Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konik na biegunach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 6:41:27 07-09-07    Temat postu:

odcinek super kurczę Diego mnie zaskoczył że cche zabrać Lenę so szpitala
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 7:07:33 07-09-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:40 07-09-07    Temat postu:

Boski odcinek! Czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:48:30 08-09-07    Temat postu:

Odcinek 24

Wracali jak zwykle w milczeniu. Lena siedziała z gipsem na stopie i zastanawiała się, jak ma zareagować na pomoc Diego. W normalnej sytuacji byłaby dozgonnie wdzięczna za pomoc, ale teraz nie miała pojęcia, jak powinna się zachować.
- Słuchaj Diego…- zaczęła powoli – Ja chciałabym … no wiesz… - zaczęła się plątać.
- Nie dziękuj mi za nic. – uciął krótko i oschle, po czym dodał patrząc przed siebie – Tak już mnie wychowano. Pomagać tym, którzy potrzebują tej pomocy, a ja jestem akurat w pobliżu.
Lena spuściła głowę i pożałowała swoich słów, po czym odparła:
- Zawsze musisz być szczery do bólu.
- Wolę to niż obłudę skrywaną pod uśmiechem. – rzucił od niechcenia.
Lena popatrzyła na niego. Był taki … denerwujący! Jak miała się zachowywać w stosunku do niego? Ciągle zbijał ją z tropu.

***
Diego wniósł ją na górę i ułożył na łóżku. Po czym chwile stał przy jej łóżku i patrzył na nią zamyślonym wzrokiem.
- Co cię tak zainteresowało we mnie? – spytała Lena nie mogąc dłużej znieść jego wzroku.
- Zastanawiam się jak taka osoba jak ty…da sobie radę z tym gipsem. – odparł nadal świdrując ją wzrokiem.
- Gorsze rzeczy już przeżyłam i dałam sobie radę. – rzuciła Lena.
- Na przykład śmierć narzeczonego? – rzucił Diego, chociaż wcale nie miał zamiaru jeszcze ujawniać swojej wiedzy o niej.
Lena raptownie podniosła na niego oczy, w których odbijała się gorycz i smutek pomieszane ze złością.
Udało się. - pomyślał z satysfakcją.
- Wyjdź stąd natychmiast. – usłyszał nagle jej głos i zobaczył, że podnosi się z łóżka z trudem.
Popatrzył w jej oczy i zobaczył w nich cierpienie. Coś jednak kusiło go, żeby brnąć dalej.
- Dlaczego nie opowiesz mi o nim? – spytał szyderczo.
Lena popatrzyła na niego z oburzeniem, ale odparła stanowczo:
- Pamięć o moim narzeczonym jest święta. Nie będę jej szargać w rozmowie z tobą.
- Czego się boisz?
Lena stanęła na chorej nodze i mimo bólu, jaki odczuwała odparła:
- Niczego się nie boję. Po prostu wyjdź.
Diego zaśmiał się krótko i powiedział:
- Zabawne. Poddajesz się? A przecież sama rzuciłaś mi wyzwanie.
Lena nic nie odpowiedziała tylko obrzuciła go pogardliwym wzrokiem.
- Musiałem się czegoś o tobie dowiedzieć. W końcu jakaś część firmy należy do ciebie.
- No tak, słyszałam o tej twojej manii sprawdzania innych. Nie potrafisz uszanować czyjejś prywatności. Jesteś podły i obrzydliwy!
Lena zachwiała się i straciła równowagę i gdyby nie szybka interwencja Diego, pewnie upadłaby na podłogę jak długa.
- Zostaw mnie! – wykrzyknęła i zaczęła okładać go pięściami.
- Ulżyj sobie. – odparł bez emocji, jakby jej ciosy nie robiły na nim najmniejszego wrażenia.
- Wynoś się stąd! Nie jesteś nic wart! – krzyknęła zrozpaczonym głosem.
Diego odwrócił się i podszedł do drzwi. Rzucił jeszcze okiem na Lenę, ale ona ukryła twarz w rękach. I wyszedł.
- Jak on śmiał o tobie mówić…- wyszeptała Lena po jego wyjściu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:54:58 08-09-07    Temat postu:

super odcinek no to Diego nieźle zaczął, na miejscu Leny powiedziałabym coś o jego przeszłości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 11:59:27 08-09-07    Temat postu:

odcinek super oj nie zbyt prędku Lena i Diego się do siebie przekonają...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:01:33 08-09-07    Temat postu:

Diego nie powienien jej tego mówic, przynajmniej nie teraz. Pamięć po Hugo jest jeszcze swieża, rozdrapał tylko rany
Jeśli to Lena wspomniałaby o jego żonie na pewno by się uniósł ... jest nieczuły mam nadzieję, że to się szybko zmieni
Powtarzam się, ale co tam ... odcinek wspaniały
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:32:14 08-09-07    Temat postu:

Odcinek świetny! Ale ten Diego jest....... Biedna Lena z nogą w gipsie Czekam na nowy odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:44:19 08-09-07    Temat postu:

Czytajac, bylam pewna, ze Lena zaraz cos wypali o zonie Diega, ale to dobrze ze tego nie zdobila. Jest od niego madrzejsza. Swoja droga ja najbardziej lubie takie parki jak Diego i Lena. Od nienawisci do milosci..........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:46:15 08-09-07    Temat postu:

super odcinek Diego przesadza przypominajać o śmierci Huga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:19:39 08-09-07    Temat postu:

Super odcinek.Ah ten Diego
(Zapraszam do mnie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:51:20 08-09-07    Temat postu:

