|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:09:41 14-09-07 Temat postu: |
|
|
Po prostu świetny odcinek jak Ty to robisz, że ja ciągle mam ochotę na więcej? Prosze wstaw dzisiaj jeszcze jeden odcinek :* proszę, proszę, proszę :* zrób to dla swoich wiernych czytelników ... ja du jutra nie wytrzymam ... tyle pytań bez odpowiedzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:57:34 14-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super heh co z tym wszystkim ma wspólnego Federico <myśli>
Kurczę bracia się kłócą, ale mi się wydaje, że ta Ana jest w porządku tylko Diego ciągle ma do niej wonty, bo jemu się życia nie ułożyło.
Asiu odcinek cudowny wspaniały, pięknie opisujesz emocje na forum czytam kilka takich tel, w których są emocje tak pięknie opisane |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:45:56 14-09-07 Temat postu: |
|
|
Śliczny, piękny, cudowny odcinek! Podobalo mi sie to co Juan powiedzial do Diega.
I on chyba nareszcie zaczyna rozumiec, ze powinien byc taki jak kiedys |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:25:48 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Jen napisał: | Po prostu świetny odcinek jak Ty to robisz, że ja ciągle mam ochotę na więcej? Prosze wstaw dzisiaj jeszcze jeden odcinek :* proszę, proszę, proszę :* zrób to dla swoich wiernych czytelników ... ja du jutra nie wytrzymam ... tyle pytań bez odpowiedzi |
przepraszam Jen, że wczoraj nie wstaiła modcinka, ale nie było mnie w domku niedługo wstawię newik
dziękuje Wam za wszstkie komentarze cieszę się, że Wam się podoba buziaki! |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:42:12 15-09-07 Temat postu: |
|
|
O to super! Czekam niecierpliwie!
Zapraszam na newik "Prawa Miłości" |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:12:28 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 32
Lena powoli szła po schodach na górę, do swojego pokoju. Na półpiętrze zobaczyła Diega wychodzącego ze swojego pokoju. Zszedł szybko po schodach nawet jej nie zauważając.
A więc tam jest jego pokój. - pomyślała i nagle wpadł jej do głowy szaleńczy pomysł.
Wiedziona jakimś dziwnym instynktem cofnęła się i zaczęła iśc w stronę jego pokoju.
Nie, przeciez to szaleństwo! - zganiła się w myślach i przystanęła na moment, po to tylko, by po chwili już szybciej ruszyć w stronę tego pokoju.
Może znajdę tam coś, co pomoże mi rozwikłać tą zagadkę. - pomyślała i nacisnęła klamkę...
Weszłą powoli, oglądając się za siebie. Pokój był duży, na środku stało wielkie łóżko. Obok mała szafeczka, na której stała lampka nocna i ramka ze zdjęciem. Lena podeszła na palcach do szafeczki i spojrzała na zdjęcie. Spodziewała się, że ujrzy na nim Leticię, ale zamist tego zobaczyła dwoch małych chłopców w objęciach jakiejś kobiety.
- To nie ciotka. - powiedziała po cichu i przyjrzała się kobiecie ze zdjęcia.
- To musi być matka Diego i Juana. - stwierdziła dostrzegając podobieństwo Diego do tej kobiety.
Odstawiła ramkę na miejsce i przesunęła wzrokiem po pokoju. Był ciemny, bo wielkie kotary w oknach nie pozwalały wkraść się tu światłu.
No tak, pokój niczym nie rózni się od jego właściciela. - pomyślała i nagle zobaczyła małe pudełeczko leżące pod wielką szafą. Podeszłą tam i wysunęła je delikatnie. Było skurzone, więc dmuchnęła w nie tak mocno, że kurz z pudełeczka wleciał jej do nosa.
- Apsik! - kichnęła i natychmiast sprawdziła, czy nikt się nie zbliża. Ale było cicho.
Otworzyła pudełko i już wiedziała, co Diego tu trzyma. Na wierzchu leżało zdjęcie Leticii. Takie samo, jak to, które widziała w pokoju ciotki. Wyjęła je i patrzyła na nie długo.
- Jaka byłaś Leticio Duarte, że potrafiłaś wywołać uśmiech i wzbudzic tyle miłości w Diego Ibarrze? - spytała nie odrywajac wzroku od tej pięknej twarzy.
Pod zdjęciami lezały stare listy. Lena nie miała śmiałości, żeby je przeczytać, choć ciekawośc była bardzo duża.
W pudełku znajdował się także medalion. Lena uniosła go w górę. To był medalion z napisem : Na zawsze Twój - D.
Jaki romantyczny potrafi być Diego. - pomyślała i uśmiechnęła się na samą myśl o tym.
Na samym dnie pudełka leżała chusteczka. Lena wzięła ją do reki i momentelnie zmroziło ją. Chusteczka byłą cała zakrwawiona.
- O Boże! - zawołała niemalże i nagle usłyszała głośne kroki na korytarzu.
