się ktoś nowy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 9:58:02 08-09-07 Temat postu: |
|
|
Jakie to niesprawiedliwe CARLA JEST NIEWINNA SŁYSZYCIE!!! cieakwqi mnie wątek tego liostu Co w nim było i kto ejst jego autorem |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:23:32 08-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:04:12 08-09-07 Temat postu: |
|
|
rewelacja, kurcze kto rozszyfrowal kobiete w masce???? Nie moge sie doczekac nowego odcinka. Blagam, nie drecz mnie zbyt dlugo!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:22:44 08-09-07 Temat postu: |
|
|
to tak szybko się nie wyjaśni... hehe trochę potrzymam was w niecierpliwości |
|
Powrót do góry |
|
|
|