 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jen Prokonsul

Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:15:20 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Asiu ... dzięki, dzięki, dzięki odcinek aż dech zapiera. Lena poruszyła bolesny temat, nie dziwie się ze Diego tak zareagował, ale ciutkę przesadził Mam nadzieje, że jego przemiana nastapi szybko. Nie jest on jedynym który cierpi. Przeciez Lena tez straciła kogoś kogo kochała. Ciesze się, że zgodził się zostac świadkiem ... ale nie rozumiem dlaczego tak lekceważy Anę. Przciez ona i Juan tak bardzo się kochają. Chyba zalezy mu na szczęściu brata? Egoista, wiem, że do tej pory nie pogodził się ze smiercią żony, ale przeciez nie wszyscy muszą znosić jego humory ... Oj juznie moge sie odczekać na nowy odcinek. Jak ja uwielbiam ta telę, jest po prostu świetna ehh .... musiałam to napisać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
angie7 King kong

Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:01:23 15-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek jejku jaki Diego jest drazliwy na ten temat , jak on ja potraktowal |
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudusieniczka Prokonsul

Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:24 15-09-07 Temat postu: |
|
|
Ah ten Diego, kiedy on sie wreszcie zmieni? Troche przesadzil ze swoim zachowaniem wobec Leny, ale w sumie to go rozumiem. Ogolnie odcinek jest śliczny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Natashaa Aktywista

Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 11:36:39 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Cudowna telenowela. Przeczytam ją od początku i jestem pod wrażeniem!
Zyskałaś kolejną stałą czytelniczę Czekam na nowy odcinek  |
|
Powrót do góry |
|
 |
@si@ King kong

Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:53:17 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wszystkie komenatrze i pozdrawiam Was cieplutko cieszę się, że moja telka Ci się spodobała Natascho. Dziś dam dwa odcinki - jeden teraz, a drugi za jakieś dwie godzinki
Odcinek 34
Juan otworzył Anie drzwi od samochodu i pomógł jej z niego wysiąść.
- Niefortunnie to wszystko wyszło.- stwierdziła posępnie Ana.
- Nie martwmy się tym, w końcu Diego się zgodził. - odparł Juan podchodząc do niej bliżej.
- Co z tego, skoro nadal mnie nie akceptuje. - odparła Ana i spuściła głowę.
Juan delikatnie ujął dłonią jej buzię i patrząc jej w oczy powiedział:
- Diego to specjalny przypadek. On się już nie zmieni. Kiedy weźmiemy ślub, nie będzie mógł już nic zrobić. W końcu pogodzi się z tą sytuacją.
Ana pokiwała głową i pociągnęła nosem.
- Ano..rozchmurz się! Mam zrobić kaczorka? - zaśmiał się Juan.
Ana uśmiechnęła się delikatnie i odparła:
- Dziś nawet kaczorek nie pomoże. - zawiesiła głos i dodała po chwili - Nie boli mnie to, że on nie akceptuje mnie. Ale to, że ty przez to cierpisz.Ileż to razy miałam dość, kiedy widziałam, że Diego źle cię traktuje właśnie przeze mnie. Ileż razy chciałam odejść!
Juan spoważniał i ujął w obie ręce jej twarz.
- Bez ciebie nie byłbym szczęśliwy. Ty dajesz mi namiastkę normalności ,która skończyła się dawno temu.
- Dlaczego Diego wreszcie nie zamknie tego bolesnego rozdziału? - spytała Ana.
- Kto go zrozumie? - spytał Juan szybko i dodał - Czasami go nienawidzę.
Ana przytuliła się do Juana, a on mówił dalej:
- Ale z drugiej strony, jak przypomnę sobie, jaki był kiedyś, to tęsknie za nim. I wiem, że go kocham, chociaż teraz jest cięzko.
Objał Anę mocniej i pocałował w czoło.
***
Lena rzuciła ze złością pamiętnik ciotki na łóżko.
- Po co kazałaś mnie tu sprowadzić?! - zawołała naburmuszona.
Podeszła do swojej walizki i wyjęła stamtąd zdjęcie Leticii. Popatrzyła na nie. Znała już ta twarz na pamieć .
- Czy on cię zabił? - spytała patrząc intensywnie na zdjęcie.
Odłozyła zdjęcie, kiedy usłyszała pukanie do drzwi. Po chwili do pokoju wszedł Federico.
- Nie Federico. Nie mam ochoty dziś na kolejną część wynurzeń mojej ciotki. - rzuciła nawet na niego nie patrząc.
Federico podszedł do niej i spytał powoli:
- Już się pani zniechęciła? To przez pana Diego?
Lena popatrzyła przez okno na opuszczony dom i westchnęła.
- Federico...powiedz mi, dlaczego on taki jest?
Federico uśmiechnął się i odparł:
- Przeciez pani dobrze wie.
Lena spojrzała na majordomusa i odparła:
- Mam wrażenie, że ty wiesz więcej ode mnie.
Federico pokręcił głowę i odparł:
- Ja jestem tu tylko majordomusem. I jeśli moge tak to określić - tu zawiesił głos, po czym powiedział serdecznie - Pani przyjacielem. A przynajmniej człowiekiem dobrze nastawionym do pani osoby.
Lena pokręciła głową i usmiechnęła się.
- Oj Federico, Federico...jesteś strasznie tajemniczy, ale ufam ci.
- Prosze być cierpliwą w stosunku do pana Diego. On jeszcze się broni, ale niedługo zrzuci tą straszną maskę.
Lena uśmiechnęła się i odparła:
- Nie mam pojecia, co zrobi Diego. Dla mnie może zostać taki, jaki jest. skoro tak mu dobrze. Ja prędzej czy później wyjadę stąd i nie będę musiała go znosić.
- Proszę go zbyt wcześnie nie oceniać. - odparł Federico powoli, po czym dygnął grzecznie i wyszedł.
- Tylko jak mam to zrobić Federico? Jak? - odparła zrezygnowanym tonem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Natashaa Aktywista

Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 11:56:00 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Boski odcinek! Czekam na obiecany kolejny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolllina Generał

Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:52:09 16-09-07 Temat postu: |
|
|
odcinek cudowny niech Diego wkońcu zrozumie że rani brata, a Ana niech jednak się nie zniechęca do tego wszystkiego, myślę ż e Diego kiedyś ją zaakceptuje... może
Kurde ja się głowię co z tym wszystkim ma wspólnego Federico... Nie wiem czy ide dobrym tropem : |
|
Powrót do góry |
|
 |
@si@ King kong

Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:54:43 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Karolllina napisał: | odcinek cudowny niech Diego wkońcu zrozumie że rani brata, a Ana niech jednak się nie zniechęca do tego wszystkiego, myślę ż e Diego kiedyś ją zaakceptuje... może
Kurde ja się głowię co z tym wszystkim ma wspólnego Federico... Nie wiem czy ide dobrym tropem : |
Federico jest tajemniczą postacia i niejdnoznaczną - tle moge zdradzić, zresztą to chyba i tak widać główkuj główkuj Karolinko zobaczymy później, czy miałaś rację hehe  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolllina Generał

Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:59:51 16-09-07 Temat postu: |
|
|
heh ja myślę cały czas i już mam kilka(naście) teorii, ale narazie pasują mi najbardziej dwie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
@si@ King kong

Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:08:40 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Kolejny odcinek - troszkę wcześniej niż pisałam
Odcinek 35
Ana wyglądała pięknie idąc do ołtarza, a Juan nie posiadał się ze szczęścia patrząc na swoją przyszłą żonę. Teraz stali oboje przed ołtarzem czekając na moment, w którym kapłan uświęci to, co nosili w swoich sercach już od dawna.
Lena siedziała obok Diego i od czasu do czasu zerkała na niego. Wydawał się być nieobecny. Wpatrywał się przed siebie, jego oczy były niemal nieruchome, jakby zamglone. Z całą pewnością myslami był gdzieś daleko.
Myśli o niej. - przeszło Lenie przez głowę i poczuła dziwne ukłucie w sercu. Przyszło jej do głowy, że gdyby kiedykolwiek jakas kobieta chciałaby z nim być, musiałaby walczyć z cieniem Leticii.
On ją nadal kocha, chociaż ona już nie żyje. - pomyślała i nagle przed oczami stanął jej Hugo. Coś ścisnęło ją w piersi. Było jej tak cięzko, że nie mogła wziąść głębszego oddechu. Łzy napłynęły jej do oczu. Ogarnął ją smutek i przez chwilę miała ochotę wybiec z kościoła.
Gdyby Hugo żył, teraz pewnie byłaby już jego żoną. - pomyślała i poczuła jeszcze większy żal. Zupełnie bezwiednie spojrzała na Diego. On tez na nią patrzył. Nie był to jednak znany jej zimny wzrok. Diego patrzył na nią tak, jakby ją rozumiał, jakby wiedział, o czym teraz myśli. W końcu jak na ironię - tylko on - mógł zrozumieć ją w tej kwestii.
***
Ana podbiegła do stojącej w oddali Leny i mocno ją uściskała.
- Jak się bawisz? - spytała promieniejąc szczęsciem.
- Wspaniale. - odparła Lena.
- Muszę ci przedstawić mojego brata! - odparła Ana i chwyciła Lenę za rękę.
Lena ani się obejrzała, a już stała razem z Aną obok młodego, uśmiechniętego mężczyzny.
- Ano, co wyprawiasz ze swoją druhna! - spytał uśmiechając się figlarnie.
- Chcę, żebyś koniecznie poznał Lenę. Opowiadałam ci o niej! - odparła Ana szybko.
- I dlatego ciagniesz to biedne stworzenie przez całą salę? - stwierdził z rozbawieniem.
- Oj przestań Max! - zaśmiała się Ana i dokonała prezentacji.
- Leno, poznaj mojego nieznośnego i najukochańszego brata Maxa. A ty Maxie poznaj piękną i utalentowaną Lene Rios.
Max i Lena uścisnęli sobie dłonie.
- Ana nie przestawała o tobie mówić. - odparła Max nie spuszczając oczu z Leny.
- Przesada! - zaśmiała się Lena.
Max odstawił kieliszek na stół i spytał:
- Zatańczysz ze mną?
Lena początkowo wzbraniała się, ale Ana popchneła ją delikatnie i Lena po chwili tanczyła razem z Maxem.
W tym tańcu nie myślała o niczym. Max zabawiał ją rozmową. A kiedy skończyli tańczyć, Lena usiadła z powrotem do stolika. Okiestra zagrała coś nastrojowego. Lena poczuła jak ogarnia ją smutek. Strasznie ją dusiło to uczucie pustki. To było właściwe słowo - w jej życiu panowała pustka.
Musiało wyjśc stamtąd natychmiast, inaczej nie wytrzymałaby tam dłużej. Żal nie pozwalał jej swobodnie oddychać.
Wyszła szybkim krokiem przed budynek i zaczełą żarliwie wdychać świeże powietrze. Pochyliła się do przodu, po czym spróbowała się trochę uspokoić. Kiedy jej oddech się ustabilizował, ruszyłą przed siebie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
angie7 King kong

Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:10:14 16-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ciekawe co wie Federico |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolllina Generał

Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:16:23 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek super Asiu pięknie to wszystko opisałaś
"Zupełnie bezwiednie spojrzała na Diego. On tez na nią patrzył. Nie był to jednak znany jej zimny wzrok. Diego patrzył na nią tak, jakby ją rozumiał, jakby wiedział, o czym teraz myśli. W końcu jak na ironię - tylko on - mógł zrozumieć ją w tej kwestii. "<---- ten fragment mi się cholernie spodobał Widać że między LEnką i Diegeim coś jest  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jen Prokonsul

Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:32:19 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się w 100% z Karoliną
Nie wiem co napisać ... te dwa odcinki tak mnie wciągnęły
Dobrze by było by Diego zaakceptował Anę. Juan ja bardzo kocha, rani go na pewno to, że brat nie toleruje jego narzeczone, a raczej już zony I mnie też intryguje Federico, ciekawe co on wie i co go łączyło z ciotka Leny :> |
|
Powrót do góry |
|
 |
angie7 King kong

Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:14:27 16-09-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek coś zaczyna łączyć Diega i Lenę |
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudusieniczka Prokonsul

Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:23:28 16-09-07 Temat postu: |
|
|
Ten fragment co napisala Karolllina jest rzeczywiscie przesliczny Biedna Lenka tylko juz w zyciu wycierpiala..to samo Diego. Nie moge sie juz doczekac, az do czegos miedzy nimi dojdzie;D |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|