![Forum Telenowele Strona Główna](http://i.imgur.com/w41c7gf.png) |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
@si@ King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:14:24 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 17
Lena wyszła z pokoju ciotki, po czym weszła do salonu. Stojące tam meble robiła na niej - jako stolarzowi - duże wrażenie. Były wykonane z pietyzmem.
Salon posiadał dwa okna - jedno ogromne wraz z drzwiami prowadzącymi na taras wychodziło na potężny ogród, a drugie na front domu.
Nagle Lena zobaczyła truchtającego w oddali Diego. Kierował się już w stronę domu.
- Sportowiec. - powiedziała do siebie Lena ironicznie i szybko wymknęła się przez taras do ogrodu, żeby uniknąć spotkania z tym człowiekiem.
Lena ogarnęła wzrokiem ogród - nigdy w zyciu nie widziała tak pięknych krzaków różanych. Zeszła po schodkach niżej i po chwili znalzała się w morzu wielokolorowych róż.
- Czy ja snię? - spytała chłonąc ten piękny zapach.
Nigdy nie wyobrażała sobie, że może istnieć coś tak cudownego. Zachwycała się kiatami jak małe dziecko. Biegła miedzy rzędami, dotykała ich płatków, wąchała i dziwiła się ich pięknem.
- Czuję się jak w bajce. - wyszeptała przymykając oczy.
***
Diego siedział przy stole i czekał na śniadanie, był pewien, że zaraz dołączy do niego Lena.
- Czy pani Rios zamierza zjeśc śniadanie? - spytał w końcu bez emocji przechodzącego obok Federico.
- Nie, proszę pana. Pani Lena zrezygnowała ze śniadania. - odparł grzecznie majordomus.
Diego nic nie odpowiedział, wziął jedynie łyk herbaty, po czym w końcu rzucił:
- Wyjeżdżam teraz. Wrócę późnym wieczorem, więc nie zjem obiadu.
Federico dygnął i opuścił jadalnię.
Diego dopił herbatę i stał od stołu. Potem poszedł na górę i po jakmś czasie zszedł już ubrany w garnitur, z aktówką w ręce.
Poszedł do swojego samochodu, ale zanim tam wsiadł, spojrzał w stronę ogrodów różanych i ze zdziwieniem podniósł jedną brew do góry mówiąć:
- Co do diaska?
Widział dokłądnie jak Lena hasa po ogrodach, jak małe dziecko i radośnie dotyka kwiatów.
- Kolejna wariatka. - powiedział do siebie z niesmakiem, po czym wsiadł do samochou i odjechał z piskaiem opon.
***
Diego wszedł do kancelarii adwokackiej "Casias i spółka". Zapukał do gabinetu i wszedł po chwil ido śordka, gdzie za biurkiem siedział ten sam człowiek, który odczytywał testament.
- Panie mecenasie. Bez owijania w bawełnę. Chcę wiedzieć, czy moja macocha miała prawo rodzielać majątek mojego ojca, w ten sposób, że jego część dostała się w ręce osoby zupełnie obcej? - spytał zimno i rzeczowo Diego.
Mecenas nabrał powietrza w usta, robiąc przy tym zabawne baloniki z policzków, po czym bezradnie rozkładając ręce powiedział:
- To było prawo pańskiej macochy. Pański ojciec to jej przekazał zarządzanie majątkiem.
Diego zasępił się jeszcze bardziej, po czym spytał:
- I nic nie da się z tym zrobić?
- Nie ma żadnej klauzuli, która by nam na to pozwoliła.
Diego potarł ręką brodę i spytał:
- A co do mojego brata. Czy kobieta, która jest teraz jego narzeczoną, będzie w przyszłości miała jakiś wpływ na naszą firmę?
- Z punktu widzenia prawa tak, bo będzie nosiła nazwisko Ibarra. Reszta zależy od pańskiego brata.
Artur wstał z krzesła, p oczym szybko się pożegnał i wyszedł. Wyszedł na ulicę i oparł się ręką o swój samochód. Długo zastanawiał się, co powinien zrobić, kiedy usłyszał dźwięk swojej komórki.
- Tu Juan. - usłyszał głos brata.
- Coś się stało? - spytał zniecierpliwionym głosem.
- Może zjedlibyśmy razem lunch? - zaproponował Juan.
Diego westchnął, ale po chwili rzucił:
- Dobrze. W sumie mamy kilka spraw do omówienia.
