Telenowele

Sylwia1425 · Wysłany: 19:56:57 28-09-09 Temat postu:

heh jak zwykle Marz wszystko wie

ale on ci pewnie pomoże

a co do zaszczytu jaki mnie kopnął to moge sie doradziń na 2 forum ?

Milka24 · Wysłany: 15:04:36 30-09-09 Temat postu:

nie nie mozesz

odcinek jednak ukaze sie chyba w piatek bo zapomnialam przekopiowac go na mp4 hahahha i nie mam jak wstawic dzisiaj

mili~*~ · Wysłany: 15:16:23 30-09-09 Temat postu:

To poczekamy

Ale gapa z ciebie mała

zapomnieć o odcinku

Ale to mówi ciapa która dwa odcinki zanim powiesz i Apple trzyma na laptopie mamy i nie dostała sie jeszcze do nich

Sylwia1425 · Wysłany: 15:24:11 30-09-09 Temat postu:

ja rozumiem myślisz o nim ,ale nie badź taka zakrecona

jak mozna zapomniec dla mnie odcinka

wysłałam zdjecia i wstawiłam ankiete na zatańcz

Milka24 · Wysłany: 15:27:56 30-09-09 Temat postu:

ty jestes nienormalna kto ci pozwolil ankiete wstwiac co?????
myslec mi wolno o czym chce haha
poprostu zapomnialam i tyle, wyszlam z domu i po drodze mi sie przypomnialo

Sylwia1425 · Wysłany: 15:29:01 30-09-09 Temat postu:

dobra juz kasuje luz
wysłać Ci jeszcze 1 fote czy juz spadasz?

Milka24 · Wysłany: 15:37:23 30-09-09 Temat postu:

nie kasuj haha zartowalam

musze leciec bo siostre o trzeciej odbieram haha

i potem na 17 na rebelde nie wiem czy wyrobie wogole haha

buzka wszystkim :*

olcia89 · Wysłany: 15:25:45 01-10-09 Temat postu:

Hej Miluś

kiedy odcinek ?? :*:*:*

Milka24 · Wysłany: 15:36:13 01-10-09 Temat postu:

sory dziewuszki ale dzisiaj jestem niespodziewanie na necie i nie mam przy sobie mp4, poprostu nie wiedzialam ze bede

powinnam jutro przyjsc do bibli i wstawic takze juz niedlugo

mili~*~ · Wysłany: 15:37:39 01-10-09 Temat postu:

Czekamy :p Napewno warto xD

olcia89 · Wysłany: 15:40:01 01-10-09 Temat postu:

no to czekam :*

paulinek · Wysłany: 16:01:47 01-10-09 Temat postu:

i ja tez czekam

BlackFalcon · Wysłany: 17:04:33 01-10-09 Temat postu:

Noś je zawsze przy sobie

.

Milka24 · Wysłany: 12:56:15 02-10-09 Temat postu:

Odcinek 24

Odcinek dedykowany Marz :* tylko sie nie smiej musialam sobie poradzic sama haha

Drażnił ustami jej ramiona. Nie mogła tego dłużej znieść. Pragnęła by spojrzał jej w oczy, by jeszcze raz powiedział jak bardzo ją kocha. Odwróciła głowę i ujęła jego twarz dłońmi. Ku jej wielkiemu zaskoczeniu ujrzała płynące wzdłuż policzków łzy. Zrozumiała, że słowa są tu zbędne. Wszystkie uczucia i troski miał wymalowane na twarzy i w zupełności jej to wystarczyło.
-Kochaj mnie Jack. Kochaj mnie całym sobą- wyszeptała poczym zanurzyła się w jego wilgotnych ustach. Zdominowała go w tym pocałunku ale żadnemu z nich to nie przeszkadzało. Parła na niego swoim językiem a on cierpliwie odwzajemniał tą zachłanną pieszczotę. Po chwili lekkim naciskiem sprawił, że położyła się wśród poduszek i tysięcy płatków róż. Patrząc jej w oczy ściągnął do końca sukienkę, która do tej pory trzymała się już tylko jej bioder. Uniosła je lekko by ułatwić mu tą czynność.
Uśmiechnął się zawadiacko na widok bielizny, którą to przecież sam dla niej wybrał. Była w niej taka pociągająca... Pobudzała w nim wyobraźnię i najbardziej zakopane pokłady pożądania.
Nie była jeszcze zupełnie naga a jednak już się tak czuła. Pierwszy raz poznała smak skrępowania przed Jackiem. Przyrumienione policzki dawały znak o jej nieśmiałości i wielkim niedoświadczeniu w sztuce kochania. Szczęście, że w pokoju panował półmrok i nie sposób było rozróżnić jakiekolwiek barwy. Miała farta. Zresztą nie pierwszy i ostatni raz.
Nachylił się całując jej drżący od strachu brzuch. Rysował ustami jakieś nieokreślone szlaki na jej ciele przyprawiając ją tym samym o nie lada dreszcze. Poczuła jak całe podbrzusze ją piecze... Jak emocje rozsadzają ją od środka. A przecież to była tylko kropla w morzu doznań, które jeszcze na nią czekały...
Wsunął dłonie pod jej plecy rozpaczliwie szukając zapięcia od stanika. Po chwili uwolnił jej piersi patrząc na nie zachłannie obłędnym wręcz wzrokiem.
-Piękne- szepnął wpijając się w jedną z nich.
I znów to samo drażniące uczucie. Drażniące jednak na swój sposób wspaniałe. Zaczynała rozumieć na czym to wszystko polega...
Pieścił ją językiem z taką precyzją... Z takim oddaniem. Jakby chciał sprawić jej jak najwięcej przyjemności... Drażnił zębami jej sutki, delikatnie je podgryzając. Wywołał tym samym cichy jęk dochodzący z jej wnętrza.
W miarę przypływu rozkoszy jej obraz powoli się rozmazywał. Widziała już wszystko tylko przez jakąś magiczną mgłę co potęgowało strach i podsycało ogień w jej ciele.
Podniosła się do pozycji siedzącej wplatając dłonie w jego miękkie włosy. Przygryzła lekko dolną wargę gdy zważył na dłoni jej pierś.
-Są takie idealne- wyszeptał nie mogąc wyjść z podziwu.
Uśmiechnęła się do niego i część wstydu jaki czuła poszła w niepamięć. Pierwszy raz poczuła się dowartościowana.
Wsunęła ręce pod jego koszulę próbując się jej pozbyć. Z każdą chwilą widziała coraz więcej. W końcu mogła nacieszyć się widokiem jego umięśnionego ciała. Błądziła dłońmi po jego klatce piersiowej składając również na niej delikatne, niewinne pocałunki.
Zacisnął palce na jej pośladkach. Tak bardzo chciał już ją posiąść! Wiedział jednak, że pośpiech zniszczy wszystko co razem wybudowali i już nie będzie tak wspaniale jak planował.
Ponownie ułożył ją na plecach dając do zrozumienia, że chce zrobić krok dalej. Zahaczył palcem o tasiemkę przy jej stringach i lekko osunął ją w dół. Uniosła biodra. Sama się sobie dziwiła ale najzwyczajniej w świecie pragnęła pójść wreszcie dalej nie zaprzestając jedynie na tych delikatnych pieszczotach. Pierwszy raz w wieku dwudziestu czterech lat zapragnęła pozbyć się łatki niedoświadczonej dziewicy.
Zsuwał je powoli, sycąc oczy tym płomiennym widokiem. W końcu rzucił je w kąt pokoju obnażając ją tym samym do reszty. Ułożył się obok niej jednak zdecydowanie niżej.
Rozsunął jej kolana. Poczuła jak wszystko podchodzi jej do gardła. Jakby miała w sobie jakąś wibrującą gulę.
-Już nawet nie pamiętam jak smakujesz kochanie- wyszeptał w wewnętrzną stronę jej ud.
Gdy to usłyszała myślała, że spłonie przed nim żywcem. Spłonie jak żywa pochodnia a to wszystko przez niego. Przez to co z nią robi i jak z nią igra.
Zamknęła oczy gdy tylko poczuła w sobie jego miękkie palce. Poddała mu się zupełnie. Nigdy w życiu nie pozwoliła żadnemu mężczyźnie tak mocno się do siebie zbliżyć. Jack był pierwszym, który ją dotykał i pieścił językiem w najintymniejszej części jej ciała.
Jęczała z rozkoszy. Wiła się i zaciskała pięści. Zupełnie odpłynęła.
Nie mógł dłużej czekać. Chciał już w nią wejść. Szybko, mocno, być może trochę brutalnie. Chciał czym prędzej zaspokoić także swoje pragnienia.
I nie wahał się. Ściągnął spodnie i bokserki jednym zamaszystym ruchem. Podsunął jej kolana do góry i wsunął się w nią. Z początku trochę nieporadnie. Była tak strasznie ciasna! Czyżby za mało się starał? Wydawało mu się, że już ją przygotował... Spróbował jeszcze raz. Niestety. Zaczęła martwić się, że coś z nią nie tak. Bała się, że zauważył! Serce o mało nie wyskoczyło jej z wrażenia i oczywiście strachu.
-Cholera- zaklął pod nosem- Tak mało miejsca...
Podciągnął ją ku sobie, złapał ją za biodra i mocnym, zdecydowanym ruchem zagłębił się wreszcie w jej ciele. Wygięła się łuk czując przeszywający ból. Chciała się ruszyć by choć odrobinę sobie ulżyć ale nie pozwolił jej na to. Trzymał ją przy sobie całując po szyi. Po chwili odnaleźli wspólny rytm. Po chwili Anabel zaczęła odczuwać zupełnie nowe, nieziemskie doznania. Po chwili pierwszy raz w życiu stali się jednym ciałem.

Otworzyła oczy jako pierwsza. Nic w tym dziwnego, zawsze wstawała bardzo rano. Żyjąc na wsi niestety nie można pozwolić sobie na dojrzewanie w łóżku. Należy wstawać skoro świt i tak też uczyniła tym razem. Być może z przyzwyczajenia bądź po prostu z nadmiaru emocji.
Odwróciła głowę. Spał z taką cudowną miną. Zjechała wzrokiem na jego nagie ciało. Jeszcze nie dawno mogła zrobić z nim co tylko chciała. Jeszcze kilka godzin temu należał do niej.
Jest coś fascynującego w możliwości posiadania ciała ukochanej osoby. Seks bardzo zbliża. Wszystkie bariery przestają nagle istnieć.
Wstała. Marzył jej się teraz zimny prysznic. Spojrzała jeszcze raz na niego i całą scenerię, którą przygotował z obsługą. Niestety to co ujrzała nie przypadło jej do gustu. Stanęła jak wryta zasłaniając usta z przerażenia...
C.D.N

mili~*~ · Wysłany: 13:09:11 02-10-09 Temat postu:

Piękna scenka Genialnei opisane jak scena w romansach mojej ulubionej romansowej autorki

Doskonale wszystko opisałaś!!! Jesteś świetna
Chociaż musze ci powiedzieć, ze to co mówił było bardzo klasyczne w większości takich scen są takie hasła
Akle ja to lubię i bardzo mi sie podobało. Ciekawi mnie co zobaczyła i jeszcze jedno. Czy on nie skapnął sie że ujednak to nie ta siostra mimo wszystko
Swietny odcinke pisz szybko nowy