Telenowele

Milka24 · Wysłany: 18:23:39 09-09-09 Temat postu:

buhahahaha moje nerki nietety nie sprawne i przepuszczają białko wiec chyba nie da rady xD za to prawa reka jest do zrobienia haha nawet tipsy zelowe gratis xD

dobra bo juz pierdziele głupoty, powiedzą ze tu handel narzadami na czarno xD

Marz · Wysłany: 18:26:38 09-09-09 Temat postu:

To ja zamawiam ręke, zielony moj uk=lubiony kolor więc wszystko się zgadza ;p

Milka24 · Wysłany: 18:28:49 09-09-09 Temat postu:

zielony? ale ja nie mam reki zielonej!!

Marz · Wysłany: 18:34:54 09-09-09 Temat postu:

oJ TIPSY MASZ ZIELONE ??

Milka24 · Wysłany: 19:44:36 09-09-09 Temat postu:

zelowe nie zielone xD

vondyk · Wysłany: 20:09:39 09-09-09 Temat postu:

ahahaha pan zbigniew nadal nie zyje??? aaaaaaaaaaahahahaha leze...
zielony to moj ulubiony kolor ale nie zielony tylko zelowy
aaaaaaaaaaaaaaaaahahahahahahhahaha
dziewczyny co mam pompe...
co do twoejej watroby milka to podziw, ze ona cala jest ja bym swojej nie mogla oddac...
aaaaaaaaaahahahaha...
nerek tez nie za bardzo bo mam wade ahahaha...
platow mozgowych ktorych teoretycznie i praktycznie sie nie oddaje tez nie moge...bo ktos by mial problem aaaaaahahaha
z sercem nie wiem...

tipsow sier pozbylam jakis czas temu to nic nie moge oddac
aaahahahaha
kiedy odcinek??
moze nie o ktorej??
za ile??
o to ejst dobre pytanie

Milka24 · Wysłany: 20:13:14 09-09-09 Temat postu:

własnie go pisze wiec nie tak strasznie długo xD
moja wątroba to jest okaz tylko do oglądania, dam go pati, żeby wiedziała do czego prowadzi picie alkoholu xD

vondyk ty to jestes odpałowiec ja nie moge xD

vondyk · Wysłany: 20:30:27 09-09-09 Temat postu:

moja watroba... to brak watroby... aahahahaha
alkohol wyzarl juz wszystko...
po tych wakacjach to chyba nic nie pozostalo... dziwie sie, ze jeszcze funkcjonuje...
jakos...
aaaaaaaahahahahahah
milka ja odpalowiec?? aahahahahaha no wlasnie to sie tyczy moich platow mozgowych aaaaaaaaaahahahahah xD
czekam na new

paulinek · Wysłany: 21:19:05 09-09-09 Temat postu:

matko ale wy macie tematy o watrobach , nekach sercach i innych organach nadających sie do przeszczepu
ja tu czekam na newsa

vondyk · Wysłany: 21:55:41 09-09-09 Temat postu:

paulinek chyba nie nadajacych sie do przeszczepu aaahahahahahhahaha...

to bardzo ciekawy temat... milka ktora ma tipsy zelowe na pewno nie w kolorze zielonym tak jak mysli marz... bo zielony to jej ulubiony kolor... wszystko co sie wiaze z zielenia uboistwia aahahahahaha...
i wszedzie wuidzi wyraz ZIELONY aahahaha...
i kazdy siepyta czy PAN ZBIGNIEW NADAL ZYJE?? aaahhaha no leze...aaaaaaaaahahahahhaha co mam dzisiaj zgrzew

Sylwia1425 · Wysłany: 22:02:42 09-09-09 Temat postu:

dzięki za serce :*****************
a ahaha ja Ci swojego nie ofiaruje bo juz je w pewnym sensie masz

nie no sikam ,zielone tipsy

nadal nie zyje

czerkam :**********

Marz · Wysłany: 22:30:48 09-09-09 Temat postu:

Oj czepiacie się źle przeczytałam a wy już afere robicie

wIESZ JA DZIŚ W PRACY TO MIAŁAM TAKA POLEWKE, ŻE DO TERAZ MNIE BRZUCH BOLI. A czy pan Zbogniew nadal nie żyje, to jest kurde pytanie roku ;p
Vondyk oddychaj głęboko

Milka24 · Wysłany: 22:36:13 09-09-09 Temat postu:

Odcinek 22 Częsc pierwsza!