Diego schował komórkę. Nagle wpadło mu coś do głowy. Wsiadł do samochodu i pojechałw pewne miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
cris Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:24:26 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Postac Diego bardzo mnie intryguje. Kogo mial na mysli myslac o Lenie: kolejna wariatka??? Swoja macoche, czy zone....Aj tela wciagnela mnie juz na maxa:) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
angie7 King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:30:48 02-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_winkle.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Natka*** Mocno wstawiony
![Mocno wstawiony Mocno wstawiony](https://i.imgur.com/b9T6Ygg.gif)
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:10:41 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Bosko!!! Coraz bardziej się wciągam w tą telcię Czekam na kolejny odcinek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Klaudusieniczka Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:49:28 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek, strasznie wciagajaca ta tela;) A postać Diega jest świetna, strasznie intrygująca. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Karolllina Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:13:29 02-09-07 Temat postu: |
|
|
super:) kurczę ten Diego... A lenka kurczę jakdziecko w tych kwiatach ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_razz.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Jen Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:28:42 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Polubiłam Lenę, znowu jest taka pełna życia i szalona heh ...
Mam nadzieje, że ten Diego nie zaszkodzi jej ale z drugiej strony jest mi go trochę żal, stracił zonę, musiał ja bardzo kochac skoro teraz jest taki jajki jest ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_frown.gif)
Czekam niecierpliwiej niż zawsze na new ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
@si@ King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:57:03 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 18
Diego wysiadł z samochodu i wszedł do budynku komisariatu policji.
- Przepraszam. Szukam porucznika Cardenasa. - rzucił szybko do jednego z przechodzących policjantów.
- Jest u siebie. - usłyszał w odpowiedzi.
Diego skierował się w stronę gabinetu przyjaciela i wszedł do środka.
- Diego? - zdziwił się mężczyzna, po czym wybuchnął radosnym śmiechem.
- Ty stary lisie, co cię do mnie sprowadza? - spytał po chwili i uściskał przyjaciela.
- Mam sprawę. - rzucił Diego siląc się na lekki ton.
Octavio Cardenas popatrzył na przyjaciela i odparł:
- No tak, spontanicznie byś mnie nie odwiedził.
Diego posłał mu krzywy uśmiech i rzucił:
- Czasami żałuję, że tak dobrze mnie znasz.
- Jesteś dla mnie przejrzysty jak tafla wody krystalicznej. - zaśmiał się Octavio i spytał - No to wal.
Diego usiadł i odparł:
- Chciałbym, żebyś sprawdził dla mnie pewną osobę.
Octavio spojrzał podejrzliwie na przyjaciela i spytał:
- Mam nadzieję, że to nie jest kolejna narzeczona twojego brata, powinieneś bardziej mu ufać..
- Nie. Tu nie chodzi o Juana. - przerwał mu Diego i rzucił - Na szczęście od jakiegoś czasu ciągle jest z tą samą.
- Słodka panna Guerrero?
Diego pokiwał glową i rzucił:
- Mimo, że nic na nią nie znalazłeś, to i tak mam wrażenie, że ona ostrzy sobie zęby na nasz majątek. Niestety będzie musiała obejść się smakiem, bo macocha dała mnie i Juanowi po 40% udziałów w firmie.
- To razem daje 80%, co stało się z resztą?
Twarz Diega stała się jeszcze bardziej ponura , po czym wyjaśnił:
- Pojawił się czarny koń tych zawodów.
- Któż nim jest? - zdziwił się Octavio.
- To siostrzenica mojej macochy. Niejaka Lena Rios. Jest pyskata i nieokrzesana. Weszła ze mną w otwarty konflikt już od pierwszego dnia.
- a niech mnie kule biją! Już jest moją ulubienicą! - zaśmiał się głośno Octavio i dodał - Jeżeli znalazła się taka, co się ciebie nie boi, to naprawdę biję przed nią pokłony.
- Będziesz miał okazję przyjrzeć się jej bardzo dobrze. - rzucił Diego.
- To ją mam sprawdzić, tak?
Diego pokiwał głową i dodał:
- Chcę o niej wiedzieć wszystko. Czym się zajmuje, czy miała kłopoty z prawem, jakie choroby przechodziłą, co lubi jeść, w czym spać. Muszę wiedzieć o swoi mwrogu absolutnie wszystko.
- Zwariowałeś? Takich rzeczy nie dowiem się nawet gdybym był prezydentem!
- Znam cię. Jesteś lepszy niż ci się wydaje. - odparł Diego pewnie i wstał z krzesła.
Octavio również wstał i odparł:
- A ty jesteś bardziej weselszym czlowiekiem niż to pokazujesz.
