Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:40:02 23-10-07 Temat postu: |
|
|
Cudowny odcinek, porostu boski, ja nie wiem jak Ty to robisz, ze potrafisz wywolac w nas az tak silne emocje |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:26:44 24-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 66
- Cholera! - zaklęła Sophia mocując się z zapalniczką - Nic mi dzisiaj nie wychodzi!
Rzuciła zapalniczkę ze złością na stół i podeszła do szafki, na której stała ramka ze zdjęciem jej, Leticii i Fabrizia.
- Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. - podsumowała uśmiechając się kwaśno.
Miała wielką ochotę, żeby udać się do firmy i spotkać z Diego. Chciała jeszcze raz powiedzieć mu, jak bardzo jej na nim zależy. To ją paliło od środka. Od pierwszego dnia, w którym go poznała. Nieświadomie zacisnęła mocniej rękę na oparciu fotela. Tak bardzo chciała być z nim. Czuć jego obecność, ale on nie chciał tego, co ona. Od samego począttku dawał jej do zrozumienia, że Leti jest dla niego całym światem.
- Przeklęta wariatka! - wycedziła nagle przez zęby - Stałaś mi na drodze do szczęścia!
Nigdy się nie rozumiały. Leti byłą zbyt delikatna, zbyt wrażliwa. Dość naiwna. Całkowite przeciwieństwo nowoczesnej ,pewnej siebie kobiety, za jaką miała się Sophia.
- Co Diego w tobie widział?! - zaklęła pod nosem i podeszłą do wieszaka, po czym jednym ruchem zdjeła z niego czarne, krótkie futerko i narzuciła je na siebie wychodząc z domu.
***
Diego w napieciu czekał od rana na Lenę, ale ta jak na złośc nie pojawiała się. Wstał z łózka i przeszedł się po pokoju nerwowo pocierając rękoma.
A może to, co się wczoraj wydarzyło przerosło ją? - przemknęło mu przez myśl.
Nagle usłyszał ciche pukanie do drzwi, więc raptownie odwrócił się w tamtą stronę i z bijącym sercem oczekiwał gościa.
Ale zamiast Leny ujrzał wchodzącego z tacą Federico. Zawiedziony podszedł do majordomusa i rzucił:
- Dlaczego Lena nie przyniosła mi dziś śniadania?
Federico postawił tacę na stoliku przy łózku i wycedził ukrywając uśmiech zadowolenia:
- Pani Lena wyszła na spacer z samego rana i poprosiła mnie, żebym to ja dostrczył panu śniadanie.
Diego westchnął i pokiwał głową, po czym bez słowa usiadł w fotelu i zamyślił się.
- Czy czegoś pan potrzebuje? - spytał jeszcze przed wyjściem Federico.
- Nie, nie..- odparł zasępiony Diego nawet nie patrząc na majordomusa.
Federico otworzyłdrzwi i wyszedł, ale nie zdązył ich zamknąć, bo pojwiła się w nich Lena. Weszła trochę niesmiało do środka i spojrzała na Diego.
- Przyszłaś. - odparł z ulga i zadowoleniem - Martwiłem się, że żałujesz tego, co wczoraj powiedziałaś i nie chcesz tego ze mną omówić.
Lena zamkneła za sobą drzwi i stanęła zaraz przy nich.
- Musiałam wszystko sobie przemyśleć. - wyszeptała i wetschnęła po chwili - Diego, wczoraj powiedziałam ci tyle słów...
Diego zerwał się z fotela i podszedł do niej delikatnie kładąc jej ręce na ramiona.
- Jeżeli chcesz mi powiedzieć, że żałujesz, to.... - zaczął pełnym obaw głosem.
- Nie. - przerwała mu stanowczo i popatrzyła mu w oczy - Nie żałuje. Czuję się lepiej, że to powiedziałam.
Diego powoli uśmiechnął się, a Lena po raz kolejny zachwyciła się wyrazem jego twarzy, tak innym od zachmurzonego oblicza, które nosił jak maskę.
- Więc nad czym się zastanawiałaś? Ja z niczego się nie wycofuje. Mogę ci to powtórzyć z pełną świadomością. - zapewnił ją Diego.
Lena powoli uniosła dłoń do jego policzka. Nie mogła w to uwierzyć. Ten ponury człowiek, jakim go poznała, stał się jej bliski i najdroższy jej sercu.
- Chciałam pozegnać ostatecznie przeszłość. - wyjaśniła i usmiechnęła się - I pożegnałam, bo wiem, że teraz kocham ciebie.
Diego uśmiechnął się na dźwięk jej słów i zbliżył się do niej czule ja obejmując.
Ich usta nieuchronnie zbliżały się do siebie, aby połączyć się w pocałunku. Nagle jednak drzwi pokoj uotworzyły się i stanęła w nich Sophia. |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:14:42 24-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:10:49 24-10-07 Temat postu: |
|
|
no nie! Już było tak blisko a tu ta Sophia wparowała kurde no to to Lenka bęfdzie mieć przekichane... |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:17 24-10-07 Temat postu: |
|
|
Glupia Sophia, czego ona tu szuka? Odcinke super jak kazdy;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:40:59 25-10-07 Temat postu: |
|
|
Zaczne od tego że odcinek przecudowny
Tyle że jeśli pojawia się Sophia - równocześnie pojawiają się kłopoty
Czekam niecierpliwie na kolejny odcinek
Pozdrowienia
ps.
