Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:47:24 19-11-09 Temat postu: |
|
|
dobra wstaw 5 i wszyscy beda zadowoleni _ |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:32:51 20-11-09 Temat postu: |
|
|
losie mam odcinek ale sie word nie chce otworzyc na tym kompie przy ktorym usiadlam noooo!!!!! zawiesza sie a jak otworze przez notatnik to sie przeciez chinskie znaczki zrobia bo na tej klawiaturze nie ma polskich znakow! pomocy
moze tak jak jest ktos dostepny do mu podesle na emaila i wstawi za mnie?????? |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:12 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Milka jak chcesz to wysyłaj wstawię Ci
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:29 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Możesz wysłać |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:43:24 20-11-09 Temat postu: |
|
|
juz wysylam |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:45:19 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Milka dostałam ale uszkodzoną wiadomość |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:54 20-11-09 Temat postu: |
|
|
no nie ten komputer jest jakis powalony nooooooooo aaaaaaa
sprobuje jeszcze raz;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:48:42 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Próbuj a ja wstawię jak mi się otworzy
edit:
Nadal się nie da jest jakiś błąd :d
Spróbuj może do Olci, ale z moim kompem wszystko ok więc nie wiem czemu nie otwiera
Ostatnio zmieniony przez Monita dnia 18:50:29 20-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:05 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Dawać mi to . [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:01 20-11-09 Temat postu: |
|
|
wyslalam
teraz do Olci jeszcze sprobuje zobaczymy hah |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:02:29 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Mam Już wam wrzucam |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:16 20-11-09 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 27
-Co się tak na mnie patrzysz?- zapytała Anabel
Gabi nic nie odpowiedziała. Wydała z siebie jedynie dość długi jak na nią jęk poczym dalej zajęła się przeżuwaniem trawy.
-Gabi, ty mnie nie poznajesz? To ja! Anabel!
Krowa nie drgnęła.
-Idź ty stara figlarko jedna ty! Nabrałaś mnie...
Krowa zamuczała.
-No! I to lubię! Wiesz, przechodzę teraz trudny kres w życiu więc musimy się wspierać. Nie możesz się nade mną pastwić. Nawet jeżeli jesteś krową! Słuchać-tak! Pastwić-nie!
Anabel mówiła do swojej krowy bardzo głośno i wyraźnie.
-Zrozumiałaś? Po co się pytam, wiem, że zrozumiałaś. Ty w przeciwieństwie do innych zawsze mnie rozumiesz! Ostatnio zastanawiałam się dlaczego... I wiesz co? Doszłam do wniosku, że ja dużo mówię ale mało myślę. Ty natomiast nic nie mówisz za to całe życie schodzi ci na myśleniu! No po prostu tworzymy idealny związek! Uzupełniamy się w stu procentach! I nie chodzi mi teraz o takie procenty co ci kiedyś dałam spróbować...
Ty wiesz, że wtedy moja matka upiła się mlekiem od ciebie? Coś strasznego...
Mówiąc to wszystko Anabel leżała w trawie skubiąc wielki słonecznik, który zerwała z grządki przy domu. Zawsze lubiła słoneczniki. Łuskanie ich było bardzo nudne i powolne więc świetnie nadawało się na rozmowy z Gabi.
-Słyszałaś o świńskiej grypie? To jest normalnie jakaś plaga grecka! A może to była egipska? Egipska? Nie, chyba jednak grecka... No ale mniejsza o większość! Ja się normalnie boje, że to złapie! Od razu postanowiłam, ze od naszej trzody trzymam się z daleka! Mogą te świnie nawet pomrzeć z głodu ale ja do nich nie dojdę! Mam nadzieję, że ty mi żadnego takiego numeru nie wykręcisz! Była już ptasia, teraz jest świńska ale krowiej to ja nie przeżyję! Musisz się ogarnąć i nic takiego nie wyprodukować bo wtedy nie będziemy się mogły widywać! Zrozumiałaś?
Kolejny krowi ryk.
-No! Chcesz coś zobaczyć? Kupiłam sobie maskę ochroną na twarz! Tak dla bezpieczeństwa. Tylko, że były same białe więc ją trochę przerobiłam, żeby się odróżniała... Zobacz, narysowałam na niej usta z takimi paskudnymi, wystającymi zębami! Fajnie nie?- Anabel była zachwycona swoim pomysłem. Gdy zakładała maskę wyglądała tragicznie i nie mogła przestać śmiać się sama z siebie.
-Ciekawe czy spodobałaby się Jackowi...- dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że o nim wspomniała. Chciała o nim nie myśleć dlatego przyszła do Gabi na plotki ale jak widać nawet przy niej nie potrafiła zapomnieć. Nie widziała go cały dzień a wydawało jej się, że już wieczność. Tak strasznie za nim tęskniła! I tak strasznie bała się tego co teraz będzie... Tego jak będzie wyglądało jej życie... Czy spotka go jeszcze kiedykolwiek? Czy gdy dowie się prawdy będzie chciał z nią porozmawiać? A może już nigdy się nie spotkają ? Tak bardzo chciałaby znać odpowiedzi na wszystkie te pytania! Niestety życie jest brutalne i samo z siebie nie da jej żadnej wskazówki, żadnej odpowiedzi! Jedyne co może teraz zrobić to wypłakać się w poduszkę i dokończyć zaczęty słonecznik...
-Julka? Julka do jasnej cholery musisz być tutaj!- wrzasnął wpadając do mieszkania jak oszalały.
-Czego się tak wydzierasz!- powiedziała wychodząc z łazienki. Miała na sobie różowy dres z dodatkami w panterkę, nowe i strasznie długie tipsy, doklejone rzęsy i sztuczną opaleniznę. Może wydać się Wam to tandetne i śmieszne ale ona naprawdę wyglądała z tym wszystkim bardzo ładnie. Po prostu jakoś taki wizerunek jej pasował. Wyglądała jak króliczek playboya w przerwie między zdjęciami. (tak, to właśnie ja i moje genialne porównania xD )
-Julka-wrzasnął przeszczęśliwy biegnąc w jej kierunku, przeskakując przez kanapy i rzucając wszystkie torby gdzie popadnie.
-Co ci jest?- zapytała zaskoczona jego zachowaniem.
-Julciu, kochanie ja przepraszam. Nie chciałem ci zrobić krzywdy naprawdę! Boże, czy ty wiesz jak ja się bałem!? Napisałaś tak, że myślałem, że już nigdy cię nie zobaczę!- wypowiadając te słowa tulił ją do siebie jakby nie widział jej kilka lat. W całej tej euforii nie zauważył jednak, że dziewczyna ma zdziwioną minę i wcale nie odwzajemnia uścisku...
-Skarbie przysięgam, że od teraz będę już uważał. Zrobię wszystko byś czuła się wspaniale! Nie odchodź błagam, nie teraz gdy między nami wszystko się ułożyło...
-Jack o co ci właściwie chodzi?- zapytała odpychając go od siebie.
-Ja wiem, wiem... Wiem przez co przeszłaś, widziałem tą krew i czuję się z tym strasznie. Ale nie możesz mnie zostawić tylko dlatego, że trochę nas poniosło jak się kochaliśmy! Wybacz mi proszę...
-O czym ty do cholery mówisz! Zaczynam się ciebie bać normalnie! Jaka krew i jakie kochaliśmy!? Ty zwariowałeś!
Jack zupełnie nie wiedział co się dzieje...
-Nie rób ze mnie wariata i nie wypieraj się teraz wszystkiego!
-Ja nie wiem o co ci chodzi i właściwie mnie to wcale nie obchodzi. Ale ty masz chyba jakiś problem ze sobą bo masz normalnie urojenia! Radzę ci iść do psychiatry!
-Co z tobą!?- wrzasnął. Kompletnie nie rozumiał jej zachowania.
-Chyba z tobą! Możesz mi powiedzieć co w moim łóżku robi jakiś zapchlony kocur!? Upadłeś na głowę?! Przecież wiesz, że nienawidzę zwierząt!
-Przecież to Gibon!
-Jaki znowu Gibon?
-Twój kot! Sama chciałaś żeby tu mieszkał!
-Ty jesteś psychicznie chory!!
-Na Boga, co się z tobą dzieje!? Nie zachowuj się jakby te ostatnie tygodnie nie miały miejsca! Może mi zaraz powiesz, że w Paryżu też nie byłaś!
-Jakim k**wa znowu Paryżu! Co tu się do cholery dzieje!- krzyknęła. Zwykle tego nie robiła i unikała kłótni jak tylko mogła ale nie tym razem...
-Może ja wyjaśnię- powiedział Raul wchodząc do mieszkania. Spojrzeli na niego pytającym wzrokiem.
-Usiądźcie bo to pewnie będzie dla was szok...
C.D.N |
|
Powrót do góry |
|
|
Dul_O Detonator
Dołączył: 30 Wrz 2009 Posty: 432 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:05:12 20-11-09 Temat postu: |
|
|
ojej! To ja czekam;p wyczekiwalam nastepnego odcinka juz od dluzszego czasu;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:09:38 20-11-09 Temat postu: |
|
|
Mnie też się udało otworzyć.
olcia89 napisał: | Jedyne co może teraz zrobić to wypłakać się w poduszkę i dokończyć zaczęty słonecznik... |
Ach, piękne to było, jak już mówiiłam, geniusz się objawił.
O jasna choroba! Raul zaraz wygada wszystko, ciekawe, czy zabiją go wszyscy, czy tylko jedna osoba ;D. Ale przynajmniej Jack zaraz poleci na wieś i będzie wszystko dobrze...oby . |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:12:09 20-11-09 Temat postu: |
|
|
nie bylabym tego taka pewna hahahahha moj (morderczy smiech ofcourse) - swoja droga to ostatnio wogole nie smialam sie w morderczy sposób czas to nadrobic
jaki geniusz, cos ci sie juz powalilo haha zamieniasz sie w vondyka |
|
Powrót do góry |
|
|
|