Szybko schowała chusteczkę do pudełka i wsuneła je z powrotem pod szafę.
- Jeju! Co ja teraz zrobię?! - wyszeptała w popłoch.
Spojrzała na wielkie łózko i już miała pod nie wejśc, kiedy zobaczyła zdjecie Leti leżaće na podłodze.
- Nie schowałam go! - pomyślała i szybko chwyciła je do reki, po czym jednym susem schowała się pod łóżko.
Czuła jak serce bije je coraz szybciej. Miała wrażenie, że słychać jak wali w jej piersi.
Drzwi zaskrzypiały i Lena usłszała szybkie kroki.
To Diego. - pomyślała i zacisnęła palce na zdjęciu. - Oby mnie nie spostrzegł.
- Gdzie te papiery?! - powiedział do siebie zniecierpliwionym głosem.
Ile tu kurzu! Czy ktoś tu w ogóle sprzata? - pomyślała czując jak kurz łąskocze ją w nozdrza.
Niech on już wyjdzie, bo zaraz kochnę i wszystko stracone! - pomyślała przerazona.
Diego nagle coś chwycił i szybko wyszedł z pokoju zamykając za sobą z łoskotem drzwi.
Lena jeszcze chwilę poczekała, po czym wyszła spod łózka i teraz kichnęła.
- Muszę szybko stąd wyjść. - wyszeptała i wyszła, wciąz trzymając zdjecie w dłoni. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:21:26 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Boski odcinek! Super akcja z tym kurzem! I ciekawy wątek z tą zakrwawioną chusteczką...
Asiu rewelacyjnie, poprostu rewelacyjnie!!! Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:49:05 15-09-07 Temat postu: |
|
|
uuuuffff normalnie serce walilo mi jak mlot jak Diego wszedl do pokoju i Lenie tak sie kichac chcialo.....Ja tam bym looknela na te listy, przynajmniej od kogo sa, hehe:) Odcinek rewelacja:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:54:32 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super, ale Lenka prawie się wpakowała... ehhh naszczęście jej się upiekło
Ale super odcinek, asiu cudo ormalnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:55:28 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super, ale Lenka prawie się wpakowała... ehhh naszczęście jej się upiekło
Ale super odcinek, asiu cudo ormalnie |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:05:01 15-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek dobrze ze jej nie zauwazyl |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:20:23 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Diego może bedzie taki jak dawniej Lena już się o to postara
Tylko co to zalisty, szkoda że Lena nie zdążyła ich przeglądnąć ... heh schowała się pod łóżkiem. Ciekawe jakby Diego zareagował gdyby jednak ją znalazł heh Bomba |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:38:05 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Dziś wstawię kolejny odcinek miłego czytanka
Odcinek 33
Lena siedziała niespokojnie w fotelu. Nie mogła sobie wydarować, że jednak nie zajrzała do tych listów. Może mogłyby jej coś wyjaśnić?
- Diega nie będzie jakiś czas. Może powinnam tam pójść? - powiedziała do siebie i chwyciła za klamkę.
W tej samej jednak chwili, kiedy otworzyła drzwi stanął przed nią Federico.
- Pani Leno, pan juan prosił, żebym zawołał panią do salonu. - powiedział przyglądając się jej uważnie.
- W takim razie już schodzę. - powiedziała i udała się do salonu.
Weszła powoli do salonu, gdzie oprócz Juana dostrzegła także Anę.
- Hej Lenko! - zawołała radośnie Ana i podbiegła do Leny.
- Witaj Ano! - odpowiedziała jej z uśmeichem Lena.
- No to prawie jesteśmy w komplecie. - odparł Juan.
Lena spojrzała najpierw na niego, a potem na Anę i spytała:
- O co tu chodzi? Wtajemniczycie mnie?
- Tak, tak, tylko jeszcze momencik. - powiedziała Ana i po chwili w drzwiach salonu stanął Diego.
- Teraz dopiero możemy porozmawiać. - powiedział Juan i zwrócił się do brata - Diego, wejdź i usiądź z nami.
- Nie wiem, czy zaraz nie będe musiał stąd wyjśc. - odparł Diego wchodząc powoli do środka i wkładając ręce do kieszeni.
Juan podszedł do Any i objął ja w pół.
- Nadszedł czas, żebym wreszcie się ustatkował. - zaczał powoli Juan patrząc na Anę pełnym miłości wzrokiem.
Lena zrozumiała do czego Juan zmierza, więc uśmiechnęła się. Diego stał nieruchomo i patrzył bez emocj ina brata i Anę.
- Oświadczyłem się Anie jakiś czas temu i teraz chcemy wreszcie wziąść ślub.
Juan przerwał i popatrzył na brata, który jednak nie powiedział ani słowa.
- I z tego powodu chcielibyśmy prosić was oboje o to, żebyście zostali naszymi świadkami. - dokończyła Ana.
