Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:05:37 29-11-08 Temat postu: |
|
|
Pomyślę |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:11:09 29-11-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny. Chociaż straszny
Jak mi żal tych kobiet, nie wiem której najbardziej |
|
Powrót do góry |
|
|
Any$ka como Mia Idol
Dołączył: 09 Paź 2008 Posty: 1084 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z forum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:17:58 29-11-08 Temat postu: |
|
|
to myśl, myśl a ja poczekam...w miare grzecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:49:06 29-11-08 Temat postu: |
|
|
odcinek super
Biedna May
felicia myśli ze mąż się zmieni ale wcale tak nie jest
Lorena ma okropnego szefa palant
A Andrea wpadła w anoreksje mam nadzieje ze się wyleczy |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:29:36 29-11-08 Temat postu: |
|
|
edka mozesz mi wysłac na maila [link widoczny dla zalogowanych] swoja telkę??
dzięki wam za komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:35:20 29-11-08 Temat postu: |
|
|
Kolejna wspaniała telka w Twoim wykonaniu
To straszne, co przeżywają te kobiety. Każda z nich nie ma w życiu łatwo.
Felicia bita przez męża, Andrea wyśmiewana stała się anorektyczką, Lorena jest zmuszana do wiadomych spraw przez szefa, a Maya musi pracować w burdelu, żeby pomóc bratu. Okropne.
Ale telcia jak już powiedziałam wspaniała Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:41:45 29-11-08 Temat postu: |
|
|
Dzieki Dobra trzeba brać sie za odcinek Ulicy xD moze cos napisze w 1.5 godziny xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:50:53 29-11-08 Temat postu: |
|
|
czekam xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Any$ka como Mia Idol
Dołączył: 09 Paź 2008 Posty: 1084 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z forum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:49 29-11-08 Temat postu: |
|
|
a tu?
ale tam. też pisz... xDD ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:33:49 29-11-08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam mając humor taki, że lepiej nie mówić, ale nie o tym chcę pisać. Powiem jedno - czytać będę na pewno. Pieszesz wstrząsającą historię i robisz to tak, że przeżywa się ją do końca, że czuje się ból tych, kobiet, że wręcz chce się im pomóc - tylko jak? Jak wiele takich kobiet nie ma szans, by poprawić swój los, jak wiele ich jest w pułapce, jak choćby Felicia? Wierzy, ufa, a przecież w głębi duszy wie, że może być tylko gorzej...Andrea sama się niszczy, dlaczego matka nie widzi, nie potrafi jej pomóc? Martina zaś gra jeden z aktorów, których bardzo lubię, ale tutaj naprawdę mam nadzieję, że dostanie za swoje, bo to, co wyrabia z Loreną, zasługuje na potępienie na ziemi! A ostatnia z dziewczyn, Maya...o Boże. Nie wiem, czy dałabym sobie radę z czymś takim, ale dla kochanej osoby pewnie tak...Czy jej brat wie, jak ona się dla niego poświęca? |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:38:48 30-11-08 Temat postu: |
|
|
Dzięki BlackFalcon za komentarz
A co do brata Mayi to on nie wie chłopak ma 7 lat. |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:53 30-11-08 Temat postu: |
|
|
Kurde... wszystkie historie szokują poprostu...
ale i tak najgorszą dla mnie była historia Mayi... jeszcze do tego wszystkiego czytam sobie "11 minut" kurde... niby inne ale jak podobne...
Felicia... tyle razy słyszymy o podobnych przypadkach i nic z tym nie robimy...
Andrea... masakra... Boże co ona z sobą robi...
Lorena... kurde...
masakraaaaaaaa!
czekam na kolejny odcinek:* |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:28:18 06-12-08 Temat postu: |
|
|
Cap 2
Lorena weszła do dobrze znanego jej hotelu. Zawsze spotykali się w Mariocie. Martin uwielbiał ten hotel. Tak jak uwielbiał numer 83 i to właśnie pokuj nr. 83 stał się miejscem schadzek pracownicy i jej szefa.
Gdy przekroczyła próg pomieszczenia zobaczyła, ze mężczyzna już tam jest. Siedział na łóżku w granatowym szlafroku i delektował się smakiem cygara. Zapewne kubańskiego. Ten mężczyzna uwielbiał wszystko co drogie szykowne. Lorena doskonale o tym wiedziała. wiele razy zaspokajała jego potrzeby nie tylko seksualne.
-No nareszcie jesteś.-
-Korki.- odpowiedziała oschle.