Diego nie odpowiedział, ale Octavio mówił dalej:
- Obudź się w końcu. Zapomnij o tym, co było. Zapomnij o Leti. Nic już nie zmienisz!
Diego wyraźnie poruszył się na dźwięk tego imienia, a przez jego twarz przebiegł skurcz.
- Ale mogłem zmienić. - wydusił w końcu przez zaciśniętą krtań.
- Dużo bym dał, żeby pomóc ci zapomnieć Diego. - odparł z troską Octavio.
- Tego nie można zapomnieć. To jest we mnie, wgryzło się w moje serce na wieki ,czy tego chcę, czy nie. - rzucił oschło Diego i otworzył drzwi, po czym na odchodne odparł:
- Pamiętaj. Lena Rios.
***
- Chyba nie powinieneś jej tak surowo oceniać. - powiedział Juan patrząc na chmurne oblicze brata.
- Nie jestem takim naiwniakiem jak ty. Ona będzie się tu szarogęsić.
- Nie wydaje mi się. Jest sympatyczna.
Diego wyśmiał brata, a ten dodał:
- Przypomina mi Marię. Ona była wspaniałą osobą.
- No jasne, bo ciebie zawsze hołubiła.
- To nieprawda! - oburzył się Juan i dodał - Ciebie też kochała i ty ją kochałeś, aż do śmierci Le...- Juan nie dokończył, bo zobaczył jak oczy brata baierają wrogiego wyrazu.
- Przepraszam, ale trudno nie poruszać tego tematu. - powiedział Juan lekko speszony,a Diego rzucił oschle:
- Akurat ty masz w tej sprawie niewiele do powiedzenia.
Juan wytarł usta serwetką i powiedział urażony::
- Jak możesz tak mówić, przeciez ja i Leti przyjaźniliśmy się.
- Skończmy ten temat. - uciął stanowczym tonem Diego.
- Nie możesz obwiniać macochy oto, żę Leti...- mówił dalej Juan.
- Powiedziałem, że nie chcę o tym rozmawiać! - powiedział podniesionym i wrogim głosem Diego rzucając serwetką o stół.
Ludzie siedzący niedaleko popatrzyli na niego zdegustowani jego zachowaniem.
- Ile razy mam ci powtarzać, że nie chcę rozmawiać z tobą o przeszłości. Tym bardziej z tobą. Ciebie wtedy nie było, nic nie wiesz o tym, co się stało.
Diego wstal od stołu i rzucił:
- Muszę już jechać. Dokończ lunch sam.
Po tych slowach zostawił Juana samego ze smutną miną. Kochał brata, ale było mu cięzko, odkąd tak sie zmienił.
***
Lena siedziała w salonie, kiedy Federico zaanonsował jej:
- Pani Leno, panna Guerrero do pani.
Lena wstała z kanapy i popatrzyła z niemym zdziwniem na dziewczynę, która po chwili pojawiła się w salonie.
- Czy my się znamy? - spytała Lena.
Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło i odparła:
- Ja panią znam. Z opowieści.
Lena spojrzała na nią pytajaco, a dziewczyna wyjaśniła:
- Juan opowiadał mi wczoraj tobie cały wieczór. Jestem jego narzeczoną. Ana Guerrero.
- Lena Rios. - odparła Lena i uśmiechnęła się do Any.
Usiadły na sofie i Ana uważnie przyglądała się Lenie.
- Przpraszam ,czy ja mam coś na twarzy? - spytała Lena w końcu.
- Nie, skąd! - zaśmiała się Ana i dodała - Przepraszam, żę cie tak oglądam, ale strasznie byłąm ciebie ciekawa.
Lena zaśmiała się ,a Ana odparła:
- Juan mówił, że jesteś tu właściwie sama, wiec pomyślałam, że cię odwiedzę i przy okazji poznam. Może zjadłybyśmy razem lunch na mieście?
- Bardzo chętnie. - odparła Lena.