Lena podeszła do nich i najpierw serdecznie ich wyściskała i pogratulowałą, po czym odparła:
- Z miłą chęcią zostanę waszym świadkiem.
Juan i Ana popatrzyli na Diega, któy cały czas stał w tej samej pozie.
- Diego? Nic nie powiesz? - spytał Juan z nadzieją w głosie.
- Pytasz, czy zgodze się uczestniczyć w tej ... farsie? - spytał bezlitośnie Diego.
Juan poczuł jak krtań mu się zaciska. Diego nic nie zrozumiał z ich rozmowy. kompletnie nic.
- A więc nie bedziesz naszym świadkiem? - spytał tonem zawodu.
Diego popatrzył na niego i już miał coś odpwiedzieć, ale Lena go ubiegła mówiąc:
- Czy możecie zostawić nas samych?
Juan nie był pewnie, czy tego chce. Wcale nie chciał łąski brata. Był rozgoryczony jego postawą.
Ana jednak trąciła go łokciem i pociągnęła w stronę wyjścia.
Lena poszła za nimi ,ale tylko po to, żeby zamknąć drzwi od salonu.
Odwróciła się w jego stronę. Była oburzona zachowaniem Diego.
- Jesteś bezlitosny! - powiedziała stanowczo i ostro.
Diego spojrzał na nią z kpiną wypisaną na twarzy.
- Nie ty będziesz mnie poczać jak mam postępować z własnym bratem.
- Jesteś pewny, że to twój brat? - spytała nie zmieniajac ostrego tonu.
Diego popatrzyłna nią już nieco inaczej.
- Co sugerujesz?
- Zachowujesz się jak potwór! Twój brat ma prawo do szczęścia! Ma tylko ciebie! Na kogo ma liczyć? Nie rozumiem twojej arogancji! Wobec mnie jesteś jaki jesteś, trudno. Ale dlaczego zachowujesz się tak wobec Juana?
Diego patrzył na nią tak, jakby analizował każde jej słowo.
- Mam zgodzić się na to szaleństwo? - spytał nagle.
- To co, nazywasz szaleństwem jest miłoscia, która połączyłą Juana i Anę. - odparła pewnie Lena i dodała - Chyba znasz to słowo. Tez kiedyś kochałeś.
W oczach Diego zabłysło coś przerażającego. W jednej chwili podszedłdo Leny i chwycił ją mocn oza rękę.
- Skąd o tym wiesz?! - warknał zbliżając swoją twarz do jej twarzy.
- To boli! - zawołała i spróbowała mu się wyrwać.
- Nie masz prawa mówić o czymś, o czym nie masz zielonego pojęcia! - rzucił wściekle i mocniej chwycił ją za rękę.
Lena wykrzywiła twarz z bólu, ale nie miała siły, żeby wyrwac się z jego uścisku.
- Puść mnie! - zawołała.
- Jak zechcę! - warknął i dodał - Mów, kto ci powiedział?!
Lena poczuła, że ogarnia ją strach. diego od początku był niemiły, ale teraz był agresywny. A jeżeli on zabił Leti? Może był do tego zdolny?!
Diego spojrzałw jej oczy i zobaczył tam strach. Raptownie puścił jej ręke i z przerażeniem dostrzegł na niej czerwone ślady jego palców.
Boże...- pomyślał i odskoczyłod niej jak oparzony.
Podszedł do kominka i oparł się o niego ręką.
Lena stała w miejscu sparaliżowana strachem, delikatnie masowała miejsce po bolesnym uścisku rąk Diego.
- Dopiełaś swego. - odparł nagle i dodała - Zostanę świadkiem Juana.
Lena nic nie powiedziała, nadal była przerażona jego zachowaniem.
Diego odwrócił się w jej stronę, ale nie miał odwagi spojrzec w jej oczy. Ruszył w stronę drzwi, ale zatrzymał się na chwilę. Zamahał się. Czuł, że powinien ją przeprosić.
A niech tam. I tak miała mnie za potwora i bez tego. -pomyślał i wyszedł z salonu, a potem z domu.
Juan i Ana wbiegli do salonu zaniepokojeni tą rozmowa.
- Coś ci powiedział niemiłęgo? - zaniepokoiła się ana patrząc na bladą twarz Leny.
- Nie...nic. - odparła cicho, ukrywając przed nimi napływajace do oczy łzy - Chciałabym wrócić do pokoju.
Ana i Juan patrzyli na nią przerażeni.
- Zostanie waszym świadkiem. - odparła zatrzymując się w drzwiach i po chwili odeszła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:04:48 15-09-07 Temat postu: |
|
|
O matko... W Diega wpadł diabeł, na szczęście tylko na chwilę
Świetny odcinek! Czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:10:21 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super:0 kurde teraz mam wątpliwości co do Diega... Ahh ale i takwierzę, że to nie ona zabił żonę...
Kurde daleka droga do miłości między Lenką a Diegiem oj daleka...
No i nareszcie Juan i Ana będą szczęśliwi |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|