-Przebierz się. Ja już czekam.-
Dziewczyna przebrała sie szybko w bieliznę i wróci łado pokoju.
Mężczyzna przyciągnął ja do siebie. Chciał ja mieć szybko i tak jak to lubił.
-Uwielbiam cię.-szepnął jej do ucha .-Masz idealne ciało-dziewczyna wzdrygnęła sie niezauważalnie. Nienawidziła gdy jego wielki dłonie wędrowały zachłannie po jej plecach, udach i nerwowo zmierzały do bielizny. Następnie wsuwały się pod jej pośladki. Martin nie był oryginalny. Zawsze tak samo zaczynał i tak samo kończył. Znała doskonale ta obrzydliwą grę w której musiała udawać szczytowanie, gdy próbowała wić się pod jego starym, spoconym ciałem. No może nie tak bardzo starym. Za każdym razem powtarzała sobie, ze musi. Że nie ma wyjścia. To wszystko dla jej małego synka. Jęknęła po raz ostatni wiedząc, ze zbliża się do końca. Martin może miał wielki popęd, jednak możliwości zdecydowanie nie proporcjonalne do niego. Tak jej się przynajmniej zdawało. Nie wiedziała, ze się myliła i że jego ciało z wyglądu stare, mogło dużo więcej.
-Możesz się ubrać! Skarbie jak zwykle byłaś świetna!.- zakomunikował całując ją mocno w usta.
Dziewczyna niezauważalnie odetchnęła z ulgą
Andrea siedziała w łazience spoglądając na mała czerwona plamkę na swojej bieliźnie. Sama nie wiedziała co sądzić o okresie. Bała się go utracić, przecież chodziła na lekcje biologii, wiedziała, ze to niebezpieczne, ale każda kolejna plamka przybliżała ją do czegoś od czego uciekała przez tak wiele lat. Każda plamka przybliżała ja do kobiecości. W jej młodej psychice zakodowała się wersja, że jest to coś złego. Coś nie normalnego. Ale okres… to było coś innego. Nie wiedziała jakimi kategoriami go rozpatrywać.
Ostatnio stawał się coraz rzadszy. Często czekała dwa miesiące na jedną może dwie plamki na majtkach by odetchnąć z ulgą, a potem znów zastanawiać się czy okresu tez nie powinna się bać.
Siedziała w łazience rozmyślając gdy usłyszała dziwny szelest za oknem. Pomyślała, że to pewnie wiatr kołysze drzewa niedaleko domu, ale… przecież wszystkie drzewa wokół domu wyciął jej ojciec w zeszłym roku. Jeszcze zanim opuścił ich na zawsze, wyszedł z domu i nie wrócił. Czekała. Czekała godziny, dnie tygodnie. Nie wrócił zostawił ją samą. Nienawidziła go za to. Jak mógł je zostawić w takiej chwili! Ale nie wiedziała co się tak naprawdę stało. Powoli w jej wyniszczonej psychice smutek i tęsknota zaczynały zastępować nienawiść.
Dlaczego akurat teraz jej się przypomniał. Dlaczego skojarzył jej się z tymi niepokojącymi dźwiękami.
-To głupie pomyślała i skuliła się opierając plecami o wannę. Jej ciało było niewygodne. Jedynie cienka warstwa skóry dzieliła jej kości od chłodnej i twardej powierzchni mebla. Nie wystarczająco gruba, żeby uchronić dziewczynę przed nieprzyjemnym uczuciem jakim było zetknięcie się jej kości z czymś twardym.
To dlatego miała problemy z zasypianiem. Jej kości wbijały się w deski łóżka. Wszystko ocierało się o nie co było chociaż trochę mocniejsze.
A ona dalej uważała, ze jest zbyt gruba. Że jej kształty są dziwne. Ale były dziwne tylko nie w takim sensie jak ona myślała.
Wiatr wpadający przez okno do łazienki rozwiał jej włosy. Zadrżała z zimna. Wstała powoli pomagając sobie przy tym trzymaniem się umywalki i wyszła z pomieszczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:04:28 06-12-08 Temat postu: |
|
|
CzyLorenaNieMozeNicZTymZrobic?JaNieWiemJakMożnaPozwolic
SobieNaCosTakiegoNiechWsadziDziadaDoWiezienia.BiednaAndrea...
OdcinekŚwietnyChociażJakZwykleWstrząsający.CzekamNaNew;) |
|
Powrót do góry |
|
|
|