Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:51:50 08-09-07 Temat postu: |
|
|
/ a kiedy nowy odcinek?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:53:00 08-09-07 Temat postu: |
|
|
najprawdopodobniej jutro |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:49:20 08-09-07 Temat postu: |
|
|
Kto zabił Pabla? Na pewno nie Carla, dlaczego ją aresztowali?
I kto napisał ten list :>
aj odcinki wspaniałe chcę jeszcze da się zrobic? |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:03:48 10-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 20.
"Emilio. Tak, Emilio. Zapewne zdziwi cię to,że piszę do ciebie po imieniu... Znam twój sekret. Wiem kim jesteś, a raczej kim byłaś i wiem co mi zrobiłaś. Przysięgam Ci, że mi za to zapłacisz. Za wszystko. Pablo nie musiał zginąć. To twoja wina. Teraz będą ginąć wszyscy pokolei, a na samym końcu Ty!
Nic ani nikt mnie nie powstrzyma.
Emilio Mendez szykuj się..."
Ktoś ją poznał. Ktoś ją znalazł. Emilia usiadła na łóżku. Kto wiedział o niej? Przecież od 30 lat "nie żyła". Przynajmniej dla całego świata Emilia Mendez zginęła w wypadku samochodowym 30 lat temu razem ze swoim nienarodzonym dzieckiem. Kto teraz się mści? Początkowa zemsta Emilii, która miała objąć tylko dwie osoby przerosła w morderczy wyści. Ile osób zabije tamta kobieta? Emilia wciąż zadawała sobie to pytanie, ale wiedziała jedno: kimkolwiek ona jest musi ją powstrzymać.
Manolo patrzył na nią. Jej twarz była blada, a oczy zamglone.
-Emilio co było w liście?- zapytał.
-Manolo- powiedziała cicho i wlepiła w niego błędne spojrzenie- Ktoś o mnie wie... Pablo był pierwszy... Będą nastepni... Manolo- spuściła wzrok na zmięty list, który trzymała w dłoni- Manolo, proszę cię wyjedź. Nie przeżyję jeśli coś ci się stanie- oczami pełnymi łez wpatrywała się w duchownego. Manolo wiedział, że Emilia nie daje sobie z tym wszystkim rady. Objął ją:
-Jestem przy tobie.
-Wiem... Kocham Cię.
Manolo nic nie odpowiedział. Nie mógł. Był księdzem i choć czuł to co ona to jednak cały należał do Pana. gdyby wtedy ich nie rozdzielili dziś oboje byliby szczęśliwi... Razem... Ale jest tak jak jest i Manolo doskonale zdaje sobie sprawę jakich granic nie może przekroczyć.
-Manolo- zaczęła Emilia- Co by było gdybym wtedy nie wyjechała?
-Nie wiem co by było. Liczy się to co jest. Ty jesteś parafianką, a ja jestem księdzem.
-Nie- Emilia usiadła na wprost niego i spojrzała mu w oczy- Ja jestem Emilia, a ty jesteś Manolo, dzieci, które połączyła miłość...
Nie tylko u Emilii ten poranek nie był wesoły. Gabriella właśnie patrzyła jak Aron odprowadza Lolę do auto. Znowu doznała uczucia zazdrości. Nie żałowała wczorajszego pocałunku. W końcu Sergio we śnie powiedział jej, że jest przeznaczona dla Arona. Ale to był tylko sen... Jej wymysł.
-Tak- szepnęła- Tylko wymysł...
Powoli odeszła od okna i zeszła na dół do jadalni. Przechodząc koło sypialni donii Barbary coś ją tknęło. Mianowicie to, że najwięcej wskazówek znajdzie w pokoju osoby, która wiedziała najwięcej o wszystkim. Nieśmiało uchyliła drzwi. Czuła się jak intruz. Cały czas miała wrażenie, że na wózku pod oknem siedzi Barbara i na nią czeka. Gabriella rozglądnęła się po pomieszczeniu. Widać było, że od śmierci Barbary nikt tu nie zaglądał. Rozbity wazon wciąż był tam gdzie upadł. Gabriella odruchowo dotknęła szyi. Przypomniała sobie tę straszną noc, w którą zabito Barbarę. Gabriella spojrzała na biurko. Na wierzchu była szkatułka. Gabriella zajrzała do środka. Były tam zdjęcia, ale na samym dnie był list. Gabriella zaczęła czytać:
-"Barbaro nigdy ci tego nie daruję co zrobiłaś..."- zaczęła, ale szybko ucichła słysząc zamykanie drzwi frontowych. Szybko schowała list do kieszeni i powoli wyszła z pokoju. W kuchni spotkała Arona:
-O wstałaś już- Aron powiedział nie odrywając się od jajecznicy.
-Tak- Gabriella podeszła do lodówki i wyciągnęła ser, a następnie usiadła naprzeciwko niego. Panowała krępująca cisza, która przerwał Aron:
-Słuchaj Gabi... Chciałbym cię przeprosić za wczoraj.
-Nic takiego się nie stało...
-Ależ stało się. Ten pocałunek. Mogłaś pomyśleć, że...
-To była chwila- Gabriella zakończyła. Wstała i złapała sweter- Ja też cię za to przepraszam. Masz Lolę...
Szybko wyszła z domu. W oddali słyszała krzyki Arona, żeby wróciła, ale nie miała teraz sił na rozmowę. W tamtej chwili chciała być tylko jak najdalej od niego... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:13:37 10-09-07 Temat postu: |
|
|
ceiakwi mnie ten list Wkażdym odcinku jakiś tajemniczy list |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:16:24 10-09-07 Temat postu: |
|
|
hehe dopiero teraz zauważyłam, że faktycznie same listy lol będzie dużo listów i snów |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:17:12 10-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:43:18 10-09-07 Temat postu: |
|
|
Czyli Gaby jest pewnie córka ksiedza MAnolo:) A ten list....juz sie nie moge doczekac, zeby poznac jego zawartosc:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:35:43 12-09-07 Temat postu: |
|
|
odcinek miał byc dzisiaj, ale nie zdążyłam Jutro się postaram napisać, bo w piątki nie będę miała czasu, więc odcinki będą się pjawiać najprawdopodobniej tylko w poniedziałki, czwartki, soboty i niedziele, chyba, ze miałabym jakoś ograniczony czas na kompa |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:56:48 12-09-07 Temat postu: |
|
|
szkoda:( ale to rozumiemy:) czekam z utesknieniem na nowy odcinek:) |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:58:33 12-09-07 Temat postu: |
|
|
nadrabiam powoli odcinki - niestety nadal nie jestem na bieżąco, ale ciągle - pod wrażeniem teli |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:01:17 12-09-07 Temat postu: |
|
|
a mam czas do 22 na kompa więc spokojnie zdążę odcinek napisać hehe
asiu, cieszę się, że jak narazie ci się tela podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:24:45 12-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 21.
Carla siedziała w pokoju przesłuchań. Czekała na gościa. Ktoś przyszedł ją odwiedzić. Jednakto do niej nie docierało. Odkąd została aresztowana cały czas płakała albo wgapiała się w ścianę. Do pomieszczenia weszła Mia z Hectorem.
-Suarez masz gościa- powiedziała jakby jej wogóle nie znała, jak gdyby nie znały się od kilkunastu lat... Carla nie zareagowała. Mii było jej żal, chociaż kochała się w Pablu nigdy nie życzyłaby jej takiego cierpienia, ale tak musiało być. Mia wyszła zostawiając Hectora z Carlą. Ten nie wiedział jak się zachować. Z jednej strony kochał ją jak córkę, a z drugiej nienawidził za to co zrobiła.
-Jak się czujesz?- użył najprostszego i niewymagającego emocji zwrotu. Carla nie zareagowała. Wciąż siedziała tak jak przedtem ze wzrokiem utkwionym w jednym punkcie. hector wogóle nie czuł jej obecności. Zupełnie jakby je tu nie było. Co on tu robił? Chciał wyjść, ale wtedy usłyszał ciche:
-Ja tego nie zrobiłam...
Odwrócił się na pięcie i energicznie złapał ją za ramiona:
-To kto?! Kto zabił mojego syna?!- trzepał nią na wszystkie strony. Krzyczał. Dopiero po chwili zorientował się corobi. Wykończony opadł na krzesło. Carla się nawet nie ruszyła. Było jej wszystko jedno. jej twarz była bez wyrazu. Z oczy ciekły łzy. hector spojrzał jej w oczy. Jeszcze kilka dni temu to była radosna dziewczyna, a teraz w tych oczach widział tylko ból i cierpienie.
-Przepraszam- wyszeptał- Straciłem nad sobą panowanie. Mój synek- i on nie mógł powstrzymać łez.
-Kochałam go. Kochałam. Nigdy bym go nie skrzywdziła. To nie ja...
-Ale znaleźli nóż...
-ktoś mi go podrzucił!- Carla spojrzała na niego z determinacją. Gdyby na własne oczy nie widział noża znalezionego w jej pokoju zapewne by jej uwierzył, ale fakty przeczyły jej słowom. hector pokręcił głową. Nie mógł wierzyć w jej wersję. Ona pochwyciła jego spojrzenie. Złapała go za głowę i przybliżyła swoją:
-Spójrz na mnie!- krzyczała- Spójrz!
Hector spojrzał jej w oczy.
-Powiedz czy mogłabym zabić miłość mojego życia?!
Hector widział jej determinację. Wstał i skierował się do drzwi, ale spojrzał ostatni raz na nią przez ramię.
-To nie ja! Nie ja!- krzyczała- Uwierz mi!
Hector wyszedł i zatrzasnął za sobą drzwi.
-Wybacz... Nie mogę ci wierzyć... Nie mogę...
Gabriella przechadzała się ulicami miasteczka. Wszędzie dookoła widziała zakochane pary, a ona była takim singlem...
-Ehh moja miłość umarła razem z Sergiem- westchnęła. Podbiegła do niej Carita.
-Cześć Gabi.
-Cześć Carita- Gabriella ucieszyła się na widok nieoczekiwanego towarzysza wędrówki- Co słychać?
-A nic właśnie wróciłam od cioci Rosy. Mama wysyła mnie do niej co miesiąc. Ciocia Rosa mieszka obok klasztoru, a tam jest sierociniec i...- Carita przykucnęła, żeby zawiązać buta. Gabriella była pod wrażeniem otwartości małej. Potrafiła nawijać cały czas w przeciwieństwie do jej córeczki, która była cichutka jak myszka- I mam tam przyjaciółkę, Lisę. Wszyscy mówią, że jestesmy identyczne...- Carita gadała dalej, ale Gabriella już nie słuchała. Przypomniała sobie Ananitę. Ona i Carita byłyby identyczne. Wtedy coś przyszło jej na myśl...
-Nie to niemożliwe...- zganiła siebie w myślach- Moja córeczka nie żyje...- Gabriella przekonywała samą siebie do tego przekonania. Gdyby wiedziała jak bardzo się myli... |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:47:33 13-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:15:38 13-09-07 Temat postu: |
|
|
o to niech Gaby lepiej szybko pójdzie zobaczyc te Lise, to chyba odmieni jej zycie:) Biedna Sonia:( Juz sie nie moge doczekac nastepnego odcinka:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|