- No to załóz coś fajnego i jedziemy. Czekam na ciebie przy samochodzie. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
cris Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:11:19 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Octavio wydaje sie spoko przyjacielem, a Diego nieufny...Ana tez sprawia dobre wrazenie. A odcinek.....cudowny jak zawsze:) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
angie7 King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:19:14 02-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_winkle.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Natka*** Mocno wstawiony
![Mocno wstawiony Mocno wstawiony](https://i.imgur.com/b9T6Ygg.gif)
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:47 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Cudowny odcinek! Ana wkońcu się pojawiła Czekam na newik ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Karolllina Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:04:24 02-09-07 Temat postu: |
|
|
odcinek super kurczę Diego nadal nie może otrząsnąć się z przeszłości... a ta Ana wydaje się być miła dla Leny... |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Bloody Wstawiony
![Wstawiony Wstawiony](https://i.imgur.com/dImna7Q.gif)
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:11:57 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Miałaś bardzo fajny pomysł. Podobają mi się również opisy bohaterów, to, że każdy ma ciekawy charakter:D |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Klaudusieniczka Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:52:40 02-09-07 Temat postu: |
|
|
Ana jest fajna, Octavio tez;) Super odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
@si@ King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:00:47 03-09-07 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze
Odcinek 19
Ana jechała szybko, bez pardonu wyprzedzając inne samochody. Lena podtrzymywała włosy, które leciały jej na oczy, bo dach samochodu był złożony i wiatr robił co chciał z jej fryzurą.
- Szybko jeździsz. - stwierdziła Lena.
- Lubię szybko jazdę. Trochę adrenalinki nigdy nie zaszkodzi. - odparła Ana z rozbrajającą szczerością.
Lena przełknęła ślinę. Nie była przyzwyczajona do takiego szaleństwa na drodze.
- Mam nadzieję, że się zaprzyjaxnimy. - odparła Ana i dodała - Oprócz Juana nie mam w tamtym domu drugiej przyajznej duszy.
- A Federico? - spytała Lena głośno próbując przekrzyczeć hałas silnika.
- Jest miły, ale trzyma dystans. Nie to co Maria.
- Znałaś moją ciotkę? - zainteresowała się Lena i nagle hałas silnika przestał jej już przeszkadzać.
Ana uśmiechnęła się i rzuciła:
- To była najcudowniejsza kobieta jaką znałam. Nie mam rodziców. Wychowałam się z bratem w sierocińcu, a kiedy ją spotkałam poczułam, jakbym miała na nowo matke. - odparła Ana, a w jej głosie słychać było żal.
Lena uśmiechnęła się i spytała:
- Długo jesteś z Juanem?
- Już dwa lata. Poprosił mnie o rękę. Niestety jeszcze nie zdecydował się powiedzieć o tym bratu.
- Nie dziwi mnie to. Diego Ibarra odstrasza samym swoim spojrzeniem. - stwierdziła Lena bez emocji.
Ana zaśmiała się i rzuciła:
- Widze, że już go poznałaś!
- Niestety. - rzuciła ironicznie Lena i złapała się mocniej fotela, bo na gwałtownie zahamowała i zawołała:
- No jak jeździsz baranie!
Lenę rozśmieszyły te słowa, a Ana wyprzedziła zawalidrogę i dodała gazu.
- Dlaczego on taki jest? - spytała nagle Lena.
- Niewiele wiem na ten temat. - rzuciła Ana i dodała - To ma związek z jego zmarłą żoną. Juan za dużo mi o tym nie opowiadał. Zresztą, ja też nie chcę wiedzieć.
- On miał żonę? - zdziwła się Lena i stwierdziła - Trudno w to uwierzyć, jak teraz się na niego patrzy. Która pokochałaby takiego odrzucającego ignoranta?!
Ana znowu się zaśmiała i odparła:
- Widzę, że zalazł ci za skórę. Podobno kiedyś taki nie był. Uwielbiał się śmiać, był duszą towarzystwa. A ponad wszystko kochał swoją żonę. Podobno była pół Włoszką po ojcu. Piękna.
Lena słuchając opowieści Any przypomniała sobie zdjęcie młodej dziewczyny z pokoju ciotki.
- Leticia. - kontynuowała Ana - Tak miała na imię.
- Leticia. - powtórzyła jak w transie Lena mając cały czas przed oczami tą piękną twarz ze zdjęcia.
- Co się z nią stało? - spytała po chwili.
Ana znowu wyprzedziła następny samochód i odparła:
- Juan nie chciał mnie wprowadzać w szczegóły. Podobno popełniła samobójstwo. Nic więcej nie wiem.
Ana zaparkowała na poboczu i popatrzyła na Lenę mówiąc:
- Ale lepiej nie wchódź do domu obok posesji.
- Do domu Diega?
- Tak. Miejscowi mówią, że jest przeklęty od czasu śmierci Leticii.
Lena zaśmiała się i odparła:
- chyba nie wierzysz w te bzdury?
- Nie! - zaśmiała się Ana i dodała - Ale licha kusić też nie będę!
Wysiadły z samochodu i udały się na lunch. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|