-Ta jest śliczna- powiedział Jack podając Anabel złotą sukienkę
-Ale ona jest prześwitująca! A w ogóle to ja nie wiem czy to można nazwać sukienką... Ja proszę o coś na ramiączka z rozsądnej wielkości dekoltem i dołem, który zasłania tyłek. A to co ty mi tu dałeś nie spełnia żadnego z tych kryteriów.
-To może ta?- Jack zdjął z wieszaka czerwoną, satynową kreację z wielkim wycięciem na plecach.
-Jeśli zależy ci na tym, żeby wszyscy zobaczyli mój rów mariański to nie ma sprawy mogę to założyć!- krzyknęła
-Dobra już dobra, może przesadziłem. Nie wiem, ja się na tym nie znam- powiedział zrezygnowany
-To może poproszę ekspedientkę o pomoc?
-Świetny pomysł. Kup sobie co tylko zechcesz, nie zważając na cenę. Ja będę na dziale z bielizną, przyjdź potem do mnie.
-Z bielizną? Tylko uważaj, żebyś się czasem nie podniecił patrząc na te roznegliżowane manekiny...
-Zazdrosna o manekiny?- zapytał Jack rozbawionym głosem
-Pfff... Myślisz, że te twoje manekiny potrafią robić tak?- Anabel zaczęła kręcić zmysłowo biodrami.
Jack przełknął głośno ślinę.
-A może tak?- odgarnęła włosy na jedną stronę ukazując przy tym swoje zgrabne ramię. Następnie zsunęła z niego ramiączko od bluzki, czego efektem było dość głośne jęknięcie Jacka.
-Stop!- powiedział
-Nie podobało ci się?- zapytała niewinnym głosikiem
-Myślę, że najpierw powinniśmy odwiedzić stoisko z bielizną. A ja jako twój facet pomogę ci ją przymierzać- stwierdził ciągnąc ją za sobą na pasaż po drugiej stronie korytarza.
Widziała jaki zrobił się rozkojarzony. Jak zaciskając dolną wargę wodził desperacko wzrokiem za jakąś odosobnioną przebieralnią. I bardzo podobał jej się stan jaki u niego wywołała. Nie mogła uwierzyć, że ona -dziewczyna ze wsi- wzbudziła takie emocje i poruszenie w jednym z najbardziej seksownych i znanych aktorów meksykańskich. Była z siebie dumna!
-Mogę wiedzieć do czego zmierzasz?- zapytała po tym jak zaczął ściągać z kilku wieszaków komplety baaaardzo seksownej i bardziej odkrywającej niż zasłaniającej bielizny.
-Musimy ci coś wybrać- oznajmił
-Ach, tak- parsknęła śmiechem patrząc na jego zaangażowanie
-Nie śmiej się, wybór odpowiedniej bielizny jest niezwykle ważny.
-Czytałeś o tym w „Przyjaciółce” ??
-Bardzo śmieszne...
-To wiesz co?- zatrzymała się
-No błagam cię nie traćmy czasu!- był tak zdesperowany, że aż zabawny.
-Skoro ja mam przymierzać przy tobie bieliznę to może i ty przymierzysz przy mnie?- zapytała zalotnie
-No wiesz! A na co mi stanik i stringi! Z puszkiem na dodatek...
-Sam takie wybierasz, myślałam, że ci się podobają.
-Na tobie z pewnością tak! Ale na mnie?
-Oj głuptasie, przecież mi chodziło o męską bieliznę dla ciebie!- Anabel śmiała się do rozpuku
-Ale ja nie potrzebuję- naburmuszył się
-No nie wydaje mi się...
-Co masz na myśli?- zapytał
-Ja pakowałam nasze walizki, a tak się składa, że twoją bieliznę włożyłam do swojego bagażu więc sam rozumiesz, iż jesteś goły na pupci jak niemowlę!- Anabel cmoknęła go w policzek
-Zabije!- wyciągnął ręce w kierunku jej szyi
-No uważaj, już się boję. Zresztą jak mnie zabijesz to ta bielizna co to ją wybrałeś- tu znacząco się na niego spojrzała- nie będzie nikomu potrzebna.
Przemyślał i stwierdził, że Anabel ma rację.
-No w sumie, ciężko mi to przyznać ale to co tam właśnie powiedziałaś ma sens- wymamrotał
-Ojoj, no co ty !- zachichotała
-Możesz się ze mnie nie nabijać?!
-Ale masz wtedy taką słodką minę! A ja nie potrafię odebrać sobie przyjemności podziwiania jej...
-Zobaczysz, odegram się w przymierzalni...
-Nie strasz, nie strasz. Chodź, wybiorę dla ciebie jakieś odjechane gadki- Anabel pociągnęła Jacka na półki z męską bielizną.
-Ale bez puszków!
-Taaa...
Poszukiwania się rozpoczęły. Anabel grzebała między rzeczami z wyrazem twarzy wskazującym na to, że wiedziała czego chce. Miała w głowie obraz tego, jak taka bielizna miałaby wyglądać. Niestety bądź stety wpadło jej do rąk coś innego. Parsknęła śmiechem i stwierdziła, że to będzie lepsze. Wzięła kilka par i podeszła do Jacka.
-Zobacz te. Mają na sobie wiewióra z epoki lodowcowej!
-No super i napis „Pobaw się moimi orzeszkami”!- Jack nie podzielał zachwytu Anabel
-Patrz na te „ Uwaga alergicy! Zawiera orzechy!”- tym razem nawet on nie wytrzymał.
Napisy były nieziemskie! Wyobrażacie sobie? Sytuacja intymna, dziewczyna schodzi niżej, zabiera się za rozporek, patrzy a tu ostrzeżenie dla alergików. Ja przyznam nie wiem czy bym wytrzymała xD
-Taka mądra jesteś? Zgoda, założę to śmieszne coś, ale ty zakładasz to co ja ci dam!
-Świetnie!
-Więc chodźmy do przebieralni.
-Jednej?
-Oczywiście!