Zapraszam na odcinek "Rezydencji Uczuć" |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:23:46 25-10-07 Temat postu: |
|
|
Ha i przyznała sie do zabicia siostry nie powiedziała tego wprost, ale te jej słowa ... A miałobyć tak miło, ale pojawiła się Sophia oj czy będzie jakaś awanturka? <myśli> |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:08:00 26-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek i znowu Sophia |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:12:57 26-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 67
Sophia poczuła jak coś się w niej w środku zaciska . Patrzyła na nich i nie wierzyła własnym oczom. Gdyby im nie przerwała z pewnością doszło by do pocałunku.
Oh! Jaka była zła! Chętnie powyrywałaby tej małej ,zuchwałej dziewusze wszystkie włosy. Ale nie. Musi działać ostrożnie. Nieoczekiwanie pojawił się nowy wróg i ona go zniszczy, tak jak zrobiła to z Leti.
- Przepraszam, chyba nie przeszkadzam? - zebrała się w końcu w sobie, żeby coś powiedzieć.
Lena i Diego stali na swoich miejscach i patrzyli na nią lekko oszołomieni tą nieoczekiwaną wizytą.
- Pani chyba przyszła do ciebie Diego. Zostawię was samych. - odparła Lena i szybko wysunęłą się z pokoju.
Diego miał ochotę ją zatrzymać. Niewiadomo, co może sobie pomyśleć o tej wizycie. Poza tym była coś jeszcze, co go zmartwiło. Sophia przyłapała ich w dwuznacznej sytuacji. Jeżeli odgadła ich zamiary, to Lena była w wielkim niebezpieczeństwie.
Muszę działać szybko. - przemknęło mu przez myśl.
- Usiądź. - powiedział siląc się na uprzejmy ton - Przyszłas mnie odwiedzić?
Sophia zmierzyła go kocimi oczami i spojrzała na niego wnikliwie, tak, że poczuł się nieswojo.
- Nic nie powiesz? - ciągnął dalej.
- Nie pojawiałeś się ostatnio w frmie. - stwierdziła siadając na brzegu łózka i kokieteryjnie zakładając nogę na nogę.
- Miałem wypadek i jestem na zwolnieniu. - odparł pokazując na kołnierz usztywniający.
- Spadłeś znowu z konia? - zaniepokoiła się, ale nadal była czujna.
Diego pokiwał głową.
- Widzę, że jednak nie nudzisz się. - stwierdziła złośliwie - Siostrzenica twojej ciotki dotrzymuje ci towarzystwa.
Diego uniósł brwi do góry, ja kto miał w zwyczaju i rzucił:
- To prawda. Lena opiekuje się mną. Ale miałem już jej dość.
Sophia popatrzyła na niego pytająco. Zbił ją z tropu tymi słowami.
- Jest nadgroliwa. - ciągnął dalej Diego - Nie daje mi chwili spokoju. Każe mi stosować się do zaleceń lekarza.
- Może jej na tobie zależy? - wtrąciła podchwytliwie.
- Lenie? - zaśmiał się i dodał - Ona nie jest mną kompletnie zainteresowana. Ma chłopaka.
Sophia zdziwła się. Scena, którą wciąz miała przed oczami wskazywałaby na coś zupełnie innego.
- Cóż, mogłabym przysiądz, że gdybym wam nie przerwała, doszłoby do pocałunku.
Diego poszedł do niej bliżej i chwycił ją w jednej chwili w ramiona, tak, że poczułą dreszcz podniecenia spowodowany jego nagłą bliskością.
- Do takiego pocałunku? - spytał i po chwili pocałował ją i nie czekając na jej rekację oderwał się od niej.
Sophia patrzyła na niego zamglonym wzrokiem i czuła jak zalewa ją fala pożadania. Diego jednak odszedł kilka kroków w tył i rzucił:
- Tylko niektóre kobiety zasługują na moje pocałunki.
Sophia usmiechnęła się triumfalnie, a Diego spowazniał. Wiedział, że musiał zrobić coś, co wybije jej z głowy pomysł, że jego i Lenę cos łączy. Kobiety nie potrafią mysleć bez emocji. Sophia nie była inna. Teraz miał ją u swych stóp. I ocalił Lenę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:40:10 26-10-07 Temat postu: |
|
|
Więc Diego podejrzewa Sophie <myśli> nie wiem co o tym myśleć. Nie zastanowił się nad tym, oj coś czuję że to było błędem a może i nie? aj ja naprawde nie wiem już nic ... zresztą Sophia nie jest słodką idiotką i na pewno odkryje prawde i co wtedy? Nie wiadomo co ta baba może zrobić Lenie i Diego jej wtedy nie pomoże ... aj i o czym ja już myslę heh |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:01:03 26-10-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:35:06 26-10-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek! Diego to ma łep na karku Bosko to wszystko rozegrał
Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:27 26-10-07 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek! czekam na następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:35:39 27-10-07 Temat postu: |
|
|
no to Dieguś zachował się oki jeśli tak miał ocalić Lenę, ale że też musiał całowąć tę Sophię |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:28:04 27-10-07 Temat postu: |
|
|
Nie, nio po prostu brak mi słów. Jak Ty to robisz? |
|
Powrót do góry |
|
|
|