|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bunia Detonator
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:34:43 02-12-09 Temat postu: |
|
|
Całkiem Realne;)
Pozwalam im na ...dwu zdaniową ostrą wymianę zdań.. a potem Beso;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:51:25 02-12-09 Temat postu: |
|
|
jaka laskawa
to ja was zostawiam i lece do domku bo za dziesiec minut u mnie rebelde a jeszcze na parking musze doleciec po autko haha
bo ja jestem szalony automobilista
a wogole to jak macie propozycje co do ich spotkania to piszcie chetnie poczytam kto wiem czy nie skorzystam haha |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:00:13 02-12-09 Temat postu: |
|
|
to ty prawko masz? Szczęściara!
odcinki cudowne.
Chcę następny :słodkie oczka: |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:05:33 02-12-09 Temat postu: |
|
|
pRZERYWAĆ W TAKIM MOMENCIE?! nIE ZGDZAM SIE! cHCE NEW! cHCE WIEDZIEĆ JAK POTOCZY SIE TA ICH ROZMOWA!!!
Ale przyjechał do niej! I teraz powinni porozmawiać powiedzieć sobie wszystko a potem... kochać sie na sianie!
Jak pozna ją prawdziwą pokocha ja jeszcze bardziej!!! Musi! Innego wyjścia nie ma chyba ze chce zostać kastratem Niby mógłby sobie jeszcze uzywać... podobno ale to ie to samo
JA chce new |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Maria Prokonsul
Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 3136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:59 02-12-09 Temat postu: |
|
|
;c ależ zapłakan ;c
szkoda jej
przyszedł, przyjechał.. wszystko się naprawi, prawda? |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceIga Obserwator
Dołączył: 01 Gru 2009 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Honorem I Gestem Z Lublina Jestem
|
Wysłany: 18:44:34 02-12-09 Temat postu: |
|
|
OMG!
Skonczyc w takim momencie...
Jestem ciekawe jak Anabel zareaguje gdy go zobaczy...
Dodaj szybko next... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bunia Detonator
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:56 02-12-09 Temat postu: |
|
|
Milka24 napisał: | jaka laskawa
to ja was zostawiam i lece do domku bo za dziesiec minut u mnie rebelde a jeszcze na parking musze doleciec po autko haha
bo ja jestem szalony automobilista
a wogole to jak macie propozycje co do ich spotkania to piszcie chetnie poczytam kto wiem czy nie skorzystam haha |
I przy okazji wszyscy będą zadowoleni ty się wyżyjesz a my doczekamy się wreszcie Beso;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:44 04-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 30
"Spojrzenia mówią wszystko,
nie świecą nigdy pustką
odkryją każde z kłamstw,
oszustw i draństw
spojrzenia mówią wszystko
Spojrzenia zdradzą wszystko
odbiją tak jak lustro
pragnienia, kazdą myśl
uczucia kto jest kim
spojrzenia zdradzą wszystko..."
Zamknęła oczy i spuściła głowę. Nic nie odpowiedziała. Tak ją zaskoczył, że zabrakło jej powietrza by oddychać a co dopiero coś powiedzieć. Usiadł obok niej i tak jak Anabel oparł się o stary, poczciwy pień płaczącej wierzby.
-Nie masz odwagi nawet na mnie spojrzeć... To zupełnie tak jak ja na ciebie- powiedział o dziwo spokojnie.
Cisnęła kamieniem przed siebie.
-Wiem, że nie jesteś niemową więc możesz przestać udawać.
-Nie udaje- wydukała
-Nie udaję... to trochę dziwnie brzmi w twoich ustach.
-Czemu boisz się na mnie spojrzeć?- zapytała ignorując jego bolesną uwagę.
-Z takiego samego powodu dla którego ty boisz się spojrzeć na mnie.
-Po co przyjechałeś?
-Bo potrzebujemy tej rozmowy.
Nastała chwila ciszy. Obydwoje patrzyli przed siebie bojąc się spojrzenia drugiej osoby.
-Nie powinnaś płakać.
-To silniejsze ode mnie.
-Ja powinienem to robić.
-Jesteś facetem- zauważyła-ty nigdy nie płaczesz.
-Ale powinienem. To ja zostałem oszukany i to moimi uczuciami się zabawiono.
-Jack...
-Dobrze się bawiłaś?- zapytał z takim żalem w głosie...
-Mam być szczera?- zachlipała
-Jeśli potrafisz...
-Przyjeżdżając tutaj miałeś nadzieje, że zastaniesz mnie w świetnym humorze a potem zrobisz wszystko bym już w nim nie była. Miałeś nadzieje na poważną kłótnię, taką, którą zapamiętam do końca życia. Chciałeś się zemścić. Pewnie myślałeś, że nie będę mieć wyrzutów sumienia a z moich oczu nie uroni się ani jedna łza.
-Skąd możesz wiedzieć czego oczekiwałem?
-Pozwól mi dokończyć. Podobno potrzebujemy tej rozmowy...- o ile w ogóle można było nazwać rozmową prowadzenie monologów wpatrując się w ziemię- Przeżyłeś szok i byłeś wściekły. Nadal jesteś, a ja to rozumiem. Miałeś mnie za bezdusznego potwora, który kocha drwić z ludzi i ich wykorzystywać. Tylko czy potwór ryczałby całymi dniami wzdychając do osoby, której zrobił krzywdę? Ja wcale nie jestem taka silna za jaką mnie miałeś...
Zacisnął pięści. Przejrzała go na wylot, wiedziała co o niej sądzi i z jakim problemem się miota.
-Nie bawiłam się twoimi uczuciami. Nie chciałam cię skrzywdzić.
-Jakoś nie protestowałaś gdy wyznawałem jak głupi, że bardzo cię kocham. Nie reagowałaś gdy mówiłem do ciebie Julka, tylko z wyrachowaniem ją udawałaś. Powinnaś się wstydzić i żałować.
-A co niby robię?- krzyknęła z płaczem- Przecież nie ryczę dla przyjemności! Żałuje, owszem. Ale nie tego co zrobiłam. Bo nie będę żałowała najpiękniejszych chwil mojego życia! Nie będę przepraszać za to, że cię całowałam skoro marzyłam o tym od pierwszego odcinka twojej telenoweli a potem wszystkich filmów jakie kręciłeś! Nie będę przepraszać za to, że zmiękły mi nogi gdy ujrzałam na żywo faceta z plakatów na ścianie, które całowałam każdego dnia przed pójściem spać! Ty nie rozumiesz co znaczyło poznanie ciebie dla zwykłej wieśniaczki, której miejsce jest w polu a nie na salonach u boku mega gwiazdy!
-To nie tłumaczy żartowania sobie z ludzi. Zadrwiłaś ze mnie. Bawiłaś się moimi uczuciami, kłamałaś przy każdej lepszej okazji. A ja jak głupek wierzyłem, że mnie kochasz, że moja Julka wreszcie się zmieniła, że nareszcie odnalazłem kawałek szczęścia i spokoju w tym chaosie. Sprawiłaś, że znowu zacząłem marzyć! Zrozumiałem, że i mi należy się od życia coś dobrego. I co z tego mam? Zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię. I wiedz, że to boli jak cholera. Bo wszystko co pokochałem okazało się kłamstwem. Nigdy nie okazywałem uczuć bo wiedziałem, że tylko twardziele przetrwają. A gdy wreszcie się odważyłem... Wtedy... Wtedy przyszedł ktoś i wyrzucił wszystkie moje uczucia na śmietnik.
-Nie mów tak! To nieprawda...
-A co mam powiedzieć? Co mam powiedzieć jeśli okazało się, że jedyna osoba, której ufałem jest zupełnie obcym mi człowiekiem? Tak naprawdę nie wiem o tobie nic, a myślałem, że wiem wszystko.
-Ja się nie zmieniłam. Nie zachowywałam się szczególnie inaczej będąc Julką. Zmuszono mnie tylko do uczesania włosów, makijażu i tipsów. A zakładałam jej ciuchy bo nie miałam przy sobie swoich rzeczy. To wszystko to był jeden, wielki przypadek. W najśmielszych wyobrażeniach nie spodziewałam się, że ze zwykłego spaceru po mieście trafię do willi faceta mojej siostry! Ja nawet nie wiedziałam, że ona z tobą jest!
-Ja nie wiem już co myśleć. Nie wiem czy wierzyć w tą twoją dobroć i niewinność o której mówił Raul. Nie wiem co teraz będzie i nie wiem dlaczego nie mam odwagi nawet na ciebie spojrzeć...
-A wiesz dlaczego ja tak bardzo bałam się spotkania z tobą?
-Proste, prawda wyszła na jaw i bałaś się konsekwencji.
-Nie, bałam się odrzucenia. Bałam się tego, że jak zobaczysz mnie bez makijażu, w szmatach a nie markowych ciuchach, z sianem we włosach i z gumiakami na nogach to się przestraszysz. Przerażała mnie myśl, że będziesz się mnie brzydził. Że wzgardzisz mną bo nie jestem ani ładna, ani bogata- wyznała zupełnie szczerze płacząc przy tym jeszcze żałośniej.
-Brzydzę się tego co zrobiłaś. Gardzę tym, że mnie okłamałaś.
-Jak ja w ogóle mogłam myśleć, że po odkryciu prawdy, po tym jak zobaczysz mnie bez tej całej maski... że...że mnie pokochasz. Jaka ja byłam głupia! Chwilami wierzyłam, że to co powiedziałeś wtedy na wierzy, mówiłeś do mnie! Że kochałeś mnie, nie Julkę!
-Nie wierze ci. Nie chce słuchać tych bredni.
-Kocham cię jak głupia i nie mam nawet najmniejszej szansy na szczęśliwe zakończenie.
-Przestań udawać, wcale mnie nie kochasz. Kochasz chłopca z plakatu, gwiazdora, który chwilowo zawrócił ci w głowie. Sama tak powiedziałaś.
-Gdybym nie była pewna swoich uczuć nigdy nie zdecydowałabym się na stracenie dziewictwa właśnie z tobą!
W tym momencie obydwoje na siebie spojrzeli. Jej oczy szkliły się od łez a jego ciskały złością i goryczą. Obydwoje mieli przeraźliwie smutne spojrzenia.
-Oddałam ci część siebie...
-Mam skakać z radości?
-Nie mów tak... Wiedziałam, że jeśli to zrobimy prawda wyjdzie na jaw bardzo szybko. A Raul kazał mi zwlekać jak najdłużej. Był już na tropie Julki i naprawdę nie wiele czasu brakowało... A jednak wtedy, w Paryżu... Gdy powiedziałeś, że mnie kochasz... to znaczy, Julkę... Gdy zobaczyłam twoje oczy i serce na dłoni... Wtedy postawiłam wszystko na jedną kartę. Wiedziałam, że to będzie koniec ale chciałam to zrobić właśnie z tobą. I nie żałuje.
-Wykorzystałaś mnie. Czy ty w ogóle zastanawiałaś się jak ja będę się czuł gdy dowiem się prawdy? A może miałaś nadzieje, że się nie dowiem i znowu zamienisz się z siostrą miejscem a potem wszyscy zapomną o sprawie?
-Szczerze... Ja po prostu straciłam dla ciebie głowę.
-A ja mam ci wszystko zwyczajnie wybaczyć.
-Nie proszę o wybaczenie. Rozumiem, że postąpiłam źle i nie oczekuje od ciebie niczego. To i tak dla mnie wiele, że chciałeś mnie w ogóle wysłuchać.
-Widzisz nie jestem taki bezduszny jak myślałaś.
-Czasami, źle oceniamy ludzi.
-I ja chyba właśnie cię przeceniłem.- odparł ponuro- Czas na mnie- powiedział wstając z miejsca.
-Co teraz będzie?- zapytała ocierając bezskutecznie mokrą od płaczu twarz.
-Nie rycz. Bo to nie ty powinnaś to robić... Trzymaj się Ju... Anabel.
-Jack proszę...
-Potrzebuje sobie to wszystko poukładać w samotności. Swój obowiązek spełniłem. Przyjechałem więc nie będę miał wyrzutów sumienia. Nasz czas się skończył i pora się pożegnać.
-To znaczy, że się już nie zobaczymy?
-Nikt nie lubi spotykać się z oszustami. Nie wiem co tobą kierowało ale wybaczyć nie wybaczę. I nie zapomnę.
-Ja cię kocham...
-Jestem zajęty. A związki na boku nie wchodzą w grę.
-Czemu mi to robisz?
-A czemu ty zrobiłaś to mnie?
Nie wiedziała co powiedzieć. Rozumiała go, wiedziała, że jest rozżalony bo został oszukany. Nie mogła mieć do niego pretensji. A jednak bardzo cierpiała gdy widziała jak wsiada do samochodu. Cierpiała bo straciła wszystko co kochała.
C.D.N
Odcinek jest beznadziejnie głupi ale ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem zbytnio co oni powinni mówić. Dlatego wszelkie sprzeczności potraktujcie ulgowo, bo to przecież tylko telka a w niej wszystko jest możliwe
A wogole to cos za szybko wstawiam kolejne
Ostatnio zmieniony przez Milka24 dnia 15:58:52 04-12-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:54:16 04-12-09 Temat postu: |
|
|
i chyba dlugosc tez nie najgorsza |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:28 04-12-09 Temat postu: |
|
|
Ciężki ten odcinek Milka Anabel rozpacza głośno, a nawet bardzo głośno ale Jack też to robi choć nie roni przy tym łez. On doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że pokochał przez ten krótki czas właśnie Anabel za to, że posiadała te liczne cechy, których nie posiadała Julka. On widział te różnice kiedy byli razem i to właśnie za nie zakochał się ponownie w „Julce”. Teraz jest rozbity i zły bo nie bardzo panuje nad tym co się mu przydarzyło jednak myślę, że z czasem jakoś sobie to poukłada i dojdzie do wniosku, iż jeśli chce jeszcze zaznać odrobinę szczęścia w życiu to powinien powiązać je właśnie z tą zasmarkaną, nie umalowaną kobietką, która umie rozmawiać z krową |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:53 04-12-09 Temat postu: |
|
|
"-Oddałam ci część siebie...
-Mam skakać z radości?" - Za taki tekst to ja bym go lutnęła tak, ze by nawet nie wstał!!! No i się wściekłam!
Kurde ja wiedziałam, ze tak będzie! Wiedziałam!
Fakt, to on został oszukany, ale po co była ta rozmowa skoro on wogóle nic nie zrozumiał z jej słów...A jak już, to na opak!
Nie dziwię się, że Anabel jest teraz pogrążona w rozpaczy, skoro on ją odrzucił w tak okrutny sposób Czuje się oszukany przez nią, ale przecież ona została "zmuszona" do udawania Julki, nie zrobiła tego z premedytacją Wrrrr
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:31:32 04-12-09 Temat postu: |
|
|
losie Megan, napisalas mi komentarz :wow: i dziekuje za niego
chochlik fakt tez bym za takie cos zabila ale mnie ponioslo i musialam to napisac |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:37:45 04-12-09 Temat postu: |
|
|
Twoja ironia daje po oczach. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:40:57 04-12-09 Temat postu: |
|
|
A niech skacze, że taka mądra i fajna dziewczyna oddała mu część siebie. Dibra, miejmy nadzieję, że on pewne rzeczy gadał w cierpieniu, bo inaczej sama go walnę. Na razie mi się naraził. Niech się wróci z połowy drogi, bo inaczej mu opony poprzebijam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:45:52 04-12-09 Temat postu: |
|
|
Megan napisał: | Twoja ironia daje po oczach. |
naprawde nie wiem o co ci chodzi??????? jaka ironia do cholery, czy ja jakos po chinsku pisze czy jakims szyfrem ze sie trzeba drugiego dna doszukiwac w moich slowac?? poprostu bardzo dawno nie pisalas na forum i sie ucieszylam jak zobaczylam twoje komy, czy cos w tym zlego???
strasznie nie lubie takich sytuacji bo mi sie az flaki z nerwow przewracaja, nic zlego nie mam na mysli a ktos sie na mnie obraza ;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|