Drugą napisze po filmie który musze obejrzec xD

vondyk · Wysłany: 22:37:13 09-09-09 Temat postu:

oddycham.... aahahahaha
a kiedy mam zaczac przec?? ahahahaha...
wdech wydech wdech..
aahahahaha
ja dzsiaj mam zgrzew bo nie dosc, ze tutaj ahaha zielone tipsy powstaly na dodatek zelowe to jeszcze julex mnei na lopaty rozlozyla tekstem:

"ta laska kur** poczuje na wlasnej skorze co to znaczy miec psychosos nervosa w stanie paranoidalnego przygnębienia przeradzającego się w niekontrolowany gniew…"

aaaaaaaaaahahahha leze...
ty mila co ty ten odcinek kiedy bedzie bedzie nie??
nie chce cie naciskac wiesz ahahaha ale jednak

aaaaahahaha sory

marz my sie nie czepiamy my sie polewamy ahahahahahahahaha
sory ale dzisiaj bylam wkurzona a teraz jestem luzna jak guma w babcinych gaciach aaaaaaaaaahahahahahaaha z wszystkiego sie smieje...

o jest!! zabieram sie za czytanie

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahhahahahahahaha
uwaga alergicy i pobaw sie moimi orzeszkami mnie rozwalilo
aaaaaaaaaaahahahhaah
czytales to w przyjaciolce??
aaaaaaaaahahahahaha
ja az sie boje co ona dla niego wymyslila bo to pewnie nie jest koniec na pewno nie aaaaaaaaaaaahahhaahaahahaha
milka poglebilas moj stan glebokiej paranoidalnej glupawki wstecznej aaaaaaaaaahaahahahaha

Sylwia1425 · Wysłany: 22:48:53 09-09-09 Temat postu:

jak ona go podrywała, kokietowała, i podniecała ....
nonon te gadki ajajaj
odrazu mi sie gadki ze strasznego filmu przypomniały.....
i wspólna przymierzania

i ona sie nie boi ?

i zakończyc w takim momencie