Dodaje dziś kolejny odcinek, bo jutro nie będę miała kiedy dodac nowego


Odcinek 25

Lena podeszła z trudem do szafy i zaczęła z niej wyrzucać ubrania. Robiła to w z wściekłością, ale i z wielką ulgą. Wreszcie miała powód by stąd wyjechać i to jak najszybciej.
Wyciągnęła spod łóżka torbę i zaczęła pakować do niej ubrania. W tym momencie ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę! – krzyknęła.
Drzwi otworzyły się i stanął w nich Juan, a zza jego ramienia wychyliła się także uśmiechnięta buzia Any. Ten uśmiech jednak zniknął, kiedy spostrzegła pakującą się Lenę.
- Wyjeżdżasz? – spytał Juan i wszedł do środka.
- Tak. – rzuciła Lena nie odwracając się w ich stronę.
- Ale jak to? Dlaczego? – spytała zdziwiona Ana.
- Mam już dość tego miejsca. – odparła z furią Lena wrzucając swoje rzeczy do torby.
- Miałaś przecież zostać dłużej! – zaprotestował Juan, po czym podszedł do nie niej, a Ana usiadła obok niej na łóżku.
- Czy to przez nas? – spytała Ana smutno.
Lena popatrzyła na nią i w jednej sekundzie minęła jej złość.
- To nie jest wasza Ina.
- Federico powiedział nam o wypadku. – odparł Juan i dodał – Nie możesz wyjechać w takim stanie.
- Muszę. – upierała się dalej Lena.
- Dlaczego? – spytała Ana nadal smutnym głosem.
Lena westchnęła i odparła:
- To był wielki błąd, że postanowiłam tu zostać. Mszę wracać do domu.
- Ależ tu też jest twój dom! Jeszcze nawet nie byłaś w firmie! – rzucił z desperacją w głosie Juan.
- Miło, że to mówisz, ale nie wszyscy myślą tak jak ty Juan. – odparła Lena i wrzuciła kolejna bluzkę do torby.
Ana wstała i rzuciła :
- No tak! Na pewno Diego ci dokuczył!
Juan popatrzył na Anę błagalnym wzrokiem, a ona spytała:
- No nie patrz tak. Czy nie znasz swojego brata?
Juan nic nie odpowiedział, a Lena odparła:
- Czas goni, trzeba iść.
Juan i Ana zagrodzili jej drogę równocześnie.
- Nie poddawaj się tak łatwo! Diego nie tylko tobie zatruwa życie. – rzuciła Ana.
- To człowiek bez skrupułów. Nie chce mieszkać z nim pod jednym dachem. – wytłumaczyła Lena.
- Nikt cię do tego nie zmusza. – wszyscy troje usłyszeli nagle głos Diego, który stał w drzwiach i nonszalancko opierał się o futrynę.
Lena popatrzyła na niego gniewnie i nagle spytała:
- Powiedz mi Ano, bo ty jesteś prawnikiem. Czy można bezprawnie grzebać w czyjejś przeszłości?
Ana w mig pojęła aluzję Leny i uśmiechając się z satysfakcja odparła:
- Każdy obywatel jest chroniony przez prawo. A szczególnie jego prywatność.
- W takim razie mogę oskarżyć pana Diego Ibarrę o naruszenie mojej prywatności?
Diego patrzył na Lenę z coraz większym zdziwieniem i niepewnością, a Ana odpowiedziała:
- Tak, oczywiście, że możesz - z powództwa cywilnego.
Lena uśmiechnęła się i odparła:
- W takim razie – od dziś jesteś moim prawnikiem Leno. Chcę oskarżyć obecnego tu pana Ibarrę o bezprawne grzebanie w mojej przeszłości i o naruszenie prywatności.
Diego zamrugał z niedowierzaniem powiekami, a Ana uśmiechnęła się. Juan nieoczekiwanie zaczął bić brawo Lenie.
- To niedorzeczne. – warknął Diego.
- O nie mój drogi! Niedorzeczny byłby mój wyjazd stąd. Jednego nie można ci odmówić – zawsze zjawiasz się w odpowiednim miejscu i czasie. Kto wie, może gdybyś się nie zjawił, zrobiłabym ten straszliwy błąd i wyjechała stąd? – powiedziała Lena triumfalnie.
- A więc zostajesz? – ucieszył się Juan.
Lena pokiwała głową, a Diego odparł z grobową miną:
- Wygrałaś bitwę, ale nie wojnę.
Po tych słowach odwrócił się i wyszedł zostawiając ich samych.
- Ale dałaś mu popalić! – zawołała z niekrytą radością Ana.
- Naprawdę chcesz go oskarżyć? – spytał Juan.
- Chciałam go postraszyć. Ale możesz mi się jeszcze przydać Ano.
- Jestem do twoich usług! – zaśmiała się Ana i po chwili zawisła na Lenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:54:40 08-09-07    Temat postu:

odcinek super kurczę lenka zaskoczyła mnie tym pomysłem, że chce pozwać Diego, heh, ma łeb dziewdczyna hehe. Ta parka Lenka%Diego jest świetna hehe ciekawe co sprawi że się do siebie zbliżą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:57:59 08-09-07    Temat postu:

super odcinek dobrze ze Lena pogrozila Diegowi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:28:24 08-09-07    Temat postu:

Hehe Lena jest wspaniała, dobrze że nie poddaje się i jednak nie wyjeżdża
Musi stawić czoło życiu w nowym miejscu i "zmierzyć się" z Diegiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 12 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin