Telenowele

Notecreo · Wysłany: 10:32:56 04-07-08 Temat postu:

Lizzie, mialam sporo zabawy, ajk wymyslalam ten tekst

do tej teli amm ajkis sentyment, nei uwazam jej za neiwiadomo co, ale od czegos zawsze sei zaczyna

Lizzie · Wysłany: 16:09:44 04-07-08 Temat postu:

W to nie wątpię

Właśnie przeczytałam 20 odcinek

już tylko 10 zostało

Ciekawy jest ten wątek z matką Mariano i tym księdzem
Ojciec Jose jest okrutny

Teraz i Jose i Mariano myślą, że byli dla siebie nawzajem tylko "zabawą"
"Czyżbyś znudził się mym jędrnym ciałem?"

jakie tu teksty padają

Notecreo · Wysłany: 17:13:02 04-07-08 Temat postu:

no wiesz, Enrique zwraca uwage na takie rzeczy

Lizzie · Wysłany: 18:54:05 05-07-08 Temat postu:

hehe

śmieszny jest, ale te jego teksty niektóre...to tak jakby był dziewczyną

dziwnie się to czyta

Widzę, że pasztet odgrywa w tej telenoweli znaczącą rolę

Notecreo · Wysłany: 21:22:11 07-07-08 Temat postu:

no ta tela juz sie skonczyla, ale jest Imie smierci, @morek i lada chwila donde esta mi vestida

Bloody · Wysłany: 21:29:00 07-07-08 Temat postu:

No właśnie, kiedy donde esta mi vestida wreszcie się pojawi? Nie mogę się doczekać

Notecreo · Wysłany: 21:42:11 07-07-08 Temat postu:

miala sie pojawic dzisiaj, ale musialam wyjechac i nei skonczylam entrady
jak wszsytko dobrze pojdzie, to premeira bedzie jutro (oby tylko windows movie maker dobrze sie sprawowal

Jeanette · Wysłany: 20:04:00 15-07-08 Temat postu:

Dzisiaj postanowiłam jeszcze raz ją przeczytać od początku do końca.
Cudowna miłość, w ostatnim odcinku wszystkie tajemnice wyszły na jaw i zaczęła się sielanka.
Te dialogi, naprawdę poprawiły mi humor.

Moją ulubioną postacią stał się Enrique z tym pasztetem i swoim dbaniem o siebie. Świetny facet i jeszcze wyjawił prawdę. Dobrze, że wygonił ze swojego mieszkania Alexa.
Mariano też był fajny taki jak kokos. Na zewnątrz wygląda na twardego a w środku miękki.
Miło spędziłam czas czytając tą świetną telenowele

Notecreo · Wysłany: 12:12:12 16-07-08 Temat postu:

hehe, fajnie, ze odswiezylas sobie moja telke
ciekawe porownanie Mariana do kokosu

BlackFalcon · Wysłany: 1:31:59 08-09-08 Temat postu:

Swietna telka, tylko czemu taka krotka? Dobrze, ze zakonczylas szczesliwie, nalezalo im sie, biedny Jose tyle wycierpial...Uwierzysz, ze przeczytalam wszystko za jednym razem? Mialas dobry pomysl i swietnie go opisalas. A to, jak Mariano walnal Alejandra - cudowne

.

Notecreo · Wysłany: 11:01:34 08-09-08 Temat postu:

krotka, bo tak ja zaplanowalam, nie chcialam jej przeciagac nie wiadomo ile
tak naprawde Imie smierci tez zaplanowalam na mniej odcinkow, ale mi sie troche rozwinelo

BlackFalcon · Wysłany: 16:33:26 08-09-08 Temat postu:

Ale przyznam sie, ze jakos wyczulam, ze Rodolfo tez ma inna orientacje.

Notecreo · Wysłany: 14:12:32 09-09-08 Temat postu:

a po czym?

BlackFalcon · Wysłany: 17:21:32 09-09-08 Temat postu:

Nie wiem, ale jak w pewnej chwili bylo cos o domu piekiel i ten jego sprzeciw.

Notecreo · Wysłany: 21:46:06 09-09-08 Temat postu:

hehe, no to rozgryzlas intryge
a domyslilas sie, kim bedzie ojciec Luis?